33
Mojżesz (Moise) Kisling | Portret długowłosej dziewczyny, 1942
Estymacja:
400,000 zł - 600,000 zł
Sprzedane
360,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie
Wymiary
38 x 30 cm
Kategoria
Opis
olej/płótno, 38 x 30 cm, sygnowany p.g.: 'Kisling', na krośnie malarskim nalepka opisana liczbą: '558'
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Mojżesz Kisling
Mistrz portretu
Malarstwo Mojżesza Kislinga kojarzone jest dzisiaj głównie ze zmysłowymi aktami i nastrojowymi martwymi naturami. Szerokie kontakty w kręgach artystycznej bohemy Paryża i liczne, płomienne romanse Księcia Montparnasse’u sprawiły, iż do jego pracowni chętnie przybywały pobudzone legendą artysty modelki. Pośród nich znajdowały się dobrze znane i barwne postaci paryskiej sceny kulturalno-towarzyskiej, jak słynna Kiki czy Aïcha. Pojawiały się tam także zupełnie anonimowe dla tego kręgu osoby. Dziś trudno tak naprawdę powiedzieć, który portret jest wizerunkiem autentycznej postaci, a który tylko pewnego rodzaju typem, wizją powstałą w umyśle twórcy. Nie zważając jednak na tę kwestię, pewne jest, że Kisling zawsze traktował sylwetkę kobiecą ze właściwym sobie liryzmem. Jego akty to przedstawienia o charakterze erotycznym i erotyzmu w nich nie brakuje, niemniej jednak nie są one wulgarne. Pobudzają wyobraźnię obserwatora, który zazwyczaj zostaje postawiony przez malarza w sytuacji sam na sam z ową prezentowaną kobietą. Wchodzi do jej intymnego świata, w którym jest ona boginią i natchnieniem, zarówno artysty, jak i obserwatora.
Pierwsze akty Kisling zaczął tworzyć już około roku 1914. To wówczas w jego pracowni przy Rue Joseph-Bara w Paryżu budził się w nim zmysł artysty obserwatora i jednocześnie admiratora kobiecego piękna. Zaczęły powstawać zmysłowe wizerunki kobiet, wizerunki dotąd niespotykane, które jednak dla malarza nie były niczym nowatorskim czy awangardowym. Sam twierdził bowiem, że nie zrywały one z żadnymi kanonami i nie burzyły istniejącego ładu. Jak mówił w wywiadzie dla „L’Art Vivant” z 15 czerwca 1925, „Wiem, że nie można wnieść do malarstwa nic nowego, ponieważ tworzywo jest zawsze to samo, a nasze środki działania są niezmienne, i że malarzowi pozostaje tylko jedna droga: natchnąć te same odwieczne przedmioty własną uczciwością malarską”.
Nieco inaczej rzecz ma się z przedstawieniami stricte portretowymi. W tych kompozycjach Kisling skupiał się nie tyle na ciele, ukrytym pod ubraniem, co na samej fizjonomii. Twarz ilustrować miała wnętrze modela, a w przypadku tego malarza, przeważnie modelki. Stawała się ona wrotami do poznania istoty człowieka, jego emocji, pragnień i namiętności. Cechą charakterystyczną owych portretów była stylizacja i uwypuklenie wybranych cech anatomicznych, ust, oczu czy jak w portrecie prezentowanym w katalogu, partii wysokiego czoła dziewczyny.
„(…) Tylko artysta, który osiągnął mistrzostwo p. Kislinga, może nadawać aktom i portretom taką siłę wyrazu, posługując się jednocześnie środkami pozornie prostymi. Nie troszczy się on wcale w swych dziełach (…) o dokładność rysunku i koloru. Za pomocą kilku odcieni różu, jasnego mahoniu lub bursztynu, tworzy prawdziwe symfonie, powściągliwe, lecz wykwintne”.
