6
Eugeniusz Markowski | "Pokój ma mniej zwycięstw niż wojna, lecz o wiele więcej pomników", 1985
Estymacja:
50,000 zł - 70,000 zł
Sprzedane
48,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Dzikość i Ekspresja
Wymiary
168 x 123 cm
Kategoria
Opis
technika mieszana/folia celuloidowa, płótno, 168 x 123 cm, sygnowany l.g.: 'L MARKOWSKI' oraz datowany i opisany w kompozycji: 'Warszawa, [nieczytelne] 1985' oraz opisany u dołu: 'Pokój ma mniej zwycięstw niż wojna, lecz o wiele więcej pomników'
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„(…) kreuje w swoich obrazach i rysunkach odrażający cyrk ludzki. Człowiek występuje w nich z reguły nagi fizycznie i równocześnie obnażony psychicznie. Wraz ze strojem wyzbyty godności i wszelkiego wstydu ujawnia niskie namiętności i okrucieństwo, chciwość i żądzę władzy, obłudę i trywialność, złość, głupotę i samolubność”.
BOŻENA KOWALSKA
Prezentowana w niniejszym katalogu kompozycja nosząca tytuł „Pokój ma mniej zwycięstw niż wojna, lecz o wiele więcej pomników” z 1985 przedstawia mnogość, można by rzec, groteskowych czy tragikomicznych ludzkich postaci, które wypełniają niemalże całą kompozycyjną przestrzeń. Praca porusza temat związany z wojną, jej okrucieństwem oraz dramatyzmem. Dynamizmu pracy dodaje wąski, ciasny kadr. Natłoczenie postaci, chaos oraz widoczna ekspresja figur sprawia, że zaprezentowany obraz intryguje oraz zachwyca.
Człowiek w ujęciu Markowskiego pozbawiony jest nie tylko ubrań, lecz również warstwy emocjonalnej. Na obnażonych twarzach przedstawionych postaci możemy zaobserwować zatem cały wachlarz targających nimi trosk i uczuć, wyrażających ból, cierpienie, strach czy rozpacz. Artysta traktuje swoich bohaterów z bezlitosną brutalnością, poddaje ich chłodnemu, reporterskiemu osądowi, jednocześnie solidaryzuje się z heroizmem i odwagą walczących na froncie postaci. Prostotę środków zastosowanych przez artystę, tj. wyraźny, czarny kontur na ledwie zaznaczonym, anonimowym, białym tle podkreśla tak charakterystyczna dla malarstwa Markowskiego ekspresja, z jaką podchodzi do formy. W opinii krytyki Markowski najbardziej znany jest ze swoich płócien, jednak równolegle do tej dziedziny uprawiał także rysunek, który nie tylko podkreślał jego niezwykłą wirtuozerię oraz sprawność warsztatową, lecz także potwierdzał ciągłość zainteresowań artysty, jeżeli chodzi o podejmowany przez niego temat.
„Mnie osobiście interesuje przede wszystkim groteskowy i wyraźny kontrast istniejący dziś między coraz zawrotniej rosnącym rozwojem technologicznym a niezmiennością prymitywnych i elementarnych ludzkich pasji i instynktów”.
Eugeniusz Markowski
W oczach świata sztuki twórczość Markowskiego nosi silny, ekspresjonistyczny rodowód, w którym pobrzmiewają echa fascynacji malarstwem Jeana Dubuffeta czy Georga Grosza, jednak sam artysta pytany o źródło inspiracji wymieniał także postać Edwarda Muncha. Kompozycje malowane olejem na płótnie oraz rysunki Markowskiego przedstawiają niezwykle dosadne, ekspresyjne sceny, których głównym bohaterem jest człowiek, zawsze poddany ciśnieniu rozmaitych emocji. Te zdeformowane, obnażone postaci, przywodzące na myśl zwierzęce hybrydy, zdają się wychodzić z kadru i w brutalny sposób wpływać na widza. Emblematycznym motywem, po który sięgał Markowski, zaczynającym się pojawiać już od lat 50., był przeistoczony w centaura koń lub byk o mocno zarysowanym korpusie – będący symbolem witalnej siły, a który intencją autora miał stanowić alter ego człowieka, pośrednika pomiędzy tym, co ziemskie, a tym, co nadludzkie. W malarstwie Markowskiego niezwykle silną rolę odgrywają kolor będący środkiem wyrażającym treści emocjonalne oraz deformacja, z jaką artysta traktuje formę. Z jednej strony więc malarstwo artysty uderza swym kolorystycznym językiem, z drugiej zaskakuje ekspresją treści i lirycznym dramatyzmem.
