16
Ryszard Grzyb | Bez tytułu, 1991
Estymacja:
60,000 zł - 90,000 zł
Sprzedane
50,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Dzikość i Ekspresja
Artysta
Ryszard Grzyb (1956)
Wymiary
220 x 230 cm
Kategoria
Opis
olej/płótno, 220 x 230 cm, sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: 'Ryszard Grzyb | 220 x 230 cm 1991 | O.T.'
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„Obrazy powinny być nierzeczywiste. Nie powinny odzwierciedlać pragnienia, aby przedstawiać dany przedmiot. Od razu musi być widoczna ich sztuczność, umowność. Malarstwo może jedynie ‘mówić’ o tym, że niczego nie można wyrazić wprost, o tym braku bezpośredniego przełożenia naszych pragnień na formę. Obrazy powinny reprezentować kategorię niemożliwego. Malarstwo, gdy staje się zbyt przekombinowane, traci swój pierwotny impet, swoją naturalność, siłę i polot”. Ryszard Grzyb
„Nosorożec został Nowym Impresjonistą Przyszłości” tak w wierszu napisał Ryszard Grzyb o jednym z głównych bohaterów swoich prac z lat 90. Równolegle do malarstwa artysta uprawia bowiem twórczość poetycką, bo jak sam przyznaje: „Poezja jest malarstwem, a malarstwo poezją. Refleksja jest wyobrażeniem (obrazem) powstałym w wyniku zderzenia z istotą rzeczywistości lub mroczną stroną podróży przez czas”. Grzyb dał się poznać jako piewca urody motyli i nosorożców oraz subtelny prowokator. Artystyczna prowokacja jest bowiem jedną z jego charakterystycznych cech, która towarzyszy mu już od lat 80., kiedy to związał się ze słynną Gruppą – artystycznym kolektywem, który swoimi neoekspresjonistycznymi działaniami nieustająco wytykał absurdy rzeczywistości. W swoich pracach wypełnionych humorem i ironią komentował wówczas ludzkie zachowania oraz aktualną sytuację polityczną. Jak sam mówił: „To, co robiliśmy, było reakcją na politykę”. Stylistyka prac z tego okresu odznacza się pewną gwałtownością, czasami nawet brutalnością i to właśnie owa dzikość, mimo upływu lat, nadal pozostaje główną cechą malarstwa artysty.
Twórczość Grzyba na początku lat 90. częściowo odeszła od ekspresyjności oraz narracyjności, a dokonało się to na bazie wewnętrznych zasobów artysty wynikających niejako z osiągnięcia przez niego pełni dojrzałości. Krzysztof Lipka tak opisał zmiany w twórczości Grzyba dokonujące się w ostatnich dekadach, już po „okresie ekspresjonistycznym”: „Zmiana polega na tym, że – moim zdaniem – malarstwo Grzyba w warstwie fabularnej zbliżyło się do realizmu; co oczywiste, o ile portret ma pozostać portretem. Nie jest to jednak zwrot mimetyczny, przeczy temu typowa dla Grzyba fantazja, silna ekspresja, skłonność do deformacji, gry form ocierających się o abstrakcję geometryczną czy motywy dodane spoza realności. Obrazy te zmierzają ku realizmowi, ale chwytanemu bez domieszki karykatury, eksponują siłę kreacji, ale bez żywiołowości, zachwycają kolorystyką, jednak mniej intuicyjną niż wyszukaną z zastanowieniem, uderzają formą monumentalną i zarazem wystylizowaną” (Krzysztof Lipka, Zwierzę w klatce człowieka, czyli o portretach i parawanach Ryszarda Grzyba [w:] Ryszard Grzyb. Zwierzę w klatce człowieka, Galeria aTAK, Warszawa 2014, s. 8). Nie porzucił on malarstwa na rzecz dochodzących do głosu nurtów postkonceptualnych. Nie redukował swoich prac do minimum. Styl stale pogłębiany i wzbogacany potraktował jako sposób wypowiedzi oraz pewną filozofię. Grzyb nieustannie jednak gra groteską, do obrazowania używając przede wszystkim świata zwierząt, czasem też roślin. Zwłaszcza zwierzętom poświęca wiele uwagi i czułości. Ludzie w ujęciu artysty są brzydcy, brutalni, zwierzęta zaś piękne, godne i