9
Henryk Stażewski | Relief nr 31, 1969
Estymacja:
800,000 zł - 1,200,000 zł
Sprzedane
750,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Klasycy awangardy po 1945
Artysta
Henryk Stażewski (1894 - 1988)
Wymiary
60 x 60 cm
Kategoria
Opis
akryl, relief/płyta pilśniowa, 60 x 60 cm, sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: 'nr 31 - 1969 | E-I | H. Stażewski | GROUP 3', na odwrociu papierowe nalepki wystawowe z opisem pracy z Phoenix Art Museum oraz z Albright-Knox Art Gallery
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Lata 60. to okres, w którym artysta na stałe odchodzi od malarstwa, by w pełni poświęcić się realizowaniu form reliefowych. Było to konsekwencją poszukiwań twórczych Stażewskiego, dotykających takich zagadnień jak przestrzeń w obrazie, jej podziały i tworzenie iluzji ruchu. Artysta wykorzystywał powtarzające się, zwielokrotnione formy geometryczne, które zestawiał ze sobą pod różnymi kątami i pokrywał farbami akrylowymi w wyrazistych, jednorodnych barwach. Tworzone w ten sposób dynamiczne relacje pomiędzy poszczególnymi motywami stały się jednym z wyznaczników twórczości Stażewskiego.
W sierpniu 1969 roku w warszawskiej Galerii Foksal odbyła się indywidualna wystawa malarza, prezentująca jedynie barwne reliefy z lat 1967-69. Prace powieszono asymetrycznie, na różnych wysokościach. Włodzimierz Borowski pisał o nich następująco: "Zastosowanie identycznych form w obrazach Stażewskiego - to nic innego jak seria (...). Wybór serii może się dowolnie zmieniać, bez sprowadzenia na artystę podejrzeń o niekonsekwencje. (...) Z kolei nastąpiły obrazy kolorowe, w których zasadą serii objęte są formy (identyczne kwadraty), ich układ (tworzący regularny kwadrat) oraz organizacja kolorów (...). W ten sposób nowy przedmiot ujęcia seryjnego (który dotyczy organizacji kolorów) zdominował i przesłonił przedmiot multiplikacji w poprzednich reliefach monochromatycznych (powtarzalne kwadraty)". Według "Życia Warszawy" "Stażewski stanął przed nami jako malarz w postaci bardzo odmienionej. Zmienił nieomal wszystko: formy, którymi operuje, rytmy, a zwłaszcza barwę. (...) Polistyrenowe farby, którymi posługuje się Stażewski, mają tu (...) pewnego rodzaju odblaskowość, jakąś wewnętrzną luminescencję, wobec czego te >>teoretyczne<< i >>fizyczne<< właściwości kompozycji Stażewskiego nabierają cech poetyckich. Widzę tę poezję u Stażewskiego bardzo specjalną, coraz wyraźniej (...)" (oba cytaty za: Bożena Kowalska, Henryk Stażewski, Warszawa 1985, s. 138). Za tę wystawę Stażewski otrzymał honorową Nagrodę im. C.K. Norwida. W tym samym roku 50 roku 50 reliefów Stażewskiego znalazło się na kolejnej wystawie twórcy, tym razem w Muzeum Sztuki w Łodzi, a inne prace zostały pokazane
podczas ekspozycji "Peinture moderne Polonaise. