27
Julian Fałat | "Osiek"
Estymacja:
40,000 zł - 60,000 zł
Sprzedane
32,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Dawna. Prace na Papierze
Artysta
Julian Fałat (1853 - 1929)
Wymiary
47,5 x 52,5 cm
Kategoria
Opis
akwarela/papier, 47,5 x 52,5 cm, sygnowany i opisany l.d.: 'Fałat Osiek'
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
ORIENTALNY OSIEK
Pejzaże z Osieka stanowią, obok pejzaży z Bystrej, jeden z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych motywów w całym dorobku twórczym Fałata. Zbiór akwareli stworzonych w Osieku i okolicach to głównie widoki spokojnej, porośniętej rozległą trzciną tafli wody Dużego i Małego Bonara. Obok widoków małopolskich lagun częstymi tematami były motywy drewnianego kościoła, pałacu czy malowniczych kapliczek. Fałat wówczas często bywał w majątku położonym między Oświęcimiem a Wadowicami u zaprzyjaźnionej rodziny Rudzińskich – Oskara i jego małżonki Gabrieli z Wrotnowskich Rudzińskiej, która poznała malarza z jego przyszłą małżonką – Marią Luizą Comello de Stuckenfeld. W prezentowanej pracy mistrz farb wodnych upamiętnił skrzydło niebywałego na polskich terenach pałacu w stylu mauretańskim. Orientalny kształt dworu jest efektem jego gruntownej przebudowy, jakiej dokonał syn pierwszego właściciela – Karol Józef Larisch, najprawdopodobniej w 1835 roku według projektów znanego włoskiego architekta Franciszka Marii Lanciego. Przyjaciel Fałata – Oskar z Rudna Rudzińskiego herbu Prus III – doprowadził do rozkwitu pałacu oraz malowniczych dóbr osieckich. Wówczas pałac Rudzińskich był miejscem odwiedzanym przez wybitne osobistości II Rzeczypospolitej. Bywali tam prezydent Ignacy Mościcki, marszałek Józef Piłsudski czy generał Józef Haller. Stałym gościem był oczywiście również serdeczny przyjaciel arystokratów – Julian Fałat, który we wspomnieniach z niezwykłą estymą przywoływał wspomnienia związane z pobytem u Rudzińskich: „Wyobrażam sobie jak tam w Osieku i Łękach musi być pięknie w epoce kwitnięcia bzów…; Myślę ciągle o Osieku i o tych polskich lagunach, które przez tyle lat inspirowały moją sztukę…; Tak chciałbym zobaczyć kochane osieckie stawy, które tu ciągle choć w pamięci obmalowuję…” (Listy Fałata do Rudzińskiej z lat 1921-1929, cyt. za: T. Dudek Bujarek, Julian Fałat – życiorys pędzlem zapisany, Bielsko-Biała 2017, s. 158).
W pracach Fałata dostrzegalne są rozmaite inspiracje japońską estetyką, filozofią i sztuką przejawiające się w sposobie budowy obrazu, przesunięciu centralnej osi kompozycji oraz przede wszystkim w syntetyzowaniu uproszczonej plamy barwnej. „We wspomnieniach artysty z pobytu w Japonii sporo miejsca zajmują wrażenia towarzyszące poznawaniu specyficznej urody japońskiego krajobrazu oraz odkrywanie, jak wielką rolę w życiu Japończyków odgrywa natura. To inne spojrzenie na otaczający świat, pełne podziwu i szacunku, pozwala dostrzec piękno w najmniejszym skrawku przyrody i uchwycić jego ulotność. O ile inni ówcześni artyści zarażeni byli japońszczyzną poprzez kontakt z gotowymi wytworami japońskiej sztuki lub jej artystycznymi przetworzeniami, o tyle Fałat poznał miejsce, klimat, przyrodę i ludzi, wśród których sztuka ta narodziła się i rozwijała. Poznał ją i podpatrywał, uwiedziony nowymi sposobami artystycznej wypowiedzi. Intrygowały go zwłaszcza metody konstruowania przestrzeni malarskiej. Jednym z nich był efekt zakratowania polegający na przesłonięciu głównego tematu przedstawienia siatką zbudowaną ze strug deszczu lub padającego śniegu, kwitnących kwiatów, gałęzi i pni drzew umieszczonych na pierwszym planie. Ten chwyt kompozycyjny wykorzystali też inni Japończycy młodopolscy. Na tej zasadzie powstają przedstawienia jeziora Świteź z olbrzymią starą sosną oraz widoki kościoła w Osieku i w Zakopanem, ujęte z rozmaitych punktów. Korzystając z doświadczeń Japończyków, u których często wysmukłe bambusy pierwszego planu przesłaniają poszczególne strefy pejzażu”. W podobny sposób Fałat zakomponował opisywany obraz, na pierwszym planie umiejscawiając krzew przysłaniający bryłę pałacu z charakterystyczną cebulowatą kopułą. Jednocześnie artysta wykorzystał chwyt kompozycyjny, umiejscawiając składniki akwareli po skosie oraz syntetyzując plamę barwną.
