29
Aleksandra Jachtoma (1932) | Bez tytułu, 1998
Estymacja:
12,000 zł - 18,000 zł
Sprzedane
14,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Klasycy Awangardy po 1945
Artysta
Aleksandra Jachtoma (1932)
Wymiary
80 x 60 cm
Kategoria
Opis
olej/płótno, 80 x 60 cm, sygnowany, datowany, opisany na odwrociu: 'ALEKSANDRA JACHTOMA | WYM. 80 x 60 | TECH. OLEJ | ROK. 02.06.1998',
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
Aleksandra Jachtoma twierdzi, że jej obrazy oparte są w 90% na jej intuicji w chwili tworzenia. Zatem „intuicyjne” obrazy Jachtomy z lat 90. ujawniają wartości, które świadczą o przekonaniu artystki o ponadczasowości malarstwa i jego cech, które sprawiają, że pozostanie samoistnym, unikatowym medium w sztuce. W kontekście sztuki polskiej lat 90. twórczość Jachtomy wydaje się charakteryzowana pewną odpornością na otaczające ją uwarunkowania – społeczne, polityczne, a nawet artystyczne. Sztuka lat 90., choć dużo mniej upolityczniona niż ta poprzednich dekad, wciąż skupia swoją polemikę wokół konkretnych zjawisk w problematyce ogólnocywilizacyjnej, jakimi w tych latach są globalizm i intensywny rozwój świata cyfrowego oraz jego wpływ na świat rzeczywisty. Krytyka skupia się wokół twórczości artystów, którzy rozważają te tematy przy pomocy elektronicznych mediów, które same w sobie są nowym, a zatem skupiającym na sobie uwagę zjawiskiem w sztuce.
Przeciwważącym nurtem tematycznym sztuki polskiej lat 90. okazują się fascynacja biologicznym ciałem i potrzeba przełamywania tabu z nim związanym w kontekście kulturowym. Artyści tacy jak Paweł Althamer, Katarzyna Kozyra czy Mirosław Bałka dominują wewnętrzną i publiczną dyskusję artystyczną swoimi głośnymi pracami o niepełnosprawności czy nagości ciała. W ostatnich dwóch dekadach minionego stulecia malarstwo staje się drugoplanowym medium, a jednak wydaje się pokazywać sens sztuki tych lat jeszcze dobitniej niż dominujące środki przekazu – jej potrzebę odejścia od kształtującego się w społeczeństwie pojęcia, że „ważna” sztuka współczesna powinna wyjaśniać rzeczywistość, a nie podważać ją.
Odnosząc się do malarstwa ostatnich dekad ubiegłego stulecia, polski polityk, historyk sztuki i nauczyciel akademicki, Wojciech Józef Włodarczyk, tłumaczy nieobecność malarstwa w głównych nurtach sztuki tych lat i wyjaśnia, że zmiany które, zachodzą w tym okresie w obrazach, cechuje jeszcze większe odejście od upolitycznienia, a „skupienie się na monumentalnych i syntetycznych [wartościach] aż po granice abstrakcji pejzaży z lat osiemdziesiątych do malarskiego environment, przestrzennych aranżacji z niezwykle zmysłowym, niemalże rzeźbiarskim potraktowaniem pigmentu. (…) Można powiedzieć, że nastąpiła symboliczna rezygnacja z biograficznego wymiaru malarstwa na rzecz fizycznej egzystencji farby, biologicznego wymiaru i jednocześnie bardziej cielesnej konfrontacji oglądającego z monumentalnym malowidłem”.