Warto podkreślić, że Markowski stosunkowo późno zadebiutował jako malarz, a jego życiorys był związany z najważniejszymi wydarzeniami XX wieku. Artysta studiował na warszawskiej Akademii Sztuki Pięknych, a jego scenograficzny staż, rozpoczęty zaraz po otrzymaniu dyplomu, przerwała II wojna światowa. Niedługo później twórca opuścił kraj i udał się do Włoch, gdzie przez wiele lat pracował jako dziennikarz i dyplomata, m.in. w Kanadzie. Nie porzucił on jednak swoje pasji – już we Włoszech, po zaprzyjaźnieniu się z jej członkami, związał się z Libera Associazione Arti Figurative, grupą, z którą niejednokrotnie wystawiał swoje prace. Aktywnie do malarstwa powrócił jednak dopiero w 1955, i w tym okresie poświęcił się sztuce z nową energią. Oprócz malarstwa uprawiał także rysunek, grafikę użytkową oraz scenografię.
Malarz, grafik, scenograf. W 1938 uzyskał dyplom warszawskiej ASP w pracowni prof. T. Pruszkowskiego. Przez wiele lat pracował jako dziennikarz i dyplomata, m.in. w Kanadzie i we Włoszech. Właśnie w Italii miał możliwość zapoznania się zarówno z twórczością klasyków renesansu jak i włoskich futurystów. Tam też związał się z grupą Libera Associazione Arti Figurative, z którą wielokrotnie wystawiał swoje prace. Do kraju powrócił w 1955. Od 1969 był pedagogiem w macierzystej uczelni. Należał do nurtu nowej figuracji. Bohaterem jego obrazów jest człowiek poddany ciśnieniu negatywnych emocji, zdeformowany człowiek - potworek, na poły śmieszny, na poły tragiczny. Bogata faktura obrazów a także ich groteskowy wyraz zbliżają jego sztukę do poetyki art brut i twórczości J. Dubuffeta. Pomimo tego obecne jest u Markowskiego dążenie do podskórnej harmonii, widoczne są odwołania do antyku i renesansu. W 1963 artysta brał udział w Biennale w Sao Paulo. Jest laureatem Nagrody Krytyki Artystycznej im. C. K. Norwida z 1984 oraz ustanowionej w Poznaniu Nagrody Kolekcjonerów im. dr L. Siudy z 1998.
Description:
"Peace has fewer victories than war, but many more monuments", 1985
mixed media/celluloid foil, canvas, 168 x 123 cm; signed lower left: 'L MARKOWSKI' and dated and described in the composition: 'Warszawa, [illegible] 1985' and described at the bottom: 'Pokoj ma mniej zwyciestw niz wojna, lecz o wiele wiecej pomnikow', described below: 'Peace Has Fewer Victories Than War, But Many More Monuments, Warsaw 1985'
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„(…) kreuje w swoich obrazach i rysunkach odrażający cyrk ludzki. Człowiek występuje w nich z reguły nagi fizycznie i równocześnie obnażony psychicznie. Wraz ze strojem wyzbyty godności i wszelkiego wstydu ujawnia niskie namiętności i okrucieństwo, chciwość i żądzę władzy, obłudę i trywialność, złość, głupotę i samolubność”.
BOŻENA KOWALSKA
Prezentowana w niniejszym katalogu kompozycja nosząca tytuł „Pokój ma mniej zwycięstw niż wojna, lecz o wiele więcej pomników” z 1985 przedstawia mnogość, można by rzec, groteskowych czy tragikomicznych ludzkich postaci, które wypełniają niemalże całą kompozycyjną przestrzeń. Praca porusza temat związany z wojną, jej okrucieństwem oraz dramatyzmem. Dynamizmu pracy dodaje wąski, ciasny kadr. Natłoczenie postaci, chaos oraz widoczna ekspresja figur sprawia, że zaprezentowany obraz intryguje oraz zachwyca.
Człowiek w ujęciu Markowskiego pozbawiony jest nie tylko ubrań, lecz również warstwy emocjonalnej. Na obnażonych twarzach przedstawionych postaci możemy zaobserwować zatem cały wachlarz targających nimi trosk i uczuć, wyrażających ból, cierpienie, strach czy rozpacz. Artysta traktuje swoich bohaterów z bezlitosną brutalnością, poddaje ich chłodnemu, reporterskiemu osądowi, jednocześnie solidaryzuje się z heroizmem i odwagą walczących na froncie postaci. Prostotę środków zastosowanych przez artystę, tj. wyraźny, czarny kontur na ledwie zaznaczonym, anonimowym, białym tle podkreśla tak charakterystyczna dla malarstwa Markowskiego ekspresja, z jaką podchodzi do formy. W opinii krytyki Markowski najbardziej znany jest ze swoich płócien, jednak równolegle do tej dziedziny uprawiał także rysunek, który nie tylko podkreślał jego niezwykłą wirtuozerię oraz sprawność warsztatową, lecz także potwierdzał ciągłość zainteresowań artysty, jeżeli chodzi o podejmowany przez niego temat.
