23
Jan Lebenstein | "Figura osiowa 71" ("Figure Axiale 71"), 1960
Estymacja:
250,000 zł - 400,000 zł
Sprzedane
250,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Klasycy Awangardy po 1945
Artysta
Jan Lebenstein (1930 - 1999)
Wymiary
180 x 67 cm
Kategoria
Opis
olej/płótno, 180 x 67 cm, sygnowany i datowany p.d.: 'Lebenstein 1960', sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: 'Jan Lebenstein | figure axiale 71 | 1960 | 180 x 67'
sygnowany, datowany i opisany na blejtramie: 'figure axiale 71 1960 | Designated MR Bernstein | New York'
oraz dwie nalepki z Christie's w Nowy Jorku
dwie nalepki transportowe i stempel z Gmurzynska Gallery w Kolonii
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„Figury osiowe” autorstwa Jana Lebensteina stanowią jeden z najbardziej rozpoznawalnych cykli malarskich w historii współczesnej sztuki polskiej, chętnie kolekcjonowany na świecie w latach 60. równolegle z pracami Marka Rothko. Obrazy Lebensteina znalazły się między innymi w kolekcjach Albrechta Grokhosta i Davida Rockefellera. Na sam cykl składa się w sumie około 30 obrazów, powstałych w późnych latach 50. w Rembertowie i wczesnych 60. w Paryżu, gdzie w niespełna rok po emigracji Lebensteina odbyła się duża indywidualna wystawa jego prac w Museé d’ Art Moderne de la Ville de Paris.
Prezentowana praca należy do trzeciego z kolei podzespołu cyklu. Pierwsze „Figury osiowe”, tworzone jeszcze w Rembertowie i w Warszawie pod koniec 1958, swoją formą przywodziły na myśl ludzkie sylwetki. W 1959 Lebenstein zaczął eksperymentować z geometrią, aby już na początku zwrócić się ku formom zwierzęcym. Figury z tego okresu przypominają niekiedy owady, ćmy czy surrealistyczne, rozpłaszczone potwory. Prezentowana „Figura osiowa 71” z 1960 nie tylko pochodzi z najlepszej w twórczości artysty i najbardziej interesującej kolekcjonerów fazy, lecz także wiąże się ciekawym fragmentem historii artysty. W końcu lat 50. i na początku 60. Lebenstein wystawiał i sprzedawał „Figury osiowe” za pośrednictwem trzech różnych galerii. Początkowo była to polonijna Galerie Lambert w Paryżu, należąca do Kazimierza i Zofii Romanowiczów. Następnie – Galerie Lacloche, mieszcząca się na Place Vendôme. W Nowym Jorku artystę reprezentowała zaś Galerie Chalette, prowadzona przez polskiego biochemika Artura Lejwę i jego żonę Madelaine. Mimo obowiązującego kontraktu na wyłączność prezentowanej „Figury” nie sprzedała jej jednak żadna z powyższych galerii. Autor sprzedał ją Ralphowi Bernsteinowi, bliskiemu przyjacielowi, a później – swojemu reprezentantowi w trwającym 10 lat sporze z Arturem Lejwą, a następnie Madeleine Lejwą. To niejedyne dzieło przekazane Bernsteinowi, o czym świadczą krótkie dedykacje „dla mojego przyjaciela Ralpha Bernsteina” m.in. na „Figurze osiowej 188” z 1963 czy szkicu do obrazu „Vertical Blue” z 1965. Podobnie jak owe prace, „Figura osiowa 71” nie figuruje w dokumentacji żadnej z galerii. O tym, że Amerykanin kupił je bezpośrednio od Lebensteina, świadczy notatka z 1967, która zachowała się w dokumentacji z procesu sądowego pomiędzy artystą a właścicielem Chalette. Wynika z niej, że w bliżej nieokreślonym momencie pomiędzy 1960 a 1965, Ralph Bernstein kupił obraz Jana Lebensteina w Nowym Jorku, a następnie udał się do Paryża, by nabyć kolejne prace bezpośrednio od twórcy. Autor notatki – niejaki Mr Brooks – wyraził przypuszczenie, że malarz i prawnik złamali kontrakt na wyłączność z Galerią Chalette.
