Powrót do DESA.PL
27 of Liczba obiektów: 55
27
Mojżesz (Moise) Kisling | Portret Ernesta Rouviera, 1934
Estymacja:
350,000 zł - 500,000 zł
Sprzedane
340,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Dawna. XIX wiek. Modernizm. Międzywojnie • Sesja I
Wymiary
100 x 75 cm
Opis
olej/płótno, 100 x 75 cm, sygnowany, datowany i opisany l.d.: à mon cher vieux Ernest | Rouvier | qui m’a révélé et fait aimer | la belle Marseille | Kisling | marseille | 1934',

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.


Portret Ernesta Rouviera należy do niewielkiego grona prac Kislinga, dających wgląd w grono jego najbliższych przyjaciół. Obfitowało ono, jak wiadomo, w postacie nietuzinkowe. Nie każdy z bliskich „Księcia Montparnassu” doczekał się jednak swojego wizerunku, a krótka lista szczęśliwców dowodzi, że portret z dedykacją był wyrazem szczególnie serdecznej relacji. Takich prezentów doczekali się od Kislinga Adolf Brasler (krytyk sztuki, 1914), Etienne Noel (malarz i weteran Wielkiej wojny, 1916), Mauricia Coquiot (artystka cyrkowa, 1925), Max Jacob (poeta, 1927), Artur Rubinstein (pianista, 1942) i dwóch szczególnie ciekawych, choć nieoczywistych w tym gronie, mężczyzn: ksiądz Georges Galli i socjalista Ernest Rouvier. Pierwszy z nich był proboszczem parafii w Sanary (miejscowości, w której Kisling zbudował sobie letni dom). Drugiego Kisling poznał znacznie wcześniej, bo pod koniec lat 20. XX wieku. Zawdzięczał mu niemało: Rouvier pomagał bowiem artyście podczas okupacji.

Słownikowa nota biograficzna Ernesta Rouviera (1884-1961) przedstawia go jako postać jednowymiarową i beznamiętnie wylicza jego stanowiska: Prezydent Rady regionu Bouchesdu- Rhône, Zarządca miejskich szpitali i hospicjów, Dyrektor Hôtel-Dieu w Marsylii… Rouvier był jednak człowiekiem niezwykle barwnym. Pochodził z robotniczych przedmieść Marsylii i jako młody człowiek wstąpił do seminarium duchownego. Po trzech latach został z niego wyrzucony pod zarzutem oddawania się szkodliwym lekturom i propagowania wśród innych kleryków „złych treści”. Owymi treściami były socjalistyczne idee. Wyrzucony z seminarium Rouvier wyjechał studiować literaturę do Lille i Brukseli, po czym w 1908 wrócił do rodzinnego miasta i zajął się pracą społeczną. Szybko przejął kierownictwo miejskich hospicjów, a w latach 20. dał się poznać na miejscowej scenie politycznej jako wojujący antyklerykał. Działał w radzie miasta, ale jego karierę psuły nagonki prasowe: konserwatyści zarzucali mu stosowanie praktyk gangsterskich, komuniści (w robotniczej Marsylii bardzo popularni): zbytnie umiarkowanie. Swój wizerunek Rouvier próbował ratować poprzez utrzymanie bliskich relacji z mieszkańcami miasta i angażowanie się w rozmaite inicjatywy sportowe (dziś zresztą jeden ze stadionów w Marsylii nosi jego imię). Na początku lat 30. pod zarząd otrzymał słynny marsylski szpital Hôtel-Dieu (od 1940 przyjmował w nim Żydów uciekających przed nazistami). W mieście znany był jako amator sztuki i kolekcjoner. Nie każdy wiedział jednak, że Rouvier zajmował się także krytyką artystyczną i publikował recenzje pod pseudonimem „Jean de Morgiou”.

Kisling poznał Rouviera prawdopodobnie podczas wizyty w Marsylii w 1925. Kiedy odwiedził miasto rok później, opracował jego niewielki olejny portret. Przyjaźń między mężczyznami musiała nawiązać się jednak dopiero na początku lat 30. XX wieku, kiedy pobyty Kislinga na Południu stały się coraz dłuższe i kiedy powziął on pomysł wynajmowania nadmorskich willi na całe wakacje, a następnie rozpoczął budowę własnego domu w Sanary. Symbolem przyjaźni stały się rozmaite prezenty: Rouvier otrzymał od Kislinga m.in. „Dziewczynę z warkoczami” (1930, kolekcja prywatna, Polska), a w 1934 kolejny, prezentowany tutaj portret. Francuz odwdzięczył się Kislingowi w 1940, kiedy w obawie przed nazistami i polityką rządu Vichy opuścił on Paryż. Artysta mieszkał w lokalu zorganizowanym przez Rouviera w Hôtel-Dieu aż do października 1940, kiedy udało mu się kupić bilet na statek płynący do Portugalii. Następnie wyemigrował do Stanów.

