14
Władysław Strzemiński (1893 - 1952) | Chłopiec z garnkiem, 1949
Estymacja:
30,000 zł - 50,000 zł
Sprzedane
24,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Prace na papierze
Lokalizacja
ołówek/papier
Wymiary
29,8 x 20 cm
Kategoria
Opis
ołówek/papier , 29,8 x 20 cm, opisany l.g.:'54'
na odwrociu szkic pejzażu
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Lato 1949 Władysław Strzemiński spędził na Śląsku. Autor spędzał we wspomnianym regionie wakacje kilka razy w II połowie lat 40. XX wieku. Tym razem nie był to jednak plener ze studentami. „Ojciec na kilka tygodni pojechał do Bierutowic i Nowej Rudy, chcąc zapewne tak samo jak dawniej – spokojnie i bez myślenia o obowiązujących w sztuce tendencjach – poświęcić się malarstwu. Później już takiej możliwości nie miał” – pisała córka artysty, Nika Strzemińska. Efektem pracy twórczej były seria pejzaży nawiązujących formalnie do pejzaży morskich z lat 30. oraz duży zespół rysunków portretowych. Przedstawiają one personel i podopiecznych sierocińca działającego w Bierutowicach. Strzemiński naszkicował m.in. „Majstra”, „Towarzysza Boka”, Wandę Kulig, Barbarę Dzierzbę oraz kilkoro anonimowych dzieci.
Zaprezentowana praca „Chłopiec z garnkiem” uderza swoją rodzajowością. Została wykonana ołówkiem na papierze. Ujęcie sylwetki od tyłu i zrezygnowanie z przedstawiania twarzy każą widzieć w kompozycji rodzaj osobnej pracy, funkcjonującej poza rutyną portretu. Większość stworzonych przez Strzemińskiego w Bierutowicach portretów dzieci przedstawia ich melancholijne, smutne twarze. Tutaj model jest jej zupełnie pozbawiony. Jego emocjonalny wyraz wynika z cherlawej postury oraz układu ciała wskazującego na zrezygnowanie, brak pewności siebie. Na odwrociu pracy znajduje się zarys pejzażu przedstawiający drzewo oraz chmury wykonany szybką, energiczna kreską.
Na powstały w Bierutowicach figuratywny cykl rysunków można patrzeć z kilku perspektyw. Biorąc pod uwagę fakt, że w latach 1948-49 Strzemiński pracował nad abstrakcyjnymi „Powidokami” oraz pisał „Teorię widzenia”, nagły zwrot ku figuracji można traktować jako próbę odreagowania. Być może bezkompromisowa teoria powidoków i malarstwo solarne na tyle wyczerpało łódzkiego artystę, że postanowił w 1949 w Bierutowicach – dosłownie i w przenośni – zrobić sobie wakacje. Cykl szkiców wykonanych w sierocińcu nie jest jednak zupełnym odcięciem się od wcześniejszej praktyki Strzemińskiego. Uwagę zwraca przede wszystkim konsekwentnie prowadzona, płynna kreska, którą znamy jeszcze z przedwojennych prac artysty. Nawet jeśli byłyby one próbą oderwania się od „Powidoków”, nie są w żadnym mierze zrezygnowaniem z awangardowego stylu Strzemińskiego. Wydaje się bowiem, że rację miał Julian Przyboś, który chciał widzieć w Strzemińskim rodzaj hybrydy, artysty o dwóch twarzach i dwóch osobowościach. Rozróżnienie, które proponował Przyboś to „Strzemiński-
-malarz”, „Strzemiński-inżynier”. W „Chłopcu z garnkiem” przemawia przede wszystkim ten pierwszy.
Na prace z Bierutowic można patrzeć również w kontekście przemian polskiej sztuki końca lat 40. Chociaż zaraz po wojnie plastycy cieszyli się dużą swobodą artystyczną, od przełomu 1948/49 władza ludowa wykazywała coraz większe zainteresowanie nie tylko plakatem propagandowym, ale plastyką w ogóle. W Ministerstwie Kultury i Sztuki szykowano socrealistyczny przewrót. W twórczości Strzemińskiego
w 1949 pojawiają się tematy takie jak robotnicy pracujący przy krosnach, chłopki, maszyny rolnicze, łany zbóż – zawsze ujęte w typowej dla artysty płynnej, kapryśnie wijącej się linii. Chociaż cykl prac z Bierutowic nie jest socrealistyczny, przez samą swoją figuratywność dowodzi, że Strzemiński musiał mieć świadomość, co działo się w sztuce tego czasu. Propozycja sztuki, którą w 1949 kształtował artysta, sztuki o awangardowej proweniencji, ale właściwej socrealistycznej doktrynie tematyce, nie została przez władze zaakceptowana. W 1950 Strzemiński został usunięty z PWSSP.
