Powrót do DESA.PL
9 of Liczba obiektów: 61
9
Zdzisław Beksiński | Bez tytułu, 2000
Estymacja:
1,500 zł - 2,000 zł
Sprzedane
8,500 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Fantastyczna. Surrealizm i Realizm Magiczny
Wymiary
42 x 59 cm (zadruk)
Kategoria
Opis
grafika komputerowa/papier, 42 x 59 cm (zadruk), sygnowany p.d.: 'Beksiński' i numerowany l.d.: 'W2/10',

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.


„Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego ten akurat motyw robi na mnie tak silne wrażenie, ale przede wszystkim jest to właśnie ten motyw. Jako malarz ustosunkowuję się swoim ukrzyżowaniem do ukrzyżowań Rembrandta, Grünewalda czy wreszcie setek tysięcy ukrzyżowań bezimiennych twórców, które znajdują się w setkach i tysiącach kościołów i cmentarzy. To tak, jak z ‘Requiem’, które prawie z reguły komponowane jest do tego samego tekstu. Nie wycofuję się jednak z tego, że jest to dla mnie motyw szczególny, ale właśnie jako wizja, a nie jako wyznanie wiary. Dominuje nad nim historia sztuki, a nie wiara. Nie wykluczam, że malując obraz, nie do końca zdaję sobie sprawę o co mi chodzi, ale na pewno wiem, o co mi nie chodzi”. Zdzisław Beksiński
Zdzisław Beksiński, który jak twierdził, gdyby mógł, najchętniej nie sprzedawałby swoich dzieł, o swojej domowej kolekcji obrazów mówił, że są to jego „zwierzęta domowe”. Często uwieczniał na swych pracach ulubione motywy. Tym wielokrotnie powracającym się, jest wizerunek krzyża. Tak jak w przypadku niniejszej grafiki komputerowej, mistrz umieścił krzyż w centralnym punkcie pracy. Jest to mało oczywisty element w twórczości człowieka, który sam siebie zwykł określać mianem ateisty. Nie jest to jednak krzyż rzymski. Ten namalowany przez mistrza ma formę litery „T” i określany jest jako: krzyż egipski, crux commissa, krzyż św. Antoniego, albo też tau od ostatniej, dwudziestej drugiej litery hebrajskiego alfabetu. Co ciekawe, kiedy wyszuka się w Wikipedii hasło „krzyż św. Antoniego” w lakonicznej notce, ostatnie zdanie brzmi: „Krzyż św. Antoniego jest częstym elementem występującym na obrazach Zdzisława Beksińskiego”. O swojej fascynacji tematem krucyfiksu i jego malarskiej kreacji artysta opowiadał w jednym z wywiadów, Wiesławowi Banachowi: (wieloletniemu dyrektorowi Muzeum Historycznego w Sanoku):
„Jest to dla mnie próba, powiedzmy, zmierzenia się z kolegami po fachu, którzy malowali ukrzyżowanie, tylko namalowania go po swojemu. To nie jest wyznanie wiary bynajmniej. (…) Mi chodziło w tym wypadku o dramatyzm tego, co Rembrandt nazywał poruszeniem. Więc jest to muzyczno-emocjonalny akcent w tym, co maluję
(…) Dla mnie kształt chyba najsilniej oddziałuje. Kształt i oświetlenie. Trzaśnięcie jakimś silnym kolorem nigdy mi nie pomaga. Jakoś mogę trzasnąć silnym kolorem czasem, bo czuję, że musi być coś, co jest inne w kolorze, ale nie czuję, żeby kolor mnie osobiście pomagał w uzyskaniu ekspresji. Ja nieustannie toczę walkę sam ze sobą na zasadzie, powiedzmy, walki estetyzmu z ekspresjonizmem. Chciałbym, żeby rzecz była maksymalnie ekspresyjna, ale nie znoszę, jeśli jest farbą naciapaną byle jak, bo wtedy się najłatwiej ekspresję uzyskuje, gdy się szerokim pędzlem chlapnie ostro i zostawi. Ja nie mogę tego znieść, ja jestem chory, jeżeli ja nie popracuję nad tym obrazem. Im więcej pracuję, im on jest lepiej formalnie opracowany, tym coraz bardziej traci ekspresję. Ja muszę się gdzieś na jakiejś granicy zatrzymać. I się zastanawiam, gdzie jest ta granica, na której warto się zatrzymać, żeby jeszcze ekspresja całkowicie nie wyparowała na rzecz estetyzmu. Ale to jest moja osobista Scylla i Charybda. Zawsze muszę przepłynąć przez środek między nimi, tracąc trochę z jednego i trochę z drugiego (Wiesław Banach, Krzyż w sztuce Zdzisława Beksińskiego [w:] Zdzisław Beksiński w Muzeum Historycznym w Sanoku, Sanok 2005, s. 138-140).
Andrzej Osęka tak wypowiedział się o działalności artysty: „Zdzisław Beksiński miał tę rzadką odwagę, że w sztuce robił naprawdę to, co chciał. Wydawało się wielu, że artysta snuje tylko bez końca makabryczne opowieści o kaleczeniu i rozpadaniu się ciała, o umierających i martwych, o tym, że wszystko podszyte jest śmiercią, że każdy człowiek zawiera w sobie kościotrupa – symbol jego nieuchronnego losu”. Rzeczywiście, tak jak zauważa krytyk, daremnie szukać u Beksińskiego antropomorficznych postaci, które byłyby wolne od trupiego desygnatu. Za to mamy przed sobą cały poczet upiornych zjaw. Plejadę rozpadających się, obleczonych nędznymi resztkami skóry kościotrupów czy miasto pełne ruin. Symbolem klęski, i daremnego, startego w proch, trudu człowieka w pracy mającej prześcignąć transcendentną potęgę. Dzieła wynikającego jedynie z zadufania i nadmiernej wiary we własne, przecenione, siły.

