6
Maria Melania Mutermilch Mela Muter | Widok na Rue Carreterie i dzwonnicę kościoła Saint Augustin w Awinionie, lata 40. XX w.
Estymacja:
90,000 zł - 120,000 zł
Sprzedane
85,000 zł
Aukcja na żywo
Art Outlet. Sztuka Dawna
Wymiary
46 x 38 cm
Kategoria
Opis
olej/sklejka, 46 x 38 cm, sygnowany p.g.: 'MUTER', na ramie nalepka pracowni ramiarskiej
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Awinion Meli Muter
„Jej skromna pracownia była usytuowana tuż koło mostu St. Bénézet, słynnego Pont d’Avignon, na którym ‘tańczą panowie, tańczą panie’. Zaraz za budynkiem znajdowała się wapienna skała z wykutymi w niej stromymi schodami, prowadzącymi poprzez papieskie ogrody do Notre Dame des Domes i Palais des Papes”.
Mela Muter. Krajobrazy, katalog wystawy, red. Wiesława Mielniczuk, Dom Pracy Twórczej w Radziejowicach, Radziejowice 2005, s. 10-11
Malarstwo pejzażowe Meli Muter przechodziło różne fazy. Pierwsze wakacje podczas pobytu we Francji spędziła ona w Concarneau w Bretanii. Poznała Władysława Ślewińskiego i malarzy z grupy Pont-Aven, asymilując pewne cechy malarstwa tego kręgu. Między 1915, a 1919 rokiem nasiliły się związki malarstwa Muter z twórczością Van Gogha i fowistów - tak jak w akwareli „Ticino – Winobranie II” z 1916, w której artystka operuje silnymi kontrastami i jednolitymi plamami zdecydowanych barw oraz w „Łódkach na Lago” z „wijącymi” się, ekspresyjnymi impastami. Od 1919 roku w pejzażach Muter ujawniają się głębokie inspiracje malarstwem Cézanne’a i wczesnego kubizmu. W krajobrazach z lat 20. XX stulecia z południa Francji, utrzymanych w ciepłych tonacjach barwnych, kubizowane bloki architektury zestawione są z trójkątnymi formami dachów. Charakterystyczną cechą kompozycji pejzażowych artystki było umieszczanie w ich centrum rozległych zbiorników wodnych lub stromych stoków.
Krajobrazy przedstawiające malownicze zakątki doliny Rodanu pojawiały się w twórczości Meli Muter od lat 30. XX wieku, przede wszystkim jednak od początku lat 40. Po ewakuacji Paryża w 1940 roku Muter zamieszkała na południu Francji, początkowo w Villeneuve- -lès-Avignon, a potem w samym Awinionie. Utrzymywała się głównie z oszczędności i pracy nauczycielskiej. W żeńskim College Saint-Marie artystka uczyła rysunku, wykładała literaturę i historię sztuki. Równocześnie nie zaprzestała pracy artystycznej. W latach wojennych powstały zarówno serie pejzaży z okolic Awinionu i sceny rodzajowe przedstawiające charakterystyczny dla oeuvre Muter motyw macierzyństwa. W czasie swoich wyjść plenerowych Muter często powracała do tych samych motywów. W jej twórczości regularnie pojawiają się pejzaże przedstawiające widoki Awinionu, przede wszystkim krajobrazy uchwycone z wysokiej skarpy z perspektywą na Rodan. Portretowała nabrzeża, mury i wąskie uliczki starego miasta oraz kamienne mosty na rzece. Szczególnie często w jej twórczości powraca XIV-wieczny Fort Świętego Andrzeja w Villeneuve-lès-Avignon. Artystka przedstawiała ten zabytek wielokrotnie, wyobrażając go jako dominantę w prowansalskim, górzystym pejzażu, poprzecinanym kubicznymi strukturami domów oraz srebrnozielonymi ogrodami oliwnymi.
Niejednokrotnie Muter przechadzała się urokliwymi uliczkami samego Awinionu, bacznie obserwując otaczającą ją rzeczywistość. Jak kiedyś, podczas I wojny światowej, obiekty martwej natury, tak wówczas rolę jej modela przejęła architektura – ta wielka i monumentalna, jak również i ta niepozorna, lecz niezwykle malownicza. W gąszczu traktów komunikacyjnych i ciasnej zabudowy miasta często trudno jednoznacznie zidentyfikować konkretne jego fragmenty. Pozwalają na to natomiast ikoniczne budowle Awinionu, które wielokrotnie pojawiają się na obrazach Meli Muter. Należą do nich w głównej mierze świątynie – gotycka bazylika Saint Pierre czy kościół Saint Didier. Otwierająca się przed widzem perspektywa rue Carreterie z widokiem na kościół Saint Augustin jest zatem jeszcze jednym kadrem uchwyconym przez artystkę podczas jej awiniońskich eskapad.
