21
Eugeniusz Markowski | Bez tytułu
Estymacja:
10,000 zł - 15,000 zł
Sprzedane
8,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Ekspresja Przełomu Wieków
Wymiary
23 x 21 cm
Opis
akwarela, gwasz/papier, 23 x 21 cm,
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„Markowski przywraca treści literackie malarstwu, które tak od nich uporczywie stroni od dłuższego czasu. Myślę, że robi dobrze. Można by dla świętej zgody i arki przymierza dowodzić, że przecież wyraża treści (a więc tę swoją literaturę) poprzez kolor, poprzez ekspresyjnie liryczną deformację formy. I jest tak naprawdę. Ale lepiej powiedzieć sobie radykalnie, że chodzi także o samą literaturę, o jej zuchwałe wprowadzenie i jej wyzywająco jaskrawą rolę w tych obrazach”.
Zdzisław Kępiński
EMOCJE W GRANICACH ZENITU
Twórczość Eugeniusza Markowskiego jest uznawana za prekursorską w stosunku do ruchu Neue Wilde oraz jest zaliczana do nurtu nowej figuracji. W latach 80., wraz z narastaniem tendencji neoekspresjonistycznych, jego twórczość została na nowo odkryta i doceniona przez krytyków, a także dostrzeżona przez ówczesnych artystów młodszego pokolenia. Jak zauważył Zdzisław Nitka: „Emocje na jego płótnach sięgają zenitu. Ludzie, a także zwierzęta, gryzą i kopią się nawzajem (…) Artysta zdaje się mówić, że świat jest szalony, okrutny i nic nie jest w stanie go zmienić”. Głównym bohaterem ekspresyjnych kompozycji Markowskiego jest człowiek, którym kierują rozmaite emocje. Silna deformacja sylwetki ludzkiej zbliża ją niemal do zwierzęcia, które kłębi się w obrębie kompozycji w nieustannym pożądaniu osiągnięcia niewiadomego celu. Sylwetka ludzka na obrazie Markowskiego jest traktowana z bezlitosną brutalnością. Artysta czyni ją zarazem groteskowo śmieszną jak i tragiczną, odsłaniając ciemne strony naszej egzystencji. Jak zauważyła Bożena Kowalska, Markowski w swoich dziełach kreował odrażający cyrk ludzki. Występujący tu człowiek jest zarówno nagi fizycznie, jak i obnażony psychicznie. Cechy te można również dostrzec w postaci będącej głównym bohaterem prezentowanego obrazu. Jest ona wyzbyta godności i wstydu, ujawnia okrucieństwo, niskie namiętności, chciwość i żądzę władzy, trywialność i obłudę, złość, samolubność i głupotę. Markowski w swojej twórczości dokonywał ostrej diagnozy rzeczywistości.
Markowski w latach 1940-50 przebywał we Włoszech, gdzie był członkiem aktywnej wówczas grupy „Libera Associazione Arti Figurative” oraz brał udział w wystawach rzymskiego „Art Clubu”. Tak jak w Polsce, malarstwo artysty uderzało swą ekspresją, tak dla Włochów szczególnie zadziwiający był jego język kolorystyczny. Enrico Prampolini, klasyk nowoczesnej sztuki włoskiej, otworzył młodemu Markowskiemu drogę do sukcesu i jak pisał w katalogu wystawy w 1947: „Dla naszego malarza kolor jest ekspresją – a ekspresja kolorem. A więc nadrzędność koloru, której na próżno szukalibyśmy u Fowistów i Ekspresjonistów. (…) W estetyce malarskiej tego Polaka kolor jest cechą, która daje formę treść tematowi” (Enrico Prampolini [w:] Eugeniusz Markowski. Malarstwo i Rysunek, Związek Polskich Artystów Plastyków, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Zachęta, Warszawa 1962, cyt. za: Enrico Prampolini, „Eugeniusz Markowski”. Documenti d’arte contemporenaea, Grandi Edizioni Vega, Turyn, 1947, nlb.). Oprócz wrażliwości kolorystycznej, uwagę włoskich krytyków zwróciło występujące w kompozycjach Markowskiego napięcie chromatyczne oraz rola barwy jako środka wyrażającego treści emocjonalne dzieła. Bogata, wyrafinowana faktura płócien, o szerokiej palecie delikatnych barw, kojarzona ze zniszczonymi tynkami wyróżniała dzieła Markowskiego z lat 50. i 60. Cechy te, wraz z groteskową deformacją postaci, zbliżały twórczość artysty do poetyki art brut i twórczości Jeana Dubuffeta. W latach 70. efekt drapieżnej satyry przedstawień Markowskiego został spotęgowany intensywną, zgrzytliwą kolorystyką płócien i wynikał ze świadomie antyestetycznej postawy autora. Występujące tu figury bohaterów artysty są umieszczone na pierwszym planie kompozycji, często zmonumentalizowane w centralnych partiach dzieł. Zabieg ten można dostrzec w prezentowanym obrazie o szczególnym impecie przedstawienia oraz rezygnacji ze szczegółowego traktowania całej scenerii na rzecz spotęgowania dramatu i ekspresji pierwszoplanowej postaci.
