12
Piotr Uklański (1968) | Bez tytułu ("Blood Agnist the Machine"), 2015
Estymacja:
200,000 zł - 300,000 zł
Sprzedane
260,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Nowe Pokolenie po 1989
Artysta
Piotr Uklański (1968)
Wymiary
165 x 165 x 6 cm
Kategoria
Opis
tusz/płótno, 165 x 165 x 6 cm, sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: ‘UNTITLED (BLOOD AGAINST THE MACHINE) | 2015 P.U.’ oraz wskazówka montażowa,
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
- Obiekt importowany spoza terytorium UE na podstawie odprawy czasowej. Importowy podatek VAT w wysokości 8% kwoty wylicytowanej, będzie doliczony do ceny sprzedaży obiektu.
Motyw krwi w swoim malarstwie Piotr Uklański podejmował wielokrotnie. Pojawiała się ona w nim na wiele sposobów – zazwyczaj ukazywana przez czerwień farby rozchlapanej czy rozlanej na płótnie. Poziom wizualny tej reprezentacji był jednak tylko jej częścią. Równie ważna okazywała się symbolika, a ta była bardzo różna. Często płótna dotykały tematyki konfliktu zbrojnego, wojny i śmierci. Bywało jednak, że Uklański interesował się obrazami krwi w ich biologicznym wymiarze. Wówczas obraz artysty mógł być reprezentacją zjawisk biologicznych, takich jak szczególny rodzaj aktywności komórek krwi widzianych pod mikroskopem. Skala znaczeniowa tych płócien, mimo ich wizualnego podobieństwa, pozostawała zatem bardzo szeroka. Kiedy Uklański malował krew jako swojego rodzaju metonimię krwawego konfliktu, wówczas niewątpliwie miało to wymiar krytyczny. Gdy artysta nazywał swoje obrazy za pomocą nazw ważnych wydarzeń historycznych, jak na przykład Powstanie Warszawskie, a samo płótno wyglądało jak ekran, na którym rozlano wielką, czerwoną plamę krwi – wówczas działanie to niewątpliwie miało wymiar kontestacji naiwnego gloryfikowania tego konfliktu (powszechnego w rodzimej kulturze). Artysta wybierał wydarzenia historyczne nieprzypadkowo, nazywał swoje prace przywołując zmitologizowane i szczególnie rozpamiętywane w polskim społeczeństwie wydarzenia, będące częścią konserwatywnej, narodowej tożsamości. Nie ulega wątpliwości, że jego działalność miała charakter przysłowiowego „kija wetkniętego w mrowisko”. Choć oczywiste, niemniej istotne, jest tutaj również skojarzenie barw tych obrazów z barwami narodowymi Polski. Jednak w sztuce Uklańskiego, jak wskazano powyżej, myślenie o krwi przekraczało granice rozważań na temat reprezentacji przeszłości oraz konstruowania tożsamości narodowej. Artystę interesowała również krew jako żywa substancja biologiczna, składająca się z aktywnych komórek, spełniających swoją rolę w organizmie. Oczywiście nie sposób wykluczyć, że symbolika takiego obrazu (nadal przedstawiającego czerwone plamki) daleko wykraczała poza rzeczywistość cielesno-biologiczną. Na tym tle ciekawie, i jednocześnie dość tajemniczo, wygląda prezentowane tutaj płótno: Bez tytułu („Blood Against The Machine”). Uklański raz jeszcze podjął wskazany wyżej temat. Tym razem jednak zrobił to posługując się inną paletą. O ile w przypadku wspominanych powyżej obrazów była ona prosta, dwubarwna, o tyle tutaj jest jeszcze bardziej uproszczona – monochromatyczna, utrzymana w jasnej szarości. Dostrzeżenie „śladu krwi” w tym przypadku jest dość trudne i wymaga raczej skojarzenia wyglądu prezentowanego obrazu z innymi autorstwa Uklańskiego. Brak czerwieni utrudnia identyfikację. Tym, co łączy „Blood Against The Machine” z innymi pracami