Nie tylko Bernsteina oskarżono o spiskowanie z Janem Lebensteinem przeciwko amerykańskiemu marszandowi. O charakterze relacji Artura Lejwy i polskiego artysty świadczy konflikt, który zrodził się nieco wcześniej, jeszcze w okresie ich niespełna 3-letniej współpracy. Kością niezgody stał się wstępnie wybrany przez marszanda obraz o numerze 93 – obecnie w kolekcji Musée d’Art Moderne de la Ville de Paris – przekazany przez autora do sprzedaży Jacques’owi LaCloche. Choć twórca uzyskał wcześniejszą zgodę na to, właściciel Galerie Chalette po fakcie domagał się prowizji od transakcji pod groźbą odwołania wystawy indywidualnej Lebensteina w Nowym Jorku, przygotowywanej od dłuższego czasu, a mającej odbyć się w tym samym miesiącu. Artur Lejwa był przekonany, że LaCloche i Lebenstein współpracowali, by cynicznie wykorzystać go do przedstawienia amerykańskiej publiczności dorobku malarza znanego przede wszystkim w Paryżu. Z pomocą przyjaciół Polakowi udało się przekonać marszanda do wycofania się z podjętej decyzji i wystawa się odbyła – przede wszystkim ze względu na poniesione już koszty. Nowojorski galernik słynął z konfliktowości. Z zachowanych listów wynika, że wieloletnia współpraca z Wojciechem Fangorem również naznaczona była trudnymi chwilami. W jednym z nich w 1966 artysta pisał do Lejwy: „Strasznie mnie Pan strofował, co przypomniało mi młodzieńcze lata i mojego srogiego ojca”. Jeszcze wcześniej biochemik pokłócił się z organizatorami wystawy „15 Polish Painters” w MoMA, zarzucając im za duży udział innych galerii w tym przedsięwzięciu. Ostatecznie współpraca Jana Lebensteina z Lejwą skończyła się w sądzie. Artysta, reprezentowany przez Ralpha Bernsteina, zarzucił galerii niedopełnienie warunków umowy: nie informowano go o niektórych transakcjach, nie płacono w terminie, ignorowano prośby o zwrócenie obrazów. Co więcej, Chalette nie poinformowała twórcy o zorganizowaniu kolejnej jego wystawy – dowiedział się o niej z „New York Timesa”. W sądzie przedstawiciele galerii skutecznie udowadniali, że Lebensteinowi – pijakowi i komuniście – nie należą się ani płótna, ani pieniądze ze względu na koszty poniesione przez Lejwę. Same dzieła zresztą, ich zdaniem, miały bardzo niską wartość, a artysta miał się wielokrotnie dopuścić złamania kontraktu – między innymi nie dostarczał odpowiedniej liczby prac w roku (a zwłaszcza tych, które obiecał dać Lejwie za darmo). Dlatego pozwali go na 100 000 dolarów. Spór zakończyła śmierć galernika. Ostatnim zachowanym dokumentem jest rachunek na kwotę jednego dolara od malarza dla Madeleine Chalette-Lejwy, połączony z oświadczeniem, że Lebenstein nie ma dalszych roszczeń wobec wdowy.
Malarz i grafik. Studiował w warszawskiej ASP w pracowni Artura Nachta-Samborskiego. Debiutował na wystawie “Przeciw wojnie, przeciw faszyzmowi” w warszawskim Arsenale w 1955. W 1959 otrzymał Grand Prix na I Międzynarodowym Biennale Młodych w Paryżu za cykl obrazów figury osiowe. Od tego czasu mieszkał na stałe w Paryżu. W kolejnych latach tematy czerpał z literatury starożytnej, mitologii, Biblii. Stworzył cykl poświęcony wyobrażeniom prehistorycznych zwierząt. Związany był ze środowiskiem paryskiej “Kultury”, m. in. ilustrował wydawane tam opowiadania Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. W 1976 otrzymał Nagrodę Fundacji im. A. Jurzykowskiego z Nowego Jorku, a w 1987 otrzymał niezależną Nagrodę im. Jana Cybisa. Jego prace znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Krakowie i Poznaniu oraz w Museum of Modern Art w Nowym Jorku i Nationale d’Art Moderne w Paryżu.