„Mnie osobiście interesuje przede wszystkim groteskowy i wyraźny kontrast istniejący dziś między coraz zawrotniej rosnącym rozwojem technologicznym a niezmiennością prymitywnych i elementarnych ludzkich pasji i instynktów”.
Eugeniusz Markowski
W oczach świata sztuki twórczość Markowskiego nosi silny, ekspresjonistyczny rodowód, w którym pobrzmiewają echa fascynacji malarstwem Jeana Dubuffeta czy Georga Grosza, jednak sam artysta pytany o źródło inspiracji wymieniał także postać Edwarda Muncha. Kompozycje malowane olejem na płótnie oraz rysunki Markowskiego przedstawiają niezwykle dosadne, ekspresyjne sceny, których głównym bohaterem jest człowiek, zawsze poddany ciśnieniu rozmaitych emocji. Te zdeformowane, obnażone postaci, przywodzące na myśl zwierzęce hybrydy, zdają się wychodzić z kadru i w brutalny sposób wpływać na widza. Emblematycznym motywem, po który sięgał Markowski, zaczynającym się pojawiać już od lat 50., był przeistoczony w centaura koń lub byk o mocno zarysowanym korpusie – będący symbolem witalnej siły, a który intencją autora miał stanowić alter ego człowieka, pośrednika pomiędzy tym, co ziemskie, a tym, co nadludzkie. W malarstwie Markowskiego niezwykle silną rolę odgrywają kolor będący środkiem wyrażającym treści emocjonalne oraz deformacja, z jaką artysta traktuje formę. Z jednej strony więc malarstwo artysty uderza swym kolorystycznym językiem, z drugiej zaskakuje ekspresją treści i lirycznym dramatyzmem.
Warto podkreślić, że Markowski stosunkowo późno zadebiutował jako malarz, a jego życiorys był związany z najważniejszymi wydarzeniami XX wieku. Artysta studiował na warszawskiej Akademii Sztuki Pięknych, a jego scenograficzny staż, rozpoczęty zaraz po otrzymaniu dyplomu, przerwała II wojna światowa. Niedługo później twórca opuścił kraj i udał się do Włoch, gdzie przez wiele lat pracował jako dziennikarz i dyplomata, m.in. w Kanadzie. Nie porzucił on jednak swoje pasji – już we Włoszech, po zaprzyjaźnieniu się z jej członkami, związał się z Libera Associazione Arti Figurative, grupą, z którą niejednokrotnie wystawiał swoje prace. Aktywnie do malarstwa powrócił jednak dopiero w 1955, i w tym okresie poświęcił się sztuce z nową energią. Oprócz malarstwa uprawiał także rysunek, grafikę użytkową oraz scenografię.
Malarz, grafik, scenograf. W 1938 uzyskał dyplom warszawskiej ASP w pracowni prof. T. Pruszkowskiego. Przez wiele lat pracował jako dziennikarz i dyplomata, m.in. w Kanadzie i we Włoszech. Właśnie w Italii miał możliwość zapoznania się zarówno z twórczością klasyków renesansu jak i włoskich futurystów. Tam też związał się z grupą Libera Associazione Arti Figurative, z którą wielokrotnie wystawiał swoje prace. Do kraju powrócił w 1955. Od 1969 był pedagogiem w macierzystej uczelni. Należał do nurtu nowej figuracji. Bohaterem jego obrazów jest człowiek poddany ciśnieniu negatywnych emocji, zdeformowany człowiek - potworek, na poły śmieszny, na poły tragiczny. Bogata faktura obrazów a także ich groteskowy wyraz zbliżają jego sztukę do poetyki art brut i twórczości J. Dubuffeta. Pomimo tego obecne jest u Markowskiego dążenie do podskórnej harmonii, widoczne są odwołania do antyku i renesansu. W 1963 artysta brał udział w Biennale w Sao Paulo. Jest laureatem Nagrody Krytyki Artystycznej im. C. K. Norwida z 1984 oraz ustanowionej w Poznaniu Nagrody Kolekcjonerów im. dr L. Siudy z 1998.
Description:
"Peace has fewer victories than war, but many more monuments", 1985
mixed media/celluloid foil, canvas, 168 x 123 cm; signed lower left: 'L MARKOWSKI' and dated and described in the composition: 'Warszawa, [illegible] 1985' and described at the bottom: 'Pokoj ma mniej zwyciestw niz wojna, lecz o wiele wiecej pomnikow', described below: 'Peace Has Fewer Victories Than War, But Many More Monuments, Warsaw 1985'
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
technika mieszana/folia celuloidowa, płótno
Sygnatura
sygnowany l.g.: 'L MARKOWSKI' oraz datowany i opisany w kompozycji: 'Warszawa, [nieczytelne] 1985' oraz opisany u dołu: 'Pokój ma mniej zwycięstw niż wojna, lecz o wiele więcej pomników'