11
Antoni Starczewski | Teksty skreślane, lata 80. XX w.
Estymacja:
75,000 zł - 90,000 zł
Sprzedane
65,000 zł
Aukcja na żywo
Polska Szkoła Tkaniny
Artysta
Antoni Starczewski (1924 - 2000)
Wymiary
115 x 104 cm
Kategoria
Opis
len, wełna, 115 x 104 cm
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Antoni Starczewski rozpoczął naukę w PWSPP w Łodzi, gdzie studiował historię sztuki, podstawy malarstwa oraz grafikę pod opieką Władysława Strzemińskiego, który określił jeden z jego obrazów jako cudowny. Starczewski to artysta wszechstronny, a jego zainteresowania dalece wybiegały poza jedną określoną dziedzinę sztuki. Artysta wykorzystywał różne formy przekazu, posługując się splotem tkackim, formami ceramicznymi, pismem czy dźwiękiem.
Starczewski zostanie zapamiętany jako artysta co najmniej bezkompromisowy, a może i nawet przekorny, co chyba najlepiej uwidacznia się w jego podejściu do projektowania gobelinów, które stanowiły jeden z filarów twórczości tego łódzkiego artysty. Realizacje Starczewskiego w tym medium, pozostawały w opozycji do dominujących ówcześnie w tej dziedzinie trendów. Zgeometryzowane, wręcz ascetyczne formy Starczewskiego bardzo wyraźnie odróżniały się od ekspresyjnej „polskiej tkaniny”, która święciła triumfy w latach 60. i 70. XX wieku. Na dwubarwnych, płaskich tkaninach wykonanych z naturalnych surowców, takich jak wełna, jedwab, len, podkreślających jednocześnie rytm konstrukcji. Na dodatek, Starczewski nie tkał sam, co było w dużej mierze swego rodzaju afrontem dla środowiska artystów zaangażowanych również (a może i przede wszystkim) w rzemieślnicze aspekty tworzenia tkanin. Rozrysowane projekty przekazywał tkaczkom z Podlasia. W dekadzie, w której tkanina artystyczna ulegała gwałtownym przeobrażeniom, anektując przestrzeń i włączając w obręb kreatywnych działań coraz to nowsze materiały, Antoni Starczewski pozostał wierny tradycyjnym wartościom warsztatu i szlachetności surowca, nie rezygnując przy tym z nowoczesnego i awangardowego języka zawartego w warstwie znaczeniowej.
W pojęciu Starczewskiego liczyło się bowiem dzieło, efekt finalny pracy, bez względu na technikę i tworzywo, z którego zostało wykonane. Najważniejsza była artystyczna wizja, niezależnie czy obleczona w graficzną szatę, czy transponowana na alfabet splotów tkackich, zawsze jednak, co należy zaznaczyć, z pełnym poszanowaniem specyfiki medium. Jak pisze Janusz Głowacki: „Jestem przekonany, że dla niego tkanina była bardzo istotnym, ale nie jedynym z kilku mediów, poprzez które realizował swoją koncepcję wypowiedzi artystycznej. Upraszczając, można zaryzykować stwierdzenie, że fascynował go dualizm uniwersalnego porządku (reprezentowany przez osnowę) i osobniczej indywidualności (tu materializowany jako nić wątku). Można zaryzykować dalszą hipotezę, że właśnie poprzez tkaninę odnalazł zasadę organizacji swojej sztuki, ale również w sensie filozoficznym układ osnowy i wątku stał się kluczem rozumienia otaczającego świata” (Janusz Głowacki, Glosa do twórczości Antoniego Starczewskiego, [w:] Sploty Idei, Łódź 2016, s. 62).
Jak pisała Bożena Kowalska w tekście do katalogu wystawy prac Antoniego Starczewskiego w Muzeum Sztuki w Łodzi: „O wyjątkowej samodzielności twórczej artysty i co za tym idzie odporności na wpływy aktualnych trendów i upodobań w sztuce świadczy charakter jego tkanin. W okresie, w którym do głosu w tej dyscyplinie dochodziła przede wszystkim emocjonalność i dążenie do wyjścia w przestrzeń, Starczewski konsekwentnie tworzył tkaniny tradycyjnie płaskie, czarno-białe, z geometrycznym podziałami na prostokąty, z poziomymi, pionowymi i skośnymi rzędami punktów lub kresek, zaznaczanych grubością splotu. Tak powstawały dwie nakładające się na siebie struktury: tkaniny o wyraźnym splocie i równomiernego rytmu z pozoru jednakowych znaków. Jak zawsze jednak u Starczewskiego różniły się one między sobą, choćby minimalnie” (Bożena Kowalska, tamże, s. 12).
