Powrót do DESA.PL
8 of Liczba obiektów: 65
8
Tomasz Tatarczyk | "Czarne wzgórze" - dyptyk, 1990
Estymacja:
200,000 zł - 300,000 zł
Sprzedane
170,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Klasycy Awangardy po 1945
Wymiary
170 x 240 cm (całość)
Opis
olej/płótno, 170 x 240 cm (całość), sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: '[wskazówka montażowa] | TOMASZ TATARCZYK | "CZARNE WZGÓRZE" | 1990'

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.


„Kolory w moich obrazach oczywiście są, ale odkrywa się je w miarę uważnego oglądania. Kiedy przystępuję do malowania, mam płótno zagruntowane, przeklejone, zaznaczone węglem podstawowe proporcje i już samo zaznaczenie węglem tych odległości, zarys kompozycji, jest czarny na białym. Czasami robię grunt bielą złamaną – wtedy, kiedy mam już sprecyzowaną wizję. Czasem używam koloru, maluję po prostu kolorem, ale potem, w miarę jak postępuje proces malowania, im dłużej pracuję, tym bardziej gama kolorystyczna zbliża się do swoich przeciwstawień: czerni i bieli”.

Tomasz Tatarczyk

ORĘDOWNIK PROSTEGO ŻYCIA

Dla Tomasza Tatarczyka malarstwo nie było o estetyce jego obrazów, a gdy dowiadywał się o takim ich odbiorze, obruszał się i denerwował. Spotkanie z płótnem stanowiło dla niego bowiem walkę. Proces decyzyjny rozpoczynał się od przygotowywania podobrazia i gruntowania płótna. Nie używał gotowych, zagruntowanych na biało płócien, ponieważ nie miały one oczekiwanej przez niego nierówności i chropowatości podłoża, a oczekiwał – jak to w walce – że będzie mu ono stawiało opór. Poza tym do własnoręcznie przygotowywanych gruntów dokładał barw, które determinowały efekt. Gdy dodawał brązów, wiedział, że „obraz będzie głęboki i ciężki”. Innymi słowy, od samego początku realizował wizję twórczą, a koncepcja obrazu towarzyszyła mu od przygotowań podobrazia.

Nie odbywało się to jednak tak, że idea obrazu dawała się przekładać na płótno z jednostajną łatwością. To tu zaczynały się kłótnie i spory, w których konsekwencji powstawały obrazy, jakie dziś tworzą spuściznę twórczości Tatarczyka. Obrazy bazujące na tym, co widział, jednak niemalowane w plenerze. Uogólniane do istoty podejmowanego tematu lub obiektu – siekiery, psa, wzgórza, śladów, stosów – jednak nadal przedstawiające. Upraszczanie i eliminacja zbędnych szczegółów w wykonaniu Tatarczyka wyewoluowały w stronę jasno odróżniającego się zbioru obrazów, zarówno pod względem poruszanej tematyki, jak i stylu, w kontekście lokalnej historii sztuki.

W twórczości Tomasza Tatarczyka zasadniczą rolę odegrało miejsce, w którym artysta się osiedlił. Rozpatrywanie jego obrazów w oderwaniu od lokalnego kontekstu wydaje się niemożliwe. Męćmierz, wieś niedaleko Kazimierza nad Wisłą, w którym mieściła się pracownia artysty, stał się dla niego oazą spokoju i podstawowym przedmiotem malarskich poszukiwań. Wszystko, co oglądamy na obrazach artysty – czy jest to wycinek drogi, tafla rzeki, zalesione wzgórza czy brodzący w wodzie pies – stanowią elementy męćmierskiego pejzażu.

