5
Jan Matejko | "Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego", 1877
Estymacja:
5,000,000 zł - 7,000,000 zł
Sprzedane
4,600,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie
Artysta
Jan Matejko (1838 - 1893)
Wymiary
35 x 47 cm
Kategoria
Opis
olej/deska, 35 x 47 cm, sygnowany i datowany l.d.: ‘Jan Matejkop. 1877’, na odwrociu stempel składu z artykułami malarskimi: 'A. Chramosta | Zur Stadt Düsseldorf | Wien Kärtnerstrasse 20' oraz stemple odnoszące się do rozmiary podobrazia:‘'13 1/2 18’ oraz '1 73'
inne tytuły: Stanisław biskup Szczepanowski napomina Bolesława Śmiałego, Święty Stanisław i Bolesław Śmiały, Stanisław św. Gromiący Bolesława Śmiałego, Stanisław Szczepanowski napominający Bolesława
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
„(…) wszystko tu wre i płonie! Rozkosz zaskoczona na gorącym uczynku przez śmiałego pasterza i gniew, który w postaci Bolesława wybuchać zaczyna… Wszystko tu kipi, grzmi i grozi: grzmi Św. Stanisław, grozi król zaskoczony znienacka, wre przerażoną rozkoszą kochanka królewska, Krystyna z Bużenina w objęciu królewskim. Nawet obszyta gronostajami szkarłatna kotara rzuca dokoła ognisto-krwawe odblaski… W tym małym obrazku jest wielka siła”.
"Biesiada Literacka” 1878, nr 130, s. 407
Prezentowane dzieło Jana Matejki przez wiele dekad uchodziło za zaginione. „Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego” już wkrótce po stworzeniu został wystawiony w krakowskim Towarzystwie Sztuk Pięknych, a ostatni raz publicznie eksponowano go na wystawie sztuki polskiej w paryskim Grand Palais. Praca skupiła na sobie uwagę współczesnych jako dzieło o „wielkiej sile”. Matejko stworzył zespół rysunkowych szkiców koncepcyjnych do „św. Stanisława”, które obrazują proces pracy koncepcyjnej nad tą historyczną kompozycją. Wielokrotnie reprodukowane i wzmiankowane dzieło stanowi jeden z niewielu historycznych obrazów Jana Matejki pozostających do dziś w rękach prywatnych.
W 1877, kiedy powstaje „Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego”, Matejko jest już twórcą uznanym. Z podziwem europejskiej publiczności spotkały się jego wielkie dzieła historyczne, m.in. „Kazanie Skargi”, „Unia Lubelska” czy „Batory pod Pskowem”. W 1873, zrezygnowawszy z posady w Pradze, obejmuje dyrektorstwo krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych. Historyczne malarstwo mistrza oddziałujące do tej pory na widzów wystaw, odtąd będzie emanować na licznych uczniów Matejki. Mimo życiowych rozterek, które w tym czasie napotyka (nieporozumienia z żoną Teodorą), artysta wyrasta na jednego z głównych twórców europejskiego historyzmu. Jako niemal 40-latek, w 1877 rozpoczął prace nad wielkim obrazem bitwy pod Grunwaldem. W tej najbardziej znanej kompozycji św. Stanisław unosi się nad polem bitwy, wyłaniając się z kurzawy (zgodnie z relacją Jana Długosza).
Historia św. Stanisława ze Szczepanowa (1030-1079) zaprzątała historyczną wyobraźnię Matejki. Duchowny ten, jako syn z herbowego rodu, uzyskał staranne wykształcenie, najpierw w Gnieźnie, a potem we Francji lub Belgii. Utalentowany kaznodzieja działał w Małopolsce, aby ostatecznie objąć biskupstwo krakowskie. Główny rys jego działalności znamionuje działalność ewangelizacyjna na terenie piastowskiej Polski, zakładanie klasztorów benedyktyńskich i ustanowienie na nowo biskupstwa w Gnieźnie, co pozwoliło uniezależnić się polskiemu kościołowi od niemieckiego. Początkowo Stanisław współpracował z królem Bolesławem Śmiałym (1042-1081/1082). Według kronikarzy średniowiecznej Polski (przede wszystkim Wincentego Kadłubka) konflikt między nimi wziął się z publicznej krytyki przez biskupa rządów i gorszących obyczajów króla, wedle historyków epoki nowoczesnej kością niezgody była władza w młodym państwie. W 1079 z rozkazu króla zabito Stanisława. Legenda prawego biskupa, przeniesienie ciała do Katedry Wawelskiej, cuda dokonywane po śmierci i proces kanonizacyjny i estyma, którą jego postać była otaczana w nowożytności, zyskały zwieńczenie w ogłoszeniu św. Stanisława patronem Polski.