Warsztatu malarskiego uczył go ojciec - Jacek. Studiował filozofię, architekturę i agronomię w Wiedniu w latach I wojny światowej. Od 1917 do 1939 mieszkał w Zakopanem (wspomnienia z tego okresu opisał w książce "Pępek świata"). Był członkiem Towarzystwa Sztuka Podhalańska, a od 1929 Stowarzyszenia "Rytm". Stworzył własny styl odrealnionych, rozległych pejzaży. Malował najchętniej techniką akwareli, która pozwala na szybkie notowanie pomysłów malarskich. Losy wojenne rzuciły go do Ameryki, a w 1942 mieszkał na stałe w Montrealu. Odbył wiele podróży po kontynencie amerykańskim. Malował pejzaże, zwłaszcza ulubione motywy górskie.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
ORIENTALNY OSIEK
Pejzaże z Osieka stanowią, obok pejzaży z Bystrej, jeden z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych motywów w całym dorobku twórczym Fałata. Zbiór akwareli stworzonych w Osieku i okolicach to głównie widoki spokojnej, porośniętej rozległą trzciną tafli wody Dużego i Małego Bonara. Obok widoków małopolskich lagun częstymi tematami były motywy drewnianego kościoła, pałacu czy malowniczych kapliczek. Fałat wówczas często bywał w majątku położonym między Oświęcimiem a Wadowicami u zaprzyjaźnionej rodziny Rudzińskich – Oskara i jego małżonki Gabrieli z Wrotnowskich Rudzińskiej, która poznała malarza z jego przyszłą małżonką – Marią Luizą Comello de Stuckenfeld. W prezentowanej pracy mistrz farb wodnych upamiętnił skrzydło niebywałego na polskich terenach pałacu w stylu mauretańskim. Orientalny kształt dworu jest efektem jego gruntownej przebudowy, jakiej dokonał syn pierwszego właściciela – Karol Józef Larisch, najprawdopodobniej w 1835 roku według projektów znanego włoskiego architekta Franciszka Marii Lanciego. Przyjaciel Fałata – Oskar z Rudna Rudzińskiego herbu Prus III – doprowadził do rozkwitu pałacu oraz malowniczych dóbr osieckich. Wówczas pałac Rudzińskich był miejscem odwiedzanym przez wybitne osobistości II Rzeczypospolitej. Bywali tam prezydent Ignacy Mościcki, marszałek Józef Piłsudski czy generał Józef Haller. Stałym gościem był oczywiście również serdeczny przyjaciel arystokratów – Julian Fałat, który we wspomnieniach z niezwykłą estymą przywoływał wspomnienia związane z pobytem u Rudzińskich: „Wyobrażam sobie jak tam w Osieku i Łękach musi być pięknie w epoce kwitnięcia bzów…; Myślę ciągle o Osieku i o tych polskich lagunach, które przez tyle lat inspirowały moją sztukę…; Tak chciałbym zobaczyć kochane osieckie stawy, które tu ciągle choć w pamięci obmalowuję…” (Listy Fałata do Rudzińskiej z lat 1921-1929, cyt. za: T. Dudek Bujarek, Julian Fałat – życiorys pędzlem zapisany, Bielsko-Biała 2017, s. 158).
W pracach Fałata dostrzegalne są rozmaite inspiracje japońską estetyką, filozofią i sztuką przejawiające się w sposobie budowy obrazu, przesunięciu centralnej osi kompozycji oraz przede wszystkim w syntetyzowaniu uproszczonej plamy barwnej. „We wspomnieniach artysty z pobytu w Japonii sporo miejsca zajmują wrażenia towarzyszące poznawaniu specyficznej urody japońskiego krajobrazu oraz odkrywanie, jak wielką rolę w życiu Japończyków odgrywa natura. To inne spojrzenie na otaczający świat, pełne podziwu i szacunku, pozwala dostrzec piękno w najmniejszym skrawku przyrody i uchwycić jego ulotność. O ile inni ówcześni artyści zarażeni byli japońszczyzną poprzez kontakt z gotowymi wytworami japońskiej sztuki lub jej artystycznymi przetworzeniami, o tyle Fałat poznał miejsce, klimat, przyrodę i ludzi, wśród których sztuka ta narodziła się i rozwijała. Poznał ją i podpatrywał, uwiedziony nowymi sposobami artystycznej wypowiedzi. Intrygowały go zwłaszcza metody konstruowania przestrzeni malarskiej. Jednym z nich był efekt zakratowania polegający na przesłonięciu głównego tematu przedstawienia siatką zbudowaną ze strug deszczu lub padającego śniegu, kwitnących kwiatów, gałęzi i pni drzew umieszczonych na pierwszym planie. Ten chwyt kompozycyjny wykorzystali też inni Japończycy młodopolscy. Na tej zasadzie powstają przedstawienia jeziora Świteź z olbrzymią starą sosną oraz widoki kościoła w Osieku i w Zakopanem, ujęte z rozmaitych punktów. Korzystając z doświadczeń Japończyków, u których często wysmukłe bambusy pierwszego planu przesłaniają poszczególne strefy pejzażu”. W podobny sposób Fałat zakomponował opisywany obraz, na pierwszym planie umiejscawiając krzew przysłaniający bryłę pałacu z charakterystyczną cebulowatą kopułą. Jednocześnie artysta wykorzystał chwyt kompozycyjny, umiejscawiając składniki akwareli po skosie oraz syntetyzując plamę barwną.
Warsztatu malarskiego uczył go ojciec - Jacek. Studiował filozofię, architekturę i agronomię w Wiedniu w latach I wojny światowej. Od 1917 do 1939 mieszkał w Zakopanem (wspomnienia z tego okresu opisał w książce "Pępek świata"). Był członkiem Towarzystwa Sztuka Podhalańska, a od 1929 Stowarzyszenia "Rytm". Stworzył własny styl odrealnionych, rozległych pejzaży. Malował najchętniej techniką akwareli, która pozwala na szybkie notowanie pomysłów malarskich. Losy wojenne rzuciły go do Ameryki, a w 1942 mieszkał na stałe w Montrealu. Odbył wiele podróży po kontynencie amerykańskim. Malował pejzaże, zwłaszcza ulubione motywy górskie.
Technika
akwarela/papier
Sygnatura
sygnowany i opisany l.d.: 'Fałat Osiek'
Proweniencja
przedwojenna kolekcja, Lwów