Prezentowany gobelin wywodzi się z koncepcji artystycznej, którą artysta zwykł określać „tekstami skreślanymi”. Oprócz gobelinów, w cyklu tym powstały również grafiki, które artysta pokrywał wykreślonymi kolumnami tekstu. Często ten cykl przywodzi na myśl komentarz do sytuacji politycznej w kraju, jednak, jak sam podkreślał Starczewski, o wiele ważniejsze dla właściwego interpretowania „tekstów skreślanych” jest pojęcie znaku. To właśnie on znalazł naczelne miejsce w orbicie zainteresowań Starczewskiego, który był zafascynowany jego zmiennością, pewnym rytmem, prawdopodobieństwem wystąpienia jednakowych form, a nie komunikatem, który zawiera. Powtarzane, nieznacznie różniące się między sobą znaki balansowały na granicy jednolitości i złożoności, reguły oraz przypadku. Na czarno-białych, wykonanych z owczej wełny tkaninach pojawiają się cyfry, litery czy, jak w przypadku prezentowanej pracy, kolumny skreślonych tekstów. W odniesieniu do „tekstów skreślanych” artysta podkreślał przede wszystkim możliwość wizualnego obcowania z tekstem: „Bardzo mnie interesują układy linearne o możliwie małym kontraście elementów, zbliżone do układów fakturalnych. Sam lubię oglądać teksty gazetowe lub książkowe nie po to, by je czytać, ale dla ich czystej kompozycji: ma ona sens plastyczny niezwiązany z zawartą w niej treścią. Kontemplowanie takiego tekstu drukowanego jest łatwiejsze przy skreśleniu poszczególnych słów i zniszczeniu ich znaczenia’ (Elżbieta Dzikowska, Wywiady z mistrzami grafiki, Warszawa, 2011, s. 210).
Jak zauważył Sebastian Dudzik, Starczewski stawiał (bardzo zresztą przekornie) na wzmocnienie wizualnego przekazu za pomocą radyklanej redukcji tekstu: „Synteza zapisu widoczna jest także w gobelinowych pracach eksplorujących zagadnienie struktury drukowanego tekstu. Przykładem tego jest datowana na lata 70. tkanina, w której artysta ograniczył się do prezentacji struktury tekstu jednokolumnowego. Uwarunkowania technologiczne nie pozwoliły artyście na pozostawienie jakichkolwiek śladów pierwotnego tekstu, w związku z czym cała uwaga skupiona została na rytmie wyznaczonym poprzez długość poszczególnych wyrazów oraz akapitową delimitację tekstu. Jasne, naturalne tło stanowi idealne środowisko do prezentacji blokowej struktury tekstu. Poszczególne wyrazy zastąpione zostały ich prostokątnymi ideogramami i wyróżnione od reszty poprzez zastosowanie grubszej, ciemniejszej włóczki oraz odmiennego splotu. Powstała w ten sposób abstrakcyjna kompozycja o niemalże konstruktywistycznym zacięciu. Oderwanie wartości wizualnej od treści osiągnęło tu stan najbardziej radyklany” (Sebastian Dudzik, Antoni Starczewski: Artysta i uniwersum, Poznań 2014, ss. 116-117). Bardzo podobnie przedstawiały się tkaniny powstałe około 1985 roku, które w formie nawiązywały niejako do serii gobelinów znanych jako „Recytatywy”. W przypadku prac z połowy lat 80. Starczewski zastąpił prostokątne syntetyczne formy skreśleń bardziej wyrazistym pojedynczym splotem oraz bardziej kontrastowym zestawieniem nici.
Studiował w PWSSP w Łodzi. Dyplom otrzymał w 1951 roku. Uprawiał grafikę artystyczną, tkaninę artystyczną, ceramikę i malarstwo. Członek Komitetu Organizacyjnego Międzynarodowego Ośrodka Ceramiki w Rzymie. Otrzymał srebrny medal na Międzynarodowej Wystawie Ceramiki Artystycznej w Pradze, złoty medal "Targa d`Oro" na międzynarodowym konkursie ceramicznym w Perugii, złoty medal w Faenzy, złoty medal na III Międzynarodowym Biennale Grafiki we Florencji, Grand Prix na VIII Międzynarodowym Biennale Grafiki w Tokio.