Edukację artystyczną rozpoczął w roku 1918 od zajęć z Pierwszych Państwowych Wolnych Pracowni w Moskwie. W tym czasie nawiązał artystycznie kontakty z Kazimierzem Malewiczem i Wladimirem Tatlinem. W 1921 roku przeprowadził się do Wilna, gdzie współorganizował Wystawę Nowej Sztuki (1923) oraz grupy Blok Kubistów, Suprematystów i Konstruktywistów. Był członkiem międzynarodowej grupy Abstraction-Creation. Od roku 1931 przebywa w Łodzi, gdzie współtworzy Międzynarodową Kolekcję Sztuki Nowoczesnej. Po 1945 roku zajmuje się nauczaniem w łódzkiej PWSSP. Swoją twórczością wniósł wiele w światową awangardę. Krytyka światowa zalicza Strzemińskiego do ścisłej czołówki artystów XX wieku.
Description:
Boy with a jar, 1949
pencil/paper, 29.8 x 20 cm; , described upper left:'54'
on the reverse the sketch of the landscape,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
na odwrociu szkic pejzażu
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Lato 1949 Władysław Strzemiński spędził na Śląsku. Autor spędzał we wspomnianym regionie wakacje kilka razy w II połowie lat 40. XX wieku. Tym razem nie był to jednak plener ze studentami. „Ojciec na kilka tygodni pojechał do Bierutowic i Nowej Rudy, chcąc zapewne tak samo jak dawniej – spokojnie i bez myślenia o obowiązujących w sztuce tendencjach – poświęcić się malarstwu. Później już takiej możliwości nie miał” – pisała córka artysty, Nika Strzemińska. Efektem pracy twórczej były seria pejzaży nawiązujących formalnie do pejzaży morskich z lat 30. oraz duży zespół rysunków portretowych. Przedstawiają one personel i podopiecznych sierocińca działającego w Bierutowicach. Strzemiński naszkicował m.in. „Majstra”, „Towarzysza Boka”, Wandę Kulig, Barbarę Dzierzbę oraz kilkoro anonimowych dzieci.
Zaprezentowana praca „Chłopiec z garnkiem” uderza swoją rodzajowością. Została wykonana ołówkiem na papierze. Ujęcie sylwetki od tyłu i zrezygnowanie z przedstawiania twarzy każą widzieć w kompozycji rodzaj osobnej pracy, funkcjonującej poza rutyną portretu. Większość stworzonych przez Strzemińskiego w Bierutowicach portretów dzieci przedstawia ich melancholijne, smutne twarze. Tutaj model jest jej zupełnie pozbawiony. Jego emocjonalny wyraz wynika z cherlawej postury oraz układu ciała wskazującego na zrezygnowanie, brak pewności siebie. Na odwrociu pracy znajduje się zarys pejzażu przedstawiający drzewo oraz chmury wykonany szybką, energiczna kreską.
Na powstały w Bierutowicach figuratywny cykl rysunków można patrzeć z kilku perspektyw. Biorąc pod uwagę fakt, że w latach 1948-49 Strzemiński pracował nad abstrakcyjnymi „Powidokami” oraz pisał „Teorię widzenia”, nagły zwrot ku figuracji można traktować jako próbę odreagowania. Być może bezkompromisowa teoria powidoków i malarstwo solarne na tyle wyczerpało łódzkiego artystę, że postanowił w 1949 w Bierutowicach – dosłownie i w przenośni – zrobić sobie wakacje. Cykl szkiców wykonanych w sierocińcu nie jest jednak zupełnym odcięciem się od wcześniejszej praktyki Strzemińskiego. Uwagę zwraca przede wszystkim konsekwentnie prowadzona, płynna kreska, którą znamy jeszcze z przedwojennych prac artysty. Nawet jeśli byłyby one próbą oderwania się od „Powidoków”, nie są w żadnym mierze zrezygnowaniem z awangardowego stylu Strzemińskiego. Wydaje się bowiem, że rację miał Julian Przyboś, który chciał widzieć w Strzemińskim rodzaj hybrydy, artysty o dwóch twarzach i dwóch osobowościach. Rozróżnienie, które proponował Przyboś to „Strzemiński-
-malarz”, „Strzemiński-inżynier”. W „Chłopcu z garnkiem” przemawia przede wszystkim ten pierwszy.
