17
Bolesław Cybis | "Martwa natura z kluczem", po 1925
Estymacja:
250,000 zł - 350,000 zł
Sprzedane
240,000 zł
Aukcja na żywo
Obiekt Pożądania. Martwa Natura i Przedmiot w Sztuce
Artysta
Bolesław Cybis (1895 - 1957)
Wymiary
70,5 x 60,5 cm
Kategoria
Opis
olej/płótno, 70,5 x 60,5 cm, opisany ołówkiem na krośnie malarskim: 'BOLESŁAW CYBIS | MARTWA NATURA Z KLUCZEM'
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Zaraz po przyjeździe do Warszawy Cybis złożył podanie o przyjęcie jako wolny słuchacz do Szkoły Sztuk Pięknych. Ten ukształtowany już wówczas artysta, który współtworzył rosyjską awangardę o rodowodzie kubistyczno-futurystycznym, zapisał się do pracowni prof. Tadeusza Pruszkowskiego. To miejsce mogłoby się wydawać ostatnim dla artysty takiego jak on. Darzono w niej szczególną estymą malarzy włoskiego renesansu i niderlandzkich tzw. złotego wieku. Nieufność Pruszkowskiego dla tego, co artystycznie działo się w Paryżu, nie zraziła Cybisa. Jego nowy nauczyciel miał w sobie magnetyczne właściwości, które przyciągały ludzi oraz niezwykłe zdolności więzotwórcze. Uczniów traktował w sposób bezpośredni, nie starając się wytworzyć bariery towarzyszącej relacji nauczyciel-uczeń. Był jednak wymagającym nauczycielem, uczącym rzetelnie malarskiego rzemiosła. W jego pracowni zebrała się grupa zdolnych uczniów, którzy przeszli do historii sztuki pod wybraną dla siebie nazwą – Bractwo św. Łukasza. Do grona założycieli tej grupy należeli: Tadeusz Pruszkowski – noszący tytuł „mistrza”, Bolesław Cybis, Jan Gotard, Aleksander Jędrzejewski, Eliasz Kanarek, Edward Kokoszko, Antoni Michalak, Janusz Podoski, Mieczysław Schulz, Czesław Wdowiszewski, Jan Wydra oraz Jan Zamoyski. Nazwa nawiązywała do średniowiecznej i nowożytnej tradycji rzemieślniczej i akcentowała przywiązanie do myśli o sztuce jako świadomym, zgodnym z regułami, wytwarzaniem przedmiotów. Św. Łukasz, patron malarzy, był tradycyjnie (pierwsza wzmianka o tym pochodzi z VI wieku) uważany za malarza.
W 1970 roku Jan Zamoyski, członek i założyciel grupy, wspominał motywację młodych artystów, która przyświecała założeniu Bractwa św. Łukasza (1925). „Maluj jak chcesz, byle dobrze” – to hasło miało streszczać ich intencje. Hasło to wymaga jednak wyjaśnienia. Założenie twórców grupy było takie: zmiany w sztuce, które zaszły w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku spowodowały, że sztuka zmienia się szybko. To nie jest ta sztuka co kiedyś, ściśle związana ze światopoglądem, religią, poziomem nauki i techniki, układem stosunków społecznych i politycznych oraz warunkami geograficznymi. Dawniej malarstwo spełniało konkretne zadania i powstawało na zamówienie, a sposoby obrazowania zmieniały się wolniej, jakby wskutek działania jakiegoś łagodnego, rozciągniętego w czasie procesu fizycznego. Jednak teraz (mowa o trzeciej dekadzie XX wieku) – w ocenie Cybisa i współtworzących z nim Bractwo św. Łukasza – naturalnym środowiskiem dla obrazów stała się wystawa. A więc kiedyś sztuka towarzyszyła życiu, teraz została zamknięta w czterech wystawowych ścianach. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest fakt, że ich twórcy malują świadomi tego, że jeśli obraz nie wyróżni się na wystawie, przepadnie. Musi zatem zwracać na siebie uwagę „innością” i zaskakującą nowością. A tego młodzi artyści, zrzeszający się pod pradawną, cechową nazwą, bardzo nie chcieli.
