45
Stanisław Wysocki | Akt, 2002
Estymacja:
6,000 zł - 9,000 zł
Sprzedane
16,000 zł
Aukcja na żywo
Rzeźba i formy przestrzenne
Artysta
Stanisław Wysocki (1949)
Wymiary
49 x 37 x 15 cm
Kategoria
Opis
brąz, 49 x 37 x 15 cm, sygnowany, datowany i opisany: 'StanWys | 7/8 | 2002', edycja: 7/8
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„BYĆ MOŻE DOZNANIE SIŁY EROTYCZNEJ RZEŹB WYSOCKIEGO WYPŁYWA Z NIEŚWIADOMEJ PEWNOŚCI, ŻE SĄ ONE ‘TYLKO’ KOBIECE, ŻE NIE MIESZCZĄ SIĘ TAK DO KOŃCA W KATEGORII PŁCI I ŻE SA BLIŻSZE NIE TYLKO SEKSUALIZMOWI, CO RACZEJ MIŁOSNEMU ZACHWYTOWI, O JAKIM POWIADAMIAJĄ WIDZA NIESPOKOJNE PIONY BRYŁ, ROZLEWAJĄCE SIĘ NAGLE W JAKIEŚ CICHE JEZIORA MATERII”. URSZULA MAŁGORZATA BENKA, „FORMAT”, NR 42, 2003
Przewodnim motywem twórczości, ale również niekończącym się źródłem inspiracji Stanisława Wysockiego jest kobieta i jej ciało, które artysta komponuje za pomocą uproszczonych, mocno zgeometryzowanych brył, ukształtowanych jednak w niektórych partiach w sposób sugerujący płynność i lekkość materii. Dominującą tendencją artysty jest umieszczanie punktu ciężkości w dolnej partii bryły, pozwalając jej powoli zyskiwać lekkość w górnej partii. Odlane z brązu rzeźby zyskują zatem wyczuwalną ciężkość figury, zanegowaną jednakże wrażeniem ruchu czy częstokroć stosowanym przy opisie twórczości artysty wrażenia „pięcia się ku górze”. Mimo, iż wizerunki kobiet są mocno odrealnione, bez trudu możemy dostrzec ich witalność oraz cielesną zmysłowość. W ujęciu Wysockiego są afirmacją życia, metaforą płodności oraz twórczej energii. Niewątpliwie wpływa na to precyzyjnie prowadzona linia, miękko określająca opływową formę postaci, która następnie zostaje zdecydowanie ucięta najczęściej przy linii ramion, piersi, czy talii. Wysocki nie tworzy konkretnych wizerunków, a wskazuje na to zabieg pozbawienia posągów głowy oraz twarzy, lub tylko jej zarysowanie. Wysocki skupia się na uchwyceniu esencji kobiecości, która jest dla niego najwyższym ideałem piękna. Jak sam pisał: „Chcę pokazać w sztuce formę idealną. Nie chcę ludzi straszyć, pouczać, radzić jak mają żyć. W codziennym życiu dość mają zła i smutku. Chcę pokazywać im piękno, miłość, ciepło. A kobiece ciało, fascynujące przez swój idealny kształt, jest apoteozą życia” (Mariusz Urbanek, Wyrzeźbić piękno, [w:] StanWys – Stanisław Wysocki – rzeźby, Wrocław 2008, s. 5-6).
Jak wskazuje się w literaturze poświęconej twórcy zarówno metody, jak i technologia pracy Wysockiego może przywodzić na myśl te znane z szesnastowiecznych pracowni dawnych mistrzów. Artysta, podobnie jak jego poprzednicy poszukuje, najpierw w glinie, kolejno w brązie doskonałych proporcji, linii i charakterystycznego dla jego rzeźb kontrapostu. Niejednokrotnie twórczość Wysockiego, ze względu na harmonię rzeźb z otoczeniem oraz subtelną syntezę formy przyrównywana jest sztuce wielkiego mistrza tej dziedziny – Henry’ego Moore’a, którego miał szansę poznać osobiście. W 1980, po podjęciu decyzji i porzuceniu studiów na poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych, Wysocki przyjeżdża do Berlina, gdzie otrzymuje możliwość praktykowania w słynnej odlewni rzeźb Hermann Noack Bildgiesserei. To właśnie tam spotyka Moore’a, który przekazał mu fascynację figurą ludzką oraz sposób operowania tworzywem i kształtowania rzeźbiarskiej bryły.
W latach 1978-1980 studiował na ASP w Poznaniu. W 1980 rozpoczął praktykę w "Hermann Noack Bildgiesserei" w Berlinie Zachodnim - w renomowanej odlewni rzeźb. Przez trzy lata doskonalił tam technikę odlewów na wosk tracony. W tym czasie realizowane tam były rzeźby takich atystów jak Henry Moore, Kenneth Armitage. W trakcie praktyki rozpoczął studia w Hochshule der Kunste, akademii sztuki w Berlinie. W 1986 powrócił do Wrocławia. W 1990 wraz z grupą wrocławskich artystów wystawił swoje prace w Cannden Art Center w Londynie. Pierwszą samodzielną wystawę zrobił w 1991 we wrocławskiej "Desie" przy pl. Kościuszki. Jego pracami zainteresowały się wówczas prestiżowe, skandynawskie galerie. Od tego czasu jego rzeźby znana są w Anglii, Danii, Szwecji, Belgii, Francji i w Niemczech.