W sztuce Jachtomy lat 90. widać tę rosnącą tendencję ku szukaniu wartości malarstwa w jego fizycznym wymiarze. Obrazy artystki z tego okresu charakteryzują się jej redukcją malarskich poszukiwań do właściwości barwy. Już od lat 60. w swojej autotematycznej twórczości Jachtoma skupiała się głównie na eksploracji koloru, jednak jej wcześniejsze prace komplikowało więcej podstawowych elementów konstrukcyjnych sztuki; w szczególności linie i kształty. W latach 90. pozostaje wyłącznie kolor. Ponadto, twórczość artystki w tym okresie jest dużo bardziej zrównoważona. Z palety znika bijąca intensywność koloru widoczna w jej pracach z wcześniejszych lat. Podobne do siebie prostotą, formą geometryczną i gładkością pędzla obrazy różnią się od siebie tylko lekkim niuansem koloru. Barwy, które pokrywają płótna Jachtomy na przełomie minionego stulecia są wręcz monochromatyczne. Odejście artystki od krzyczących kontrastów do wyciszających barw ukazuje się przejawem pewnej wyklarowanej postawy wobec malarstwa i świadczy o pewnym nabytym przez nią przekonaniu o samym sensie rozważania nad barwą. Sugeruje, że artystka nie musi udowadniać ani tłumaczyć krzykliwością i zróżnicowaniem koloru jej zawziętości co do skupienia na pigmencie. W tych obrazach nie o to już chodzi. Obrazy Jachtomy takie jak prezentowana praca są ostoją dojrzałości, w której prostota nie jest obiektem polemiki, lecz rzeczą oczywistą, a najważniejszym ich celem jest poszukiwanie doznań sensorycznych.
Malując tylko i wyłącznie w świetle dziennym, „bo sztuczne zmienia kolor”, Jachtoma wychwytuje najdrobniejsze szczegóły we właściwościach farby. Jej stanowczość wobec realizowania procesu twórczego przy świetle naturalnym świadczy o jej zainteresowaniu czasem i zależnością koloru od dynamicznie zmieniającego się nasycenia światła w zależności od godziny i układu słońca. Zatem obrazy tych lat są również pewną medytacją nad samymi pojęciami światła i czasu. Zważając na swój kolor, prezentowany obraz jest prawdziwą perełką i rzadkością w kolekcji twórczości Jachtomy. Najczęściej artystka porusza się pomiędzy chłodnymi barwami czerwieni, poprzez fiolety, po błękit. Właśnie w tym nietuzinkowym, słonecznym, złocisto-żółtym płótnie najmocniej ukazuje się symbolika światła dziennego, dzięki któremu proces twórczy Jachtomy wzbogacony jest o jednostkę czasu, który jest tak ważnym elementem zarówno tego, co ukazuje się na obrazach artystki, jak i tego, co sobą reprezentują.
Jachtoma szuka w swojej twórczości czegoś ponadczasowego, wręcz nietkniętego niepewną i nieprzewidywalną rzeczywistością. Rezygnuje z podążania za presją wywieraną na sztuce, aby coraz to bardziej odzwierciedlała tematy przelotne na rzecz wartości stałych, takich jak na przykład natura, w której codzienny wschód i zachód słońca są kwestią niezaprzeczalną, niezmienną. Jachtoma kontynuuje ważny nurt polskich kolorystów w malarstwie zapoczątkowany w latach 30. ubiegłego stulecia i utwierdza w przekonaniu, że sztuka „nie jest do zrozumienia, sztuka jest do wchłaniania”. Przytaczając ponownie syntezę Wojciecha Józefa Włodarczyka wobec polskiego malarstwa – „Malarskie ‘rozstrzygnięcie’ płótna jako cel główny twórczości polskich kolorystów bez zważania na jakiekolwiek konteksty polityczne czy społeczne, wiara w wieczną sztukę i jej niezmienne problemy” znajdują swojego rodzaju odskocznię od tymczasowości nurtów polityczno-kulturowych. „Dzięki temu dorobek kolorystów, nie wolny od pewnej skłonności do dekoracyjności, stał się trwałą wartością polskiego malarstwa współczesnego”. Stonowana, lecz stanowcza twórczość Jachtomy lat 90. w sposób bezpretensjonalny, ale dumny, ukazuje dużą dozę pewności w swoją ponadczasowość.
Skończyła studia w krakowskiej, a następnie w warszawskiej ASP. Dyplom z wyróżnieniem otrzymała w pracowni K. Tomorowicza w 1958 Była członkiem warszawskiej grupy “Rekonesans” założonej w 1963 Zajmowała się problemem koloru i światła. Tworzy zdyscyplinowane kompozycje ze skondensowanych jednolitych plam. Matematyczny rygor jest w nich zmiękczony delikatnością rozwiązań barwnych. Brała udział w wielu wystawach krajowych i zagranicznych.