„Okres II wojny światowej 1939–1945, to czas ucieczki na południe dla artystów polskich, zmuszonych do ukrywania się po czerwcu 1940 Kierunkiem ucieczki było najpierw Lazurowe Wybrzeże, które masowo przyjmowało uchodźców, intelektualistów różnego pochodzenia. Również polskim artystom południe dawało schronienie w trudnych, wojennych czasach. Więzy jakie stworzyli przed wojną ułatwiały powrót i znalezienie pomocnej dłoni. Jean Peské spędził czas wojny w Collioure, Pankiewicz schronił się do La Ciotat, Mela Muter wyjechała do Awinionu. Dla artystki okolice Awinionu, zwłaszcza miasteczko Villeneuve-lès-Avignon z fortem Saint André, stały się miejscem intensywnej pracy. Wzgórza porośnięte gajami oliwnymi, skąd roztaczał się wspaniały widok na Awinion, były celem wypraw Meli Muter, w dni pogodne i w wichurę, kiedy mistral przewracał rower wiozący sztalugi i przybory malarskie. Powstało wiele obrazów z tych okolic, są to pejzaże jak zwykle ‘monumentalne’ w zamyśle kompozycyjnym i surowe w wyrazie”.
Marta Chrzanowska-Foltzer, „Rozmowy Prowansalskie” – Polscy Malarze na Południu Francji od 1909 roku do dziś, „Archiwum Emigracji” 2011, z. 12, s. 305
Urodziła się w żydowskiej rodzinie kupieckiej w Warszawie jako Maria Melania Klingsland. W 1899 roku wyszła za mąż za pisarza i działacza socjalistycznego Michała Mutermilcha. Z tego związku przyszedł na świat jej jedyny syn, Andrzej. Już pod koniec XIX stulecia uczęszczała do Prywatnej Szkoły Malarstwa i Rysunku Miłosza Kotarbińskiego. W 1901 cała rodzina wyjechała do Paryża, gdzie Muter otworzyła własną pracownię i kontynuowała naukę w Académie de la Grande Chaumiere i Académie Colarossi. Do wybuchu I wojny światowej artystka intensywnie malowała, brała udział w licznych wystawach i podróżowała, szczególnie chętnie do Bretanii, a także do Hiszpanii. Nawiązała także romans z Leopoldem Staffem. Wojnę spędziła właśnie na północy Francji. Po jej zakończeniu powróciła do Paryża. W późniejszym czasie towarzyszyła synowi chorującemu na gruźlicę kości podczas pobytów w sanatoriach, gdzie poznała Raymonda Lefebvre’a, z którym połączyło ją silne uczucie. Koniec drugiej dekady XX wieku to traumatyczne dla Muter wydarzenia – rozwód z mężem oraz śmierć kochanka.
Okres międzywojenny to czas największego rozwoju jej kariery. Muter stała się wówczas wziętą portrecistką tworzącą na zamówienia artystów, pisarzy, polityków i paryskiej arystokracji. Na początku lat 20. uległa na krótki moment wpływom kubizmu, po raz pierwszy wyjechała na Lazurowe Wybrzeże, przeszła na katolicyzm i przeżyła niespodziewaną śmierć syna. Malowała nie tylko portrety, ale także pejzaże i martwe natury. Stworzyła własny, oryginalny styl, operując charakterystyczną, impastową fakturą i właściwą sobie ekspresyjną stylistyką. Podczas II wojny światowej ukrywała się na południu Francji, początkowo w Villeneuve-les-Avignon, a następnie już w samym Awinionie. Z tego czasu pochodzą liczne krajobrazy i symboliczne sceny religijne rozgrywające się na tle doliny Rodanu. Po powrocie do Paryża Muter stopniowo zaczęła popadać w zapomnienie. Jej spuścizna została na nowo odkryta w latach 60. przez Linę i Bolesława Nawrockich, a spopularyzowana przez głośne wystawy w kolońskiej Galerie Gmurzyńska, a także dzięki prezentacji w warszawskim Muzeum Narodowym w 1994 roku.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Awinion Meli Muter
„Jej skromna pracownia była usytuowana tuż koło mostu St. Bénézet, słynnego Pont d’Avignon, na którym ‘tańczą panowie, tańczą panie’. Zaraz za budynkiem znajdowała się wapienna skała z wykutymi w niej stromymi schodami, prowadzącymi poprzez papieskie ogrody do Notre Dame des Domes i Palais des Papes”.
