Powrót do DESA.PL
6 of Liczba obiektów: 72
6
Alfred Lenica | "Ukłon", 1965
Estymacja:
45,000 zł - 60,000 zł
Sprzedane
38,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Klasycy Awangardy po 1945
Artysta
Alfred Lenica (1899 - 1977)
Wymiary
35 x 25 cm
Opis
olej/płyta, 35 x 25 cm, sygnowany p.d.: 'lenica', na odwrociu nalepka z opisem pracy: '35 x 25 | A. Lenica | 1965 | ukłon"

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.


Dekada lat 60. to najważniejszy okres w twórczości Alfreda Lenicy. Wykrystalizował się wówczas dojrzały, rozpoznawalny na pierwszy rzut oka styl, będący kontynuacją eksperymentów z końca lat 40. Malarstwo artysty można określić mianem „abstrakcyjnego surrealizmu”, choć jego korzenie tkwią w sztuce figuratywnej. O pracach z początku lat 60. mówił: „Prezentują one nowy w mojej twórczości typ obrazów. Rozpocząłem malować w ten sposób już w 1948 roku. Później przerwałem, robiłem inne rzeczy, a w ostatnich latach powróciłem do poszukiwań w kierunku abstrakcyjnego surrealizmu. (…) Gdybym miał określić odleglejsze koligacje dla tego co robię (…) wymieniłbym chyba Boscha. (…) Bosch pierwszy zdobył się na odwagę malowania nie tego, co człowieka otacza, a tego, co w człowieku się dzieje” (Twarze w Zwierciadle. Alfred Lenica, „Zwierciadło”, nr 14, 8.02.1962).

Głównym obszarem zainteresowań dla Lenicy były stany emocjonalne, doznania i uczucia nieuchwytne, niemożliwe do określenia słowami, a zatem wymykające się także możliwościom malarstwa figuratywnego. Jak pisała Bożena Kowalska we wstępie do katalogu wystawy Alfreda Lenicy, którą zorganizowała w Galerii 72 w Chełmie: „(…) z malarstwem taszyzmu łączył Lenicę zawsze obecny w jego malarstwie moment akceptowanego, a nawet programowanego przypadku, z malarstwem gestu – ‘grafologiczny’ ślad ruchu dłoni prowadzącej narzędzie po powierzchni płótna. Z surrealizmem – spontaniczny, automatyczny zapis stanów psychicznych (…) i ten związek wydaje się podstawowy. Gdy tamte bowiem dotykają tylko metody i techniki działania – ten określa postawę twórcy” (Bożena Kowalska, Alfred Lenica, katalog wystawy, Galeria 72, Muzeum Okręgowe w Chełmie, Chełm 1973).

Opatrzone sugestywnymi tytułami płótna Lenicy z tego okresu zakomponowane są z nieokreślonych, świetlistych, biologicznych form abstrakcyjnych, choć budzących asocjacje ze światem rzeczywistym. Dynamiczne układy rozrastają się, niekiedy rozsadzają wręcz powierzchnię płótna. Bożena Kowalska pisała, że „jest w nich niekiedy agresja dramatycznych starć, ale też czasem groza martwego pejzażu, jakby po wojnie, która zniszczyła wszelkie życie” (Bożena Kowalska, Alfred Lenica. Malarz zadumy, żywiołów i muzyki [w:] Alfred Lenica, Warszawa 2014, s. 26).