Tatarczyk malował to, co widział i to, co wzbudzało w nim emocje. Uczciwość jego malarstwa jest pierwszą wartością, którą wymieniali zarówno krytycy, jak i przyjaciele artysty. Dostrzegając piękno tego, co zwyczajne czy nudne, artysta stał się orędownikiem prostego życia i jego małych radości. Jak opowiadał o swoich pracach sam artysta: „Rodzą się czasami przypadkowo. Chodzę, krążę wokół tematu, wokół wycinków rzeczywistości, która na mnie szczególnie oddziałuje – i mam coraz wyraźniejszą, mocniejszą potrzebę, żeby coś z tym zrobić. Wtedy zaczynam pracować i rozwijam temat w cykl, aby przyjrzeć mu się z różnych stron. Oczywiście, na wybór tematu ma też wpływ stan mojego ducha, a także muzeum wyobraźni – dzieła sztuki, sceny z dzieciństwa, nawet kadry z filmu. Na przykład z filmów Jarmuscha, czarnobiałych, tchnących pustką i zagubieniem (…). Najpierw mam ogólną ideę. Potem zastanawiam się nad kompozycją. To w znacznej mierze sprawa intuicji, która mi podpowiada, że powinienem zorganizować obraz w ten, a nie inny sposób. Istotne też jest moje doświadczenie. I praca. W jej procesie obraz zaczyna na mnie działać, jakby to on mną kierował” (Elżbieta Dzikowska, Artyści mówią. Wywiady z mistrzami malarstwa, Warszawa 2011, s. 256).

Wizja wzgórza gęsto porośniętego drzewami jest jedną z flagowych kompozycji Tomasza Tatarczyka. To po wielokroć powtarzane przedstawienie pejzażu z lat 90., którego głównym składnikiem jest linia drzew zderzona z jasną płaszczyzną nieba. Dyptyk „Czarne wzgórze”, który mamy przyjemność prezentować w niniejszym katalogu, charakteryzuje się typowymi dla artysty mocnymi kontrastami i wręcz graficzną organizacją przestrzeni płótna. Obraz jest utrzymany w odcieniach czerni i kobaltu, z wyraźnie odznaczającą się horyzontalną linią żółcieni. Spośród wielu walorów czerni wyłaniają się delikatne akcenty kolorystyczne zieleni, której artysta unikał ze względu na jej neutralność, a która, jak sam zauważał, wyłaniała się z użycia cytrynowej żółci, która kusiła go w malarstwie.
Swoje życie dzielił pomiędzy Warszawę, a dom pod Kazimierzem. Natura i pejzaż były jego naturalnym środowiskiem i inspiracją. Studiował w warszawskiej ASP, wcześniej ukończył studia na Politechnice. Jego twórczość jest efektem wnikliwej obserwacji wybranych z otoczenia i wielokrotnie powtarzanych motywów: zamknięte bramy, drogi, wzgórza, wąwozy, woda i unoszące się na jej powierzchni łodzie lub brodzące w niej psy. Od 1984 roku współpracował z Galerią Foksal w Warszawie. Jego prace były prezentowane na wielu wystawach indywidualnych m.in. w : Galerii Foksal, galerii BWA w Lublinie, Galerii Awangarda we Wrocławiu, Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, Galerii 86 w Łodzi, w Galerii Zachęta w Warszawie, Soho Center for Visual Arts w Nowym Jorku, Galerie Ucher, Kolonia. Uczestniczył w licznych wystawach zbiorowych. W 1999 roku został laureatem Grand Prix Międzynarodowego Konkursu Rysunku we Wrocławiu. Był stypendystą Fundacji Kościuszkowskiej w N owym Jorku; Fundacji Sorosa w USA i Fundacji Rockefellera we Włoszech. W ostatnim czasie walczył z chorobą, malował mniej. W 2009 roku uhonorowany został za 2008 rok nagrodą im. Jana Cybisa przyznawaną wybitnym malarzom przez Związek Polskich Artystów Plastyków za całokształt twórczości.

Description:
"Black hill" - diptich, 1990
oil/canvas, 170 x 240 cm (entire object); signed, dated and described on the reverse: '[assambly tip] | TOMASZ TATARCZYK | "CZARNE WZGORZE" | 1990', ,

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.

Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: '[wskazówka montażowa] | TOMASZ TATARCZYK | "CZARNE WZGÓRZE" | 1990'