malarza na podobny temat jest faktura składająca się z plam farby wyglądających na skapujące, spadające z wysokości na malarskie podłoże. Tak właśnie wyglądają „ślady krwi” na innych płótnach malarza. Przywołują na myśl podłogę w rzeźni czy miejsce popełnienia krwawej zbrodni. W reprodukowanym tutaj płótnie związek z tamtymi przedstawieniami tworzy wyłącznie faktura zastygłych, rozłożonych na powierzchni plam – ułożonych ciasno, niemalże mozaikowo. Trudno stwierdzić, jaki związek łączy tytułowe – krew i maszynę. Czy „wybielona krew” jest tutaj znakiem działań przy pomocy nieznanych urządzeń (tytułowej maszyny), które powodują takie właśnie kolorystyczne przekształcenie substancji? Malarstwo Uklańskiego wizualnie nawiązuje do tradycji amerykańskiego ekspresjonizmu abstrakcyjnego. Widoczne jest to w technice nakładania farby na płótno, która przypomina „dripping” czyli charakterystyczny sposób malowania poprzez rozlewanie farby bezpośrednio na płótno. Uklański tworzy w Stanach Zjednoczonych, dlatego wskazana tradycja wydaje się adekwatna do jego obecnego miejsca pracy i właściwych mu tradycji sztuki. Jednak artysta „zabrał ze sobą” za ocean zestaw motywów, które wiążą się z kulturą kraju, w którym dorastał. Artysta z pozycji zdystansowanego obserwatora (który mimo wszystko pozostaje uczestnikiem polskiej kultury) poddaje ją analizie i krytycznemu namysłowi. W ten sposób łączy amerykańską wizualność z polską mitologią.
Description:
Untitled (Blood against the machine), 2015
ink/canvas, 165 x 165 x 6 cm; signed, dated and described on the reverse: 'UNTITLED (BLOOD AGAINST THE MACHINE) | 2015 P.U.' and the instalment instruction , ,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
- This lot has been imported from outside the EU and placed under Temporary Admission regime. Import VAT is payable at 8% on the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
- Obiekt importowany spoza terytorium UE na podstawie odprawy czasowej. Importowy podatek VAT w wysokości 8% kwoty wylicytowanej, będzie doliczony do ceny sprzedaży obiektu.
Motyw krwi w swoim malarstwie Piotr Uklański podejmował wielokrotnie. Pojawiała się ona w nim na wiele sposobów – zazwyczaj ukazywana przez czerwień farby rozchlapanej czy rozlanej na płótnie. Poziom wizualny tej reprezentacji był jednak tylko jej częścią. Równie ważna okazywała się symbolika, a ta była bardzo różna. Często płótna dotykały tematyki konfliktu zbrojnego, wojny i śmierci. Bywało jednak, że Uklański interesował się obrazami krwi w ich biologicznym wymiarze. Wówczas obraz artysty mógł być reprezentacją zjawisk biologicznych, takich jak szczególny rodzaj aktywności komórek krwi widzianych pod mikroskopem. Skala znaczeniowa tych płócien, mimo ich wizualnego podobieństwa, pozostawała zatem bardzo szeroka. Kiedy Uklański malował krew jako swojego rodzaju metonimię krwawego konfliktu, wówczas niewątpliwie miało to wymiar krytyczny. Gdy artysta nazywał swoje obrazy za pomocą nazw ważnych wydarzeń historycznych, jak na przykład Powstanie Warszawskie, a samo płótno wyglądało jak ekran, na którym rozlano wielką, czerwoną plamę krwi – wówczas działanie to niewątpliwie miało wymiar kontestacji naiwnego gloryfikowania tego konfliktu (powszechnego w rodzimej kulturze). Artysta wybierał wydarzenia historyczne nieprzypadkowo, nazywał swoje prace przywołując zmitologizowane i szczególnie rozpamiętywane w polskim społeczeństwie