76
Robert Kopczyński (1983) | "Pan robot traci głowę"
Estymacja:
1,000 zł - 2,000 zł
Sprzedane
1,100 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Fantastyczna. Surrealizm i Realizm Magiczny
Artysta
Robert Kopczyński (1983)
Wymiary
70 x 50 cm
Kategoria
Opis
druk cyfrowy/papier, 70 x 50 cm,
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Robert Kopczyński od wczesnego dzieciństwa przejawiał zamiłowanie do rysunku. W swoich pracach skupia się na szczegółach i detalach. Nie wszystko jednak układa się w życiu tak ładnie, jak detale w jego pracach. Rozwód rodziców we wczesnej młodości, i późniejsza choroba matki, zmusiły go do porzucenia marzeń o studiach na Akademii Sztuk Pięknych, i zejścia na ziemię. Przez długie lata podejmował się różnych prac, by utrzymać siebie i matkę, wieczorami powoli rozwijając swoje umiejętności w zakresie rysunku i grafiki komputerowej, aż w końcu udało mu się rozpocząć działalność związaną z grafiką reklamową. Świat reklamy nie był jednak miejscem w którym do końca dobrze się czuł, dlatego zajął się projektowaniem plakatów filmowych, ponieważ kinematografia jest również jego pasją. Jego przygoda z plakatami zaczęła się jedenaście lat temu, od pierwszego plakatu do filmu dokumentalnego „Beats of freedom – Zew wolności”, za który otrzymał nominację do nagrody za najlepszy plakat na festiwalu filmowym w Gdyni w 2010 roku. Fascynacja plakatem trwa niezmiennie do dziś. Artyści, których prace od zawsze były jego inspiracją, i ich piętno można odnaleźć w pracach Roberta, to Zdzisław Beksiński, H.R. Giger oraz Jean Giraud „Moebius”. Jego technika twórcza to grafika komputerowa, a w zasadzie rysunek tabletem w komputerze. Robert zastąpił w pewnym momencie swojego życia kartkę, tabletem do rysowania, ale nie zmieniła się forma, bazująca na rysunku kreską. Część jego wcześniejszych prac bazuje na odręcznych szkicach, skanowanych do komputera i traktowanych jak rusztowanie do właściwego rysunku. Nawet jego najnowsze prace, które pozornie nie są kreską, nadal wykonywane są w ten sam sposób. Na wcześniej narysowanej plamistej bryle, kształtem luźno nawiązującej do późniejszej formy końcowej, nanosi on tekstury, podkreśla delikatnie światłem i cieniem strukturę i objętość bryły, a następnie cyfrowym piórkiem rzeźbi w niej, rysując drobniutkie kreski, jasne i ciemne, oraz gdy jest taka potrzeba, usuwając nadmiar kształtu, by wyciągnąć wyobrażoną formę.
Description:
"Mr. Robot loses his head"
druk cyfrowy/paper, 70 x 50 cm; , ,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Robert Kopczyński od wczesnego dzieciństwa przejawiał zamiłowanie do rysunku. W swoich pracach skupia się na szczegółach i detalach. Nie wszystko jednak układa się w życiu tak ładnie, jak detale w jego pracach. Rozwód rodziców we wczesnej młodości, i późniejsza choroba matki, zmusiły go do porzucenia marzeń o studiach na Akademii Sztuk Pięknych, i zejścia na ziemię. Przez długie lata podejmował się różnych prac, by utrzymać siebie i matkę, wieczorami powoli rozwijając swoje umiejętności w zakresie rysunku i grafiki komputerowej, aż w końcu udało mu się rozpocząć działalność związaną z grafiką reklamową. Świat reklamy nie był jednak miejscem w którym do końca dobrze się czuł, dlatego zajął się projektowaniem plakatów filmowych, ponieważ kinematografia jest również jego pasją. Jego przygoda z plakatami zaczęła się jedenaście lat temu, od pierwszego plakatu do filmu dokumentalnego „Beats of freedom – Zew wolności”, za który otrzymał nominację do nagrody za najlepszy plakat na festiwalu filmowym w Gdyni w 2010 roku. Fascynacja plakatem trwa niezmiennie do dziś. Artyści, których prace od zawsze były jego inspiracją, i ich piętno można odnaleźć w pracach Roberta, to Zdzisław Beksiński, H.R. Giger oraz Jean Giraud „Moebius”. Jego technika twórcza to grafika komputerowa, a w zasadzie rysunek tabletem w komputerze. Robert zastąpił w pewnym momencie swojego życia kartkę, tabletem do rysowania, ale nie zmieniła się forma, bazująca na rysunku kreską. Część jego wcześniejszych prac bazuje na odręcznych szkicach, skanowanych do komputera i traktowanych jak rusztowanie do właściwego rysunku. Nawet jego najnowsze prace, które pozornie nie są kreską, nadal wykonywane są w ten sam sposób. Na wcześniej narysowanej plamistej bryle, kształtem luźno nawiązującej do późniejszej formy końcowej, nanosi on tekstury, podkreśla delikatnie światłem i cieniem strukturę i objętość bryły, a następnie cyfrowym piórkiem rzeźbi w niej, rysując drobniutkie kreski, jasne i ciemne, oraz gdy jest taka potrzeba, usuwając nadmiar kształtu, by wyciągnąć wyobrażoną formę.
Description:
"Mr. Robot loses his head"
druk cyfrowy/paper, 70 x 50 cm; , ,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
druk cyfrowy/papier
