1
Jadwiga Sawicka (1959) | "Płaszczyk lalki B", 2005
Estymacja:
15,000 zł - 20,000 zł
Sprzedane
13,000 zł
Aukcja na żywo
Feminizm. Sztuka Kobiet
Artysta
Jadwiga Sawicka (1959)
Wymiary
70 x 50 cm
Kategoria
Opis
akryl, olej/płótno, 70 x 50 cm, sygnowany i datowany na odwrociu: 'J. SAWICKA 2005',
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„Ubrania są zamiast ludzi, są tym, co jest dostępne z zewnątrz, są czymś pośrednim pomiędzy ubraną w nie osobą a kimś drugim, kto ją ogląda. Są jakąś wypadkową między tym, czym się jest, a kim się chce być”. Jadwiga Sawicka
Choć można odnieść wrażenie, że widok sukienki wydaje się zupełnie neutralny i znajomy każdemu z nas, w pracach Jadwigi Sawickiej ewokuje niepokój, wyobcowanie oraz poczucie samotności, a nierzadko i straty. Prowokuje pytanie o los kobiety, która była jej właścicielką. Niezależnie od tego, czy elementy garderoby przedstawione są na płótnie, sfotografowane czy ulepione z plasteliny, zawsze w ujęciu Sawickiej stanowią pytanie o strefę prywatnego doświadczenia, kulturowego obrazu płci i tego, co składa się na nasz obraz świata. W twórczości Jadwigi Sawickiej najsilniej uwodzą przewrotność i niepokorność, które wywodzą się z zainteresowania kulturą masową i jej oddziaływaniem na społeczeństwo. Jednym z efektów strategii artystki jest ukazanie procesu ucieleśnienia ról kulturowych. Od lat 90. katalizatorem u Sawickiej stał się język reklamy – według autorki to właśnie on stanowi klucz interpretacji obrazów złożonych z tekstów lub przedstawień pojedynczych obiektów, takich jak ubrania i kosmetyki. Jak pisała w komentarzu do wystawy w 2003: „zdzieramy opakowanie, odkrywamy następne. Porównujemy, wyciągamy wnioski: nic się nie zgadza. Demaskujemy fałsz informacji na opakowaniu, ale wierzymy każdej następnej” (https://culture. pl/pl/tworca/jadwiga-sawicka, dostęp: 25.08.2021). Pierwsze elementy garderoby, spódnica, spodnie czy pantofle, pojawiały się w kompozycjach z lat 1994-95. Artystka opatrywała je absurdalnymi tekstami parareklamowymi, takimi jak „Podszewkowanie”, „Wysokoamoniakalny”, „Lekki smak”. Z czasem teksty i przedmioty zaczęły występować osobno, a ważnym kontekstem stała się separacja. Słowa umieszczone na płótnach i wydrukach Sawickiej były wyjęte z kontekstu, często źle podzielone, pozbawione znaków diakrytycznych, czasami zaś niespodziewanie się urywały. Choć forma obiecuje komunikat, z zalewu medialnej informacji trudno wyciągnąć sens. A przecież owe krzykliwe, sensacyjne i drastyczne nagłówki kreują nasz obraz świata. Sawicka separuje je, podobnie jak części garderoby, które na jej płótnach nabierają nowych, emocjonalnych znaczeń. Wątki kobiece, splecione z kulturą masową, w twórczości Sawickiej znalazły szczególnie mocny wyraz na głośnej wystawie sztuki feministycznej „Wszyscy ludzie będą siostrami” w Muzeum Sztuki w Łodzi na przełomie 2015 i 2016. Artystka odwróciła znaczenie w kanonie twórczości uznawanej za kobiecą (czyli dekoracyjną). Znana przede wszystkim ze swojego „malarstwa pisanego”, umieściła słowa na powierzchni kilimów, powstałych dzięki ludowej technice tkactwa dwuosnowowego. Gorzkie hasła, demaskujące rzeczywistość, takie jak „Ból nie minie” i „Dynamika pogorszeń”, rozbijają aurę niewinności i dekoracyjności, usuwają prostą przyjemność z patrzenia na ludowe rękodzieło. Strategia autorki odwołuje się do działalności przedstawicielek feminizmu drugiej fali, które podważały tradycję przez subwersję praktyk rzemieślniczych i sztuk dekoracyjnych oraz rozbiły tym samym klasowy i patriarchalny podział na niskie i wysokie, kobiece i męskie, prywatne i publiczne.
W latach 1979-1984 studiowała w krakowskiej ASP na Wydziale Malarstwa, dyplom obroniła w pracowni prof. Jerzego Nowosielskiego. W 1992 otrzymała stypendium The Pollock-Krasner Foundation, zaś w 1995 stypendium MKiS. Zajmuje się malarstwem, fotografią, wykonuje obiekty, instalacje i prace w przestrzeni publicznej. Jest autorką charakterystycznego malarstwa "pisanego". Od 1996 współpracuje z Otwartą Pracownią w Krakowie, jest członkiem stowarzyszenia o tej samej nazwie. Od 1997 współpracuje z Galerią Foksal w Warszawie. Od 1998 Sawicka (m.in. na podstawie wcześniejszych obrazów) wykonuje wielkoformatowe wydruki z czarnymi literami na cielisto-różowym tle. Charakterystyczny róż kojarzony bywa najczęściej z kobiecością, pojawia się tu więc problematyka ciała, ale wprowadzona przez artystę bardzo dyskretnie, symbolicznie. Prezentuje je w galeriach i w przestrzeni publicznej. W 2003 miała miejsce retrospektywna wystawa Jadwigi Sawickiej zatytułowana "Nic w środku". Artystka zaprezentowała na niej swoje charakterystyczne "malarstwo pisane", fotografie, obiekty i realizacje przestrzenne tworząc intrygujący wielogłos refleksji na temat sytuacji współczesnego człowieka, zalewanego przez lawiny komunikatów pozbawionych istotnych treści i przekazów.
Description:
"Doll coat", 2005
oil, acrylic/canvas, 70 x 50 cm; signed and dated on the reverse: 'J. SAWICKA 2005', ,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„Ubrania są zamiast ludzi, są tym, co jest dostępne z zewnątrz, są czymś pośrednim pomiędzy ubraną w nie osobą a kimś drugim, kto ją ogląda. Są jakąś wypadkową między tym, czym się jest, a kim się chce być”. Jadwiga Sawicka
Choć można odnieść wrażenie, że widok sukienki wydaje się zupełnie neutralny i znajomy każdemu z nas, w pracach Jadwigi Sawickiej ewokuje niepokój, wyobcowanie oraz poczucie samotności, a nierzadko i straty. Prowokuje pytanie o los kobiety, która była jej właścicielką. Niezależnie od tego, czy elementy garderoby przedstawione są na płótnie, sfotografowane czy ulepione z plasteliny, zawsze w ujęciu Sawickiej stanowią pytanie o strefę prywatnego doświadczenia, kulturowego obrazu płci i tego, co składa się na nasz obraz świata. W twórczości Jadwigi Sawickiej najsilniej uwodzą przewrotność i niepokorność, które wywodzą się z zainteresowania kulturą masową i jej oddziaływaniem na społeczeństwo. Jednym z efektów strategii artystki jest ukazanie procesu ucieleśnienia ról kulturowych. Od lat 90. katalizatorem u Sawickiej stał się język reklamy – według autorki to właśnie on stanowi klucz interpretacji obrazów złożonych z tekstów lub przedstawień pojedynczych obiektów, takich jak ubrania i kosmetyki. Jak pisała w komentarzu do wystawy w 2003: „zdzieramy opakowanie, odkrywamy następne. Porównujemy, wyciągamy wnioski: nic się nie zgadza. Demaskujemy fałsz informacji na opakowaniu, ale wierzymy każdej następnej” (https://culture. pl/pl/tworca/jadwiga-sawicka, dostęp: 25.08.2021). Pierwsze elementy garderoby, spódnica, spodnie czy pantofle, pojawiały się w kompozycjach z lat 1994-95. Artystka opatrywała je absurdalnymi tekstami parareklamowymi, takimi jak „Podszewkowanie”, „Wysokoamoniakalny”, „Lekki smak”. Z czasem teksty i przedmioty zaczęły występować osobno, a ważnym kontekstem stała się separacja. Słowa umieszczone na płótnach i wydrukach Sawickiej były wyjęte z kontekstu, często źle podzielone, pozbawione znaków diakrytycznych, czasami zaś niespodziewanie się urywały. Choć forma obiecuje komunikat, z zalewu medialnej informacji trudno wyciągnąć sens. A przecież owe krzykliwe, sensacyjne i drastyczne nagłówki kreują nasz obraz świata. Sawicka separuje je, podobnie jak części garderoby, które na jej płótnach nabierają nowych, emocjonalnych znaczeń. Wątki kobiece, splecione z kulturą masową, w twórczości Sawickiej znalazły szczególnie mocny wyraz na głośnej wystawie sztuki feministycznej „Wszyscy ludzie będą siostrami” w Muzeum Sztuki w Łodzi na przełomie 2015 i 2016. Artystka odwróciła znaczenie w kanonie twórczości uznawanej za kobiecą (czyli dekoracyjną). Znana przede wszystkim ze swojego „malarstwa pisanego”, umieściła słowa na powierzchni kilimów, powstałych dzięki ludowej technice tkactwa dwuosnowowego. Gorzkie hasła, demaskujące rzeczywistość, takie jak „Ból nie minie” i „Dynamika pogorszeń”, rozbijają aurę niewinności i dekoracyjności, usuwają prostą przyjemność z patrzenia na ludowe rękodzieło. Strategia autorki odwołuje się do działalności przedstawicielek feminizmu drugiej fali, które podważały tradycję przez subwersję praktyk rzemieślniczych i sztuk dekoracyjnych oraz rozbiły tym samym klasowy i patriarchalny podział na niskie i wysokie, kobiece i męskie, prywatne i publiczne.
W latach 1979-1984 studiowała w krakowskiej ASP na Wydziale Malarstwa, dyplom obroniła w pracowni prof. Jerzego Nowosielskiego. W 1992 otrzymała stypendium The Pollock-Krasner Foundation, zaś w 1995 stypendium MKiS. Zajmuje się malarstwem, fotografią, wykonuje obiekty, instalacje i prace w przestrzeni publicznej. Jest autorką charakterystycznego malarstwa "pisanego". Od 1996 współpracuje z Otwartą Pracownią w Krakowie, jest członkiem stowarzyszenia o tej samej nazwie. Od 1997 współpracuje z Galerią Foksal w Warszawie. Od 1998 Sawicka (m.in. na podstawie wcześniejszych obrazów) wykonuje wielkoformatowe wydruki z czarnymi literami na cielisto-różowym tle. Charakterystyczny róż kojarzony bywa najczęściej z kobiecością, pojawia się tu więc problematyka ciała, ale wprowadzona przez artystę bardzo dyskretnie, symbolicznie. Prezentuje je w galeriach i w przestrzeni publicznej. W 2003 miała miejsce retrospektywna wystawa Jadwigi Sawickiej zatytułowana "Nic w środku". Artystka zaprezentowała na niej swoje charakterystyczne "malarstwo pisane", fotografie, obiekty i realizacje przestrzenne tworząc intrygujący wielogłos refleksji na temat sytuacji współczesnego człowieka, zalewanego przez lawiny komunikatów pozbawionych istotnych treści i przekazów.
Description:
"Doll coat", 2005
oil, acrylic/canvas, 70 x 50 cm; signed and dated on the reverse: 'J. SAWICKA 2005', ,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
akryl, olej/płótno
Sygnatura
sygnowany i datowany na odwrociu: 'J. SAWICKA 2005'
Proweniencja
0
Wystawiany
„Daj mi wszystko”, Galeria Starmach, Kraków, 31.01-3.03.2006