Urodzony w 1929 w Sanoku fotograf, grafik, rysownik i malarz. Studiował na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. Pod koniec lat 50. pracował jako stylista-plastyk w Dziale Głównego Konstruktora Fabryki „Autosan”. Rozpoczął działalność artystyczną jako fotograf. W 1957 zawiązała się nieformalna grupa: Beksiński, Lewczyński, Schlabs, która aktywnie działała do 1959. Ostatnia wystawa artystów miała miejsce w Deutsche Gesselschaft für Photografie w Kolonii zorganizowanej przez Otto Steinerta.

W latach 1957-1963 Beksiński był członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków i Związku Polskich Artystów Fotografików. Na przełomie lat 50. i 60. odwoływał się do poezji Reinera Marii Rilkego i treści egzystencjalnych. Dorobek fotograficzny artysty został zachowany w Muzeum Narodowym we Wrocławiu i pełni role reprezentatywną dla fotografii polskiej XX wieku. Główną modelką artysty była jego żona Zofia Beksińska. Początkowe ukazywanie piękna kobiety zaczęły przeradzać się w fotografię eksperymentalną z użyciem bandaży czy sznurka, jak w „Gorset sadysty”.

W połowie lat 60. zerwał z popularną myślą awangardową i w znacznej mierze zaczął poświęcać się malarstwu. Twierdził, że sztuka nowoczesna odchodzi na drugi plan, a uwagę przyciąga poszukiwanie syntezy w sprzecznych sobie kierunkach. Prowadziło to do zalążków myśli postmodernistycznej. Tworzył również rzeźby z gipsu i metalu nawiązując przy tym do twórczości Henry’ego Moore’a. Twórczość Beksińskiego spopularyzowała wystawa organizowana przez Janusza Boguckiego w 1964, w Starej Pomarańczarni w Warszawie. Wystawa kierowała się myślą o sprzecznościach Beksińskiego oraz zestawieniu nowatorstwa z tradycjonalizmem. Od końca lat 60. do początku 70. w jego twórczości pojawiały się motywy Dalekiego Wschodu. Prace z lat 80. cechuje przeplatanie się motywów barokowych i XIX-wiecznych z mocnym akcentem erotycznym. Określane były mianem „fotografii snów”. W latach 90. zaczął wprowadzać do prac grafikę komputerową stosowaną w oparciu o prywatny zbiór zdjęć.
Zmarły tragicznie w 2005 artysta poza Polską jest w wysokim stopniu ceniony w Korei Południowej, Japonii oraz Stanach Zjednoczonych. Jego prace znajdują się w licznych muzeach i galeriach w Polsce, m.in. Sanoku (najbogatsza kolekcja prac artysty), Warszawie, Krakowie, Częstochowie i Wrocławiu. Jest jedynym polskim artystą, którego dzieła były wystawiane w japońskim Muzeum Sztuki w Osace.

