Powrót do DESA.PL
16 of Liczba obiektów: 64
16
Włodzimierz Łoś | Na polowaniu, 1878
Estymacja:
150,000 zł - 250,000 zł
Sprzedane
140,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie • Sesja I
Wymiary
63 x 90 cm
Opis
olej/płótno, 63 x 90 cm, sygnowany i datowany l.d.: 'Włodzimierz Łoś. 1878', opisany na ramie numerem: '3489'

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.


Twórczość przedwcześnie zmarłego Włodzimierza Łosia, tak jak Józefa Brandta, cieszyła się dużą popularnością poza Polską. Podobnie jak jego wielki poprzednik, Łoś był zafascynowany życiem kresów wschodnich i sięgał po tematy rodzajowe. Jednak jego dzieła wyróżniał pewien rodzaj dostojności, spokoju. Tam, gdzie Brandt poszukiwał dynamizmu, dramatycznych scen walki i szaleńczej jazdy konnej, tam autor prezentowanego dzieła szukał harmonii.

Włodzimierz Łoś należał do grona artystów związanych z tzw. Szkołą Monachijską, a więc postaciami takimi jak Juliusz Kossak, Józef Brandt, Alfred Wierusz-Kowalski czy Julian Fałat. Artyści ci, skupieni wokół pracowni Józefa Brandta, stworzyli jedną z najważniejszych formacji artystycznych w Polsce w XIX wieku. Wypracowali oni formułę charakterystycznego, monumentalnego malarstwa batalistycznego realizującego się w ogromnych przedsięwzięciach takich jak Panorama Somosierra czy Panorama Racławicka. Równocześnie skupili się na rozwijaniu polskiej formuły malarstwa realistycznego, poświęcając się szczególnie portretowaniu życia wsi Europy Środkowej, Ukrainy i Podola. Wynikało to po części z ekspedycji, jakie w tym kierunku organizował Juliusz Kossak. Niektórzy z artystów związanych ze środowiskiem monachijskim, np. Aleksander Gierymski czy Olga Boznańska, wykroczyli poza formułę realistyczną, włączając się w prąd rodzącego się wówczas impresjonizmu.

Łoś przyjechał do Monachium po odbyciu studiów w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie uczył się w pracowni Władysława Łuszczkiewicza. Wyprawę do Krakowa z wołyńskiej Sławuty umożliwiło mu stypendium Romana Sanguszki, znanego kolekcjonera sztuki, który w ten sposób wsparł talent swojego ówczesnego pracownika – Łoś po ukończeniu słynnego na cały gimnazjum w Niemirowie podjął się pracy w majątku Sanguszków. Julian Fałat, ówczesny kolega artysty, tak wspomniał jego ciężkie lata nauki w Krakowie: „Wykarmiony na podolskiej pszenicy, okazał się też najsilniejszym w zapasach na pięści; w Szkole zaznaczał też przez jakiś czas przewagę iw innych kierunkach, lecz nie trwało to długo. Gdy po paru miesiącach subsydium książęcej kasy urwało się, zrównał się on z innymi uczniami i sprowadził się na szóstego do naszej jamy. Za cały majątek posiadał walizkę i owe wspaniałe baranie futro, które w jamie służyło mu równocześnie za łóżko, pościel i za nakrycie: owijał się w nie i tak zasypiał na podłodze…”. Po wyjeździe z Krakowa Łoś znalazł się w pracowni Otto Seitza w Monachium, a następnie, w roku 1874, w słynnej wówczas pracowni Józefa Brandta. Łoś, osiadając w mieście, był jednak żywo zaangażowany w życie kulturalne w ojczyźnie, wysyłał swoje dzieła na wystawy do Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, Salonów Ungra i Krywulta.

Prezentowany obraz dobrze reprezentuje wariant monachijskiej szkoły malarstwa rodzajowego wypracowany przez malarza. Statyczność, dążność do idealizacji przedstawianego tematu, wyrazisty podział planów, to wszystko cechy wyróżniające Łosia spośród dążących do dynamizacji kompozycji monachijczyków. Jasna, rozświetlona gama barw kładzionych syntetycznymi plamami na płótno daje wrażenie świetlistości i pogłębia efekt przejrzystości i harmonii. Delikatnie zarysowana perspektywa powietrzna, usuwająca w błękit plan drugi, jeszcze bardziej podkreśla żywą paletę, jaką malowany jest przedstawiony w centrum obrazu jeździec. Łoś ogranicza się w jego przedstawieniu do wyraziście kładzionych plam barwnych – czerwieni i błękitów, szarości płaszcza, redukując do maksimum efekty światłocieniowe. Wydaje się, że obraz skąpany jest w odrealnionym, ostrym blasku, który daje wrażenie syntetycznej bezczasowości.
Włodzimierz Łoś studia malarskie rozpoczął, dzięki prywatnemu stypendium Sanguszki, w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, gdzie w l. 1870-1872 uczył się pod kierunkiem Władysława Łuszczkiewicza. W roku 1972 wyjechał do Monachium i tam początkowo studiował w Akademii u Otto Seitza, a później, od 1874 roku, w prywatnej pracowni Józef Brandta. W Monachium pozostał na stałe; był znaną postacią w polskim środowisku artystycznym skupionym w Monachium. Malował głównie sceny rodzajowe osadzone w pejzażu Podola i Ukrainy, w których niemal zawsze umieszczał konie. Były to jarmarki, epizody myśliwskie i podróżne oraz malowane wyłącznie na zlecenie sceny batalistyczne. Ze względu na tematykę, prace te znajdowały łatwo nabywców, wiele z nich trafiło do Ameryki. Był także ilustratorem, a jego rysunki były zamieszczane w "Tygodniku Ilustrowanym", "Kłosach", "Tygodniku Powszechnym" i w "Wędrowcu". Swoje prace wystawiał w monachijskim Kunstvereinie, a od roku 1873 jego obrazy pojawiały się także na wystawach krajowych: w Krakowie, we Lwowie i w Warszawie.

Description:
On hunting, 1878
oil/canvas, 63 x 90 cm; signed and dated lower left: 'Wlodzimierz Los. 1878', described on the frame by the number: '3489',

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.

Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany i datowany l.d.: 'Włodzimierz Łoś. 1878'