Powrót do DESA.PL
24 of Liczba obiektów: 111
24
Władysław Hasior | "Pamięci przyjaciela", 1985
Estymacja:
80,000 zł - 100,000 zł
Sprzedane
70,000 zł
Aukcja na żywo
Zakopane, Zakopane!
Wymiary
70,5 x 50,5 cm
Kategoria
Opis
asamblaż, 70,5 x 50,5 cm, sygnowany, datowany i opisany na odwrociu na sklejce: '1.II 85 | Hasiorw | „Pamięci przyjaciela“ 1980.', technika własna: sklejka, płyta pilśniowa, taśma bawełniana i aksamitna, kapelusz filcowy

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.


„Twórczość zakopiańskiego rzeźbiarza Władysława Hasiora, którą oglądamy w Krzysztoforach, jest zjawiskiem wyjątkowym, daleko wyprzedzającym śmiałością rozwiązań, co bardziej nowoczesnych majstrów krakowskich (…) jest fascynującym zestawieniem nowoczesnej wyobraźni operującej dla paradoksu zabawną staroświecczyzną z wyszukaną prostotą środków. Hasior walczy o prawo dostrzegania prostych odrzuconych rzeczy, tworzy z nich ołtarze, epitafia i konstrukcje instynktownie przypominające świat ludowych świętości”.

(Edward Waligóra, „Epitafium dla Hasiora”, „Gazeta Krakowska” nr 154, 1962, cyt. za: „Hasior. Powrót”, kat. Wystawy, Nowy Sącz 2010, s. 99).