Mela Muter. Krajobrazy, katalog wystawy, red. Wiesława Mielniczuk, Dom Pracy Twórczej w Radziejowicach, Radziejowice 2005, s. 10-11
Malarstwo pejzażowe Meli Muter przechodziło różne fazy. Pierwsze wakacje podczas pobytu we Francji spędziła ona w Concarneau w Bretanii. Poznała Władysława Ślewińskiego i malarzy z grupy Pont-Aven, asymilując pewne cechy malarstwa tego kręgu. Między 1915, a 1919 rokiem nasiliły się związki malarstwa Muter z twórczością Van Gogha i fowistów - tak jak w akwareli „Ticino – Winobranie II” z 1916, w której artystka operuje silnymi kontrastami i jednolitymi plamami zdecydowanych barw oraz w „Łódkach na Lago” z „wijącymi” się, ekspresyjnymi impastami. Od 1919 roku w pejzażach Muter ujawniają się głębokie inspiracje malarstwem Cézanne’a i wczesnego kubizmu. W krajobrazach z lat 20. XX stulecia z południa Francji, utrzymanych w ciepłych tonacjach barwnych, kubizowane bloki architektury zestawione są z trójkątnymi formami dachów. Charakterystyczną cechą kompozycji pejzażowych artystki było umieszczanie w ich centrum rozległych zbiorników wodnych lub stromych stoków.
Krajobrazy przedstawiające malownicze zakątki doliny Rodanu pojawiały się w twórczości Meli Muter od lat 30. XX wieku, przede wszystkim jednak od początku lat 40. Po ewakuacji Paryża w 1940 roku Muter zamieszkała na południu Francji, początkowo w Villeneuve- -lès-Avignon, a potem w samym Awinionie. Utrzymywała się głównie z oszczędności i pracy nauczycielskiej. W żeńskim College Saint-Marie artystka uczyła rysunku, wykładała literaturę i historię sztuki. Równocześnie nie zaprzestała pracy artystycznej. W latach wojennych powstały zarówno serie pejzaży z okolic Awinionu i sceny rodzajowe przedstawiające charakterystyczny dla oeuvre Muter motyw macierzyństwa. W czasie swoich wyjść plenerowych Muter często powracała do tych samych motywów. W jej twórczości regularnie pojawiają się pejzaże przedstawiające widoki Awinionu, przede wszystkim krajobrazy uchwycone z wysokiej skarpy z perspektywą na Rodan. Portretowała nabrzeża, mury i wąskie uliczki starego miasta oraz kamienne mosty na rzece. Szczególnie często w jej twórczości powraca XIV-wieczny Fort Świętego Andrzeja w Villeneuve-lès-Avignon. Artystka przedstawiała ten zabytek wielokrotnie, wyobrażając go jako dominantę w prowansalskim, górzystym pejzażu, poprzecinanym kubicznymi strukturami domów oraz srebrnozielonymi ogrodami oliwnymi.
Niejednokrotnie Muter przechadzała się urokliwymi uliczkami samego Awinionu, bacznie obserwując otaczającą ją rzeczywistość. Jak kiedyś, podczas I wojny światowej, obiekty martwej natury, tak wówczas rolę jej modela przejęła architektura – ta wielka i monumentalna, jak również i ta niepozorna, lecz niezwykle malownicza. W gąszczu traktów komunikacyjnych i ciasnej zabudowy miasta często trudno jednoznacznie zidentyfikować konkretne jego fragmenty. Pozwalają na to natomiast ikoniczne budowle Awinionu, które wielokrotnie pojawiają się na obrazach Meli Muter. Należą do nich w głównej mierze świątynie – gotycka bazylika Saint Pierre czy kościół Saint Didier. Otwierająca się przed widzem perspektywa rue Carreterie z widokiem na kościół Saint Augustin jest zatem jeszcze jednym kadrem uchwyconym przez artystkę podczas jej awiniońskich eskapad.