Description:
"Figure Axiale 71", 1960
oil/canvas, 180 x 67 cm; signed and dated lower right: 'Lebenstein 1960', signed, dated and described on the reverse: 'Jan Lebenstein | figure axiale 71 | 1960 | 180 x 67'
signed, dated and described on the stretcher: 'figure axiale 71 1960 | Designated MR Bernstein | New York'
and two stickers from Christie's in New York
two shipping stickers and a stamp from Gmurzynska Gallery in Cologne,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
sygnowany, datowany i opisany na blejtramie: 'figure axiale 71 1960 | Designated MR Bernstein | New York'
oraz dwie nalepki z Christie's w Nowy Jorku
dwie nalepki transportowe i stempel z Gmurzynska Gallery w Kolonii
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„Figury osiowe” autorstwa Jana Lebensteina stanowią jeden z najbardziej rozpoznawalnych cykli malarskich w historii współczesnej sztuki polskiej, chętnie kolekcjonowany na świecie w latach 60. równolegle z pracami Marka Rothko. Obrazy Lebensteina znalazły się między innymi w kolekcjach Albrechta Grokhosta i Davida Rockefellera. Na sam cykl składa się w sumie około 30 obrazów, powstałych w późnych latach 50. w Rembertowie i wczesnych 60. w Paryżu, gdzie w niespełna rok po emigracji Lebensteina odbyła się duża indywidualna wystawa jego prac w Museé d’ Art Moderne de la Ville de Paris.
Prezentowana praca należy do trzeciego z kolei podzespołu cyklu. Pierwsze „Figury osiowe”, tworzone jeszcze w Rembertowie i w Warszawie pod koniec 1958, swoją formą przywodziły na myśl ludzkie sylwetki. W 1959 Lebenstein zaczął eksperymentować z geometrią, aby już na początku zwrócić się ku formom zwierzęcym. Figury z tego okresu przypominają niekiedy owady, ćmy czy surrealistyczne, rozpłaszczone potwory. Prezentowana „Figura osiowa 71” z 1960 nie tylko pochodzi z najlepszej w twórczości artysty i najbardziej interesującej kolekcjonerów fazy, lecz także wiąże się ciekawym fragmentem historii artysty. W końcu lat 50. i na początku 60. Lebenstein wystawiał i sprzedawał „Figury osiowe” za pośrednictwem trzech różnych galerii. Początkowo była to polonijna Galerie Lambert w Paryżu, należąca do Kazimierza i Zofii Romanowiczów. Następnie – Galerie Lacloche, mieszcząca się na Place Vendôme. W Nowym Jorku artystę reprezentowała zaś Galerie Chalette, prowadzona przez polskiego biochemika Artura Lejwę i jego żonę Madelaine. Mimo obowiązującego kontraktu na wyłączność prezentowanej „Figury” nie sprzedała jej jednak żadna z powyższych galerii. Autor sprzedał ją Ralphowi Bernsteinowi, bliskiemu przyjacielowi, a później – swojemu reprezentantowi w trwającym 10 lat sporze z Arturem Lejwą, a następnie Madeleine Lejwą. To niejedyne dzieło przekazane Bernsteinowi, o czym świadczą krótkie dedykacje „dla mojego przyjaciela Ralpha Bernsteina” m.in. na „Figurze osiowej 188” z 1963 czy szkicu do obrazu „Vertical Blue” z 1965. Podobnie jak owe prace, „Figura osiowa 71” nie figuruje w dokumentacji żadnej z galerii. O tym, że Amerykanin kupił je bezpośrednio od Lebensteina, świadczy notatka z 1967, która zachowała się w dokumentacji z procesu sądowego pomiędzy artystą a właścicielem Chalette. Wynika z niej, że w bliżej nieokreślonym momencie pomiędzy 1960 a 1965, Ralph Bernstein kupił obraz Jana Lebensteina w Nowym Jorku, a następnie udał się do Paryża, by nabyć kolejne prace bezpośrednio od twórcy. Autor notatki – niejaki Mr Brooks – wyraził przypuszczenie, że malarz i prawnik złamali kontrakt na wyłączność z Galerią Chalette.