Artysta związany był z Piotrem Dmochowskim–entuzjastą sztuki Beksińskiego oraz jego marszandem. Pierwsza wystawa zorganizowana w ramach współpracy miała miejsce w Galerii Valmay w Paryżu, jesienią 1985. Wystawa zdobyła znaczący rozgłos. Następnie w 1989-96 Piotr Dmochowski otworzył we Francji galerię sztuki poświęconą pracom artysty. Marszand mówi o sztuce artysty jako zdumieniu i miłości od pierwszego wejrzenia, kiedy z żoną odwiedzili Warszawskie Biuro Wystaw Artystycznych.

Życie i sztuka Zdzisława Beksińskiego to zjawisko, które dalece wykracza poza kręgi miłośników sztuki – można uznać je za część pop-kultury. Artysta wraz z rodziną zainspirował powstanie wielu znakomitych książek, monografii, katalogów, itp. W 1964 powstał pierwszy film poświęcony artyści „Fotoplastykon”, w reżyserii Piotra Andrejewa. W 2016 powstał film reżyserii Jana Matuszyńskiego „Ostatnia rodzina”, który zdobył wiele nagród, w tym Srebrnego Lamparta dla najlepszego aktora – Andrzeja Seweryna. W 2017 roku powstał dokument „Beksińscy. Album wideofoniczny” w reżyserii Marcina Borchardta i film krótkometrażowy „Pars Pro Toto” Katarzyny Łęckiej. Oprócz tego powstał spektakl reżyserii Jerzego Satanowskiego „Beksiński. Obraz bez tytułu", a także widowisko taneczno-muzyczne reżyserii Agnieszki Glińskiej – Art Color Balet „KRYPTONIM 27”. Wpływ Beksińskiego sięga nawet świata mody. W 2017 angielski Vogue ukazał zdjęcia z pokazu jesień/zima na London Fashion Week. Swoje miejsce miały tam projekty nagradzanej polskiej projektantki – Joanny Berling, która w swoim pokazie inspirowała się twórczością Beksińskiego. W 2021 marka Bytom stworzyła kolekcję we współpracy z Muzeum Historycznym w Sanoku. Dzieła artysty pojawiły się na bluzkach i kurtkach. Japoński projektant Yoji Yamamoto zainteresował się obrazami Beksińskiego i stworzył kolekcje na sezon jesień-zima 2022/2023. Aktywnie działa też Fundacja Beksiński, założona w 2006. Celem fundacji jest promocja twórczości artysty, oraz Muzeum Historycznego w Sanoku z największą kolekcją artysty.

Description:
Untitled, 2000
computer graphics/paper, 42 x 59 cm (image); signed lower right: 'Beksinski' and numerous lower left: 'W2/10', ,

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.

Technika
grafika komputerowa/papier
Sygnatura
sygnowany p.d.: 'Beksiński' i numerowany l.d.: 'W2/10'
Literatura
Por.: Wiesław Banach, Zdzisław Beksiński w Muzeum Historycznym w Sanoku, Muzeum Historyczne w Sanoku, 2005, s. 150 (il.), online: https://www.beksinskiarchiwum.net/archiwum1,4_albumy_i_katalogi_wystawowe,albumy,beksinski_muzeum_historyczne_w_sanoku_wyd_mhs_2005.html [dostęp: 19.01.2024]