22
Jonasz Stern | "Ślady Kanibala", lata 70. XX w.
Estymacja:
90,000 zł - 120,000 zł
Sprzedane
95,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka współczesna. Klasycy Awangardy po 1945
Artysta
Jonasz Stern (1904 - 1988)
Wymiary
65 x 35 cm
Kategoria
Opis
asamblaż, technika mieszana, olej/płótno, 65 x 35 cm, papierowa nalepka na odwrociu z opisem pracy: 'SLADY KANIBALA | STERN JONASZ' oraz pieczęć wywozowa
wskazówki montażowe oraz papierowa nalepka z numerem 128 na krośnie malarskim
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„Spośród wielu materiałów Stern wybrał kości nieprzypadkowo. Często układa je w drobny relief przypominający archaiczne hebrajskie litery; nie po to jednak, by tworzyć z nich kolejny midrasz pouczający o biblijnej transcendencji. Kości są bowiem w obrazach Sterna przede wszystkim szczątkowymi formami pozostałymi po żywych organizmach – tłumaczą one rozpad i odradzanie w biologicznych procesach ciągle zmieniającej się materii. Kości to też najbardziej zredukowana postać tego, co było żywe”.
Jan Trzupek
Twórczość Jonasza Sterna w dużej mierze została zdefiniowana przez doświadczenia okresu wojny, które utrwaliły się w pamięci artysty na długie lata. W okresie okupacji Stern trafił do lwowskiego getta, gdzie bardzo szybko zaangażował się w działalność konspiracyjną. Z lwowskiego getta miał trafić do obozu w Bełżcu, jednak udało mu się zbiec z transportu i wrócić do getta. Pierwszego czerwca 1943 otrzymał drugie życie. Podczas likwidacji getta cudem ocalał z masakry, unikając postrzału przez pluton egzekucyjny. Stern ukrył się pod stertą ciał i następnie niezauważony wydostał się poza getto. Następnie przedostał się na Węgry do Budapesztu, gdzie w dzielnicy Csillaghegy ukrywał się dzięki pomocy komendanta żandarmerii o nazwisku Endre László. Do Krakowa trafił w 1945, gdzie w latach 1954-74 pracował jako profesor w ASP. Stern bardzo angażował się w organizowanie Grupy Młodych Plastyków i tzw. Drugiej Grupy Krakowskiej, której był wieloletnim prezesem. Jego działalność pedagogiczna i artystyczna były przesiąknięte przekonaniem o nietrwałości życia i nieuchronności śmierci, co miało bezpośrednie odzwierciedlenie w języku artystycznym, jaki twórca rozwinął w latach 50. XX wieku.
Prezentowaną pracę przepełnia symbolika podporządkowana formie, złożona ze znaków abstrakcyjnych, które artysta układa z kości zwierząt i szkieletów ryb niczym starożytny skryba pokrywający gliniane tabliczki pismem klinowym. Jest to zapis mistyczny, który w bardzo sugestywny sposób odnosi się do motywów przemijania, procesu odchodzenia i śmierci. Niezwykle ważny w pracach Sterna, w tym również tej prezentowanej na tej aukcji, jest kolor, który w dziełach stanowi pokłosie jego zainteresowań nurtem malarstwa materii już od początku lat 60. XX wieku. Czasami ostry i kontrastowy kolor w kompozycjach Sterna sygnalizuje widzowi charakter przesłania całego obrazu. To właśnie barwy stanowią główną sugestię dotyczącą przekazu, jaki artysta zawarł w swoich pracach. Jak pisała Magdalena Hniedziewicz, kolor u Sterna „(…) czasami ostry i agresywny, narzucający się uwadze, określający charakter i atmosferę kompozycji, czasem stonowany, czasem dyskretny tak, że niemal niezauważalny, zawsze najbardziej wyrafinowany, tworzący harmonię złożoną z wielu subtelnych, nieraz niewidocznych na pierwszy rzut oka tonów, odcieni, niuansów”. Magdalena Hniedziewicz, Ryby w świecie kanibali, „Kultura” 4 IV 1976.