Nie tylko Bernsteina oskarżono o spiskowanie z Janem Lebensteinem przeciwko amerykańskiemu marszandowi. O charakterze relacji Artura Lejwy i polskiego artysty świadczy konflikt, który zrodził się nieco wcześniej, jeszcze w okresie ich niespełna 3-letniej współpracy. Kością niezgody stał się wstępnie wybrany przez marszanda obraz o numerze 93 – obecnie w kolekcji Musée d’Art Moderne de la Ville de Paris – przekazany przez autora do sprzedaży Jacques’owi LaCloche. Choć twórca uzyskał wcześniejszą zgodę na to, właściciel Galerie Chalette po fakcie domagał się prowizji od transakcji pod groźbą odwołania wystawy indywidualnej Lebensteina w Nowym Jorku, przygotowywanej od dłuższego czasu, a mającej odbyć się w tym samym miesiącu. Artur Lejwa był przekonany, że LaCloche i Lebenstein współpracowali, by cynicznie wykorzystać go do przedstawienia amerykańskiej publiczności dorobku malarza znanego przede wszystkim w Paryżu. Z pomocą przyjaciół Polakowi udało się przekonać marszanda do wycofania się z podjętej decyzji i wystawa się odbyła – przede wszystkim ze względu na poniesione już koszty. Nowojorski galernik słynął z konfliktowości. Z zachowanych listów wynika, że wieloletnia współpraca z Wojciechem Fangorem również naznaczona była trudnymi chwilami. W jednym z nich w 1966 artysta pisał do Lejwy: „Strasznie mnie Pan strofował, co przypomniało mi młodzieńcze lata i mojego srogiego ojca”. Jeszcze wcześniej biochemik pokłócił się z organizatorami wystawy „15 Polish Painters” w MoMA, zarzucając im za duży udział innych galerii w tym przedsięwzięciu. Ostatecznie współpraca Jana Lebensteina z Lejwą skończyła się w sądzie. Artysta, reprezentowany przez Ralpha Bernsteina, zarzucił galerii niedopełnienie warunków umowy: nie informowano go o niektórych transakcjach, nie płacono w terminie, ignorowano prośby o zwrócenie obrazów. Co więcej, Chalette nie poinformowała twórcy o zorganizowaniu kolejnej jego wystawy – dowiedział się o niej z „New York Timesa”. W sądzie przedstawiciele galerii skutecznie udowadniali, że Lebensteinowi – pijakowi i komuniście – nie należą się ani płótna, ani pieniądze ze względu na koszty poniesione przez Lejwę. Same dzieła zresztą, ich zdaniem, miały bardzo niską wartość, a artysta miał się wielokrotnie dopuścić złamania kontraktu – między innymi nie dostarczał odpowiedniej liczby prac w roku (a zwłaszcza tych, które obiecał dać Lejwie za darmo). Dlatego pozwali go na 100 000 dolarów. Spór zakończyła śmierć galernika. Ostatnim zachowanym dokumentem jest rachunek na kwotę jednego dolara od malarza dla Madeleine Chalette-Lejwy, połączony z oświadczeniem, że Lebenstein nie ma dalszych roszczeń wobec wdowy.
Malarz i grafik. Studiował w warszawskiej ASP w pracowni Artura Nachta-Samborskiego. Debiutował na wystawie “Przeciw wojnie, przeciw faszyzmowi” w warszawskim Arsenale w 1955. W 1959 otrzymał Grand Prix na I Międzynarodowym Biennale Młodych w Paryżu za cykl obrazów figury osiowe. Od tego czasu mieszkał na stałe w Paryżu. W kolejnych latach tematy czerpał z literatury starożytnej, mitologii, Biblii. Stworzył cykl poświęcony wyobrażeniom prehistorycznych zwierząt. Związany był ze środowiskiem paryskiej “Kultury”, m. in. ilustrował wydawane tam opowiadania Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. W 1976 otrzymał Nagrodę Fundacji im. A. Jurzykowskiego z Nowego Jorku, a w 1987 otrzymał niezależną Nagrodę im. Jana Cybisa. Jego prace znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Krakowie i Poznaniu oraz w Museum of Modern Art w Nowym Jorku i Nationale d’Art Moderne w Paryżu.
Description:
"Figure Axiale 71", 1960
oil/canvas, 180 x 67 cm; signed and dated lower right: 'Lebenstein 1960', signed, dated and described on the reverse: 'Jan Lebenstein | figure axiale 71 | 1960 | 180 x 67'
signed, dated and described on the stretcher: 'figure axiale 71 1960 | Designated MR Bernstein | New York'
and two stickers from Christie's in New York
two shipping stickers and a stamp from Gmurzynska Gallery in Cologne,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany i datowany p.d.: 'Lebenstein 1960'
Proweniencja
zakup bezpośrednio od artysty; kolekcja Ralpha Bernsteina, Nowy Jork; Christie's, Nowy Jork; kolekcja prywatna, Polska