Edward Woroniecki, Polacy w Salonie Tuilleryjskim, „Tygodnik Ilustrowany” 1924, półr. II, s. 603
W latach 1907-11 studiował malarstwo w krakowskiej ASP u Józefa Pankiewicza. Za jego radą, wraz z Szymonem Mondszajnem, wyjechał na dalsze studia do Paryża. Tam jego twórczością zainteresowali się krytycy André Salmon i Adolf Basler, otrzymał też stypendium od anonimowego mecenasa z Rosji. Nazywany był "księcia Montparnasse'u ze względu na koligacje towarzyskie i sukcesy finansowe. Przyjacielskie relacje łączyły go z polskimi twórcami: Tadeuszem Makowskim, Eugeniuszem Zakiem, Ludwikiem Markusem, Romanem Kramsztykiem i Melą Muter. Za udział w walkach Legii Cudzoziemskiej w czasie I wojny światowej otrzymał obywatelstwo francuskie. Ranny podczas bitwy pod Clarency odbył w 1916 roku rekonwalescencję w Hiszpanii. W czasie II wojny światowej wstąpił do armii francuskiej. W 1940 przez Hiszpanię i Portugalię wyjechał do Nowego Jorku. Po wojnie ok. 1946 wrócił do Sanary-sur-Mer. Był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli Ecole de Paris lat międzywojennych. Miał wiele wystaw indywidualnych, w wystawach zbiorowych za granicą uczestniczył często jako artysta polski. Był jednym z czołowych reprezentantów École de Paris skupiającej przybyłych z Europy Środowo-Wschodniej i Rosji artystów żydowskiego pochodzenia. „We wczesnej fazie twórczości Kislinga z lat 1912-18 znalazła wyraz fascynacja sztuką Cezanne'a; w martwych naturach i pejzażach artysta syntetyzował i geometryzował bryły, spiętrzał plany kompozycyjne, wprowadzał podwyższony punkt widzenia zacieśniający przestrzeń obrazową. (…) Pod wpływem kontaktów z kubistami malował południowo-francuskie pejzaże o geometryzującej stylistyce zapożyczonej z obrazów Picassa i Braque'a z ok. 1909 roku. Poszukiwał formuły dekoracyjności, w której zsyntetyzowane bryły architektoniczne współgrają z organicznymi formami natury. (…) W pejzażach ujmował kształty sylwetowo, zaś barwom nadawał intensywność porównywalną z fowistyczną paletą. W latach 1917-18, prócz widoków z Saint-Tropez, które cechowała rozbielona paleta i eteryczność, powstawały krajobrazy o pogłębionej ekspresji ewokowanej przez gamę ostrych, mocnych, kontrastowo zestawionych barw; te graniczące z abstrakcją, stężone w wyrazie kompozycje malowane były impastowo, ukośnymi pociągnięciami pędzla. Niektóre widoki portów z żaglówkami i opustoszałym nadbrzeżem nawiązywały do poetyki "malarstwa metafizycznego". W pejzażach Kisling nawiązywał także do szesnastowiecznych schematów kompozycyjnych, przedstawiając krajobrazy rozległe, budowane kulisowo, o sugestywnie oddanej głębi przestrzennej” – Irena Kossowska
Description:
Portrait of long-haired girl, 1942
oil/canvas, 38 x 30 cm; signed upper right: 'Kisling', on the stretcher a label described by a number: '558',
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Mojżesz Kisling
Mistrz portretu
Malarstwo Mojżesza Kislinga kojarzone jest dzisiaj głównie ze zmysłowymi aktami i nastrojowymi martwymi naturami. Szerokie kontakty w kręgach artystycznej bohemy Paryża i liczne, płomienne romanse Księcia Montparnasse’u sprawiły, iż do jego pracowni chętnie przybywały pobudzone legendą artysty modelki. Pośród nich znajdowały się dobrze znane i barwne postaci paryskiej sceny kulturalno-towarzyskiej, jak słynna Kiki czy Aïcha. Pojawiały się tam także zupełnie anonimowe dla tego kręgu osoby. Dziś trudno tak naprawdę powiedzieć, który portret jest wizerunkiem autentycznej postaci, a który tylko pewnego rodzaju typem, wizją powstałą w umyśle twórcy. Nie zważając jednak na tę kwestię, pewne jest, że Kisling zawsze traktował sylwetkę kobiecą ze właściwym sobie liryzmem. Jego akty to przedstawienia o charakterze erotycznym i erotyzmu w nich nie brakuje, niemniej jednak nie są one wulgarne. Pobudzają wyobraźnię obserwatora, który zazwyczaj zostaje postawiony przez malarza w sytuacji sam na sam z ową prezentowaną kobietą. Wchodzi do jej intymnego świata, w którym jest ona boginią i natchnieniem, zarówno artysty, jak i obserwatora.
Pierwsze akty Kisling zaczął tworzyć już około roku 1914. To wówczas w jego pracowni przy Rue Joseph-Bara w Paryżu budził się w nim zmysł artysty obserwatora i jednocześnie admiratora kobiecego piękna. Zaczęły powstawać zmysłowe wizerunki kobiet, wizerunki dotąd niespotykane, które jednak dla malarza nie były niczym nowatorskim czy awangardowym. Sam twierdził bowiem, że nie zrywały one z żadnymi kanonami i nie burzyły istniejącego ładu. Jak mówił w wywiadzie dla „L’Art Vivant” z 15 czerwca 1925, „Wiem, że nie można wnieść do malarstwa nic nowego, ponieważ tworzywo jest zawsze to samo, a nasze środki działania są niezmienne, i że malarzowi pozostaje tylko jedna droga: natchnąć te same odwieczne przedmioty własną uczciwością malarską”.
