Powrót do DESA.PL
33 of Liczba obiektów: 54
33
Władysław Ślewiński | "Lewkonie", 1909
Estymacja:
600,000 zł - 800,000 zł
Sprzedane
620,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie • Sesja I
Wymiary
61,8 x 50 cm
Opis
olej/płótno, 61,8 x 50 cm, sygnowany l.d.: 'WŚlewiński', na odwrociu ramy papierowe nalepki wystawowe Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie, Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, na krośnie malarskim numer: '727'

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.


Życiorys Władysława Ślewińskiego odmienny jest od innych artystów Młodej Polski. Mawiać miał: „Szlachcic polski może uprawiać tylko rolę albo sztukę”. Nie zdobył wykształcenia z żadnej renomowanej Akademii, a malarstwem zaczął się parać, mając 32 lata. Wtedy to, w 1888 roku uciekł do Francji w obawie przed sekwestrem Urzędu Podatkowego, który groził mu za doprowadzenie przezeń rodzinnego majątku do ruiny. W Paryżu styka się już na początku pobytu z artystyczną awangardą tego czasu. Poznaje Paula Gauguina i otaczający go krąg malarzy, a w 1889 roku pozostaje pod urokiem wystawy Grupy impresjonistów i syntetystów w Café Volpini. Wkracza do świata sztuki jako malarz nieukształtowany i jako metodę twórczą wybiera dla siebie syntetyzm, choć rozumiany nieortodoksyjnie, przez schemat sylwetowej formy. Kontaktuje się także z przebywającymi wówczas w stolicy Francji: Augustem Strindbergiem, Edvardem Munchem, Dagny i Stanisławem Przybyszewskim. Swoje dalsze życie zwiąże z Bretanią, do której po raz pierwszy wyjedzie za sprawą Gauguina w 1889 roku, stając się członkiem ugrupowania Pont-Aven. W 1896 roku osiada w Le Pouldu.

Po 17 latach powróci do ojczystego kraju. W 1905 roku porzuci Francję i przyjedzie do Polski prawdopodobnie z zamiarem zamieszkania na stałe. W styczniu 1908 roku pisał z Monachium do malarza Rodericka O’Connora: „Często myśleliśmy o Panu [Ślewiński i jego żona, Eugenia}, wierni wspomnieniom pogodnego życia, które prowadziliśmy w Paryżu i Bretanii, zwłaszcza w porównaniu z piekielnymi wydarzeniami, które przeżyliśmy w naszej uroczej ojczyźnie. Gdyby Pan wiedział, co za życie prowadzimy od dwóch lat!”. Owe piekielne wydarzenia to zapewne roszczenia Urzędu Skarbowego, który domagał się spłaty zadłużenia majątku w Pilaszkowicach. Pierwszą po przyjeździe ekspozycją prac malarza była wystawa w warszawskim Salonie Krywulta otwarta już w lutym 1905 roku. Poczytywać ten gest można jako próbę przypomnienia o sobie stołecznej publiczności i chęć nawiązania nowych kontaktów artystycznych. „Chodził od obrazu do obrazu wyraźnie zatroskany i szukał czegoś, czego nie mógł znaleźć. Gdy wreszcie spotkali się tam obaj, zamienili ze sobą serdeczne uściski, które miały raczej cechy głębokiego, wzajemnego współczucia niż zrozumienia i uznania” (Mieczysław Fijałkowski, Uśmiechy lat minionych, Katowice 1962, s. 97). Powrót do Polski artysty powodowany mógł być chęcią udowodnienia ojcu, że 17 lat we Francji należycie spożytkował. Jak wynika z pamiętnikarskich wspomnień, ten plan się jednak nie powiódł.

Ślewiński natomiast, mimo kosmopolitycznej (francuskiej i niepatriotycznej) orientacji swojej sztuki i poza rzekomym konfliktem z Józefem Mehofferem i realnym z Xawerym Dunikowskim, cieszył się raczej sympatią polskiego środowiska artystycznego. Szczególnie dobrze odnalazł się w realiach kolonii artystycznej w Poroninie, gdzie wyjedzie w 1906 roku i powracać będzie w latach kolejnych. Tam nawiąże trwałe relacje z Janem Kasprowiczem, Leopoldem Staffem, Stanisławem Witkiewiczem, Edwardem Porębowiczem i Janem Stanisławskim. Ten pierwszy stanie się bliskim przyjacielem malarza i orędownikiem jego twórczości. Kasprowicz stworzył jeden z najpiękniejszych tekstów o malarstwie Ślewińskiego – osobisty list, który przedrukowano jako wstęp do katalogu wystawy we Lwowie w 1907 roku.