Description:
Untitled, 1998
oil/canvas, 80 x 60 cm; signed, dated and described on the reverse: 'ALEKSANDRA JACHTOMA | WYM. 80 x 60 | TECH. OLEJ | ROK. 02.06.1998', ,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
Aleksandra Jachtoma twierdzi, że jej obrazy oparte są w 90% na jej intuicji w chwili tworzenia. Zatem „intuicyjne” obrazy Jachtomy z lat 90. ujawniają wartości, które świadczą o przekonaniu artystki o ponadczasowości malarstwa i jego cech, które sprawiają, że pozostanie samoistnym, unikatowym medium w sztuce. W kontekście sztuki polskiej lat 90. twórczość Jachtomy wydaje się charakteryzowana pewną odpornością na otaczające ją uwarunkowania – społeczne, polityczne, a nawet artystyczne. Sztuka lat 90., choć dużo mniej upolityczniona niż ta poprzednich dekad, wciąż skupia swoją polemikę wokół konkretnych zjawisk w problematyce ogólnocywilizacyjnej, jakimi w tych latach są globalizm i intensywny rozwój świata cyfrowego oraz jego wpływ na świat rzeczywisty. Krytyka skupia się wokół twórczości artystów, którzy rozważają te tematy przy pomocy elektronicznych mediów, które same w sobie są nowym, a zatem skupiającym na sobie uwagę zjawiskiem w sztuce.
Przeciwważącym nurtem tematycznym sztuki polskiej lat 90. okazują się fascynacja biologicznym ciałem i potrzeba przełamywania tabu z nim związanym w kontekście kulturowym. Artyści tacy jak Paweł Althamer, Katarzyna Kozyra czy Mirosław Bałka dominują wewnętrzną i publiczną dyskusję artystyczną swoimi głośnymi pracami o niepełnosprawności czy nagości ciała. W ostatnich dwóch dekadach minionego stulecia malarstwo staje się drugoplanowym medium, a jednak wydaje się pokazywać sens sztuki tych lat jeszcze dobitniej niż dominujące środki przekazu – jej potrzebę odejścia od kształtującego się w społeczeństwie pojęcia, że „ważna” sztuka współczesna powinna wyjaśniać rzeczywistość, a nie podważać ją.
Odnosząc się do malarstwa ostatnich dekad ubiegłego stulecia, polski polityk, historyk sztuki i nauczyciel akademicki, Wojciech Józef Włodarczyk, tłumaczy nieobecność malarstwa w głównych nurtach sztuki tych lat i wyjaśnia, że zmiany które, zachodzą w tym okresie w obrazach, cechuje jeszcze większe odejście od upolitycznienia, a „skupienie się na monumentalnych i syntetycznych [wartościach] aż po granice abstrakcji pejzaży z lat osiemdziesiątych do malarskiego environment, przestrzennych aranżacji z niezwykle zmysłowym, niemalże rzeźbiarskim potraktowaniem pigmentu. (…) Można powiedzieć, że nastąpiła symboliczna rezygnacja z biograficznego wymiaru malarstwa na rzecz fizycznej egzystencji farby, biologicznego wymiaru i jednocześnie bardziej cielesnej konfrontacji oglądającego z monumentalnym malowidłem”.
W sztuce Jachtomy lat 90. widać tę rosnącą tendencję ku szukaniu wartości malarstwa w jego fizycznym wymiarze. Obrazy artystki z tego okresu charakteryzują się jej redukcją malarskich poszukiwań do właściwości barwy. Już od lat 60. w swojej autotematycznej twórczości Jachtoma skupiała się głównie na eksploracji koloru, jednak jej wcześniejsze prace komplikowało więcej podstawowych elementów konstrukcyjnych sztuki; w szczególności linie i kształty. W latach 90. pozostaje wyłącznie kolor. Ponadto, twórczość artystki w tym okresie jest dużo bardziej zrównoważona. Z palety znika bijąca intensywność koloru widoczna w jej pracach z wcześniejszych lat. Podobne do siebie prostotą, formą geometryczną i gładkością pędzla obrazy różnią się od siebie tylko lekkim niuansem koloru. Barwy, które pokrywają płótna Jachtomy na przełomie minionego stulecia są wręcz monochromatyczne. Odejście artystki od krzyczących kontrastów do wyciszających barw ukazuje się przejawem pewnej wyklarowanej postawy wobec malarstwa i świadczy o pewnym nabytym przez nią przekonaniu o samym sensie rozważania nad barwą. Sugeruje, że artystka nie musi udowadniać ani tłumaczyć krzykliwością i zróżnicowaniem koloru jej zawziętości co do skupienia na pigmencie. W tych obrazach nie o to już chodzi. Obrazy Jachtomy takie jak prezentowana praca są ostoją dojrzałości, w której prostota nie jest obiektem polemiki, lecz rzeczą oczywistą, a najważniejszym ich celem jest poszukiwanie doznań sensorycznych.