Description:
Deleted texts
linen, wool, 115 x 104 cm
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Antoni Starczewski rozpoczął naukę w PWSPP w Łodzi, gdzie studiował historię sztuki, podstawy malarstwa oraz grafikę pod opieką Władysława Strzemińskiego, który określił jeden z jego obrazów jako cudowny. Starczewski to artysta wszechstronny, a jego zainteresowania dalece wybiegały poza jedną określoną dziedzinę sztuki. Artysta wykorzystywał różne formy przekazu, posługując się splotem tkackim, formami ceramicznymi, pismem czy dźwiękiem.
Starczewski zostanie zapamiętany jako artysta co najmniej bezkompromisowy, a może i nawet przekorny, co chyba najlepiej uwidacznia się w jego podejściu do projektowania gobelinów, które stanowiły jeden z filarów twórczości tego łódzkiego artysty. Realizacje Starczewskiego w tym medium, pozostawały w opozycji do dominujących ówcześnie w tej dziedzinie trendów. Zgeometryzowane, wręcz ascetyczne formy Starczewskiego bardzo wyraźnie odróżniały się od ekspresyjnej „polskiej tkaniny”, która święciła triumfy w latach 60. i 70. XX wieku. Na dwubarwnych, płaskich tkaninach wykonanych z naturalnych surowców, takich jak wełna, jedwab, len, podkreślających jednocześnie rytm konstrukcji. Na dodatek, Starczewski nie tkał sam, co było w dużej mierze swego rodzaju afrontem dla środowiska artystów zaangażowanych również (a może i przede wszystkim) w rzemieślnicze aspekty tworzenia tkanin. Rozrysowane projekty przekazywał tkaczkom z Podlasia. W dekadzie, w której tkanina artystyczna ulegała gwałtownym przeobrażeniom, anektując przestrzeń i włączając w obręb kreatywnych działań coraz to nowsze materiały, Antoni Starczewski pozostał wierny tradycyjnym wartościom warsztatu i szlachetności surowca, nie rezygnując przy tym z nowoczesnego i awangardowego języka zawartego w warstwie znaczeniowej.
W pojęciu Starczewskiego liczyło się bowiem dzieło, efekt finalny pracy, bez względu na technikę i tworzywo, z którego zostało wykonane. Najważniejsza była artystyczna wizja, niezależnie czy obleczona w graficzną szatę, czy transponowana na alfabet splotów tkackich, zawsze jednak, co należy zaznaczyć, z pełnym poszanowaniem specyfiki medium. Jak pisze Janusz Głowacki: „Jestem przekonany, że dla niego tkanina była bardzo istotnym, ale nie jedynym z kilku mediów, poprzez które realizował swoją koncepcję wypowiedzi artystycznej. Upraszczając, można zaryzykować stwierdzenie, że fascynował go dualizm uniwersalnego porządku (reprezentowany przez osnowę) i osobniczej indywidualności (tu materializowany jako nić wątku). Można zaryzykować dalszą hipotezę, że właśnie poprzez tkaninę odnalazł zasadę organizacji swojej sztuki, ale również w sensie filozoficznym układ osnowy i wątku stał się kluczem rozumienia otaczającego świata” (Janusz Głowacki, Glosa do twórczości Antoniego Starczewskiego, [w:] Sploty Idei, Łódź 2016, s. 62).
Jak pisała Bożena Kowalska w tekście do katalogu wystawy prac Antoniego Starczewskiego w Muzeum Sztuki w Łodzi: „O wyjątkowej samodzielności twórczej artysty i co za tym idzie odporności na wpływy aktualnych trendów i upodobań w sztuce świadczy charakter jego tkanin. W okresie, w którym do głosu w tej dyscyplinie dochodziła przede wszystkim emocjonalność i dążenie do wyjścia w przestrzeń, Starczewski konsekwentnie tworzył tkaniny tradycyjnie płaskie, czarno-białe, z geometrycznym podziałami na prostokąty, z poziomymi, pionowymi i skośnymi rzędami punktów lub kresek, zaznaczanych grubością splotu. Tak powstawały dwie nakładające się na siebie struktury: tkaniny o wyraźnym splocie i równomiernego rytmu z pozoru jednakowych znaków. Jak zawsze jednak u Starczewskiego różniły się one między sobą, choćby minimalnie” (Bożena Kowalska, tamże, s. 12).