Jakiego rodzaju receptę niosło w sobie zatem hasło: „Maluj jak chcesz, byle dobrze” (typ zalecenia przywodzący na myśl Augustynowskie „Kochaj i rób co chcesz”)? Tym, co zdaniem łukaszowców zostało zatracone w toku przemian, było przywiązanie do opanowania rzemiosła malarskiego – tego jak malować w sensie warsztatu technologicznego i dbałości o staranność w znaczeniu manualnym. Przywiązanie do tych aspektów miało czynić artystę wolnym, mogącym iść artystycznie w dowolną stronę. Choć artystów łączyły więzy koleżeńskie, wspólne malarskie plenery w Kazimierzu nad Wisłą, nie jest na szczęście tak, że ich twórczość została sformatowana przez zamiłowanie do dawnego malarstwa. Rozwijali się w różnych kierunkach, wybierali różne techniki, ale spotykali się, między innymi przy wspólnych artystycznych realizacjach.
Pietyzm techniczny był obecny również w pracach twórców Nowej Rzeczowości, która formowała się na terenie różnych miast Republiki Weimarskiej w tym samym okresie co twórczość Pruszkowiaków. Artyści ci pragnęli przedstawiać rzeczywistość obiektywnie, w sposób bliski notacji fotograficznej. Ich twórczość była sprzeciwem wobec ekspresjonizmu, a na burzliwą rzeczywistość powojennych Niemiec reagowali, nadając swoim pracom satyryczny i ironiczny wyraz. Skupienie się na obiekcie, wnikliwość w jego oddaniu na płótnie, rzeczowość widzenia przyświecały zarówno niemieckim, jak i polskim twórcom. Twórczość Cybisa może być rozpatrywana z jednej strony jako ogniwo w artystycznym ruchu „powrotu do porządku” lat 20., z drugiej jednak jako zupełnie autonomiczne dzieło na tle swojej epoki. Cybis wypracował styl oparty na groteskowych połączeniach i deformacji, dzięki czemu jego prace są osobistą wersją niemieckiego „realizmu magicznego”. Prezentowana „Martwa natura z kluczem” dobrze pokazuje dynamikę nowoczesności i tradycji w jego dziele. Ta niezwykła, nieco enigmatyczna praca odnosi się do nowożytnych obrazów w typie trompe l’oeil, których twórcy na dwuwymiarowej płaszczyźnie podobrazia tworzyli iluzję przestrzenną, bazując na drobiazgowym realizmie przedstawienia. W prezentowanym dziele Cybis bada stosunki przestrzenne między papierowymi formami, lustrem i flakonem, osiągając ich silnie realistyczny wyraz. To oczywiście, zgodnie z ideologią Pruszkowiaków, rodzaj ćwiczenia stylistycznego i gramatycznego na temat sztuki dawnej. Cybis jednak nie tworzy pracy sztampowej i oczywistej – w prostocie wyobrażenia uzyskuje tutaj nadrealny nastrój. „Dziwność” zestawienia przedmiotów odziedziczona została, być może, po sztuce rosyjskiej, z której Cybis wyrasta. Powtórzone w lustrze odbicie kartonowej formy bliskie jest „Szkicowi pejzażowemu (Schody)” ze wczesnego okresu twórczości malarza (około 1919, kolekcja prywatna).
W Charkowie rozpoczął studia rysunku i rzeźby. Podczas wojny domowej w Rosji uciekł do Turcji, gdzie przebywał do 1922. W Stambule utrzymywał się rysowania portretów i produkcji ceramicznych fajek, które projektował. W 1923 znalazł się w Warszawie, gdzie studiował przez trzy lata pod kierunkiem Tadeusza Pruszkowskiego. Był współzałożycielem Bractwa św. Łukasza. Celem tego swoistego cechu było dążenie do perfekcji warsztatowej na gruncie ideowym sztuki polskiej. Wraz z innymi artystami namalował 7 wielkoformatowych kompozycji historycznych wystawionych w Pawilonie Polskim Wystawy Światowej w Nowym Jorku w 1939. Wojna zastała go w USA, tam też pozostał, zmarł w 1957. Okres międzywojenny spędzony w Polsce należy do najbardziej aktywnego artystycznie w jego życiu. Wypracował swój własny, oryginalny styl, interesował się, nawiązywał i przetwarzał dzieła dawnych mistrzów - Primavera, Toaleta. Eksperymentował w zakresie technik i technologii marskich, wprowadzał do obrazów polerowane elementy złoceń, piasek, tkaninę. W USA założył atelier wytwarzające formy ceramiczne. Osiągnął wielki sukces finansowy, założył wytwórnię porcelany Cordey China Inc. Bez wątpienia był jedną z największych indywidualności w polskiej sztuce.