wydarzenia, będące częścią konserwatywnej, narodowej tożsamości. Nie ulega wątpliwości, że jego działalność miała charakter przysłowiowego „kija wetkniętego w mrowisko”. Choć oczywiste, niemniej istotne, jest tutaj również skojarzenie barw tych obrazów z barwami narodowymi Polski. Jednak w sztuce Uklańskiego, jak wskazano powyżej, myślenie o krwi przekraczało granice rozważań na temat reprezentacji przeszłości oraz konstruowania tożsamości narodowej. Artystę interesowała również krew jako żywa substancja biologiczna, składająca się z aktywnych komórek, spełniających swoją rolę w organizmie. Oczywiście nie sposób wykluczyć, że symbolika takiego obrazu (nadal przedstawiającego czerwone plamki) daleko wykraczała poza rzeczywistość cielesno-biologiczną. Na tym tle ciekawie, i jednocześnie dość tajemniczo, wygląda prezentowane tutaj płótno: Bez tytułu („Blood Against The Machine”). Uklański raz jeszcze podjął wskazany wyżej temat. Tym razem jednak zrobił to posługując się inną paletą. O ile w przypadku wspominanych powyżej obrazów była ona prosta, dwubarwna, o tyle tutaj jest jeszcze bardziej uproszczona – monochromatyczna, utrzymana w jasnej szarości. Dostrzeżenie „śladu krwi” w tym przypadku jest dość trudne i wymaga raczej skojarzenia wyglądu prezentowanego obrazu z innymi autorstwa Uklańskiego. Brak czerwieni utrudnia identyfikację. Tym, co łączy „Blood Against The Machine” z innymi pracami malarza na podobny temat jest faktura składająca się z plam farby wyglądających na skapujące, spadające z wysokości na malarskie podłoże. Tak właśnie wyglądają „ślady krwi” na innych płótnach malarza. Przywołują na myśl podłogę w rzeźni czy miejsce popełnienia krwawej zbrodni. W reprodukowanym tutaj płótnie związek z tamtymi przedstawieniami tworzy wyłącznie faktura zastygłych, rozłożonych na powierzchni plam – ułożonych ciasno, niemalże mozaikowo. Trudno stwierdzić, jaki związek łączy tytułowe – krew i maszynę. Czy „wybielona krew” jest tutaj znakiem działań przy pomocy nieznanych urządzeń (tytułowej maszyny), które powodują takie właśnie kolorystyczne przekształcenie substancji? Malarstwo Uklańskiego wizualnie nawiązuje do tradycji amerykańskiego ekspresjonizmu abstrakcyjnego. Widoczne jest to w technice nakładania farby na płótno, która przypomina „dripping” czyli charakterystyczny sposób malowania poprzez rozlewanie farby bezpośrednio na płótno. Uklański tworzy w Stanach Zjednoczonych, dlatego wskazana tradycja wydaje się adekwatna do jego obecnego miejsca pracy i właściwych mu tradycji sztuki. Jednak artysta „zabrał ze sobą” za ocean zestaw motywów, które wiążą się z kulturą kraju, w którym dorastał. Artysta z pozycji zdystansowanego obserwatora (który mimo wszystko pozostaje uczestnikiem polskiej kultury) poddaje ją analizie i krytycznemu namysłowi. W ten sposób łączy amerykańską wizualność z polską mitologią.
Description:
Untitled (Blood against the machine), 2015
ink/canvas, 165 x 165 x 6 cm; signed, dated and described on the reverse: 'UNTITLED (BLOOD AGAINST THE MACHINE) | 2015 P.U.' and the instalment instruction , ,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
- This lot has been imported from outside the EU and placed under Temporary Admission regime. Import VAT is payable at 8% on the hammer price.
Technika
tusz/płótno
Sygnatura
sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: ‘UNTITLED (BLOOD AGAINST THE MACHINE) | 2015 P.U.’ oraz wskazówka montażowa