60
Andrzej S. Kowalski | Bez tytułu, dyptyk, 1983
Estymacja:
20,000 zł - 30,000 zł
Sprzedane
19,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Klasycy Awangardy po 1945
Wymiary
101 x 49 cm
Kategoria
Opis
olej/płyta, 101 x 49 cm, sygnowany i datowany p.d.: 'A.S. Kowalski 83', na odwrociu pismem odręcznym: 'RDM15' i pieczątka 'Rosmarin's'
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Charakterystyczny podział płótna na dwie strefy pojawia się u Andrzeja Kowalskiego już w latach 50. Na ich powierzchniach umieszczał ekspresyjne motywy, najczęściej o formach abstrakcyjnych przywodzących skojarzenia ze światem organicznym. Sam artysta zapytany o to, co wpływa na jego język artystycznej wypowiedzi, mówił, że to, co interesuje go najbardziej, to: „dramat materii. Wyrażam go biegunowo skrajnymi płaszczyznami faktur: zupełnie płaską i spiętrzoną, nawarstwioną, spontaniczną” (O. Wieczorek, W pracowniach plastyków (2). Abstrakcje Andrzeja S. Kowalskiego, „Wiadomości Zagłębia”, 20-26.04.1962). Mimo że faktura w obrazach jest niezwykle żywa, często wielowarstwowa, jego sztuka daleka jest od tego, co określamy mianem malarstwa materii tak chętnie uprawianej przez artystów pokolenia Kowalskiego. Według Jana Trzupka twórczość ta wpisuje się natomiast w dialog z nowym katastrofizmem lat 50. Jak pisał: „To już nie tylko reakcja na przeszłą dokonaną apokalipsę czasu wojny, na obraz miast skamieniałych i ‘krzyczących kamieni’, ale też na wyobrażenie nuklearnej zagłady. (…) Idąc dalej, albo nieco inaczej, tropem kamienno-geologicznej metafory, wkraczamy w obszary bliskie filozofii Pierre’a Teilharda de Chardina, chrześcijańskiego ewolucjonisty, którego już od dziecka fascynowało ‘wszystko, co jest gęste’ po studiach teologicznych skłoniła go ta pasja do studiowania geologii i czerpiąc z obu tych dziedzin, stworzył oryginalną filozofię. Wreszcie, wracając do Bachelarda, zauważyć trzeba, że ziemia to znów i mimo wszystko – trwanie. Takim właśnie jest przesłanie ziemi w bachelardowskiej psychoanalizie materii. Wątki tych możliwych interpretacji jedynie tutaj sygnalizuję jako postulat dalszych analiz i badań, tak w odniesieniu do twórczości malarskiej Andrzeja S. Kowalskiego, jak i przesłanej teorii i filozofii wyrażonych w jego tekstach i wypowiedziach” (Jan Trzupek, [w:] Andrzej S. Kowalski, Katowice 2013, s. 95).
W obrazach Kowalskiego również barwy budzą skojarzenia z ziemią i naturą, tym, co charakteryzuje jego obrazy, jest szczególna wrażliwość artysty na kolor i niezwykła biegłość w operowaniu malarskimi technikami. Piotr Skrzynecki pisał, że „wszystko, co robi, podporządkowane jest sprawom kolorystyki i z tego powodu przede wszystkim obrazy Kowalskiego są prawdziwą rewelacją. Dzięki laserunkom, które często i mistrzowsko (naprawdę mistrzowsko) stosuje, potrafi uzyskać prawdziwe lśnienie, głębię, przejrzystość i miękkość plamy barwnej. (…) Ponadto rozmaite przetarcia, zgrubienia farby, wszystkie efekty fakturowe, podporządkowane są wydobyciu blasku i głębokości koloru” (Piotr Skrzynecki, Z sal wystawowych. Rewelacje kolorystyczne, „Echo Krakowa”, nr 104 (5228), 1962, s. 3).
