Powrót do DESA.PL
221 of Liczba obiektów: 103
221
Teodor Axentowicz | Święto Jordanu, po 1900
Estymacja:
55,000 zł - 70,000 zł
Pominięte
Aukcja na żywo
Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie • Sesja II
Wymiary
40,5 x 50 cm
Opis
olej/tektura, 40,5 x 50 cm, sygnowany l.d.: 'T. Axentowicz', na odwrociu stempel składu przyborów malarskich Róży Aleksandrowicz w Krakowie

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.


„W zakresie malarstwa rodzajowego Axentowicz zdradzał zawsze skłonność do tematów ludowych, przyczem czerpał je przeważnie na Rusi i wśród Hucułów. Wielka bystrość postrzegawcza, a stąd gruntowna znajomość typu, zwyczaju i obyczaju ludowego pozwalały mu na wydobycie z tych źródeł takich pierwiastków malowniczości, które uchodziły uwagi mniej przenikliwego obserwatora”.

Tadeusz Jaroszyński, Album malarstwa polskiego, Warszawa-Paryż 1911-1912

Podstawowy repertuar tematyczny malarstwa Teodora Axentowicza został sformułowany podczas pobytu artysty w Paryżu, gdzie na podstawie przywiezionych z pleneru na Huculszczyźnie rysunków, opracował swoje najsłynniejsze huculskie sceny rodzajowe: monumentalne „Święto Jordanu” z 1893 roku i „Kołomyjkę” z 1895. Do tych tematów i kompozycji artysta wracał regularnie po powrocie do Polski. Prezentowany w naszym katalogu obraz ma swój początek właśnie w opracowanych w Paryżu kompozycjach. Rodzajowy nurt sztuki Axentowicza ma jednak swój początek jeszcze wcześniej, w okresie monachijskim. W stolicy Bawarii Axentowicz zasłynął realistycznie malowanymi epizodami z życia wsi („Pogrzeb na Rusi” i „Kwiaciarka włoska” z 1882, „Gęsiarka” z 1883).

Widoki Huculszczyzny zainspirowały malarza do tworzenia ikonicznych dla jego twórczości przedstawień z życia tej grupy etnicznej. Axentowicz malował z rozmachem duże kompozycje z życia Hucułów, dosadnie charakteryzując poszczególne postaci i rozmieszczając je z dekoracyjnym poczuciem rytmu w przestrzeni obrazu. Twórca widział w góralach Karpat wschodnich przejaw czystości i nieskażonego duchowego wnętrza.

W myśl spopularyzowanej w okresie powojennym wizji twórczości artysty, obrazy ukazujące święto Jordanu należałoby widzieć jako na poły etnograficzne sceny rodzajowe. Jest to sytuacja kłopotliwa o tyle, że gdy owe „etnograficzne” obrazy schodziły ze sztalugi mistrza postrzegano je jako dzieła na wskroś nowoczesne; widziano w nich nie tylko wyraz zainteresowania ludowością i pierwotnością, lecz także wyraz przyswojenia nowinek artystycznych takich jak… malarstwo Edgara Degasa.

Prezentowany w katalogu obraz Axentowicza o tematyce huculskiej może stanowić dobry punkt wyjścia do udowodnienia, że Axentowicz nie był jedynie chłopomanem ani portrecistą eleganckich pań. Na czym polegał modernizm malowanych przez Axentowicza scen obrzędów greckokatolickich? Po pierwsze, wykraczały one daleko poza malarskie zainteresowanie barwnym folklorem Rusi (zimowy, śnieżnobiały pejzaż i rysujące się na nim kolorowe, czerwono-brunatne kostiumy umożliwiały artystom przedstawienie swojej kolorystycznej wrażliwości). Po drugie, sam fakt zainteresowania obrzędowością i religijnością Rusi, z czym mamy do czynienia u Axentowicza i kilku innych polskich malarzy, można rozpatrywać w kontekście nie tylko lokalnej chłopomanii (Wyspiański i Tetmajer), ale także na tle ogólnoeuropejskiej tendencji poszukiwania źródeł i żywiołu praindoeuropejskiego. W tym sensie huculskie sceny Axentowicza tworzone na przełomie XIX i XX wieku należą do tego samego fenomenu kultury co na przykład „Święto wiosny” Igora Strawińskiego z 1913 roku.

