Powrót do DESA.PL
26 of Liczba obiektów: 72
26
Jacek Malczewski | Jesienią. Portret podwójny, około 1906
Estymacja:
500,000 zł - 700,000 zł
Sprzedane
450,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie
Wymiary
64 x 93 cm
Opis
olej/płótno, 64 x 93 cm, na krośnie malarskim papierowa nalepka wystawowa oraz pieczęć kolekcjonerska, na ramie papierowa nalepka pracowni ramiarskiej oraz dwie nalepki aukcyjne

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.


U źródeł ludzkiego geniuszu

Jest pewnym paradoksem, że spośród plejady polskich artystów to właśnie Jacek Malczewski stał się specjalistą od portretów krakowskiej inteligencji. Znany był wszak z prowokacyjnych ekstrawagancji (portretował się w kobiecych bluzkach, a paznokcie piłował w trójkątne szpony). Na salonach pojawiał się, wzbudzając śmieszność: był niski, drobnej budowy ciała, idealnie łysy, zawsze „sztywny w karku”, często z papierosem w dłoni, a przy tym – niejako wbrew własnej fizjonomii – miał opinię osoby pysznej i megalomana. Około 1900 krytycy prześcigali się pomysłach, czy za sztuką Malczewskiego stoją po prostu „złe, zawistne demony”, czy może sam Szatan (dopiero międzywojnie zobaczyło w nim niewinnego „kapłana sztuki”). Chociaż miał w Krakowie opinię rycerza owładniętego młodopolską gorączką, garnęli się przed jego sztalugi arystokraci, zamożni ziemianie i całkiem stateczni profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wśród tej ostatniej grupy odnaleźć można jednak kilka postaci równie nietuzinkowych, co sam Malczewski. Należą do nich mężczyźni sportretowani na kompozycji „Jesienią”, wedle tradycji identyfikowani z prof. Przemysławem Odrowąż-Pieniążkiem (1850-1916) i prof. Franciszkiem Bujakiem (1875-1953). Jak wiadomo, obu artysta portretował osobno w 1906 (kompozycje w zbiorach MNK iw kolekcji prywatnej). Prawdopodobnie w tym samym czasie, a w każdym razie przed wybuchem Wielkiej wojny opracował także ich wspólny portret. Dla kogo był przeznaczony – nie wiadomo, ale wiele wskazuje na to, że praca nie powstała z myślą o sprzedaży.

Kim byli modele Malczewskiego? Pieniążek był wybitnym krakowskim lekarzem. Zasłynął przede wszystkim jako pionier bronchoskopii i endoskopii (tj. badań dróg oddechowych – w epoce żyjącej w ciągłym strachu przed gruźlicą i błonicą rzecz niebagatelna) i wynalazca metalowych „lejków Pieniążka”, które pozwalały lekarzom nieinwazyjnie dostać się do oskrzeli chorego. Pochodził z Warszawy, studiował medycynę w Wiedniu, na stałe osiadł w Krakowie. Tam próbował nadać dynamizmu lokalnemu Towarzystwu Lekarskiemu i promować badania laryngologiczne. Udało mu się wywalczyć otwarcie na Uniwersytecie Jagiellońskim osobnej katedry zajmującej się tą młodą dziedziną medycyny, ale już nie pensję (Pieniążek – o ironio – był „niepłatnym profesorem”). Stworzył też pierwszy na ziemiach polskich oddział laryngologiczny, który współfinansował z własnych funduszy. W Krakowie cieszył się tyleż opinią społecznika, co eksperta od projektów niemożliwych.

Ze swojego środowiska wybijał się także prof. Bujak – historyk związany początkowo z Uniwersytetem Jagiellońskim, a potem Warszawą i Lwowem. Kiedy zasiadał przed sztalugą Malczewskiego, był dopiero u progu swojej kariery. Podejmował jednak tematy daleko wykraczające poza horyzont rówieśników. Nie zajmował się bowiem historią rozumianą jako ciąg bitew i wielkich nazwisk, ale stawiał fundamenty pod polską szkołę historii gospodarczej i socjologii wsi. Interesował się dziejami osadnictwa i realiami życia klas nieuprzywilejowanych. Na tle krakowskich intelektualistów wywodzących się przeważnie z ziemiaństwa i mieszczaństwa wybijał się także swoim chłopskim pochodzeniem (obok Kasprowicza był w swoich czasach bodaj jedynym słynnym „chłopem” – intelektualistą). Nie jest jasne, dlaczego Malczewski sportretował Bujaka i Pieniążka razem. Nic nie wiadomo o relacjach towarzyszkach między nimi. Nie ma też między nimi związków analogicznych do innych bohaterów „podwójnych” prac Malczewskiego. Tych jest zresztą niewielu. Sam artysta sportretował się w parze czterokrotnie (z żoną, z kochanką, z przyjacielem Stanisławem Dębickim i z Piłatem). W parze portretował braci Rogera i Edwarda Raczyńskich, a także przyjaciół: Feliksa Jasieńskiego i Tadeusza Błotnickiego. Przede wszystkim zdarzało mu się jednak dublować twarz modela wizerunkiem Pana, Muzy czy Chimery, dając portretowanemu tyleż anioła stróża, co alter ego. Ponieważ Bujak i Pieniążek na portrecie Malczewskiego patrzą w przeciwnych kierunkach, trudno oprzeć się wrażeniu, że iw tym przypadku zestawienie ma charakter alegoryczny. Choć obaj mężczyźni ukazani są jako dżentelmeni (laska, rękawiczki), dla widza krakowskiego jasne musiało być, że reprezentują dwa światy: ten, w którym naprawia się ludzkie ciało i ten, w którym prowadzi się walkę o ludzkiego ducha.