Description:
"Still life with a key", after 1925
oil/canvas, 70.5 x 60.5 cm; inscribed on the stretcher with a pencil: 'BOLESLAW CYBIS | MARTWA NATURA Z KLUCZEM',
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Zaraz po przyjeździe do Warszawy Cybis złożył podanie o przyjęcie jako wolny słuchacz do Szkoły Sztuk Pięknych. Ten ukształtowany już wówczas artysta, który współtworzył rosyjską awangardę o rodowodzie kubistyczno-futurystycznym, zapisał się do pracowni prof. Tadeusza Pruszkowskiego. To miejsce mogłoby się wydawać ostatnim dla artysty takiego jak on. Darzono w niej szczególną estymą malarzy włoskiego renesansu i niderlandzkich tzw. złotego wieku. Nieufność Pruszkowskiego dla tego, co artystycznie działo się w Paryżu, nie zraziła Cybisa. Jego nowy nauczyciel miał w sobie magnetyczne właściwości, które przyciągały ludzi oraz niezwykłe zdolności więzotwórcze. Uczniów traktował w sposób bezpośredni, nie starając się wytworzyć bariery towarzyszącej relacji nauczyciel-uczeń. Był jednak wymagającym nauczycielem, uczącym rzetelnie malarskiego rzemiosła. W jego pracowni zebrała się grupa zdolnych uczniów, którzy przeszli do historii sztuki pod wybraną dla siebie nazwą – Bractwo św. Łukasza. Do grona założycieli tej grupy należeli: Tadeusz Pruszkowski – noszący tytuł „mistrza”, Bolesław Cybis, Jan Gotard, Aleksander Jędrzejewski, Eliasz Kanarek, Edward Kokoszko, Antoni Michalak, Janusz Podoski, Mieczysław Schulz, Czesław Wdowiszewski, Jan Wydra oraz Jan Zamoyski. Nazwa nawiązywała do średniowiecznej i nowożytnej tradycji rzemieślniczej i akcentowała przywiązanie do myśli o sztuce jako świadomym, zgodnym z regułami, wytwarzaniem przedmiotów. Św. Łukasz, patron malarzy, był tradycyjnie (pierwsza wzmianka o tym pochodzi z VI wieku) uważany za malarza.
W 1970 roku Jan Zamoyski, członek i założyciel grupy, wspominał motywację młodych artystów, która przyświecała założeniu Bractwa św. Łukasza (1925). „Maluj jak chcesz, byle dobrze” – to hasło miało streszczać ich intencje. Hasło to wymaga jednak wyjaśnienia. Założenie twórców grupy było takie: zmiany w sztuce, które zaszły w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku spowodowały, że sztuka zmienia się szybko. To nie jest ta sztuka co kiedyś, ściśle związana ze światopoglądem, religią, poziomem nauki i techniki, układem stosunków społecznych i politycznych oraz warunkami geograficznymi. Dawniej malarstwo spełniało konkretne zadania i powstawało na zamówienie, a sposoby obrazowania zmieniały się wolniej, jakby wskutek działania jakiegoś łagodnego, rozciągniętego w czasie procesu fizycznego. Jednak teraz (mowa o trzeciej dekadzie XX wieku) – w ocenie Cybisa i współtworzących z nim Bractwo św. Łukasza – naturalnym środowiskiem dla obrazów stała się wystawa. A więc kiedyś sztuka towarzyszyła życiu, teraz została zamknięta w czterech wystawowych ścianach. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest fakt, że ich twórcy malują świadomi tego, że jeśli obraz nie wyróżni się na wystawie, przepadnie. Musi zatem zwracać na siebie uwagę „innością” i zaskakującą nowością. A tego młodzi artyści, zrzeszający się pod pradawną, cechową nazwą, bardzo nie chcieli.
Jakiego rodzaju receptę niosło w sobie zatem hasło: „Maluj jak chcesz, byle dobrze” (typ zalecenia przywodzący na myśl Augustynowskie „Kochaj i rób co chcesz”)? Tym, co zdaniem łukaszowców zostało zatracone w toku przemian, było przywiązanie do opanowania rzemiosła malarskiego – tego jak malować w sensie warsztatu technologicznego i dbałości o staranność w znaczeniu manualnym. Przywiązanie do tych aspektów miało czynić artystę wolnym, mogącym iść artystycznie w dowolną stronę. Choć artystów łączyły więzy koleżeńskie, wspólne malarskie plenery w Kazimierzu nad Wisłą, nie jest na szczęście tak, że ich twórczość została sformatowana przez zamiłowanie do dawnego malarstwa. Rozwijali się w różnych kierunkach, wybierali różne techniki, ale spotykali się, między innymi przy wspólnych artystycznych realizacjach.