Malarz, grafik, pisarz, eseista, publicysta i pedagog. Profesor filii krakowskiej ASP w Katowicach. W 1955 ukończył Wydział Malarstwa krakowskiej ASP, uzyskując dyplomy: malarza u Adama Marczyńskiego i grafika u Ludwika Gardowskiego. Członek Grupy Krakowskiej, grupy Zagłębie i Arkat. Aktywny uczestnik opozycji antykomunistycznej. Jego twórczość obejmuje malarstwo sztalugowe, ścienne, mozaikę, rysunek i grafikę. W jego twórczości malarskiej i graficznej od końca lat 50. przenikają się organiczne, swobodne formy plam o charakterystycznej tonacji barwnej (brązów i żółcieni oraz oliwkowych zieleni i szarości), komponowane z konsekwentnym porządkiem geometrii. Intuicyjne rozstrzygnięcia malarza dopełniane są wyraźnym pierwiastkiem racjonalnym. Z czasem w swoje kompozycje zaczął wprowadzać motywy geometryczne bądź figuralne. W latach 80. był silnie związany z ruchem kultury niezależnej. Wystawiał swoje prace w kraju i za granicą. Prace artysty znajdują się w zbiorach m.in. Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach, Muzeum Śląskiego w Katowicach, Muzeum Historii Katowic, Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach, Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu oraz licznych kolekcjach prywatnych. "Obrazy młodego Polaka Kowalskiego, komponowane z zasady wzdłuż osi pionowej, ukazują malarza rasowego, obdarzonego umiejętnością przyrządzania niezwykłych barw, stwarzania ciepłej a zarazem subtelnej atmosfery i odznaczającego się przy tym ujmującą powściągliwością… To malarstwo wysmakowane, lecz dyskretne, spodoba się na pewno tym, którzy cenią umiar i lubią wyszukane a niepretensjonalne współbrzmienia kolorystyczne…" - pisał o wystawie w Galerii Lambert Michel Courtois na łamach paryskiego magazynu Arts 30 (Andrzej S. Kowalski, red. J. Trzupek, Katowice 2013, s. 41).
Description:
Bez tytulu, diptych, 1983
oil/board, 101 x 49 cm; signed and dated lower right: 'A.S. Kowalski 83', handwritten on the reverse: 'RDM15' and stamp 'Rosmarin's',
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Charakterystyczny podział płótna na dwie strefy pojawia się u Andrzeja Kowalskiego już w latach 50. Na ich powierzchniach umieszczał ekspresyjne motywy, najczęściej o formach abstrakcyjnych przywodzących skojarzenia ze światem organicznym. Sam artysta zapytany o to, co wpływa na jego język artystycznej wypowiedzi, mówił, że to, co interesuje go najbardziej, to: „dramat materii. Wyrażam go biegunowo skrajnymi płaszczyznami faktur: zupełnie płaską i spiętrzoną, nawarstwioną, spontaniczną” (O. Wieczorek, W pracowniach plastyków (2). Abstrakcje Andrzeja S. Kowalskiego, „Wiadomości Zagłębia”, 20-26.04.1962). Mimo że faktura w obrazach jest niezwykle żywa, często wielowarstwowa, jego sztuka daleka jest od tego, co określamy mianem malarstwa materii tak chętnie uprawianej przez artystów pokolenia Kowalskiego. Według Jana Trzupka twórczość ta wpisuje się natomiast w dialog z nowym katastrofizmem lat 50. Jak pisał: „To już nie tylko reakcja na przeszłą dokonaną apokalipsę czasu wojny, na obraz miast skamieniałych i ‘krzyczących kamieni’, ale też na wyobrażenie nuklearnej zagłady. (…) Idąc dalej, albo nieco inaczej, tropem kamienno-geologicznej metafory, wkraczamy w obszary bliskie filozofii Pierre’a Teilharda de Chardina, chrześcijańskiego ewolucjonisty, którego już od dziecka fascynowało ‘wszystko, co jest gęste’ po studiach teologicznych skłoniła go ta pasja do studiowania geologii i czerpiąc z obu tych dziedzin, stworzył oryginalną filozofię. Wreszcie, wracając do Bachelarda, zauważyć trzeba, że ziemia to znów i mimo wszystko – trwanie. Takim właśnie jest przesłanie ziemi w bachelardowskiej psychoanalizie materii. Wątki tych możliwych interpretacji jedynie tutaj sygnalizuję jako postulat dalszych analiz i badań, tak w odniesieniu do twórczości malarskiej Andrzeja S. Kowalskiego, jak i przesłanej teorii i filozofii wyrażonych w jego tekstach i wypowiedziach” (Jan Trzupek, [w:] Andrzej S. Kowalski, Katowice 2013, s. 95).