Matejko wybrał zaledwie drobny epizod z historii św. Stanisława i Bolesława Śmiałego. Wedle jego myśli historycznej nawet wyjątek z konkretnych wydarzeń z dawnych dziejów pozwala wejrzeć w przeszłość: „Historyczny wypadek nie spada z nieba gotowy od razu – uważa Matejko – on jest przygotowywany całym procesem dążeń i zabiegów różnych ludzi, którzy byli lub nie byli obecni w tej chwili, na tym miejscu, gdzie się ostatecznie dokonał. Do całości zaś faktu należą ci ludzie jako siły, które go poruszały i powodowały, choćby z odległości czasu lub odległości miejsca, obraz, który całość takiego faktu ma prawo, owszem, powinien te wszystkie siły w swych ramach skupić i pokazać. Wtedy dopiero obraz historyczny będzie prawdziwie samodzielnie stworzonym – nie niewolniczą ilustracją do kroniki, ale skupieniem i odtworzeniem tego, co w kronikach jest rozproszone, rozrzucone, a co do całości faktu należy. Wtedy i malarz będzie artystycznym dziejopisem, sędzią niejako i faktu samego i wszystkich działających w nim sił i pierwiastków” (Stanisław Tarnowski, Matejko, Kraków 1897, s. 472-473).
Mimo rozbieżności historycznych Matejko wybrał wersję, zgodnie z którą spór między władcami dotyczył kwestii moralnych i obyczajowych. W prezentowanym dziele mistrz prezentuje przed oczami widza wnętrze królewskiej alkowy i barwną, pełną emocji scenę. W symboliczny sposób pole obrazowe zostało rozdzielone połacią czerwonej kotary. Po lewej stronie widzimy wkraczającego do pokoju Stanisława. Jego wyniesiona sylweta znajduje zwieńczenie w podniesionej do góry ręce. W ten sposób Matejko obrazuje potępienie przez kościół grubiańskich czynów króla. W prawej części kompozycji dominują ułożone w luźnych pozach ciała Bolesława i pięknej Krystyny z Bużenina. Król z groźnym grymasem na twarzy spogląda w stronę duchownego, lekceważąc jego słowa. Krystyna, w drapieżnej pozie, podpiera dłonią czoło, jakby odżegnując się od ostrzeżeń Stanisława. Jerzy Krawczyk komentował jej postać w prezentowanym obrazie: „‘Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego’ opowiada wielce umoralniającą historię, wszelako uwagę widza przyciąga nie tyle figura biskupa, ile półleżąca w efektownym negliżyku Krystyna z Bużenina, kochanka Bolesława Śmiałego. Krystyna – pierwsza femme fatale w dziejach Polski, albowiem legenda głosi (powtarzana w koszmarnych powieścidłach Kraszewskiego i Bunscha), że jej cudzołożny romans z królem był pierwszym motywem konfliktu pomiędzy biskupem Krakowa a rozpustnym władcą, konfliktu, w którego efekcie pierwszy stracił głowę, a drugi koronę (…)” (Jerzy Krawczyk, Jan Matejko. Mistrz legendy św. Stanisława, Warszawa 1998, s. 66).
Kolekcjonujący od wczesnej młodości pamiątki historyczne Matejko z troską odtworzył tutaj historyczne realia. Bazując na wyobraźni i własnych badaniach (m.in. teka „Ubiory w Polsce 1200-1795”), oddał detale historycznej architektury wnętrz zamkowych, stroje, meble i fragmenty uzbrojenia. Przepych kompozycji podbija soczysty koloryt, błękit, czerwień i żółcień szat bohaterów sceny oraz przedmioty takie jak taca, dzbanek i stołek na pierwszym planie, które razem z kwiatami i owocami stanowią rodzaj martwej natury.
Pierwsi krytycy dzieła Matejki („Biesiada Literacka” 1878, nr 130) dostrzegali gwałtowną ekspresję obrazu. Pisano o gęstej emocjonalnej atmosferze płótna oraz mocnym plastycznym wyrazie barwy i swobody pędzla mistrza. „Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego” to dzieło pełni stylu Matejki – dostrzegamy tu silne kontrasty kolorystyczne i światłocieniowe, brawurowy dukt pędzla i angażującą widza wizję Polskiej historii, która tak silnie przemawia również do współczesnego odbiorcy.