Na prace z Bierutowic można patrzeć również w kontekście przemian polskiej sztuki końca lat 40. Chociaż zaraz po wojnie plastycy cieszyli się dużą swobodą artystyczną, od przełomu 1948/49 władza ludowa wykazywała coraz większe zainteresowanie nie tylko plakatem propagandowym, ale plastyką w ogóle. W Ministerstwie Kultury i Sztuki szykowano socrealistyczny przewrót. W twórczości Strzemińskiego
w 1949 pojawiają się tematy takie jak robotnicy pracujący przy krosnach, chłopki, maszyny rolnicze, łany zbóż – zawsze ujęte w typowej dla artysty płynnej, kapryśnie wijącej się linii. Chociaż cykl prac z Bierutowic nie jest socrealistyczny, przez samą swoją figuratywność dowodzi, że Strzemiński musiał mieć świadomość, co działo się w sztuce tego czasu. Propozycja sztuki, którą w 1949 kształtował artysta, sztuki o awangardowej proweniencji, ale właściwej socrealistycznej doktrynie tematyce, nie została przez władze zaakceptowana. W 1950 Strzemiński został usunięty z PWSSP.
Edukację artystyczną rozpoczął w roku 1918 od zajęć z Pierwszych Państwowych Wolnych Pracowni w Moskwie. W tym czasie nawiązał artystycznie kontakty z Kazimierzem Malewiczem i Wladimirem Tatlinem. W 1921 roku przeprowadził się do Wilna, gdzie współorganizował Wystawę Nowej Sztuki (1923) oraz grupy Blok Kubistów, Suprematystów i Konstruktywistów. Był członkiem międzynarodowej grupy Abstraction-Creation. Od roku 1931 przebywa w Łodzi, gdzie współtworzy Międzynarodową Kolekcję Sztuki Nowoczesnej. Po 1945 roku zajmuje się nauczaniem w łódzkiej PWSSP. Swoją twórczością wniósł wiele w światową awangardę. Krytyka światowa zalicza Strzemińskiego do ścisłej czołówki artystów XX wieku.
Description:
Boy with a jar, 1949
pencil/paper, 29.8 x 20 cm; , described upper left:'54'
on the reverse the sketch of the landscape,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Stan zachowania
kolekcja Niki Strzemińskiej, Warszawa
Technika
ołówek/papier
Sygnatura
Lato 1949 Władysław Strzemiński spędził na Śląsku. Autor spędzał we wspomnianym regionie wakacje kilka razy w II połowie lat 40. XX wieku. Tym razem nie był to jednak plener ze studentami. „Ojciec na kilka tygodni pojechał do Bierutowic i Nowej Rudy, chcąc zapewne tak samo jak dawniej – spokojnie i bez myślenia o obowiązujących w sztuce tendencjach – poświęcić się malarstwu. Później już takiej możliwości nie miał” – pisała córka artysty, Nika Strzemińska. Efektem pracy twórczej były seria pejzaży nawiązujących formalnie do pejzaży morskich z lat 30. oraz duży zespół rysunków portretowych. Przedstawiają one personel i podopiecznych sierocińca działającego w Bierutowicach. Strzemiński naszkicował m.in. „Majstra”, „Towarzysza Boka”, Wandę Kulig, Barbarę Dzierzbę oraz kilkoro anonimowych dzieci.
Zaprezentowana praca „Chłopiec z garnkiem” uderza swoją rodzajowością. Została wykonana ołówkiem na papierze. Ujęcie sylwetki od tyłu i zrezygnowanie z przedstawiania twarzy każą widzieć w kompozycji rodzaj osobnej pracy, funkcjonującej poza rutyną portretu. Większość stworzonych przez Strzemińskiego w Bierutowicach portretów dzieci przedstawia ich melancholijne, smutne twarze. Tutaj model jest jej zupełnie pozbawiony. Jego emocjonalny wyraz wynika z cherlawej postury oraz układu ciała wskazującego na zrezygnowanie, brak pewności siebie. Na odwrociu pracy znajduje się zarys pejzażu przedstawiający drzewo oraz chmury wykonany szybką, energiczna kreską.
