Powrót do DESA.PL
6 of Liczba obiektów: 78
6
Zbigniew Pronaszko | "Rycerz północy", około 1910
Estymacja:
60,000 zł - 80,000 zł
Sprzedane
65,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie
Wymiary
65 x 55 cm
Opis
olej/płótno, 65 x 55 cm, sygnowany l.d.: 'Z. Pronaszko.', na krośnie malarskim papierowa nalepka wystawowa Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.


Symbolizm Pronaszki


Zbigniew Pronaszko przybył z Kijowa do Krakowa w roku 1906. Miał już wówczas za sobą pewne doświadczenia z kijowskiej Szkoły Sztuk Pięknych, ale to krakowska Akademia rezonująca swym prestiżem daleko poza mury grodu Kraka stanowiła dla niego cel sam w sobie. Pod Wawelem trafił do pracowni profesora Teodora Axentowicza, ale to ewidentnie spotkanie z Jackiem Malczewskim zdeterminowało i określiło ścieżkę jego rozwoju. Sam Pronaszko po latach wspominał ową znajomość z wielkim sentymentem i nie krył, że dzięki mistrzowi odnalazł swoją artystyczną drogę. Bogata, wręcz potężna spuścizna koryfeusza polskiego symbolizmu odcisnęła na młodym malarzu wyraźne piętno. Jest to widoczne do tego stopnia, że wczesna twórczość Pronaszki to właśnie malarstwo symbolistyczne, tak odległe od jego późniejszych dokonań na polu formizmu czy eksperymentów z koloryzmem. Ów symbolizm objawia się u niego pod postacią specyficznej, onirycznej atmosfery i fabularyzacji tematu, który malarsko opowiada artysta. Oczywiście ograniczenie tamtejszych inspiracji malarza jedynie do sztuki Malczewskiego jest zdecydowanie za wąskie. „W czasie studiów w pracowni Teodora Axentowicza wiele podróżował, zwiedzając muzea i galerie. Wielokrotnie odwiedzał Wiedeń, Monachium, kilkakrotnie przebywał dłużej w Paryżu i we Włoszech. To tam właśnie zrodziły się pierwsze, owocujące później przez całe życie fascynacje. Zaliczyć do nich niewątpliwie należy malarstwo Paula Cézanne’a, Pierre’a Puvisa de Chavannes’a, freski Masaccia i innych artystów okresu quattrocenta” (Światosław Lenartowicz, Zbigniew Pronaszko, Olszanica 2008, s. 7).

To, co pojawia się wówczas u Pronaszki to niesamowity klimat epoki fin de siècle – epoki ambiwalentnej i pełnej skrajności. Obecne są w niej schyłkowość i motywy vanitas, zestawione z życiowym pędem i dążeniem do cywilizacyjnego rozwoju. Postaci starców i młodzieńców, pory roku, zestawienie wiosny i zimy na przemian to coś, co w tym czasie w malarstwie europejskim jest niezmiernie popularne. Artyści zestawiali ze sobą zupełnie przeciwstawne wartości i idee. Śmierci towarzyszyło życie, młodości – starość, narodzinom – unicestwienie. Oprócz wzmiankowanych wyraźnych wpływów Malczewskiego, zauważymy u Pronaszki także reminiscencje sztuki innego artysty przełomu wieków, a mianowicie Szwajcara, Ferdinanda Hodlera. Podobieństwa te objawiają się zarówno w tematyce, klimacie kompozycji, jak i pewnych aspektach formalnych i strukturalnych.

W tworzonych około roku 1910 przez Pronaszkę obrazach wyróżnić można zupełnie nieformalną quasi „serię” kompozycji zimowych o iście symbolistycznym charakterze. To co je łączy, to nie tylko analogiczna sceneria, ale i klimat przedstawienia. Wymienić wśród tych obrazów można chociażby „Portret matki” (1908- 12, Muzeum Narodowe w Krakowie) czy „Pijaka” (około 1909, Muzeum Narodowe w Warszawie). Ponadto często pojawiają się wówczas motywy ściśle związane z wojskowością. Z jednej strony dominuje w nich klimat stricte baśniowy, z drugiej natomiast mamy do czynienia z wyraźnymi nawiązaniami do przeszłości narodu i niewoli, w której się wówczas jeszcze znajdował. Widoczne jest tutaj zainteresowanie malarza orężem. Jego kompozycje to stosunkowo dokładne studia kostiumologiczne minionych epok. Dobrym tego przykładem jest obraz „Wspomnienie” (około 1910, Muzeum Narodowe w Krakowie), gdzie sędziwy starzec spotyka upiorne widmo kościotrupa odzianego w mundur napoleońskiego żołnierza, co z kolei jest bezpośrednim nawiązaniem do epopei napoleońskiej i odwrotu spod Moskwy. Z około 1909 roku pochodzi także inne przedstawienie starca i małego chłopca (kolekcja prywatna). Obaj czyszczą szable, a w tle wisi okrągła tarcza, podobna do tej, którą dzierży „Rycerz północy”.
Brat Andrzeja, także malarza. Studiował w SSP w Kijowie oraz w latach 1906-11 w ASP w Krakowie u Teodora Axentowicza i Jacka Malczewskiego. W 1910 roku odbył podróż do Włoch i Francji. Był członkiem ugrupowań artystycznych: Formiści i Zwornik. Mieszkał w Zakopanem, w Wilnie, gdzie był profesorem Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego i w Krakowie, gdzie był profesorem ASP. Jego twórczość zarówna malarska jak i rzeźbiarska (m.in. pomnik Mickiewicza dla Wilna) ukształtowała się pod wpływem awangardowej sztuki europejskiej, zwłaszcza kubizmu, oraz sztuki podhalańskiej. W latach 30. dominujące w jego malarstwie stało się zainteresowanie kolorem - w dążeniu do jego syntezy wydobywał wielkie bogactwo odcieni z kilku zaledwie barw podstawowych. Malował przede wszystkim pejzaże, martwe natury i portrety.

Description:
"Knight of the north", circa 1910
oil/canvas, 65 x 55 cm; signed lower left: 'Z. Pronaszko.', on the stretcher a paper, exhibition label of Society of Friends of Fine Arts in Cracow,

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.

Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany l.d.: 'Z. Pronaszko.'
Wystawiany
Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, około 1910