Dopowiedzeniem alegorycznej problematyki jest scenka ukazana w tle portretu. Pośród rozbujałych na wietrze liści artysta ukazał bosonogiego mężczyznę w zerwanych kajdanach. Prowadzi on pegaza w kierunku młodej (analogiczny motyw odnajdujemy w „Autoportrecie z faunami” z 1906 w Lwowskiej Galerii Obrazów). Dla legitymujących się klasycznym wykształceniem widzów tożsamość postaci musiała być w roku malowania obrazu jasna. W mężczyźnie z pegazem chciałoby się dopatrzyć fantazji na temat mitologicznego Bellerofonta, który po pokonaniu Chimery prowadzi skrzydlatego rumaka na Helikon. Tam, pod uderzeniem swojego kopyta, Pegaz wyzwoli z ziemi źródło, utożsamiane w mitologii z inspiracją artystyczną i poetycką (czyżby więc kobieta, która widzimy na obrazie, była Muzą?). Otwarte pozostaje pytanie, dlaczego Malczewski zdecydował się wmontować tę scenkę w portret profesorów. Czy chodziło o stworzenie nastroju, w którym realistyczne przeplata się z baśniowym, a antyk zostaje spolszczony (warto zwrócić uwagę, że pegaz, wbrew tradycji, nie jest tu śnieżnobiały)? Czy może artysta namalował rebus, który wtajemniczeni potrafili rozszyfrować? Nie wdając się w przesadzone spekulacje, warto podkreślić, że scenka z pegazem wprowadza do portretu profesorów odniesienie do kreatywności i powołania ludzkiego geniusza. Mamy tu więc do czynienia z charakterystycznym dla alegorycznego języka Malczewskiego sprzężeniem wątków romantycznych i pozytywistycznych (znanym w naszej historiografii pod nazwą Młodej Polski).
W latach 1872-75 i 1877-79 studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, m.in. u Władysława Łuszczkiewicza i Jana Matejki oraz w latach 1876-77 u Henri Ernesta Lehmana w Szkole Sztuk Pięknych w Paryżu. Na formację artysty wpłynęły liczne podróże do Paryża, Monachium, Wiednia, Włoch, Grecji czy Turcji. Istotnym źródłem inspiracji Malczewskiego był rodzimy folklor, polska literatura i historia, także tradycja biblijna i mitologiczna. Stale podejmował wątki patriotyczne i mesjanistyczne, egzystencjalne, autobiograficzne oraz dotyczące dylematów artystycznego tworzenia. Uznawany za najwybitniejszego przedstawiciela malarstwa polskiego symbolizmu wsławił się też jako wybitny pedagog. Wykładał malarstwo w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (1896-1900 i 1910-1921), a w okresie 1912-1914 pełnił funkcję jej rektora. W 1897 roku został członkiem-założycielem Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka". Twórczość Malczewskiego był wielokrotnie prezentowana poza granicami kraju, doceniana i nagradzana, m.in medalami na międzynarodowych wystawach w Monachium (1892), Berlinie (1891) i Paryżu (1900).

Description:
At the Autumn. Double Portrait, circa 1906
oil/canvas, 64 x 93 cm;, on the stretcher paper exhibition label and collector's stamp, on the frame a paper label of the framing studio and two auction label,

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
Technika
olej/płótno
Proweniencja
kolekcja prywatna, Polska; DESA Unicum, Warszawa, grudzień 2020; kolekcja prywatna, Warszawa
Literatura
Jacek i Rafał Malczewscy, koncepcja i redakcja albumu Zofia Katarzyna Posiadała, katalog wystawy, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Radom 2014, s. 172-173 (il.); Anna Król, Metafory i przestrzenie. Malarstwo Jacka i Rafała Malczewskich, katalog wystawy, Muzeum Regionalne w Stalowej Woli, Stalowa Wola 2011, poz. 14, s. 25 (il.); Adam Brincken, Tomasz Opaliński, Ku chwale artysty. Jacek Malczewski, Rafał Malczewski, katalog wystawy, Miejska Galeria Sztuki w Zakopanem, Zakopane 2011, s. 21-22, 58 (il.)
Wystawiany
Wielka sztuka jest jak ocean głęboka. Malarstwo Jacka Malczewskiego, Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym, 23 kwietnia - 22 lipca 2018; Metafory i przestrzenie. Malarstwo Jacka i Rafała Malczewskich, Muzeum Regionalne w Stalowej Woli, 22 października - 27 listopada 2011; Ku chwale artysty. Jacek Malczewski, Rafał Malczewski, Miejska Galeria Sztuki w Zakopanem, 12 sierpnia – 2 października 2011;