Malarz, grafik, scenograf. W 1938 uzyskał dyplom warszawskiej ASP w pracowni prof. T. Pruszkowskiego. Przez wiele lat pracował jako dziennikarz i dyplomata, m.in. w Kanadzie i we Włoszech. Właśnie w Italii miał możliwość zapoznania się zarówno z twórczością klasyków renesansu jak i włoskich futurystów. Tam też związał się z grupą Libera Associazione Arti Figurative, z którą wielokrotnie wystawiał swoje prace. Do kraju powrócił w 1955. Od 1969 był pedagogiem w macierzystej uczelni. Należał do nurtu nowej figuracji. Bohaterem jego obrazów jest człowiek poddany ciśnieniu negatywnych emocji, zdeformowany człowiek - potworek, na poły śmieszny, na poły tragiczny. Bogata faktura obrazów a także ich groteskowy wyraz zbliżają jego sztukę do poetyki art brut i twórczości J. Dubuffeta. Pomimo tego obecne jest u Markowskiego dążenie do podskórnej harmonii, widoczne są odwołania do antyku i renesansu. W 1963 artysta brał udział w Biennale w Sao Paulo. Jest laureatem Nagrody Krytyki Artystycznej im. C. K. Norwida z 1984 oraz ustanowionej w Poznaniu Nagrody Kolekcjonerów im. dr L. Siudy z 1998.
Description:
Untitled
watercolour, gouache/paper, 23 x 21 cm; , ,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„Markowski przywraca treści literackie malarstwu, które tak od nich uporczywie stroni od dłuższego czasu. Myślę, że robi dobrze. Można by dla świętej zgody i arki przymierza dowodzić, że przecież wyraża treści (a więc tę swoją literaturę) poprzez kolor, poprzez ekspresyjnie liryczną deformację formy. I jest tak naprawdę. Ale lepiej powiedzieć sobie radykalnie, że chodzi także o samą literaturę, o jej zuchwałe wprowadzenie i jej wyzywająco jaskrawą rolę w tych obrazach”.
Zdzisław Kępiński
EMOCJE W GRANICACH ZENITU
Twórczość Eugeniusza Markowskiego jest uznawana za prekursorską w stosunku do ruchu Neue Wilde oraz jest zaliczana do nurtu nowej figuracji. W latach 80., wraz z narastaniem tendencji neoekspresjonistycznych, jego twórczość została na nowo odkryta i doceniona przez krytyków, a także dostrzeżona przez ówczesnych artystów młodszego pokolenia. Jak zauważył Zdzisław Nitka: „Emocje na jego płótnach sięgają zenitu. Ludzie, a także zwierzęta, gryzą i kopią się nawzajem (…) Artysta zdaje się mówić, że świat jest szalony, okrutny i nic nie jest w stanie go zmienić”. Głównym bohaterem ekspresyjnych kompozycji Markowskiego jest człowiek, którym kierują rozmaite emocje. Silna deformacja sylwetki ludzkiej zbliża ją niemal do zwierzęcia, które kłębi się w obrębie kompozycji w nieustannym pożądaniu osiągnięcia niewiadomego celu. Sylwetka ludzka na obrazie Markowskiego jest traktowana z bezlitosną brutalnością. Artysta czyni ją zarazem groteskowo śmieszną jak i tragiczną, odsłaniając ciemne strony naszej egzystencji. Jak zauważyła Bożena Kowalska, Markowski w swoich dziełach kreował odrażający cyrk ludzki. Występujący tu człowiek jest zarówno nagi fizycznie, jak i obnażony psychicznie. Cechy te można również dostrzec w postaci będącej głównym bohaterem prezentowanego obrazu. Jest ona wyzbyta godności i wstydu, ujawnia okrucieństwo, niskie namiętności, chciwość i żądzę władzy, trywialność i obłudę, złość, samolubność i głupotę. Markowski w swojej twórczości dokonywał ostrej diagnozy rzeczywistości.
