Powrót do DESA.PL
10 of Liczba obiektów: 65
10
Stefan Gierowski | "Obraz DCVII", 1990
Estymacja:
220,000 zł - 350,000 zł
Sprzedane
250,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Klasycy Awangardy po 1945
Wymiary
135 x 100 cm
Opis
olej/płótno, 135 x 100 cm, sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: 's gierowski | Ob. DCVII | WARSZAWA 1990',

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.


„Zostałem przy malarstwie, gdyż to medium, jak dzisiaj się mówi, uważam za ciągle niewyczerpane w swoich możliwościach. Nie da się go zastąpić niczym innym, szczególnie w dziedzinie sztuki abstrakcyjnej. Natomiast tam, gdzie są jakieś sprawy literackie, potrzeby dokumentacji pejzażu czy utrwalania człowieka, malarstwo łatwiej zastąpić zdjęciem, działaniem albo jeszcze czymś innym. Jeżeli malarstwo jest jakimś pismem, które ma coś wyrażać, to malarstwo abstrakcyjne jest pismem nieprzetłumaczalnym spośród wszystkich rodzajów malarstwa najbardziej osadzonym w czymś konkretnym, jakiejś prawdzie”.

Stefan Gierowski

FORMA I KOLOR ENERGIĄ ŚWIATŁA

Numerowane cyframi rzymskimi obrazy Stefana Gierowskiego funkcjonują we wszystkich zbiorowych opracowaniach polskiej sztuki najnowszej i tworzą najważniejsze kolekcje stałych muzealnych ekspozycji. W jednym z opracowań Stach Szabłowski porównywał spotkanie z malarstwem Gierowskiego do zjawiska nazywanego przez Waltera Robsona „zombie formalizmem”, zaś dla artysty malarstwo nieprzedstawieniowe (celowo unikając terminu „abstrakcji”) dawało większe możliwości formułowania ogólnych pojęć – nie ograniczało artysty i widza materialnymi skojarzeniami. Na szczególną rolę numerowanych prac Gierowskiego zwróciła uwagę Anda Rottenberg: „Nazwa ‘Obraz’ opatrzona kolejnym rzymskim numerem stała się czynnikiem porządkującym jego twórczość w sposób chłodny i obiektywny, oddalającym – z definicji – możliwość spekulowania na temat pozamalarskich okoliczności powstawania dzieła. To bardzo ważny czynnik, podpowiada on bowiem coś więcej niż narzucającą się arytmetycznie kolejność tworzenia obrazów. Mówi o sposobie, w jaki artysta traktuje malarstwo. Kiedy bowiem spróbujemy ustawić obrazy wedle kolejności powstawania – okaże się, że nie bardzo do siebie ‘pasują’, bo każdy należy do nieco innej ‘rodziny’. Nieuważny widz mógłby nawet przypisać poszczególne płótna różnym autorom. Bo też, istotnie, co mogą mieć ze sobą wspólnego wibrujące kolorem powierzchnie tłusto kładzionej farby i suchy rygor geometrii, rozgrywające się między bielą a czernią albo czernią i szarością? Co ma wspólnego migotliwa połać barwnego płótna z cienką białą linią ‘wyrysowaną’ na matowej, jednorodnej płaszczyźnie? Te i podobne pytania zdają się jednak nie zakłócać ani spokoju, ani poczucia tożsamości artysty. Skoro tak jest – widocznie jest to potrzebne malarstwu. Malarstwu, nie malarzowi. Samo malarstwo traktuje bowiem wciąż o tym samym. O świetle. O napięciach, jakie z niego wynikają. O sposobach niwelowania tych napięć. O wewnętrznej przestrzeni obrazu. O dyscyplinie w sposobie jej organizowania. I – wreszcie – o nieskończonej liczbie odcieni i zestawień. Oraz o tym, jak w obrębie ramy pogodzić te wszystkie elementy tak, by tworzyły całość (Anda Rottenberg, Ćwiczenie czyni mistrza, [w:] Stefan Gierowski. Katalog wystawy, Galeria Zachęta, Warszawa, wrzesień 2000, s. nlb.).

W twórczości Gierowskiego szczególnie znamienna jest współzależność formy i koloru. Abstrakcyjny konkret zyskuje w jego obrazach realność i głębię poprzez odpowiednie zestawienia kolorystyczne odpowiadające energii światła. Jak komentował sam artysta: „Poszukuje się kontrastów, zaś one dają napięcia. Napięcia z kolei powodują powstawanie emocji. Emocje prowadzą do ujawnienia myśli. (…) Kolory mają w różnych kulturach odmienne, symboliczne znaczenie. Ale to kulturowe znaczenie koloru istnieje w nas jako coś naturalnego, jesteśmy do niego bardzo przyzwyczajeni, jak do znaczenia zieleni czy czerwieni. Przy tym sądzę, że wprowadzona i zatwierdzona symbolika, na przykład w malarstwie bizantyjskim, też nie brała się z byle czego: myślę, że raczej z obserwacji” (Stefan Gierowski, [cyt. za:] Ernest Zawada, Widzieć malarstwo. Edukacyjne aspekty twórczości Stefana Gierowskiego, Akademia Techniczno-Humanistyczna, Bielsko-Biała, s. 269, https://zbc.uz.zgora.pl/Content/57982/13_zawada_widziec.pdf, dostęp: 13.05.2024). Znamienne dla twórczości Gierowskiego jest również połączenie fizyczności płótna pokrytego malaturą z logiką emocji oraz form geometrycznych świadomie określanych jako płaszczyzny prostokątne, linie podziałów i układy rytmicznie powtarzane. Fizyczność i metafizyka obrazów artysty wiąże się ze stosowaną tu zasadą relatywizmu barwnego, gdzie zmienne tonalnie płaszczyzny materii kolorystycznej przenikają się ze stałymi, zyskującymi na złudzeniu zmienności. Abstrakcje Gierowskiego konkretyzują uczucia i filozoficzne przemyślenia, które znajdują swoje odzwierciedlenie w logice symetrii, rytmizacji układów kompozycyjnych, formach geometrycznych i zestawieniu ze strukturą materii piktorialnej, niepowtarzalnością, zmiennością oraz kontrolowaną przypadkowością.
Przedstawiciel współczesnej awangardy malarskiej, studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowniach Zbigniewa Pronaszki i Karola Frycza. Równolegle studiował historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim pod kierunkiem Wojsława Mole. W 1949 zamieszkał w Warszawie. W latach 1956-61 współpracował z Galerią Krzywe Koło prowadzoną przez Mariana Bogusza. Od roku 1962 do 1996 prowadził działalność dydaktyczną na warszawskiej ASP, gdzie w latach 1975-81 pełnił funkcję dziekana Wydziału Malarstwa, a w 1983 roku został wybrany na rektora-elekta. Władze stanu wojennego stanowczo odrzuciły tę kandydaturę. W latach 80. związany z kręgiem “kultury niezależnej”. W 1980 otrzymał nagrodę im. Jana Cybisa.

Description:
"Painting DCVII", 1990
oil/canvas, 135 x 100 cm; signed, dated and described on the reverse: 's gierowski | Ob. DCVII | WARSZAWA 1990', ,

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.

Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: 's gierowski | Ob. DCVII | WARSZAWA 1990'
Proweniencja
kolekcja prywatna, Europa