Patrząc na różne wersje „Święta Jordanu” warto pamiętać również, że nie były one traktowane przez współczesnych jedynie jako „pocztówki” z egzotycznego regionu Kresów. Większość krytyków piszących o Axentowiczu w pierwszych dekadach XX wieku podkreślała nowoczesność jego malarstwa. Tak jak Axentowicz-portrecista konfrontował się z twórczością dwóch współczesnych sobie artystów: Włocha Giovanniego Boldiniego i Amerykanina Johna Sargenta, tak Axentowicz jako malarz scen rodzajowych musiał zmierzyć się z dorobkiem postimpresjonizmu. Co bardziej obyci w świecie sztuki krytycy zwracali uwagę na ideowe pokrewieństwo Axentowicza i Gauguina lub na przywołany już związek schematów kompozycyjnych polskiego artysty z „fotograficznie poucinanymi” płótnami Degasa. Na francuską genezę kadrowania obrazów Axentowicza zwracał uwagę chociażby Wacław Husarski. W 1924 roku pisał on: „Do realistów tych, rozmiłowanych we współczesności, a zwłaszcza we współczesnej wsi polskiej, należy sporą częścią swej twórczości również i Axentowicz. (…) Odkrycie tej skarbnicy typów, kostjumów i obyczajów [Rusi] jest jedną z zasług Axentowicza. Do tematów, zaczerpniętych z tamtejszego życia, on stale przez cały dalszy ciąg swej działalności malarskiej. Stanowią one w jego dobytku artystycznym odrębny zupełnie dział z obrazów tej treści popularność uzyskało zwłaszcza ‘Święcenie wody’. Axentowicz się zresztą w swych tematach ludowych [nie ogranicza] do tej jednej okolicy, o czem świadczy między innemi znany ‘Oberek’ z degasowską iście obserwacją uchwycony w swym zawrotnym ruchu”. (Wacław Husarski, Teodor Axentowicz na tle swojej epoki, „Tygodnik ilustrowany” 1924, s. 841)

W oparciu o młodopolską fascynację wsią i ludowością, malarz podjął refleksję nad przemijaniem i tożsamością etniczną celem zbudowania narracji bogatszej aniżeli sama „egzotyka wieśniactwa” kreowana przez mieszczan i dla mieszczan. Melancholijna, a zarazem etnograficznie bogata sceneria to najwyższa próba przekazania odbiorcy oryginalności kultury, która, żyjąc w samotności, dzięki płótnom Axentowicza obnażyła swój urok. „W zakresie malarstwa rodzajowego Axentowicz zdradzał zawsze skłonność do tematów ludowych, przy czem czerpał je przeważnie na Rusi i wśród Hucułów. Wielka bystrość postrzegawcza, a stąd gruntowna znajomość typu, zwyczaju i obyczaju ludowego pozwalały mu na wydobycie z tych źródeł takich pierwiastków malowniczości, które uchodziły uwagi mniej przenikliwego obserwatora” (Tadeusz Jaroszyński, Album malarstwa polskiego, Warszawa-Paryż 1911-1912).

Teodor Axentowicz studiował w akademii monachijskiej pod kierunkiem Gabriela von Hackla oraz u profesorów Sandora Wagnera i Guyli Benczura w latach 1879-82. W 1883 roku wyjechał do Paryża, gdzie uczył się w pracowni Emila Augusta Carolus-Durana. Odbył wiele podróży artystycznych m.in. do Włoszech, Londynu. W 1895 roku objął stanowisko profesora rysunku w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, a w 1910 został pierwszym jej rektorem z wyboru. Był współzałożycielem Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka" oraz członkiem wiedeńskiej "Secesji". Był jednym z najwybitniejszych polskich portrecistów; malował także sceny rodzajowe i historyczne. Ulubionym tematem artysty były sceny z motywami huculskimi - studia postaci, zwyczaje, wierzenia - malowane z dbałością o szczegóły, a jednocześnie bardzo swobodnie oraz przedstawienia symboliczne.

Description:
Jordan Holiday, po 1900
oil/paperboard, 40.5 x 50 cm; signed lower left: 'T. Axentowicz', on the reverse a stamp of art supplies storage of Roza Aleksandrowicz in Cracow,

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.

Technika
olej/tektura
Sygnatura
sygnowany l.d.: 'T. Axentowicz'
Literatura
porównaj: Teodor Axentowicz 1859-1938, katalog wystawy, Muzeum Narodowe w Krakowie, Muzeum Śląskie w Katowicach, Kraków 1998, poz. kat. II. 15, s. 86 (il.)