Markowski w latach 1940-50 przebywał we Włoszech, gdzie był członkiem aktywnej wówczas grupy „Libera Associazione Arti Figurative” oraz brał udział w wystawach rzymskiego „Art Clubu”. Tak jak w Polsce, malarstwo artysty uderzało swą ekspresją, tak dla Włochów szczególnie zadziwiający był jego język kolorystyczny. Enrico Prampolini, klasyk nowoczesnej sztuki włoskiej, otworzył młodemu Markowskiemu drogę do sukcesu i jak pisał w katalogu wystawy w 1947: „Dla naszego malarza kolor jest ekspresją – a ekspresja kolorem. A więc nadrzędność koloru, której na próżno szukalibyśmy u Fowistów i Ekspresjonistów. (…) W estetyce malarskiej tego Polaka kolor jest cechą, która daje formę treść tematowi” (Enrico Prampolini [w:] Eugeniusz Markowski. Malarstwo i Rysunek, Związek Polskich Artystów Plastyków, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Zachęta, Warszawa 1962, cyt. za: Enrico Prampolini, „Eugeniusz Markowski”. Documenti d’arte contemporenaea, Grandi Edizioni Vega, Turyn, 1947, nlb.). Oprócz wrażliwości kolorystycznej, uwagę włoskich krytyków zwróciło występujące w kompozycjach Markowskiego napięcie chromatyczne oraz rola barwy jako środka wyrażającego treści emocjonalne dzieła. Bogata, wyrafinowana faktura płócien, o szerokiej palecie delikatnych barw, kojarzona ze zniszczonymi tynkami wyróżniała dzieła Markowskiego z lat 50. i 60. Cechy te, wraz z groteskową deformacją postaci, zbliżały twórczość artysty do poetyki art brut i twórczości Jeana Dubuffeta. W latach 70. efekt drapieżnej satyry przedstawień Markowskiego został spotęgowany intensywną, zgrzytliwą kolorystyką płócien i wynikał ze świadomie antyestetycznej postawy autora. Występujące tu figury bohaterów artysty są umieszczone na pierwszym planie kompozycji, często zmonumentalizowane w centralnych partiach dzieł. Zabieg ten można dostrzec w prezentowanym obrazie o szczególnym impecie przedstawienia oraz rezygnacji ze szczegółowego traktowania całej scenerii na rzecz spotęgowania dramatu i ekspresji pierwszoplanowej postaci.
Malarz, grafik, scenograf. W 1938 uzyskał dyplom warszawskiej ASP w pracowni prof. T. Pruszkowskiego. Przez wiele lat pracował jako dziennikarz i dyplomata, m.in. w Kanadzie i we Włoszech. Właśnie w Italii miał możliwość zapoznania się zarówno z twórczością klasyków renesansu jak i włoskich futurystów. Tam też związał się z grupą Libera Associazione Arti Figurative, z którą wielokrotnie wystawiał swoje prace. Do kraju powrócił w 1955. Od 1969 był pedagogiem w macierzystej uczelni. Należał do nurtu nowej figuracji. Bohaterem jego obrazów jest człowiek poddany ciśnieniu negatywnych emocji, zdeformowany człowiek - potworek, na poły śmieszny, na poły tragiczny. Bogata faktura obrazów a także ich groteskowy wyraz zbliżają jego sztukę do poetyki art brut i twórczości J. Dubuffeta. Pomimo tego obecne jest u Markowskiego dążenie do podskórnej harmonii, widoczne są odwołania do antyku i renesansu. W 1963 artysta brał udział w Biennale w Sao Paulo. Jest laureatem Nagrody Krytyki Artystycznej im. C. K. Norwida z 1984 oraz ustanowionej w Poznaniu Nagrody Kolekcjonerów im. dr L. Siudy z 1998.
Description:
Untitled
watercolour, gouache/paper, 23 x 21 cm; , ,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
akwarela, gwasz/papier
Proweniencja
kolekcja Grażyny Kulczyk; kolekcja instytucjonalna, Warszawa