Malując tylko i wyłącznie w świetle dziennym, „bo sztuczne zmienia kolor”, Jachtoma wychwytuje najdrobniejsze szczegóły we właściwościach farby. Jej stanowczość wobec realizowania procesu twórczego przy świetle naturalnym świadczy o jej zainteresowaniu czasem i zależnością koloru od dynamicznie zmieniającego się nasycenia światła w zależności od godziny i układu słońca. Zatem obrazy tych lat są również pewną medytacją nad samymi pojęciami światła i czasu. Zważając na swój kolor, prezentowany obraz jest prawdziwą perełką i rzadkością w kolekcji twórczości Jachtomy. Najczęściej artystka porusza się pomiędzy chłodnymi barwami czerwieni, poprzez fiolety, po błękit. Właśnie w tym nietuzinkowym, słonecznym, złocisto-żółtym płótnie najmocniej ukazuje się symbolika światła dziennego, dzięki któremu proces twórczy Jachtomy wzbogacony jest o jednostkę czasu, który jest tak ważnym elementem zarówno tego, co ukazuje się na obrazach artystki, jak i tego, co sobą reprezentują.
Jachtoma szuka w swojej twórczości czegoś ponadczasowego, wręcz nietkniętego niepewną i nieprzewidywalną rzeczywistością. Rezygnuje z podążania za presją wywieraną na sztuce, aby coraz to bardziej odzwierciedlała tematy przelotne na rzecz wartości stałych, takich jak na przykład natura, w której codzienny wschód i zachód słońca są kwestią niezaprzeczalną, niezmienną. Jachtoma kontynuuje ważny nurt polskich kolorystów w malarstwie zapoczątkowany w latach 30. ubiegłego stulecia i utwierdza w przekonaniu, że sztuka „nie jest do zrozumienia, sztuka jest do wchłaniania”. Przytaczając ponownie syntezę Wojciecha Józefa Włodarczyka wobec polskiego malarstwa – „Malarskie ‘rozstrzygnięcie’ płótna jako cel główny twórczości polskich kolorystów bez zważania na jakiekolwiek konteksty polityczne czy społeczne, wiara w wieczną sztukę i jej niezmienne problemy” znajdują swojego rodzaju odskocznię od tymczasowości nurtów polityczno-kulturowych. „Dzięki temu dorobek kolorystów, nie wolny od pewnej skłonności do dekoracyjności, stał się trwałą wartością polskiego malarstwa współczesnego”. Stonowana, lecz stanowcza twórczość Jachtomy lat 90. w sposób bezpretensjonalny, ale dumny, ukazuje dużą dozę pewności w swoją ponadczasowość.
Skończyła studia w krakowskiej, a następnie w warszawskiej ASP. Dyplom z wyróżnieniem otrzymała w pracowni K. Tomorowicza w 1958 Była członkiem warszawskiej grupy “Rekonesans” założonej w 1963 Zajmowała się problemem koloru i światła. Tworzy zdyscyplinowane kompozycje ze skondensowanych jednolitych plam. Matematyczny rygor jest w nich zmiękczony delikatnością rozwiązań barwnych. Brała udział w wielu wystawach krajowych i zagranicznych.
Description:
Untitled, 1998
oil/canvas, 80 x 60 cm; signed, dated and described on the reverse: 'ALEKSANDRA JACHTOMA | WYM. 80 x 60 | TECH. OLEJ | ROK. 02.06.1998', ,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
Stan zachowania
praca została poddana odautorskiej konserwacji
Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany, datowany, opisany na odwrociu: 'ALEKSANDRA JACHTOMA | WYM. 80 x 60 | TECH. OLEJ | ROK. 02.06.1998'
Proweniencja
0
Literatura
0
Wystawiany
0