Ślewiński w swoim okresie polskim 1905-1910 chętnie malował martwe natury. Powracają w nich właśnie „kwiaty ojczyste”: maki, piwonie, astry, słoneczniki, rumianki czy lewkonie ujmowane, tak jak w Bretanii, w glinianych dzbankach. Prace tę cechuje typowa dla Ślewińskiego oszczędność, ale i odmienny od dzieł wcześniejszych, jasny, radosny koloryt. W prezentowanych „Lewkoniach” białe, różowe i fioletowe kwiaty z przydomowego ogrodu przedstawił na stoliku, który inaczej niż w innych pracach nie zamyka perspektywy kompozycji. Ślewiński w tle umieścił wejście do następnego pomieszczenia, zapraszając widza do domowych przestrzeni oświetlanych delikatnym, naturalnym światłem. Delikatnie rozwibrowane opracowanie kwiatów kontrastuje z płaszczyznowym ujęcie stolika, ścian i podłogi, który artysta skontrastował barwnie, posługując się brązem zmieszanym z ugrem i błękitem wpadającym niekiedy w liliowe tony.
Władysław Ślewiński pochodził z ziemiańskiej, mazowieckiej rodziny. W 1875 roku rozpoczął naukę w szkole rolniczej w Radomiu. Krótko uczęszczał do warszawskiej Szkoły Rysunkowej Wojciecha Gersona, prawdopodobnie za namową swojego krewnego Józefa Chełmońskiego. Zarządzał odziedziczonym po matce majątkiem Pilaszkowice na Lubelszczyźnie, który doprowadził do finansowej ruiny. W pośpiechu 1888 roku wyjechał z Polski do Paryża, uciekając przed sekwestrem Urzędu Podatkowego. Szybko trafił w krąg nowoczesnej sztuki francuskiej: uczył się w Académie Julian i Académie Colarossi, przebywał w kręgu bohemy artystycznej, która zbierała się w cremerie Chez Madame Charlotte na Montparnassie. Do jego znajomych należeli Paul Gauguin, Alfons Mucha czy August Strindberg. Podczas wystawy syntetystów w Café Volpini w 1889 roku zaznajomił się z kręgiem i sztuką uczniów Gauguina. Zaprzyjaźnił się z artystą i w latach 1889-96 wyjeżdżał do Pont-Aven w Bretanii, zasilając szeregi tamtejszej kolonii artystycznej. Ożenił się z rosyjska malarką Eugenią Szewcową. Od 1896 roku mieszkał w Le Pouldu w Bretanii. Na latach 1905-10 przypada pobyt artysty w Polsce: odbywa się wystawa jego dzieł w warszawskim Salonie Aleksandra Krywulta, Ślewiński wyjeżdża do Krakowa, przebywa w Poroninie, tworząc w obrębie tamtejszej kolonii artystycznej skupionej wokół Jana Kasprowicza, zakłada szkołę artystyczną przy ulicy Polnej w Warszawie. W 1910 roku opuścił Polskę i do końca życia mieszkał w domu nazywanym „zameczkiem” w Doëlan w Bretanii. Ślewiński stworzył pod wpływem Gauguina i syntetyzmu szkoły Pont-Aven osobista formułę malarską sytuującą się w obrębie malarstwa europejskiego symbolizmu. W historii sztuki polskiej jego malarstwo zalicza się do Młodej Polskie. Ślewiński uprawiał prawie wyłącznie malarstwo olejne – tworzył intymne martwe natury, portrety, pejzaże. Unikalnym zjawiskiem w jego dorobku jest seria morskich krajobrazów z bretońskiego wybrzeża, realizowana od lat 90. XX wieku.

Description:
"Gillyflowers", 1909
oil/canvas, 61.8 x 50 cm; signed lower left: 'WSlewinski', on the frame's backside paper exhibition labels of Society of Friends of Fine Arts in Lviv, Society for Encouragemet of Fine Arts in Polish Kingdom, Warsaw, Society of Friends of Fine Arts in Krakow, on the stretcher number: '727',

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany l.d.: 'WŚlewiński'
Proweniencja
dom aukcyjny Agra-Art, grudzień 2002; prywatny zakup w warszawskim domu aukcyjnym; kolekcja prywatna, Polska
Literatura
Alicja Daszkiewicz, Władysław Ślewiński, Warszawa 2006, s. 52 (il.); Encyklopedia sztuki polskiej, wstęp Jan K. Ostrowski, Kraków 2001, s. 646 (il.); Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska, Sztuka Młodej Polski, Kraków 1999, s. 252, il. 246; Barbara Kokoska, Impresjonizm polski, Kraków 2001, s. 77 (il.); Jan K. Ostrowski, Mistrzowie malarstwa polskiego, Kraków 1996, s. 144 (il.); Elżbieta Charazińska, Ewa Micke-Broniarek, Anna Tyczyńska, Malarstwo polskie w zbiorach prywatnych, Warszawa 1995, s.139, il.148. ; Nieustająca Wystawa Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, Kraków 1910, nr kat. 49
Wystawiany
Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie, 1910 (?); Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych w Królestwie Polskim, Warszawa, 1910 (?); Nieustająca Wystawa Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, styczeń– luty 1910