Nieco inaczej rzecz ma się z przedstawieniami stricte portretowymi. W tych kompozycjach Kisling skupiał się nie tyle na ciele, ukrytym pod ubraniem, co na samej fizjonomii. Twarz ilustrować miała wnętrze modela, a w przypadku tego malarza, przeważnie modelki. Stawała się ona wrotami do poznania istoty człowieka, jego emocji, pragnień i namiętności. Cechą charakterystyczną owych portretów była stylizacja i uwypuklenie wybranych cech anatomicznych, ust, oczu czy jak w portrecie prezentowanym w katalogu, partii wysokiego czoła dziewczyny.
„(…) Tylko artysta, który osiągnął mistrzostwo p. Kislinga, może nadawać aktom i portretom taką siłę wyrazu, posługując się jednocześnie środkami pozornie prostymi. Nie troszczy się on wcale w swych dziełach (…) o dokładność rysunku i koloru. Za pomocą kilku odcieni różu, jasnego mahoniu lub bursztynu, tworzy prawdziwe symfonie, powściągliwe, lecz wykwintne”.
Edward Woroniecki, Polacy w Salonie Tuilleryjskim, „Tygodnik Ilustrowany” 1924, półr. II, s. 603
W latach 1907-11 studiował malarstwo w krakowskiej ASP u Józefa Pankiewicza. Za jego radą, wraz z Szymonem Mondszajnem, wyjechał na dalsze studia do Paryża. Tam jego twórczością zainteresowali się krytycy André Salmon i Adolf Basler, otrzymał też stypendium od anonimowego mecenasa z Rosji. Nazywany był "księcia Montparnasse'u ze względu na koligacje towarzyskie i sukcesy finansowe. Przyjacielskie relacje łączyły go z polskimi twórcami: Tadeuszem Makowskim, Eugeniuszem Zakiem, Ludwikiem Markusem, Romanem Kramsztykiem i Melą Muter. Za udział w walkach Legii Cudzoziemskiej w czasie I wojny światowej otrzymał obywatelstwo francuskie. Ranny podczas bitwy pod Clarency odbył w 1916 roku rekonwalescencję w Hiszpanii. W czasie II wojny światowej wstąpił do armii francuskiej. W 1940 przez Hiszpanię i Portugalię wyjechał do Nowego Jorku. Po wojnie ok. 1946 wrócił do Sanary-sur-Mer. Był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli Ecole de Paris lat międzywojennych. Miał wiele wystaw indywidualnych, w wystawach zbiorowych za granicą uczestniczył często jako artysta polski. Był jednym z czołowych reprezentantów École de Paris skupiającej przybyłych z Europy Środowo-Wschodniej i Rosji artystów żydowskiego pochodzenia. „We wczesnej fazie twórczości Kislinga z lat 1912-18 znalazła wyraz fascynacja sztuką Cezanne'a; w martwych naturach i pejzażach artysta syntetyzował i geometryzował bryły, spiętrzał plany kompozycyjne, wprowadzał podwyższony punkt widzenia zacieśniający przestrzeń obrazową. (…) Pod wpływem kontaktów z kubistami malował południowo-francuskie pejzaże o geometryzującej stylistyce zapożyczonej z obrazów Picassa i Braque'a z ok. 1909 roku. Poszukiwał formuły dekoracyjności, w której zsyntetyzowane bryły architektoniczne współgrają z organicznymi formami natury. (…) W pejzażach ujmował kształty sylwetowo, zaś barwom nadawał intensywność porównywalną z fowistyczną paletą. W latach 1917-18, prócz widoków z Saint-Tropez, które cechowała rozbielona paleta i eteryczność, powstawały krajobrazy o pogłębionej ekspresji ewokowanej przez gamę ostrych, mocnych, kontrastowo zestawionych barw; te graniczące z abstrakcją, stężone w wyrazie kompozycje malowane były impastowo, ukośnymi pociągnięciami pędzla. Niektóre widoki portów z żaglówkami i opustoszałym nadbrzeżem nawiązywały do poetyki "malarstwa metafizycznego". W pejzażach Kisling nawiązywał także do szesnastowiecznych schematów kompozycyjnych, przedstawiając krajobrazy rozległe, budowane kulisowo, o sugestywnie oddanej głębi przestrzennej” – Irena Kossowska
Description:
Portrait of long-haired girl, 1942
oil/canvas, 38 x 30 cm; signed upper right: 'Kisling', on the stretcher a label described by a number: '558',
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany p.g.: 'Kisling'
Proweniencja
kolekcja prywatna, Santa Fe, Stany Zjednoczone; kolekcja prywatna, Nowy Jork, Stany Zjednoczone; dom aukcyjny Matsart, Jerozolima, grudzień 2010; kolekcja prywatna, Londyn; kolekcja prywatna, Polska; DESA Unicum, maj 2019; kolekcja prywatna, Polska
Literatura
Jean Kisling, Henri Troyat, Kisling, katalog raisonné, Torino 1982, t. II, nr 196, s. 150 (il.)