Powrót do DESA.PL
4 of Liczba obiektów: 59
4
Dorota Grynczel | "Kompozycja 7/91", 1991
Estymacja:
10,000 zł - 15,000 zł
Sprzedane
22,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Klasycy Awangardy po 1945
Wymiary
94 x 64 cm
Opis
olej/płótno, 94 x 64 cm, sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: '"KOMPOZYCJA 7/91" | DOROTA GRYNCZEL' oraz wskazówki montażowe

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.


BŁĘKIT NIESKOŃCZONY

Dorota Grynczel była znana z niekonwencjonalnego łączenia tkactwa z malarstwem. Działanie w dwóch odmiennych technikach pozwoliło artystce tworzyć prace o wysokim potencjale zarówno wizualnym, jak i znaczeniowym. Już w czasie studiów twórczyni odnosiła się do relacji łączącej te dwie techniki. Co interesujące, Grynczel fascynowała się ideą, a nie samym zastosowaniem środków artystycznych. Mówiąc jednak o malarstwie, artystka wpierw skupiła się na formach zrytmizowanych oraz strukturalnych, dopiero z czasem zwróciła uwagę na konkretność formy oraz jej kompozycyjne położenie. Malarka była zafascynowana przyrodą, a w szczególności światłem naturalnym, które starała się oddać w swoich pracach. Mimo że umiejętnie ukazany światłocień jest w historii sztuki obecny od wieków, sztuka współczesna poruszyła rozważania, którego głównymi elementami było owo ujęcie światła wraz z fakturą oraz kolorem przedstawionej na obrazie formy. Zestawienie elementów miało na celu pobudzenie ludzkiej wyobraźni oraz wywołanie refleksji nad materią malarską i jej cechami.

Kluczowym aspektem w twórczości artystki było zastosowanie błękitnej barwy, choć przewijała się w pracach Grynczel od początku, to dopiero w późnym okresie malarskiej kariery doszło do pewnego rodzaju kultywacji, tej plastycznej i symbolicznej. Choć istotność koloru różniła się w zależności od kontekstu kulturowego, Grynczel przykładała niemałe znaczenie do odniesień na tle duchowym i metafizycznym. Inspiracje czerpała ze wspomnianego już świata przyrody oraz doświadczeń wizualno-psychologicznych związanych z barwą. Ponadto w pracach artystki uwagę zwracają przecinające kompozycje paski, które wpływają na dynamizm przedstawienia. Poprzez malowanie pozornie prostych układów malarka formułowała spójny wyraz artystyczny, który nie ulegał ówczesnym trendom. Czas poświęcała na studium barwy i związaną z nią treść. Do procesu tworzenia oraz zastosowanego koloru malarka odniosła się w wywiadzie ze Zbigniewem Taranienko.

„Powstają jeszcze drobne zmiany faktur przy krawędziach…

Ale tylko w obrębie ukazywanej formy. Cały czas pracowałam nad swego rodzaju ikoną, zależało mi na świetle i formie. Światło w ostatnio malowanych obrazach nie jest rozproszone, nie pada z góry czy z bloków, tylko jakby od tyłu obrazów. I przez to forma zmienia się przy brzegach: niekiedy się przy nich rozmywa. To rozwiązanie pozwala mi na skupienie się w pracy wyłącznie na niej. We wcześniejszych obrazach wszystko było rozproszone, a światło w nich wibrowało…

Twoje malarstwo zmieniło się w sposób istotny.

I pojawił się błękit, eliminując inne barwy. W jakiś sposób go potrzebowałam. Kiedy robiłam różne projekty i używałam innych kolorów, zawsze w pewnym momencie wchodziłam w błękity. Uznałam więc, że mi sprzyjają – mając większe kłopoty zdrowotne, musiałam się pewnie ochładzać, dopóki lekarze nie opanowali mojej dolegliwości związanej z ciśnieniem. I te same barwy pozostały w obrazach mniej więcej od dziesięciu lat. Wiele osób stwierdziło, że z błękitem niewiele można zrobić; bardzo mało ma przejść: albo wchodzi w biel, albo – kiedy doda się do niego czerni, szybko idzie w nicość, w jakąś otchłań. A ja ciągle nad nim pracuję.

Czy obie ukierunkowane zmiany koloru przenoszą dla ciebie jakieś znaczenia?

Wybór przyciemniania czy rozjaśniania barwy uzależniony jest chyba przede wszystkim od nastroju, choć czerń nie jest dla mnie jedynie wyrazem negacji. Ale może być ona zrobiona także z błękitu – wtedy ma inny wyraz. Ważna jest forma, dlatego przy świetle idąc od tyłu, zza obrazu, pojawiają się obie zmiany barwy. W tych świeżych obrazach, które teraz oglądamy, widać to nawet wyraźniej po brzegach – płótna jeszcze nie wyschły, a maluję woskowo. Ten typ padania światła podbija kolor”.

Dorota Grynczel w rozmowie ze Zbigniewem Taranienko, [red.] Rafał Kowalski, „DOROTA GRYNCZEL. Twórczość”, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie, 2017, s. 14

Description:
"Composition 7/91", 1991
oil/canvas, 94 x 64 cm; signed, dated and described on the reverse: '"KOMPOZYCJA 7/91" | DOROTA GRYNCZEL' and assembly tips

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.

Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: '"KOMPOZYCJA 7/91" | DOROTA GRYNCZEL' oraz wskazówki montażowe
Proweniencja
Galeria Andzelm, Lublin; kolekcja prywatna, Niemcy