W obrazach Kowalskiego również barwy budzą skojarzenia z ziemią i naturą, tym, co charakteryzuje jego obrazy, jest szczególna wrażliwość artysty na kolor i niezwykła biegłość w operowaniu malarskimi technikami. Piotr Skrzynecki pisał, że „wszystko, co robi, podporządkowane jest sprawom kolorystyki i z tego powodu przede wszystkim obrazy Kowalskiego są prawdziwą rewelacją. Dzięki laserunkom, które często i mistrzowsko (naprawdę mistrzowsko) stosuje, potrafi uzyskać prawdziwe lśnienie, głębię, przejrzystość i miękkość plamy barwnej. (…) Ponadto rozmaite przetarcia, zgrubienia farby, wszystkie efekty fakturowe, podporządkowane są wydobyciu blasku i głębokości koloru” (Piotr Skrzynecki, Z sal wystawowych. Rewelacje kolorystyczne, „Echo Krakowa”, nr 104 (5228), 1962, s. 3).
Malarz, grafik, pisarz, eseista, publicysta i pedagog. Profesor filii krakowskiej ASP w Katowicach. W 1955 ukończył Wydział Malarstwa krakowskiej ASP, uzyskując dyplomy: malarza u Adama Marczyńskiego i grafika u Ludwika Gardowskiego. Członek Grupy Krakowskiej, grupy Zagłębie i Arkat. Aktywny uczestnik opozycji antykomunistycznej. Jego twórczość obejmuje malarstwo sztalugowe, ścienne, mozaikę, rysunek i grafikę. W jego twórczości malarskiej i graficznej od końca lat 50. przenikają się organiczne, swobodne formy plam o charakterystycznej tonacji barwnej (brązów i żółcieni oraz oliwkowych zieleni i szarości), komponowane z konsekwentnym porządkiem geometrii. Intuicyjne rozstrzygnięcia malarza dopełniane są wyraźnym pierwiastkiem racjonalnym. Z czasem w swoje kompozycje zaczął wprowadzać motywy geometryczne bądź figuralne. W latach 80. był silnie związany z ruchem kultury niezależnej. Wystawiał swoje prace w kraju i za granicą. Prace artysty znajdują się w zbiorach m.in. Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach, Muzeum Śląskiego w Katowicach, Muzeum Historii Katowic, Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach, Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu oraz licznych kolekcjach prywatnych. "Obrazy młodego Polaka Kowalskiego, komponowane z zasady wzdłuż osi pionowej, ukazują malarza rasowego, obdarzonego umiejętnością przyrządzania niezwykłych barw, stwarzania ciepłej a zarazem subtelnej atmosfery i odznaczającego się przy tym ujmującą powściągliwością… To malarstwo wysmakowane, lecz dyskretne, spodoba się na pewno tym, którzy cenią umiar i lubią wyszukane a niepretensjonalne współbrzmienia kolorystyczne…" - pisał o wystawie w Galerii Lambert Michel Courtois na łamach paryskiego magazynu Arts 30 (Andrzej S. Kowalski, red. J. Trzupek, Katowice 2013, s. 41).
Description:
Bez tytulu, diptych, 1983
oil/board, 101 x 49 cm; signed and dated lower right: 'A.S. Kowalski 83', handwritten on the reverse: 'RDM15' and stamp 'Rosmarin's',
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
olej/płyta
Sygnatura
sygnowany i datowany p.d.: 'A.S. Kowalski 83'
Literatura
Andrzej S. Kowalski, [red.] Jan Trzupek, Katowice 2013, ss. 167 (il.), s. 168 (spis)
Wystawiany
Galeria Sztuki Współczesnej BWA w Katowicach, 5.04-5.05.2013