Description:
Act
bronze, 49 x 37 x 15 cm; signed, dated and described: 'StanWys | 7/8 | 2002', edition: 7/8,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
„BYĆ MOŻE DOZNANIE SIŁY EROTYCZNEJ RZEŹB WYSOCKIEGO WYPŁYWA Z NIEŚWIADOMEJ PEWNOŚCI, ŻE SĄ ONE ‘TYLKO’ KOBIECE, ŻE NIE MIESZCZĄ SIĘ TAK DO KOŃCA W KATEGORII PŁCI I ŻE SA BLIŻSZE NIE TYLKO SEKSUALIZMOWI, CO RACZEJ MIŁOSNEMU ZACHWYTOWI, O JAKIM POWIADAMIAJĄ WIDZA NIESPOKOJNE PIONY BRYŁ, ROZLEWAJĄCE SIĘ NAGLE W JAKIEŚ CICHE JEZIORA MATERII”. URSZULA MAŁGORZATA BENKA, „FORMAT”, NR 42, 2003
Przewodnim motywem twórczości, ale również niekończącym się źródłem inspiracji Stanisława Wysockiego jest kobieta i jej ciało, które artysta komponuje za pomocą uproszczonych, mocno zgeometryzowanych brył, ukształtowanych jednak w niektórych partiach w sposób sugerujący płynność i lekkość materii. Dominującą tendencją artysty jest umieszczanie punktu ciężkości w dolnej partii bryły, pozwalając jej powoli zyskiwać lekkość w górnej partii. Odlane z brązu rzeźby zyskują zatem wyczuwalną ciężkość figury, zanegowaną jednakże wrażeniem ruchu czy częstokroć stosowanym przy opisie twórczości artysty wrażenia „pięcia się ku górze”. Mimo, iż wizerunki kobiet są mocno odrealnione, bez trudu możemy dostrzec ich witalność oraz cielesną zmysłowość. W ujęciu Wysockiego są afirmacją życia, metaforą płodności oraz twórczej energii. Niewątpliwie wpływa na to precyzyjnie prowadzona linia, miękko określająca opływową formę postaci, która następnie zostaje zdecydowanie ucięta najczęściej przy linii ramion, piersi, czy talii. Wysocki nie tworzy konkretnych wizerunków, a wskazuje na to zabieg pozbawienia posągów głowy oraz twarzy, lub tylko jej zarysowanie. Wysocki skupia się na uchwyceniu esencji kobiecości, która jest dla niego najwyższym ideałem piękna. Jak sam pisał: „Chcę pokazać w sztuce formę idealną. Nie chcę ludzi straszyć, pouczać, radzić jak mają żyć. W codziennym życiu dość mają zła i smutku. Chcę pokazywać im piękno, miłość, ciepło. A kobiece ciało, fascynujące przez swój idealny kształt, jest apoteozą życia” (Mariusz Urbanek, Wyrzeźbić piękno, [w:] StanWys – Stanisław Wysocki – rzeźby, Wrocław 2008, s. 5-6).
Jak wskazuje się w literaturze poświęconej twórcy zarówno metody, jak i technologia pracy Wysockiego może przywodzić na myśl te znane z szesnastowiecznych pracowni dawnych mistrzów. Artysta, podobnie jak jego poprzednicy poszukuje, najpierw w glinie, kolejno w brązie doskonałych proporcji, linii i charakterystycznego dla jego rzeźb kontrapostu. Niejednokrotnie twórczość Wysockiego, ze względu na harmonię rzeźb z otoczeniem oraz subtelną syntezę formy przyrównywana jest sztuce wielkiego mistrza tej dziedziny – Henry’ego Moore’a, którego miał szansę poznać osobiście. W 1980, po podjęciu decyzji i porzuceniu studiów na poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych, Wysocki przyjeżdża do Berlina, gdzie otrzymuje możliwość praktykowania w słynnej odlewni rzeźb Hermann Noack Bildgiesserei. To właśnie tam spotyka Moore’a, który przekazał mu fascynację figurą ludzką oraz sposób operowania tworzywem i kształtowania rzeźbiarskiej bryły.
W latach 1978-1980 studiował na ASP w Poznaniu. W 1980 rozpoczął praktykę w "Hermann Noack Bildgiesserei" w Berlinie Zachodnim - w renomowanej odlewni rzeźb. Przez trzy lata doskonalił tam technikę odlewów na wosk tracony. W tym czasie realizowane tam były rzeźby takich atystów jak Henry Moore, Kenneth Armitage. W trakcie praktyki rozpoczął studia w Hochshule der Kunste, akademii sztuki w Berlinie. W 1986 powrócił do Wrocławia. W 1990 wraz z grupą wrocławskich artystów wystawił swoje prace w Cannden Art Center w Londynie. Pierwszą samodzielną wystawę zrobił w 1991 we wrocławskiej "Desie" przy pl. Kościuszki. Jego pracami zainteresowały się wówczas prestiżowe, skandynawskie galerie. Od tego czasu jego rzeźby znana są w Anglii, Danii, Szwecji, Belgii, Francji i w Niemczech.
Description:
Act
bronze, 49 x 37 x 15 cm; signed, dated and described: 'StanWys | 7/8 | 2002', edition: 7/8,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
brąz
Sygnatura
sygnowany, datowany i opisany: 'StanWys | 7/8 | 2002'