Tak jak „Bitwa pod Grunwaldem” był reakcją antypruską: wypowiedzią artysty na temat klęski Prus w wojnie z Francją (1871) oraz potępieniem polityki wobec Polaków Bismarcka, tak i prezentowane dzieło może być odczytane w duchu historiozoficznym. Wedle legendy poćwiartowane przez drużynę Bolesława Śmiałego ciało biskupa zapowiadało późniejsze rozbicie dzielnicowe Polski. W okresie rozbiorów Polski podjęcie przez Matejkę tematu biskupa ze Szczepanowa stanowiło wypowiedź na temat politycznego upadku Rzeczpospolitej pod koniec XVIII stulecia i wyraz oczekiwania na cud św. Stanisława jako patrona zjednoczenia – a więc odrodzenia niepodległej Polski.
W latach 1852- 1858 studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych u W. K. Stattlera i W. Łuszczkiewicza. Naukę kontynuował w Monachium w latach 1859- 1860 u H. Anschütza oraz w Akademii w Wiedniu u C. Rubena (1860r.). Od 1873 był dyrektorem SSP w Krakowie, a w 1887 został docentem h.c. Uniwersytetu Jagiellońskiego. Otrzymał wiele nagród i wyróżnień, m.in. złoty medal w Paryżu w 1865 i złoty medal I klasy na Wystawie Światowej w Wiedniu w 1867 Odbył wiele podróży, m.in. do Paryża, Wiednia, Turcji, Węgier i Włoch. Od połowy lat 50-tych tworzył głównie obrazy z dziejów ojczystych, poprzedzone wnikliwymi studiami historycznymi i zabytkoznawczymi. Jego obrazy to w większości ogromnych rozmiarów kompozycje o wielkiej sile wyrazu, które cechuje połączenie realistycznej obserwacji i dokumentalnej ścisłości szczegółów z dynamicznymi układami kompozycyjnymi całości obrazu. Jego obrazy przesycone głębokim patriotyzmem, ukazały polskiemu społeczeństwu wizje przeszłości i odegrały dużą rolę w umocnieniu świadomości narodowej. Matejko wykonał jedno z największych dzieł polskiego malarstwa monumentalnego- polichromię w Kościele Mariackim w Krakowie oraz cykl rysunków "Poczet królów i książąt polskich".
Description:
"Saint Stanislaus scolding Boleslaw the Bold, 1877
oil/board, 35 x 47 cm; signed and dated lower left: ‘Jan Matejko r.p. 1877’, on the reverse a stamp of art supplies manufacturer: 'A. Chramosta | Zur Stadt Düsseldorf | Wien Kärtnerstrasse 20' and stamps related to wooden board dimensions:‘'13 1/2 18’ and '1 73'
another titles: Stanislaw biskup Szczepanowski napomina Boleslawa Smialego, Swiety Stanislaw i Boleslaw Smialy, Stanislaw sw. Gromiacy Boleslawa Smialego, Stanislaw Szczepanowski napominajacy Boleslawa,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
inne tytuły: Stanisław biskup Szczepanowski napomina Bolesława Śmiałego, Święty Stanisław i Bolesław Śmiały, Stanisław św. Gromiący Bolesława Śmiałego, Stanisław Szczepanowski napominający Bolesława
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
„(…) wszystko tu wre i płonie! Rozkosz zaskoczona na gorącym uczynku przez śmiałego pasterza i gniew, który w postaci Bolesława wybuchać zaczyna… Wszystko tu kipi, grzmi i grozi: grzmi Św. Stanisław, grozi król zaskoczony znienacka, wre przerażoną rozkoszą kochanka królewska, Krystyna z Bużenina w objęciu królewskim. Nawet obszyta gronostajami szkarłatna kotara rzuca dokoła ognisto-krwawe odblaski… W tym małym obrazku jest wielka siła”.
"Biesiada Literacka” 1878, nr 130, s. 407
Prezentowane dzieło Jana Matejki przez wiele dekad uchodziło za zaginione. „Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego” już wkrótce po stworzeniu został wystawiony w krakowskim Towarzystwie Sztuk Pięknych, a ostatni raz publicznie eksponowano go na wystawie sztuki polskiej w paryskim Grand Palais. Praca skupiła na sobie uwagę współczesnych jako dzieło o „wielkiej sile”. Matejko stworzył zespół rysunkowych szkiców koncepcyjnych do „św. Stanisława”, które obrazują proces pracy koncepcyjnej nad tą historyczną kompozycją. Wielokrotnie reprodukowane i wzmiankowane dzieło stanowi jeden z niewielu historycznych obrazów Jana Matejki pozostających do dziś w rękach prywatnych.
W 1877, kiedy powstaje „Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego”, Matejko jest już twórcą uznanym. Z podziwem europejskiej publiczności spotkały się jego wielkie dzieła historyczne, m.in. „Kazanie Skargi”, „Unia Lubelska” czy „Batory pod Pskowem”. W 1873, zrezygnowawszy z posady w Pradze, obejmuje dyrektorstwo krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych. Historyczne malarstwo mistrza oddziałujące do tej pory na widzów wystaw, odtąd będzie emanować na licznych uczniów Matejki. Mimo życiowych rozterek, które w tym czasie napotyka (nieporozumienia z żoną Teodorą), artysta wyrasta na jednego z głównych twórców europejskiego historyzmu. Jako niemal 40-latek, w 1877 rozpoczął prace nad wielkim obrazem bitwy pod Grunwaldem. W tej najbardziej znanej kompozycji św. Stanisław unosi się nad polem bitwy, wyłaniając się z kurzawy (zgodnie z relacją Jana Długosza).
Historia św. Stanisława ze Szczepanowa (1030-1079) zaprzątała historyczną wyobraźnię Matejki. Duchowny ten, jako syn z herbowego rodu, uzyskał staranne wykształcenie, najpierw w Gnieźnie, a potem we Francji lub Belgii. Utalentowany kaznodzieja działał w Małopolsce, aby ostatecznie objąć biskupstwo krakowskie. Główny rys jego działalności znamionuje działalność ewangelizacyjna na terenie piastowskiej Polski, zakładanie klasztorów benedyktyńskich i ustanowienie na nowo biskupstwa w Gnieźnie, co pozwoliło uniezależnić się polskiemu kościołowi od niemieckiego. Początkowo Stanisław współpracował z królem Bolesławem Śmiałym (1042-1081/1082). Według kronikarzy średniowiecznej Polski (przede wszystkim Wincentego Kadłubka) konflikt między nimi wziął się z publicznej krytyki przez biskupa rządów i gorszących obyczajów króla, wedle historyków epoki nowoczesnej kością niezgody była władza w młodym państwie. W 1079 z rozkazu króla zabito Stanisława. Legenda prawego biskupa, przeniesienie ciała do Katedry Wawelskiej, cuda dokonywane po śmierci i proces kanonizacyjny i estyma, którą jego postać była otaczana w nowożytności, zyskały zwieńczenie w ogłoszeniu św. Stanisława patronem Polski.
Matejko wybrał zaledwie drobny epizod z historii św. Stanisława i Bolesława Śmiałego. Wedle jego myśli historycznej nawet wyjątek z konkretnych wydarzeń z dawnych dziejów pozwala wejrzeć w przeszłość: „Historyczny wypadek nie spada z nieba gotowy od razu – uważa Matejko – on jest przygotowywany całym procesem dążeń i zabiegów różnych ludzi, którzy byli lub nie byli obecni w tej chwili, na tym miejscu, gdzie się ostatecznie dokonał. Do całości zaś faktu należą ci ludzie jako siły, które go poruszały i powodowały, choćby z odległości czasu lub odległości miejsca, obraz, który całość takiego faktu ma prawo, owszem, powinien te wszystkie siły w swych ramach skupić i pokazać. Wtedy dopiero obraz historyczny będzie prawdziwie samodzielnie stworzonym – nie niewolniczą ilustracją do kroniki, ale skupieniem i odtworzeniem tego, co w kronikach jest rozproszone, rozrzucone, a co do całości faktu należy. Wtedy i malarz będzie artystycznym dziejopisem, sędzią niejako i faktu samego i wszystkich działających w nim sił i pierwiastków” (Stanisław Tarnowski, Matejko, Kraków 1897, s. 472-473).
Mimo rozbieżności historycznych Matejko wybrał wersję, zgodnie z którą spór między władcami dotyczył kwestii moralnych i obyczajowych. W prezentowanym dziele mistrz prezentuje przed oczami widza wnętrze królewskiej alkowy i barwną, pełną emocji scenę. W symboliczny sposób pole obrazowe zostało rozdzielone połacią czerwonej kotary. Po lewej stronie widzimy wkraczającego do pokoju Stanisława. Jego wyniesiona sylweta znajduje zwieńczenie w podniesionej do góry ręce. W ten sposób Matejko obrazuje potępienie przez kościół grubiańskich czynów króla. W prawej części kompozycji dominują ułożone w luźnych pozach ciała Bolesława i pięknej Krystyny z Bużenina. Król z groźnym grymasem na twarzy spogląda w stronę duchownego, lekceważąc jego słowa. Krystyna, w drapieżnej pozie, podpiera dłonią czoło, jakby odżegnując się od ostrzeżeń Stanisława. Jerzy Krawczyk komentował jej postać w prezentowanym obrazie: „‘Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego’ opowiada wielce umoralniającą historię, wszelako uwagę widza przyciąga nie tyle figura biskupa, ile półleżąca w efektownym negliżyku Krystyna z Bużenina, kochanka Bolesława Śmiałego. Krystyna – pierwsza femme fatale w dziejach Polski, albowiem legenda głosi (powtarzana w koszmarnych powieścidłach Kraszewskiego i Bunscha), że jej cudzołożny romans z królem był pierwszym motywem konfliktu pomiędzy biskupem Krakowa a rozpustnym władcą, konfliktu, w którego efekcie pierwszy stracił głowę, a drugi koronę (…)” (Jerzy Krawczyk, Jan Matejko. Mistrz legendy św. Stanisława, Warszawa 1998, s. 66).
Kolekcjonujący od wczesnej młodości pamiątki historyczne Matejko z troską odtworzył tutaj historyczne realia. Bazując na wyobraźni i własnych badaniach (m.in. teka „Ubiory w Polsce 1200-1795”), oddał detale historycznej architektury wnętrz zamkowych, stroje, meble i fragmenty uzbrojenia. Przepych kompozycji podbija soczysty koloryt, błękit, czerwień i żółcień szat bohaterów sceny oraz przedmioty takie jak taca, dzbanek i stołek na pierwszym planie, które razem z kwiatami i owocami stanowią rodzaj martwej natury.
Pierwsi krytycy dzieła Matejki („Biesiada Literacka” 1878, nr 130) dostrzegali gwałtowną ekspresję obrazu. Pisano o gęstej emocjonalnej atmosferze płótna oraz mocnym plastycznym wyrazie barwy i swobody pędzla mistrza. „Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego” to dzieło pełni stylu Matejki – dostrzegamy tu silne kontrasty kolorystyczne i światłocieniowe, brawurowy dukt pędzla i angażującą widza wizję Polskiej historii, która tak silnie przemawia również do współczesnego odbiorcy.
Tak jak „Bitwa pod Grunwaldem” był reakcją antypruską: wypowiedzią artysty na temat klęski Prus w wojnie z Francją (1871) oraz potępieniem polityki wobec Polaków Bismarcka, tak i prezentowane dzieło może być odczytane w duchu historiozoficznym. Wedle legendy poćwiartowane przez drużynę Bolesława Śmiałego ciało biskupa zapowiadało późniejsze rozbicie dzielnicowe Polski. W okresie rozbiorów Polski podjęcie przez Matejkę tematu biskupa ze Szczepanowa stanowiło wypowiedź na temat politycznego upadku Rzeczpospolitej pod koniec XVIII stulecia i wyraz oczekiwania na cud św. Stanisława jako patrona zjednoczenia – a więc odrodzenia niepodległej Polski.
W latach 1852- 1858 studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych u W. K. Stattlera i W. Łuszczkiewicza. Naukę kontynuował w Monachium w latach 1859- 1860 u H. Anschütza oraz w Akademii w Wiedniu u C. Rubena (1860r.). Od 1873 był dyrektorem SSP w Krakowie, a w 1887 został docentem h.c. Uniwersytetu Jagiellońskiego. Otrzymał wiele nagród i wyróżnień, m.in. złoty medal w Paryżu w 1865 i złoty medal I klasy na Wystawie Światowej w Wiedniu w 1867 Odbył wiele podróży, m.in. do Paryża, Wiednia, Turcji, Węgier i Włoch. Od połowy lat 50-tych tworzył głównie obrazy z dziejów ojczystych, poprzedzone wnikliwymi studiami historycznymi i zabytkoznawczymi. Jego obrazy to w większości ogromnych rozmiarów kompozycje o wielkiej sile wyrazu, które cechuje połączenie realistycznej obserwacji i dokumentalnej ścisłości szczegółów z dynamicznymi układami kompozycyjnymi całości obrazu. Jego obrazy przesycone głębokim patriotyzmem, ukazały polskiemu społeczeństwu wizje przeszłości i odegrały dużą rolę w umocnieniu świadomości narodowej. Matejko wykonał jedno z największych dzieł polskiego malarstwa monumentalnego- polichromię w Kościele Mariackim w Krakowie oraz cykl rysunków "Poczet królów i książąt polskich".
Description:
"Saint Stanislaus scolding Boleslaw the Bold, 1877
oil/board, 35 x 47 cm; signed and dated lower left: ‘Jan Matejko r.p. 1877’, on the reverse a stamp of art supplies manufacturer: 'A. Chramosta | Zur Stadt Düsseldorf | Wien Kärtnerstrasse 20' and stamps related to wooden board dimensions:‘'13 1/2 18’ and '1 73'
another titles: Stanislaw biskup Szczepanowski napomina Boleslawa Smialego, Swiety Stanislaw i Boleslaw Smialy, Stanislaw sw. Gromiacy Boleslawa Smialego, Stanislaw Szczepanowski napominajacy Boleslawa,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
Technika
olej/deska
Sygnatura
sygnowany i datowany l.d.: ‘Jan Matejkop. 1877’
Proweniencja
własność artysty; zakup od artysty przez Henryka Redlicha dla nieznanej osoby w Warszawie; kolekcja prywatna, Polska
Literatura
Jerzy Krawczyk, Jan Matejko. Mistrz Legendy Św. Stanisława, Warszawa 1998, s. 66; Ewa Micke-Broniarek, Matejce w hołdzie. W stulecie śmierci artysty, katalog wystawy, Muzeum Narodowe w Warszawie, Warszawa 1993, s. 138-139, nr kat. 49 (il.); Matejko. Obrazy olejne. Katalog, pod red. i ze wstępem Krystyny Sroczyńskiej, Warszawa 1993, s. 19, 148, nr kat. 172 (il.); Janina Wiercińska, Maria Liczbińska, Polska Bibliografia Sztuki 1801-1944, t. 1, cz. 2, Wrocław 1976, poz. 7670, 7671; Janina Wiercińska, Katalog prac wystawionych w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie w latach 1850-1914, Wrocław 1969, s. 226; Mieczysław Porębski, Malowane dzieje, Warszawa 1961, s. 170; Janina Grabowska-Wiercińska, Bibliografia, w: Jan Matejko. Materiały z sesji naukowej poświęconej twórczości artysty, Warszawa 1957, poz. 665, 666, 1317, 1319, 1323, 1471; Stanisława Serafińska, Jan Matejko. Wspomnienia rodzinne, Kraków 1955, s. 659; Mieczysław Treter, Matejko. Osobowość artystyczna, twórczość, forma i styl, Lwów 1939, s. 297, 316, 324 (il.), 526; Jan Matejko. Studia i szkice, Kraków 1938, s. 43; Ludwik Grajewski, Bibliografia ilustracji w czasopismach polskich XIX i pocz. XX w. (do 1918), Warszawa 1972; wcześniejsze wyd.: Bibliografia ilustracji do sztuki, zabytków i pamiątek artystów polskich, t. I - do 1924 wł., Lwów 1933 (maszynopis powielany), poz. 10181; Catalogue de l'exposition d'art polonais. Au Salon de la Société Nationale des Beaux-Arts (Grand Palais), Paris 1921, nr kat. 97; Stanisław Witkiewicz, Matejko, wyd. 2, Lwów 1912 (i inne wydania), il. 116; "Biesiada Literacka" 1909, nr 19, s. 365 (il.); "Biesiada Literacka" 1903, nr 41, s. 293 (il.); Marian Gorzkowski, Jan Matejko. Epoka lat dalszych, do końca życia artysty. Z dziennika prowadzonego w ciągu lat siedemnastu, Kraków 1898, s. 95; Stanisław Tarnowski, Matejko, Kraków 1897, s. 192, 510; Marian Gorzkowski, O artystycznych czynnościach Jana Matejki od lat jego najmłodszych tj. od 1850 do końca 1881, Kraków 1881, s. 72; "Tygodnik Ilustrowany" 1878, t. 6, nr 152, s. 329 (il.); "Biesiada Literacka" 1878, nr 130, s. 407; "Kronika Rodzinna" 1877, nr 15, s. 239
Wystawiany
Exposition d'art polonais. Au Salon de la Société Nationale des Beaux-Arts, Grand Palais, Paryż, 13 kwietnia – 30 czerwca 1921; Sala Ratuszowa, Warszawa, 1878; Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie,1877; Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, 1877