Na portrecie, który w 1934 ofiarował Rouvierowi, uwagę zwracają dwa problemy. Pierwszym jest obraz ukazany za plecami portretowanego. Przedstawia on łodzie w porcie i utrzymany jest w duchu znanego marsylskiego awangardzisty, Louisa Mathieu Verdilhana. Ten, podobnie jak Kisling, przyjaźnił się z Rouvierem: obaj należeli do nieformalnej Groupe de Poteau (nazwa nieco żartobliwa, oznaczająca – jak przystało na towarzystwo panów w średnim wieku – „grupę pałek”). Fonetycznie słowo poteau gra bowiem z obocznością między poteau – słupki i potes – koledzy. Drugim z nietypowych motywów jest poważna, niemal do stopnia karykatury, poza i mimika portretowanego. Niewykluczone, że wiąże się ona ze specyficzną sytuacją, w której Rouvier znajdował się w 1934. Po raz ostatni kandydował ówcześnie do władz miasta – niewykluczone więc, że podarunek Kislinga był pomyślany jako przyszły oficjalny portret tego kontrowersyjnego urzędnika.
W latach 1907-11 studiował malarstwo w krakowskiej ASP u Józefa Pankiewicza. Za jego radą, wraz z Szymonem Mondszajnem, wyjechał na dalsze studia do Paryża. Tam jego twórczością zainteresowali się krytycy André Salmon i Adolf Basler, otrzymał też stypendium od anonimowego mecenasa z Rosji. Nazywany był "księcia Montparnasse'u ze względu na koligacje towarzyskie i sukcesy finansowe. Przyjacielskie relacje łączyły go z polskimi twórcami: Tadeuszem Makowskim, Eugeniuszem Zakiem, Ludwikiem Markusem, Romanem Kramsztykiem i Melą Muter. Za udział w walkach Legii Cudzoziemskiej w czasie I wojny światowej otrzymał obywatelstwo francuskie. Ranny podczas bitwy pod Clarency odbył w 1916 roku rekonwalescencję w Hiszpanii. W czasie II wojny światowej wstąpił do armii francuskiej. W 1940 przez Hiszpanię i Portugalię wyjechał do Nowego Jorku. Po wojnie ok. 1946 wrócił do Sanary-sur-Mer. Był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli Ecole de Paris lat międzywojennych. Miał wiele wystaw indywidualnych, w wystawach zbiorowych za granicą uczestniczył często jako artysta polski. Był jednym z czołowych reprezentantów École de Paris skupiającej przybyłych z Europy Środowo-Wschodniej i Rosji artystów żydowskiego pochodzenia. „We wczesnej fazie twórczości Kislinga z lat 1912-18 znalazła wyraz fascynacja sztuką Cezanne'a; w martwych naturach i pejzażach artysta syntetyzował i geometryzował bryły, spiętrzał plany kompozycyjne, wprowadzał podwyższony punkt widzenia zacieśniający przestrzeń obrazową. (…) Pod wpływem kontaktów z kubistami malował południowo-francuskie pejzaże o geometryzującej stylistyce zapożyczonej z obrazów Picassa i Braque'a z ok. 1909 roku. Poszukiwał formuły dekoracyjności, w której zsyntetyzowane bryły architektoniczne współgrają z organicznymi formami natury. (…) W pejzażach ujmował kształty sylwetowo, zaś barwom nadawał intensywność porównywalną z fowistyczną paletą. W latach 1917-18, prócz widoków z Saint-Tropez, które cechowała rozbielona paleta i eteryczność, powstawały krajobrazy o pogłębionej ekspresji ewokowanej przez gamę ostrych, mocnych, kontrastowo zestawionych barw; te graniczące z abstrakcją, stężone w wyrazie kompozycje malowane były impastowo, ukośnymi pociągnięciami pędzla. Niektóre widoki portów z żaglówkami i opustoszałym nadbrzeżem nawiązywały do poetyki "malarstwa metafizycznego". W pejzażach Kisling nawiązywał także do szesnastowiecznych schematów kompozycyjnych, przedstawiając krajobrazy rozległe, budowane kulisowo, o sugestywnie oddanej głębi przestrzennej” – Irena Kossowska

Description:
Portrait of Ernest Rouvier, 1934
oil/canvas, 100 x 75 cm; signed, dated and inscribed lower left: a mon cher vieux Ernest | Rouvier | qui m’a révélé et fait aimer | la belle Marseille | Kisling | marseille | 1934',

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 18 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany, datowany i opisany l.d.: à mon cher vieux Ernest | Rouvier | qui m’a révélé et fait aimer | la belle Marseille | Kisling | marseille | 1934'
Proweniencja
kolekcja rodziny Rouvier; Galeria Alexis Pencheff, Marsylia; kolekcja prywatna, Francja
Literatura
Montparnasse atelier du monde. Ses artistes venus d’ailleurs, hommage à Kisling, katalog wystawy, Forum des arts, Palais de la Bourse, Marseille 1992, nr 110, s. 89 (il.); Rétrospective Kisling, Tokyo 1984, nr 63, s. 92 (il.)
Wystawiany
Montparnasse Atelier du Monde. Ses Artistes venus d’Ailleurs, Hommage à Kisling, Palais de la bourse, Marsylia, czerwiec 1992 - styczeń 1993; Rétrospective Kisling, Grande Galerie Odakyu, Tokio, The Miyazaki Prefectural Institution, Galerie d'Art Daimaru, Osaka i Kobe, 18 maja - 2 października 1984