łagodne. Kreuje przed widzem świat pełen wyolbrzymionych, groteskowych stworzeń, hybrydalnych, totemicznych, emblematycznych. Sama warstwa wizualna obrazów artysty nie reprezentuje poszczególnych bytów sensu stricto, lecz identyfikuje je z całością świata, człowieka łączy z naturą, rzeczywistość z mocą. Jak sam przyznaje, obrazy tworzy: „nie dla historyków sztuki, nie dla potomności, nie dla koneserów, nie ambitnie. A właśnie malować tak, żeby było ładnie albo brzydko. Bez dupościsku, zwyczajnie. Niech to będzie bez ‘treści’, bez ‘filozofii’. Jakieś historyjki o ptaszkach, nocniku, o pokazywaniu języka, o rybkach w akwarium, niech to będzie jak opowiadanie historyjek wymyślonych na poczekaniu. Lekko, jak dziecko robiące pipi pod krzakiem. Tego powinienem się trzymać”. Również w prezentowanej pracy prastary temat zwierzęcy został ujęty przez artystę w dekoracyjnej formie charakteryzującej się feerią barw, geometrycznością kształtów oraz bogactwem ornamentu. Ich poetyckość, groteskowość, sensualność odzwierciedla pogląd artysty, w którym przedstawienie malarskie jest nacechowane myśleniem magicznym i totemicznym, odsyłającym do obecnej w kulturach pierwotnych, filozofii jedności człowieka z kosmosem.
Ryszard Grzyb studiował w latach 1976-79 we wrocławskiej PWSSP w pracowni Z. Karpińskiego. Później przeniósł się na Wydział Malarstwa warszawskiej ASP do pracowni Ziemskiego, gdzie poznał W. Pawlaka i innych członków "Gruppy", którą wspólnie założyli w 1982 roku. Na początku malował "papiery" - kompozycje wykonane na kartonie temperą i gwaszem. Wspólnie z Woźniakiem wyjechali na stypendium do Berlina, gdzie Grzyb kontynuował malowanie ostrymi kolorami płaskich "papierów". Pod koniec lat 80., artysta zmienił styl, zajmując się bardziej malarstwem olejnym. Zajmuje się również grafiką reklamową.
Description:
Untitled, 1991
oil/canvas, 220 x 230 cm; signed, dated and described on the reverse: 'Ryszard Grzyb | 220 x 230 cm 1991 | O.T. '
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„Obrazy powinny być nierzeczywiste. Nie powinny odzwierciedlać pragnienia, aby przedstawiać dany przedmiot. Od razu musi być widoczna ich sztuczność, umowność. Malarstwo może jedynie ‘mówić’ o tym, że niczego nie można wyrazić wprost, o tym braku bezpośredniego przełożenia naszych pragnień na formę. Obrazy powinny reprezentować kategorię niemożliwego. Malarstwo, gdy staje się zbyt przekombinowane, traci swój pierwotny impet, swoją naturalność, siłę i polot”. Ryszard Grzyb
„Nosorożec został Nowym Impresjonistą Przyszłości” tak w wierszu napisał Ryszard Grzyb o jednym z głównych bohaterów swoich prac z lat 90. Równolegle do malarstwa artysta uprawia bowiem twórczość poetycką, bo jak sam przyznaje: „Poezja jest malarstwem, a malarstwo poezją. Refleksja jest wyobrażeniem (obrazem) powstałym w wyniku zderzenia z istotą rzeczywistości lub mroczną stroną podróży przez czas”. Grzyb dał się poznać jako piewca urody motyli i nosorożców oraz subtelny prowokator. Artystyczna prowokacja jest bowiem jedną z jego charakterystycznych cech, która towarzyszy mu już od lat 80., kiedy to związał się ze słynną Gruppą – artystycznym kolektywem, który swoimi neoekspresjonistycznymi działaniami nieustająco wytykał absurdy rzeczywistości. W swoich pracach wypełnionych humorem i ironią komentował wówczas ludzkie zachowania oraz aktualną sytuację polityczną. Jak sam mówił: „To, co robiliśmy, było reakcją na politykę”. Stylistyka prac z tego okresu odznacza się pewną gwałtownością, czasami nawet brutalnością i to właśnie owa dzikość, mimo upływu lat, nadal pozostaje główną cechą malarstwa artysty.