Na powstały w Bierutowicach figuratywny cykl rysunków można patrzeć z kilku perspektyw. Biorąc pod uwagę fakt, że w latach 1948-49 Strzemiński pracował nad abstrakcyjnymi „Powidokami” oraz pisał „Teorię widzenia”, nagły zwrot ku figuracji można traktować jako próbę odreagowania. Być może bezkompromisowa teoria powidoków i malarstwo solarne na tyle wyczerpało łódzkiego artystę, że postanowił w 1949 w Bierutowicach – dosłownie i w przenośni – zrobić sobie wakacje. Cykl szkiców wykonanych w sierocińcu nie jest jednak zupełnym odcięciem się od wcześniejszej praktyki Strzemińskiego. Uwagę zwraca przede wszystkim konsekwentnie prowadzona, płynna kreska, którą znamy jeszcze z przedwojennych prac artysty. Nawet jeśli byłyby one próbą oderwania się od „Powidoków”, nie są w żadnym mierze zrezygnowaniem z awangardowego stylu Strzemińskiego. Wydaje się bowiem, że rację miał Julian Przyboś, który chciał widzieć w Strzemińskim rodzaj hybrydy, artysty o dwóch twarzach i dwóch osobowościach. Rozróżnienie, które proponował Przyboś to „Strzemiński-
-malarz”, „Strzemiński-inżynier”. W „Chłopcu z garnkiem” przemawia przede wszystkim ten pierwszy.
Na prace z Bierutowic można patrzeć również w kontekście przemian polskiej sztuki końca lat 40. Chociaż zaraz po wojnie plastycy cieszyli się dużą swobodą artystyczną, od przełomu 1948/49 władza ludowa wykazywała coraz większe zainteresowanie nie tylko plakatem propagandowym, ale plastyką w ogóle. W Ministerstwie Kultury i Sztuki szykowano socrealistyczny przewrót. W twórczości Strzemińskiego
w 1949 pojawiają się tematy takie jak robotnicy pracujący przy krosnach, chłopki, maszyny rolnicze, łany zbóż – zawsze ujęte w typowej dla artysty płynnej, kapryśnie wijącej się linii. Chociaż cykl prac z Bierutowic nie jest socrealistyczny, przez samą swoją figuratywność dowodzi, że Strzemiński musiał mieć świadomość, co działo się w sztuce tego czasu. Propozycja sztuki, którą w 1949 kształtował artysta, sztuki o awangardowej proweniencji, ale właściwej socrealistycznej doktrynie tematyce, nie została przez władze zaakceptowana. W 1950 Strzemiński został usunięty z PWSSP.
Edukację artystyczną rozpoczął w roku 1918 od zajęć z Pierwszych Państwowych Wolnych Pracowni w Moskwie. W tym czasie nawiązał artystycznie kontakty z Kazimierzem Malewiczem i Wladimirem Tatlinem. W 1921 roku przeprowadził się do Wilna, gdzie współorganizował Wystawę Nowej Sztuki (1923) oraz grupy Blok Kubistów, Suprematystów i Konstruktywistów. Był członkiem międzynarodowej grupy Abstraction-Creation. Od roku 1931 przebywa w Łodzi, gdzie współtworzy Międzynarodową Kolekcję Sztuki Nowoczesnej. Po 1945 roku zajmuje się nauczaniem w łódzkiej PWSSP. Swoją twórczością wniósł wiele w światową awangardę. Krytyka światowa zalicza Strzemińskiego do ścisłej czołówki artystów XX wieku.
Zaprezentowana praca „Chłopiec z garnkiem” uderza swoją rodzajowością. Została wykonana ołówkiem na papierze. Ujęcie sylwetki od tyłu i zrezygnowanie z przedstawiania twarzy każą widzieć w kompozycji rodzaj osobnej pracy, funkcjonującej poza rutyną portretu. Większość stworzonych przez Strzemińskiego w Bierutowicach portretów dzieci przedstawia ich melancholijne, smutne twarze. Tutaj model jest jej zupełnie pozbawiony. Jego emocjonalny wyraz wynika z cherlawej postury oraz układu ciała wskazującego na zrezygnowanie, brak pewności siebie. Na odwrociu pracy znajduje się zarys pejzażu przedstawiający drzewo oraz chmury wykonany szybką, energiczna kreską.