Związki i relacje Władysława Hasiora ze stolicą polskich gór oraz Podhalem były nieprzerwane od początku jego artystycznej edukacji. Hasior był uczniem Antoniego Kenara w Państwowym Liceum Technik Plastycznych w Zakopanem. Już wówczas młody artysta musiał zmierzyć się z tradycją szkoły, która nierozerwalnie połączona była z historią Zakopanego, począwszy od stylu zakopiańskiego stworzonego przez Stanisława Witkiewicza, aż po tradycję międzywojennej awangardy, której Kenar był świadkiem. Następnym etapem w edukacji Hasiora były studia na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, które odbył w latach 1952-58. Pracą dyplomową artysty były ceramiczne stacje Drogi Krzyżowej do nowosądeckiego kościoła pod wezwaniem św. Kazimierza.
Naturalnie źródła inspiracji Hasiora nie ograniczały się jedynie do sztuki ludowej z Podhala i tradycji sztuki „zakopiańskiej”. Mity, historia, literatura, sztuki plastyczne były dla niego niewyczerpanym rezerwuarem, zasobem, które służyły do interpretacji, zestawień i komunikacji z odbiorcą. W 1959 artysta otrzymał stypendium francuskiego Ministerstwa Kultury, które pozwoliło mu odbyć podróż artystyczną do RFN, Belgii, Holandii, Francji i Włoch, oraz praktykować dwa miesiące w paryskiej pracowni słynnego rzeźbiarza Osipa Zadkina. W 1961 został członkiem międzynarodowej grupy artystów i pisarzy Phases skupionej wokół pisma o tej samej nazwie. W czasie artystycznej edukacji zapoznał się i skonfrontował więc z różnorodnymi środowiskami, tradycjami i dyskursami, które były istotne w jego późniejszej twórczości.
W licznych wywiadach udzielonych na przestrzeni artystycznej kariery Hasior wielokrotnie podkreślał swoje sądeckie pochodzenie oraz fascynację sztuką ludową. Obserwował to, co było mu bliskie i lokalne. Podróżując po Podhalu, tworzył rysunki spotkanych ludzi: śpiących w pociągach górali, modlące się kobiety. Sztuka lokalna była dla Władysława Hasiora z jednej strony szeroko rozumianą sztuką ludową, z drugiej natomiast szeroko pojętym dziedzictwem kulturowym najbliższego otoczenia człowieka. Wczesne prace Hasiora, postrzegane w kategoriach estetyki odpadu, komponowane były ze zniszczonych, wyrzuconych i znalezionych często w jego najbliższym otoczeniu przedmiotów. Budował z nich człekokształtne wizerunki z drutu, mydła, potłuczonych lusterek, zardzewiałych rur, antropomorfizując rzeczy i tworząc z nich przejmujące metafory ludzkiej egzystencji.
Sztukę Hasiora, tworzoną z obiektów znalezionych, cechuje energia i autentyzm, które pamiętał i znał z prymitywnych przedstawień świętych z przydrożnych kapliczek oraz drewnianych kościołów Podhala. To nie „brzydota” materiałów użytych w procesie twórczym, ile ich autentyczność i bliskość codzienności człowieka decydowały o sile odziaływania tej twórczości. „W na pozór awangardowych obiektach artysta opierał się na praktyce, którą obserwował, można powiedzieć od zawsze. Nie byłoby sztuki Hasiora bez miejsca, z którego pochodził” (Julita Dembowska, „Władysław Hasior wobec tradycji sztuki lokalnej” [w:] „Wokół Zakopanego i Sztuki Władysława Hasiora”, materiały z Konferencji Tatrzańskiej, Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego, Zakopane 2015, s. 81).
Artysta często mówił, w jaki sposób postrzega dzieła sztuki i w jaki sposób może ono zostać wykonane. Dla artysty to nie wartości estetyczne czy warsztatowe były nadrzędne. Jego prace były „miejscami”, w których spotykały się wyobraźnia artysty i odbiorcy. Ich tematyka odnosiła się do tradycji, podobnie jak przetwarzanie gotowych elementów. Artysta kładł nacisk na wrażeniowość, performatywność prac. Dążył do wywoływania określonych reakcji.
Na jego twórczość można patrzeć z jednej strony jako zjawisko lokalne, nierozerwalnie połączone z Podhalem i Zakopanem, z drugiej jako na jednego z najważniejszych artystów europejskich okresu powojennego. Życie oraz twórczość Hasiora doskonale ilustrują współczesne debaty na temat dychotomii między tym, co lokalne, a tym, co globalne, ponadnarodowe. Sztuka Hasiora jest zarówno lokalna, jak i globalna. Wiele przykładów z ouvre artysty jest z jednej strony przekroczeniem zakopiańskiej tradycji, z drugiej bezpośrednio z niej wynika. Te prace stanowią połączenie konkretnego miejsca oraz uniwersalności. Jak pisała Sarah Wilson w jednym z artykułów poświęconych twórczości artysty: „(…) genius loci Zakopanego podróżować mogło wraz ze sztuką Hasiora, przenosząc Polskę, jej historię i ludność na scenę globalną” (Sarah Wilson, „Władysław Hasior: genius loci czy artysta europejski” [w:] „Wokół Zakopanego i Sztuki Władysława Hasiora”, materiały z Konferencji Tatrzańskiej, Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego, Zakopane 2015, s. 201-202). W jego sztuce to co lokalne, „prymitywne” miesza się z modernizmem, katolicyzmem oraz ogólnoeuropejskimi tendencjami. Hasior był głęboko związany z dziedzictwem Zakopanego, krajobrazem miasta, polskim folklorem i działaniami ofiar ruchu oporu w czasie II Wojny Światowej.
Prace Hasiora często nawiązywały do pór roku, odbywających się na Podhalu procesji, ukazywały postacie zarówno ze świata natury, jak i ze świata podań ludowych, takie jak płonący „Kos” czy dzieła wykonywane na różne ludowe święta, potwierdzają poczucie lokalności i zakorzenienia artysty. Słynne sztandary Hasiora, nad którymi pracował od 1965, czerpią inspiracje z kościelnych sztandarów procesyjnych, wojskowych, arrasów i godeł rodowych, wskazują na łączność z religijnymi procesjami jego przodków – czy też przodków wyobrażonych. Wczesne asamblaże Hasiora, które powstały zresztą w czasie, kiedy rozpoczął on pracę pedagogiczną w zakopiańskiej szkole plastycznej, takie jak: „Wdowa” z 1957 czy „Prababka” z 1960 ewokują cierpienie zarówno w swojej tematyce, jak i formie. Wiele z kompozycji Hasiora wykonanych z odpadów i śmieci nosiło tytuły, które sugerowały doniosłą tematykę związaną z transcendencją lub chrześcijańskimi archetypami: „Anioł Stróż” czy „Fragmenty bohatera”.
W takim kontekście można spojrzeć na pracę „Pamięć przyjaciela” prezentowaną w ofercie aukcyjnej. Prowadzi tu artysta dialog z nie tylko polską rzeczywistością i mitologią, dialog zaprawiony poezją i tradycją. Plama czerwieni wydobywająca się spod myśliwskiego kapelusza czyni to dzieło na wskroś ekspresyjnym i uczuciowy. Artysta sięgnął po temat ponadczasowy, nieodnoszący się bezpośrednio do lokalnej tradycji. Nie mamy pewności, czy jest to komentarz do archetypicznego motywu przyjaźni, jak sugeruje tytuł pracy, czy raczej do okrucieństwa tradycji łowieckiej tak głęboko zakorzenionej w polskiej tradycji i kulturze. Praca wpisuje się z całą pewnością w charakterystykę twórczość artysty, który bawił się schematami, łączył przedmioty w nieoczekiwane zestawienia, nadając pracom tytuły ironicznie wykorzystujące gry językowe i powiedzenia, połączone z pracą dające znów zaskakujący, ale też i przerażający efekt.
Studiował na Wydziale Rzeźby warszawskiej ASP. W latach 1957-68 pracował jako nauczyciel w Szkole Kenara w Zakopanem. W latach 1970-71 pracował jako scenograf w Teatrze Polskim we Wrocławiu i pedagog tamtejszej PWSSP. Znany przede wszystkim jako twórca monumentalnych rzeźb i łączonych wraz z ich realizacją akcji efemerycznych - Słoneczny rydwan, Płomienne ptaki, Ogniste ptaki, Płonące sztandary. Równolegle ze "Sztandarami" i realizacjami monumentalnymi tworzył kameralne rzeźby. W latach 80. i 90. tworzył "Portrety" w technice assemblage'u i collage'u. Asamblaże tworzył od 1957 roku. Reprezentował Polskę na Biennale w Sao Paulo w 1965 i 1971 roku, Biennale w Wenecji w 1970 roku i wielu innych prestiżowych międzynarodowych wystawach.

Description:

, ; , ,

Additional Charge Details

Technika
asamblaż
Sygnatura
sygnowany, datowany i opisany na odwrociu na sklejce: '1.II 85 | Hasiorw | „Pamięci przyjaciela“ 1980.'
Proweniencja
dom aukcyjny Agra-Art, marzec 2014 ; kolekcja prywatna, Warszawa