Twórczość Grzyba na początku lat 90. częściowo odeszła od ekspresyjności oraz narracyjności, a dokonało się to na bazie wewnętrznych zasobów artysty wynikających niejako z osiągnięcia przez niego pełni dojrzałości. Krzysztof Lipka tak opisał zmiany w twórczości Grzyba dokonujące się w ostatnich dekadach, już po „okresie ekspresjonistycznym”: „Zmiana polega na tym, że – moim zdaniem – malarstwo Grzyba w warstwie fabularnej zbliżyło się do realizmu; co oczywiste, o ile portret ma pozostać portretem. Nie jest to jednak zwrot mimetyczny, przeczy temu typowa dla Grzyba fantazja, silna ekspresja, skłonność do deformacji, gry form ocierających się o abstrakcję geometryczną czy motywy dodane spoza realności. Obrazy te zmierzają ku realizmowi, ale chwytanemu bez domieszki karykatury, eksponują siłę kreacji, ale bez żywiołowości, zachwycają kolorystyką, jednak mniej intuicyjną niż wyszukaną z zastanowieniem, uderzają formą monumentalną i zarazem wystylizowaną” (Krzysztof Lipka, Zwierzę w klatce człowieka, czyli o portretach i parawanach Ryszarda Grzyba [w:] Ryszard Grzyb. Zwierzę w klatce człowieka, Galeria aTAK, Warszawa 2014, s. 8). Nie porzucił on malarstwa na rzecz dochodzących do głosu nurtów postkonceptualnych. Nie redukował swoich prac do minimum. Styl stale pogłębiany i wzbogacany potraktował jako sposób wypowiedzi oraz pewną filozofię. Grzyb nieustannie jednak gra groteską, do obrazowania używając przede wszystkim świata zwierząt, czasem też roślin. Zwłaszcza zwierzętom poświęca wiele uwagi i czułości. Ludzie w ujęciu artysty są brzydcy, brutalni, zwierzęta zaś piękne, godne i łagodne. Kreuje przed widzem świat pełen wyolbrzymionych, groteskowych stworzeń, hybrydalnych, totemicznych, emblematycznych. Sama warstwa wizualna obrazów artysty nie reprezentuje poszczególnych bytów sensu stricto, lecz identyfikuje je z całością świata, człowieka łączy z naturą, rzeczywistość z mocą. Jak sam przyznaje, obrazy tworzy: „nie dla historyków sztuki, nie dla potomności, nie dla koneserów, nie ambitnie. A właśnie malować tak, żeby było ładnie albo brzydko. Bez dupościsku, zwyczajnie. Niech to będzie bez ‘treści’, bez ‘filozofii’. Jakieś historyjki o ptaszkach, nocniku, o pokazywaniu języka, o rybkach w akwarium, niech to będzie jak opowiadanie historyjek wymyślonych na poczekaniu. Lekko, jak dziecko robiące pipi pod krzakiem. Tego powinienem się trzymać”. Również w prezentowanej pracy prastary temat zwierzęcy został ujęty przez artystę w dekoracyjnej formie charakteryzującej się feerią barw, geometrycznością kształtów oraz bogactwem ornamentu. Ich poetyckość, groteskowość, sensualność odzwierciedla pogląd artysty, w którym przedstawienie malarskie jest nacechowane myśleniem magicznym i totemicznym, odsyłającym do obecnej w kulturach pierwotnych, filozofii jedności człowieka z kosmosem.
Ryszard Grzyb studiował w latach 1976-79 we wrocławskiej PWSSP w pracowni Z. Karpińskiego. Później przeniósł się na Wydział Malarstwa warszawskiej ASP do pracowni Ziemskiego, gdzie poznał W. Pawlaka i innych członków "Gruppy", którą wspólnie założyli w 1982 roku. Na początku malował "papiery" - kompozycje wykonane na kartonie temperą i gwaszem. Wspólnie z Woźniakiem wyjechali na stypendium do Berlina, gdzie Grzyb kontynuował malowanie ostrymi kolorami płaskich "papierów". Pod koniec lat 80., artysta zmienił styl, zajmując się bardziej malarstwem olejnym. Zajmuje się również grafiką reklamową.
Description:
Untitled, 1991
oil/canvas, 220 x 230 cm; signed, dated and described on the reverse: 'Ryszard Grzyb | 220 x 230 cm 1991 | O.T. '
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: 'Ryszard Grzyb | 220 x 230 cm 1991 | O.T.'
Proweniencja
kolekcja prywatna, Polska