Pietyzm techniczny był obecny również w pracach twórców Nowej Rzeczowości, która formowała się na terenie różnych miast Republiki Weimarskiej w tym samym okresie co twórczość Pruszkowiaków. Artyści ci pragnęli przedstawiać rzeczywistość obiektywnie, w sposób bliski notacji fotograficznej. Ich twórczość była sprzeciwem wobec ekspresjonizmu, a na burzliwą rzeczywistość powojennych Niemiec reagowali, nadając swoim pracom satyryczny i ironiczny wyraz. Skupienie się na obiekcie, wnikliwość w jego oddaniu na płótnie, rzeczowość widzenia przyświecały zarówno niemieckim, jak i polskim twórcom. Twórczość Cybisa może być rozpatrywana z jednej strony jako ogniwo w artystycznym ruchu „powrotu do porządku” lat 20., z drugiej jednak jako zupełnie autonomiczne dzieło na tle swojej epoki. Cybis wypracował styl oparty na groteskowych połączeniach i deformacji, dzięki czemu jego prace są osobistą wersją niemieckiego „realizmu magicznego”. Prezentowana „Martwa natura z kluczem” dobrze pokazuje dynamikę nowoczesności i tradycji w jego dziele. Ta niezwykła, nieco enigmatyczna praca odnosi się do nowożytnych obrazów w typie trompe l’oeil, których twórcy na dwuwymiarowej płaszczyźnie podobrazia tworzyli iluzję przestrzenną, bazując na drobiazgowym realizmie przedstawienia. W prezentowanym dziele Cybis bada stosunki przestrzenne między papierowymi formami, lustrem i flakonem, osiągając ich silnie realistyczny wyraz. To oczywiście, zgodnie z ideologią Pruszkowiaków, rodzaj ćwiczenia stylistycznego i gramatycznego na temat sztuki dawnej. Cybis jednak nie tworzy pracy sztampowej i oczywistej – w prostocie wyobrażenia uzyskuje tutaj nadrealny nastrój. „Dziwność” zestawienia przedmiotów odziedziczona została, być może, po sztuce rosyjskiej, z której Cybis wyrasta. Powtórzone w lustrze odbicie kartonowej formy bliskie jest „Szkicowi pejzażowemu (Schody)” ze wczesnego okresu twórczości malarza (około 1919, kolekcja prywatna).
W Charkowie rozpoczął studia rysunku i rzeźby. Podczas wojny domowej w Rosji uciekł do Turcji, gdzie przebywał do 1922. W Stambule utrzymywał się rysowania portretów i produkcji ceramicznych fajek, które projektował. W 1923 znalazł się w Warszawie, gdzie studiował przez trzy lata pod kierunkiem Tadeusza Pruszkowskiego. Był współzałożycielem Bractwa św. Łukasza. Celem tego swoistego cechu było dążenie do perfekcji warsztatowej na gruncie ideowym sztuki polskiej. Wraz z innymi artystami namalował 7 wielkoformatowych kompozycji historycznych wystawionych w Pawilonie Polskim Wystawy Światowej w Nowym Jorku w 1939. Wojna zastała go w USA, tam też pozostał, zmarł w 1957. Okres międzywojenny spędzony w Polsce należy do najbardziej aktywnego artystycznie w jego życiu. Wypracował swój własny, oryginalny styl, interesował się, nawiązywał i przetwarzał dzieła dawnych mistrzów - Primavera, Toaleta. Eksperymentował w zakresie technik i technologii marskich, wprowadzał do obrazów polerowane elementy złoceń, piasek, tkaninę. W USA założył atelier wytwarzające formy ceramiczne. Osiągnął wielki sukces finansowy, założył wytwórnię porcelany Cordey China Inc. Bez wątpienia był jedną z największych indywidualności w polskiej sztuce.
Description:
"Still life with a key", after 1925
oil/canvas, 70.5 x 60.5 cm; inscribed on the stretcher with a pencil: 'BOLESLAW CYBIS | MARTWA NATURA Z KLUCZEM',
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
olej/płótno
Proweniencja
dom aukcyjny Rempex, Warszawa, wrzesień 2007; DESA Unicum, Warszawa, październik 2013; kolekcja prywatna, Polska
Wystawiany
Wystawa malarstwa i rysunku Bolesława Cybisa, Muzeum Okręgowe w Toruniu, Kamienica pod Gwiazdą, 6 maja 1984 – 15 maja 1985