Prezentowany gobelin wywodzi się z koncepcji artystycznej, którą artysta zwykł określać „tekstami skreślanymi”. Oprócz gobelinów, w cyklu tym powstały również grafiki, które artysta pokrywał wykreślonymi kolumnami tekstu. Często ten cykl przywodzi na myśl komentarz do sytuacji politycznej w kraju, jednak, jak sam podkreślał Starczewski, o wiele ważniejsze dla właściwego interpretowania „tekstów skreślanych” jest pojęcie znaku. To właśnie on znalazł naczelne miejsce w orbicie zainteresowań Starczewskiego, który był zafascynowany jego zmiennością, pewnym rytmem, prawdopodobieństwem wystąpienia jednakowych form, a nie komunikatem, który zawiera. Powtarzane, nieznacznie różniące się między sobą znaki balansowały na granicy jednolitości i złożoności, reguły oraz przypadku. Na czarno-białych, wykonanych z owczej wełny tkaninach pojawiają się cyfry, litery czy, jak w przypadku prezentowanej pracy, kolumny skreślonych tekstów. W odniesieniu do „tekstów skreślanych” artysta podkreślał przede wszystkim możliwość wizualnego obcowania z tekstem: „Bardzo mnie interesują układy linearne o możliwie małym kontraście elementów, zbliżone do układów fakturalnych. Sam lubię oglądać teksty gazetowe lub książkowe nie po to, by je czytać, ale dla ich czystej kompozycji: ma ona sens plastyczny niezwiązany z zawartą w niej treścią. Kontemplowanie takiego tekstu drukowanego jest łatwiejsze przy skreśleniu poszczególnych słów i zniszczeniu ich znaczenia’ (Elżbieta Dzikowska, Wywiady z mistrzami grafiki, Warszawa, 2011, s. 210).
Jak zauważył Sebastian Dudzik, Starczewski stawiał (bardzo zresztą przekornie) na wzmocnienie wizualnego przekazu za pomocą radyklanej redukcji tekstu: „Synteza zapisu widoczna jest także w gobelinowych pracach eksplorujących zagadnienie struktury drukowanego tekstu. Przykładem tego jest datowana na lata 70. tkanina, w której artysta ograniczył się do prezentacji struktury tekstu jednokolumnowego. Uwarunkowania technologiczne nie pozwoliły artyście na pozostawienie jakichkolwiek śladów pierwotnego tekstu, w związku z czym cała uwaga skupiona została na rytmie wyznaczonym poprzez długość poszczególnych wyrazów oraz akapitową delimitację tekstu. Jasne, naturalne tło stanowi idealne środowisko do prezentacji blokowej struktury tekstu. Poszczególne wyrazy zastąpione zostały ich prostokątnymi ideogramami i wyróżnione od reszty poprzez zastosowanie grubszej, ciemniejszej włóczki oraz odmiennego splotu. Powstała w ten sposób abstrakcyjna kompozycja o niemalże konstruktywistycznym zacięciu. Oderwanie wartości wizualnej od treści osiągnęło tu stan najbardziej radyklany” (Sebastian Dudzik, Antoni Starczewski: Artysta i uniwersum, Poznań 2014, ss. 116-117). Bardzo podobnie przedstawiały się tkaniny powstałe około 1985 roku, które w formie nawiązywały niejako do serii gobelinów znanych jako „Recytatywy”. W przypadku prac z połowy lat 80. Starczewski zastąpił prostokątne syntetyczne formy skreśleń bardziej wyrazistym pojedynczym splotem oraz bardziej kontrastowym zestawieniem nici.
Studiował w PWSSP w Łodzi. Dyplom otrzymał w 1951 roku. Uprawiał grafikę artystyczną, tkaninę artystyczną, ceramikę i malarstwo. Członek Komitetu Organizacyjnego Międzynarodowego Ośrodka Ceramiki w Rzymie. Otrzymał srebrny medal na Międzynarodowej Wystawie Ceramiki Artystycznej w Pradze, złoty medal "Targa d`Oro" na międzynarodowym konkursie ceramicznym w Perugii, złoty medal w Faenzy, złoty medal na III Międzynarodowym Biennale Grafiki we Florencji, Grand Prix na VIII Międzynarodowym Biennale Grafiki w Tokio.
Description:
Deleted texts
linen, wool, 115 x 104 cm
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
len, wełna
Proweniencja
kolekcja prywatna, Polska