„Okres II wojny światowej 1939–1945, to czas ucieczki na południe dla artystów polskich, zmuszonych do ukrywania się po czerwcu 1940 Kierunkiem ucieczki było najpierw Lazurowe Wybrzeże, które masowo przyjmowało uchodźców, intelektualistów różnego pochodzenia. Również polskim artystom południe dawało schronienie w trudnych, wojennych czasach. Więzy jakie stworzyli przed wojną ułatwiały powrót i znalezienie pomocnej dłoni. Jean Peské spędził czas wojny w Collioure, Pankiewicz schronił się do La Ciotat, Mela Muter wyjechała do Awinionu. Dla artystki okolice Awinionu, zwłaszcza miasteczko Villeneuve-lès-Avignon z fortem Saint André, stały się miejscem intensywnej pracy. Wzgórza porośnięte gajami oliwnymi, skąd roztaczał się wspaniały widok na Awinion, były celem wypraw Meli Muter, w dni pogodne i w wichurę, kiedy mistral przewracał rower wiozący sztalugi i przybory malarskie. Powstało wiele obrazów z tych okolic, są to pejzaże jak zwykle ‘monumentalne’ w zamyśle kompozycyjnym i surowe w wyrazie”.
Marta Chrzanowska-Foltzer, „Rozmowy Prowansalskie” – Polscy Malarze na Południu Francji od 1909 roku do dziś, „Archiwum Emigracji” 2011, z. 12, s. 305
Urodziła się w żydowskiej rodzinie kupieckiej w Warszawie jako Maria Melania Klingsland. W 1899 roku wyszła za mąż za pisarza i działacza socjalistycznego Michała Mutermilcha. Z tego związku przyszedł na świat jej jedyny syn, Andrzej. Już pod koniec XIX stulecia uczęszczała do Prywatnej Szkoły Malarstwa i Rysunku Miłosza Kotarbińskiego. W 1901 cała rodzina wyjechała do Paryża, gdzie Muter otworzyła własną pracownię i kontynuowała naukę w Académie de la Grande Chaumiere i Académie Colarossi. Do wybuchu I wojny światowej artystka intensywnie malowała, brała udział w licznych wystawach i podróżowała, szczególnie chętnie do Bretanii, a także do Hiszpanii. Nawiązała także romans z Leopoldem Staffem. Wojnę spędziła właśnie na północy Francji. Po jej zakończeniu powróciła do Paryża. W późniejszym czasie towarzyszyła synowi chorującemu na gruźlicę kości podczas pobytów w sanatoriach, gdzie poznała Raymonda Lefebvre’a, z którym połączyło ją silne uczucie. Koniec drugiej dekady XX wieku to traumatyczne dla Muter wydarzenia – rozwód z mężem oraz śmierć kochanka.
Okres międzywojenny to czas największego rozwoju jej kariery. Muter stała się wówczas wziętą portrecistką tworzącą na zamówienia artystów, pisarzy, polityków i paryskiej arystokracji. Na początku lat 20. uległa na krótki moment wpływom kubizmu, po raz pierwszy wyjechała na Lazurowe Wybrzeże, przeszła na katolicyzm i przeżyła niespodziewaną śmierć syna. Malowała nie tylko portrety, ale także pejzaże i martwe natury. Stworzyła własny, oryginalny styl, operując charakterystyczną, impastową fakturą i właściwą sobie ekspresyjną stylistyką. Podczas II wojny światowej ukrywała się na południu Francji, początkowo w Villeneuve-les-Avignon, a następnie już w samym Awinionie. Z tego czasu pochodzą liczne krajobrazy i symboliczne sceny religijne rozgrywające się na tle doliny Rodanu. Po powrocie do Paryża Muter stopniowo zaczęła popadać w zapomnienie. Jej spuścizna została na nowo odkryta w latach 60. przez Linę i Bolesława Nawrockich, a spopularyzowana przez głośne wystawy w kolońskiej Galerie Gmurzyńska, a także dzięki prezentacji w warszawskim Muzeum Narodowym w 1994 roku.
Technika
olej/sklejka
Sygnatura
sygnowany p.g.: 'MUTER'
Proweniencja
spuścizna po artystce; Galerie Gmurzynska, Kolonia; kolekcja prywatna, Europa
Literatura
0
Wystawiany
0