W tej, najważniejszej fazie twórczości Lenicy lat 60. dają o sobie znać lęki i niepokoje doświadczonego wojną i nędzą twórcy. W pełnych napięcia jego obrazach metaforyczne odbicie znajdują: „Groźny chaos sprzecznych dążeń i namiętności ludzkich, odwieczna walka przeciwieństw, dramat katastrof i zagłady. Zastanawiając się nad uniwersalnymi problemami współczesnego mu świata, stawiał twórca także pytania o losy i sens sztuki. Czy sztuka – pisał w owych ważkich latach sześćdziesiątych – jako motor biologicznego życia, jako religia, jako społeczna oraz polityczna funkcja w warunkach cywilizacji nowoczesnej ma rację istnienia – nie wiem. Maluję, ponieważ chciałbym wiedzieć” (Alfred Lenica, [moje przejście…], Alfred Lenica, Galeria Krzysztofory, katalog wystawy, Kraków 1965, s. 90).
Polski malarz, ojciec Jana Lenicy i Danuty Konwickiej. Teść Tadeusza Konwickiego. Studia rozpoczął w 1922 roku na wydziale prawno-ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego. Równolegle studiował muzykę w Konserwatorium Muzycznym. Swoje malarskie zainteresowania pogłębiał studiując w Prywatnym Instytucie Sztuk Pięknych prowadzonym przez Adama Hannytkiewicza. W latach 30. Alfred Lenica malował obrazy figuratywne, przede wszystkim martwe natury i pejzaże, wzorując się na kubizmie. Na początku wojny rodzina Leniców wysiedlona z Poznania udała się do Krakowa. Czas wojny był przełomowy w karierze malarza. Krakowskie środowisko artystyczne skupione wokół Tadeusza Kantora, a zwłaszcza przyjaźń z Jerzym Kujawskim zaowocowała pogłębieniem zainteresowań malarza awangardą. W 1945 roku Alfred Lenica powrócił do Poznania, gdzie zaangażował się w działalność artystyczną. W 1947 został współzałożycielem awangardowej grupy 4F+R. Po latach prób i poszukiwań, Lenica coraz silniej dążył ku abstrakcji i taszyzmowi. W 1948 roku wziął udział w I Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Krakowie zorganizowanej przez Tadeusza Kantora. Obok poszukiwań i fascynacji abstrakcją, Alfred Lenica aktywnie współuczestniczył w nurcie socrealistycznym, tworząc wiele realistycznych obrazów w początku lat 50. W pierwszej połowie lat 50., w okresie socrealizmu, Lenica przerwał swoje twórcze eksperymenty, zwracając się w stronę wprowadzonej politycznym nakazem doktryny artystycznej. Z racji swoich przekonań politycznych był to dla niego powrót do malowanych już w latach 30. obrazów zaangażowanych społecznie i politycznie. Namalował wówczas takie obrazy, jak "Młody Bierut wśród robotników" (1949), "Pstrowski i towarzysze", "Przyjęcie do Partii", "Czerwony plakat" (1950). Na własny użytek próbował też łączyć eksperymenty formalne z ideowo zaangażowaną tematyką, jak w pracy "Tracimy dniówki" z 1953 roku, w której zastosował kolaż i monotypię. Od 1955 roku wyklarował się ostatecznie styl malarski Alfreda Lenicy, który będzie mu towarzyszył aż do śmierci. Styl ten był połączeniem taszyzmu, surrealizmu, informelu i drippingu. Powstawały obrazy olejne o dużych formatach malowane w technice wypracowanej wcześniej przez artystę (uzyskiwanie prześwitów koloru spod kolejnych warstw farby), którą następnie udoskonalał i rozwijał. Lenica chętnie posługiwał się lakierami oraz farbami przemysłowymi. Prezentował styl malarstwa abstrakcyjnego o odcieniu surrealistyczno-ekspresjonistycznym. Lenica wiele podróżował; na zaproszenie ONZ przebywał na przełomie 1959/60 roku w Genewie, gdzie w siedzibie tej organizacji wykonał malowidło ścienne "Trzy żywioły" (Woda, Ogień i Miłość). Utrzymywał stały kontakt z rodzimą awangardą artystyczną, wystawiał z Grupą Krakowską, brał udział w większości plenerów w Osiekach koło Koszalina, uczestniczył w sympozjum "Sztuka w zmieniającym się świecie" w 1966 roku w Puławach.

Description:
"Nod", 1965
oil/board, 35 x 25 cm; signed lower right: 'lenica', sticker with painting description on the reverse: '35 x 25 | A. Lenica | 1965 | uklon"

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.

Stan zachowania
olej/płyta, 35 x 25 cm
Technika
olej/płyta
Sygnatura
sygnowany p.d.: 'lenica'
Proweniencja
kolekcja prywatna, Polska