Oprócz koloru głównym środkiem wyrazu w pracach Sterna jest kolaż. Najczęściej buduje on swoje wanitatywne martwe natury poprzez przyczepianie do płótna kości różnej wielkości. Ten element po raz pierwszy pojawił się w jego pracach około 1964. Stern najczęściej znajdował resztki zwierzęce na łąkach i halach podtatrzańskich. Stanowiły one rodzaj „śladów przetrwania”, jak określał to sam artysta. Stern próbował zobrazować śmierć, a kości zwierząt miały przypominać ludzkie. W 1972 powiedział: „Moje kompozycje form zabitych uprzytamniają, że codziennie jesteśmy Kainami”. Potwierdzeniem tego są tytuły innych jego płócien, takie jak „Statek kanibali” czy „Wieża kanibali”. Co ciekawe, obrazy Sterna są również świadectwem jego wędkarskiej pasji, którą artysta dzielił z innymi członkami Grupy Krakowskiej, a także trudów życia w okresie powojennym, gdyż to hobby zapewniało stały dostęp do pożywienia. Kości umieszczane w przeszklonych gablotach stanowiły dla Sterna rodzaj dokumentu czy wręcz reportażu związanego z konkretnym, bardzo indywidualnym i intymnym doświadczeniem. Są to tak naprawdę pewnego rodzaju epitafia i relikwiarze, które nie odnoszą się bezpośrednio do konkretnej osoby, lecz bardziej mają za zadanie zwrócić uwagę widza na pewien problem egzystencjalny, który artysta sugeruje jedynie za pomocą koloru i kompozycji.
Kształcił się prywatnie u P. Gajewskiego, następnie, pod koniec lat 20 - tych w Krakowie - w Wolnej Szkole Malarstwa i Rysunków L. Mehofferowej oraz w Akademii Sztuk Pięknych u W. Jarockiego, F. Pautscha, T. Axentowicza i S. Kamockiego. W okresie II wojny światowej mieszkał w lwowskim getcie. Działał w konspiracji, uciekał z transportu do obozu zagłady w Bełżcu, uniknął masowego rozstrzelania. W 1945 wrócił do Krakowa i związał się ze środowiskiem skupionym wokół Tadeusza Kantora. Działał w odnowionej po wojnie Grupie Krakowskiej (należał do jej przedwojennych założycieli). Na przestrzeni lat 50 i 70 - tych wykładał malarstwo w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Od 1958 zajmował się kolażami, do których dołączał rybie szkielety i drobne kości oraz kawałki tkanin; kierował w ten sposób uwagę odbiorców na tematy najważniejsze dla człowieka - śmierci i przemijania.
Description:
"Slady Kanibala", lata 70. XX w.
assemblage, mixed media, oil/canvas, 65 x 35 cm; , papierowa nalepka na odwrociu z opisem pracy: 'SLADY KANIBALA | STERN JONASZ' oraz pieczec wywozowa
wskazowki montazowe oraz papierowa nalepka z numerem 128 na krosnie malarskim,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
wskazówki montażowe oraz papierowa nalepka z numerem 128 na krośnie malarskim
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„Spośród wielu materiałów Stern wybrał kości nieprzypadkowo. Często układa je w drobny relief przypominający archaiczne hebrajskie litery; nie po to jednak, by tworzyć z nich kolejny midrasz pouczający o biblijnej transcendencji. Kości są bowiem w obrazach Sterna przede wszystkim szczątkowymi formami pozostałymi po żywych organizmach – tłumaczą one rozpad i odradzanie w biologicznych procesach ciągle zmieniającej się materii. Kości to też najbardziej zredukowana postać tego, co było żywe”.
Jan Trzupek
Twórczość Jonasza Sterna w dużej mierze została zdefiniowana przez doświadczenia okresu wojny, które utrwaliły się w pamięci artysty na długie lata. W okresie okupacji Stern trafił do lwowskiego getta, gdzie bardzo szybko zaangażował się w działalność konspiracyjną. Z lwowskiego getta miał trafić do obozu w Bełżcu, jednak udało mu się zbiec z transportu i wrócić do getta. Pierwszego czerwca 1943 otrzymał drugie życie. Podczas likwidacji getta cudem ocalał z masakry, unikając postrzału przez pluton egzekucyjny. Stern ukrył się pod stertą ciał i następnie niezauważony wydostał się poza getto. Następnie przedostał się na Węgry do Budapesztu, gdzie w dzielnicy Csillaghegy ukrywał się dzięki pomocy komendanta żandarmerii o nazwisku Endre László. Do Krakowa trafił w 1945, gdzie w latach 1954-74 pracował jako profesor w ASP. Stern bardzo angażował się w organizowanie Grupy Młodych Plastyków i tzw. Drugiej Grupy Krakowskiej, której był wieloletnim prezesem. Jego działalność pedagogiczna i artystyczna były przesiąknięte przekonaniem o nietrwałości życia i nieuchronności śmierci, co miało bezpośrednie odzwierciedlenie w języku artystycznym, jaki twórca rozwinął w latach 50. XX wieku.