Na powstały w Bierutowicach figuratywny cykl rysunków można patrzeć z kilku perspektyw. Biorąc pod uwagę fakt, że w latach 1948-49 Strzemiński pracował nad abstrakcyjnymi „Powidokami” oraz pisał „Teorię widzenia”, nagły zwrot ku figuracji można traktować jako próbę odreagowania. Być może bezkompromisowa teoria powidoków i malarstwo solarne na tyle wyczerpało łódzkiego artystę, że postanowił w 1949 w Bierutowicach – dosłownie i w przenośni – zrobić sobie wakacje. Cykl szkiców wykonanych w sierocińcu nie jest jednak zupełnym odcięciem się od wcześniejszej praktyki Strzemińskiego. Uwagę zwraca przede wszystkim konsekwentnie prowadzona, płynna kreska, którą znamy jeszcze z przedwojennych prac artysty. Nawet jeśli byłyby one próbą oderwania się od „Powidoków”, nie są w żadnym mierze zrezygnowaniem z awangardowego stylu Strzemińskiego. Wydaje się bowiem, że rację miał Julian Przyboś, który chciał widzieć w Strzemińskim rodzaj hybrydy, artysty o dwóch twarzach i dwóch osobowościach. Rozróżnienie, które proponował Przyboś to „Strzemiński-
-malarz”, „Strzemiński-inżynier”. W „Chłopcu z garnkiem” przemawia przede wszystkim ten pierwszy.
Na prace z Bierutowic można patrzeć również w kontekście przemian polskiej sztuki końca lat 40. Chociaż zaraz po wojnie plastycy cieszyli się dużą swobodą artystyczną, od przełomu 1948/49 władza ludowa wykazywała coraz większe zainteresowanie nie tylko plakatem propagandowym, ale plastyką w ogóle. W Ministerstwie Kultury i Sztuki szykowano socrealistyczny przewrót. W twórczości Strzemińskiego
w 1949 pojawiają się tematy takie jak robotnicy pracujący przy krosnach, chłopki, maszyny rolnicze, łany zbóż – zawsze ujęte w typowej dla artysty płynnej, kapryśnie wijącej się linii. Chociaż cykl prac z Bierutowic nie jest socrealistyczny, przez samą swoją figuratywność dowodzi, że Strzemiński musiał mieć świadomość, co działo się w sztuce tego czasu. Propozycja sztuki, którą w 1949 kształtował artysta, sztuki o awangardowej proweniencji, ale właściwej socrealistycznej doktrynie tematyce, nie została przez władze zaakceptowana. W 1950 Strzemiński został usunięty z PWSSP.
Edukację artystyczną rozpoczął w roku 1918 od zajęć z Pierwszych Państwowych Wolnych Pracowni w Moskwie. W tym czasie nawiązał artystycznie kontakty z Kazimierzem Malewiczem i Wladimirem Tatlinem. W 1921 roku przeprowadził się do Wilna, gdzie współorganizował Wystawę Nowej Sztuki (1923) oraz grupy Blok Kubistów, Suprematystów i Konstruktywistów. Był członkiem międzynarodowej grupy Abstraction-Creation. Od roku 1931 przebywa w Łodzi, gdzie współtworzy Międzynarodową Kolekcję Sztuki Nowoczesnej. Po 1945 roku zajmuje się nauczaniem w łódzkiej PWSSP. Swoją twórczością wniósł wiele w światową awangardę. Krytyka światowa zalicza Strzemińskiego do ścisłej czołówki artystów XX wieku.
Proweniencja
"Warsztat Władysława Strzemińskiego", Galeria Anny Wesołowskiej, Łódź, czerwiec 1985
Wystawiany
Warsztat Władysława Strzemińskiego, Galeria Sztuki Współczesnej Anny Wesołowskiej, Łódź 1985,; kat. poz. 82 (il.); Władysław Strzemiński, Władysław Strzemiński. W setną rocznicę urodzin. 1893-1952, katalog wystawy,; Muzeum Sztuki w Łodzi 1994, poz. VI. 114. s. 235 (il.)