Prezentowaną pracę przepełnia symbolika podporządkowana formie, złożona ze znaków abstrakcyjnych, które artysta układa z kości zwierząt i szkieletów ryb niczym starożytny skryba pokrywający gliniane tabliczki pismem klinowym. Jest to zapis mistyczny, który w bardzo sugestywny sposób odnosi się do motywów przemijania, procesu odchodzenia i śmierci. Niezwykle ważny w pracach Sterna, w tym również tej prezentowanej na tej aukcji, jest kolor, który w dziełach stanowi pokłosie jego zainteresowań nurtem malarstwa materii już od początku lat 60. XX wieku. Czasami ostry i kontrastowy kolor w kompozycjach Sterna sygnalizuje widzowi charakter przesłania całego obrazu. To właśnie barwy stanowią główną sugestię dotyczącą przekazu, jaki artysta zawarł w swoich pracach. Jak pisała Magdalena Hniedziewicz, kolor u Sterna „(…) czasami ostry i agresywny, narzucający się uwadze, określający charakter i atmosferę kompozycji, czasem stonowany, czasem dyskretny tak, że niemal niezauważalny, zawsze najbardziej wyrafinowany, tworzący harmonię złożoną z wielu subtelnych, nieraz niewidocznych na pierwszy rzut oka tonów, odcieni, niuansów”. Magdalena Hniedziewicz, Ryby w świecie kanibali, „Kultura” 4 IV 1976.
Oprócz koloru głównym środkiem wyrazu w pracach Sterna jest kolaż. Najczęściej buduje on swoje wanitatywne martwe natury poprzez przyczepianie do płótna kości różnej wielkości. Ten element po raz pierwszy pojawił się w jego pracach około 1964. Stern najczęściej znajdował resztki zwierzęce na łąkach i halach podtatrzańskich. Stanowiły one rodzaj „śladów przetrwania”, jak określał to sam artysta. Stern próbował zobrazować śmierć, a kości zwierząt miały przypominać ludzkie. W 1972 powiedział: „Moje kompozycje form zabitych uprzytamniają, że codziennie jesteśmy Kainami”. Potwierdzeniem tego są tytuły innych jego płócien, takie jak „Statek kanibali” czy „Wieża kanibali”. Co ciekawe, obrazy Sterna są również świadectwem jego wędkarskiej pasji, którą artysta dzielił z innymi członkami Grupy Krakowskiej, a także trudów życia w okresie powojennym, gdyż to hobby zapewniało stały dostęp do pożywienia. Kości umieszczane w przeszklonych gablotach stanowiły dla Sterna rodzaj dokumentu czy wręcz reportażu związanego z konkretnym, bardzo indywidualnym i intymnym doświadczeniem. Są to tak naprawdę pewnego rodzaju epitafia i relikwiarze, które nie odnoszą się bezpośrednio do konkretnej osoby, lecz bardziej mają za zadanie zwrócić uwagę widza na pewien problem egzystencjalny, który artysta sugeruje jedynie za pomocą koloru i kompozycji.
Kształcił się prywatnie u P. Gajewskiego, następnie, pod koniec lat 20 - tych w Krakowie - w Wolnej Szkole Malarstwa i Rysunków L. Mehofferowej oraz w Akademii Sztuk Pięknych u W. Jarockiego, F. Pautscha, T. Axentowicza i S. Kamockiego. W okresie II wojny światowej mieszkał w lwowskim getcie. Działał w konspiracji, uciekał z transportu do obozu zagłady w Bełżcu, uniknął masowego rozstrzelania. W 1945 wrócił do Krakowa i związał się ze środowiskiem skupionym wokół Tadeusza Kantora. Działał w odnowionej po wojnie Grupie Krakowskiej (należał do jej przedwojennych założycieli). Na przestrzeni lat 50 i 70 - tych wykładał malarstwo w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Od 1958 zajmował się kolażami, do których dołączał rybie szkielety i drobne kości oraz kawałki tkanin; kierował w ten sposób uwagę odbiorców na tematy najważniejsze dla człowieka - śmierci i przemijania.
Description:
"Slady Kanibala", lata 70. XX w.
assemblage, mixed media, oil/canvas, 65 x 35 cm; , papierowa nalepka na odwrociu z opisem pracy: 'SLADY KANIBALA | STERN JONASZ' oraz pieczec wywozowa
wskazowki montazowe oraz papierowa nalepka z numerem 128 na krosnie malarskim,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
asamblaż, technika mieszana, olej/płótno
Proweniencja
kolekcja prywatna, Polska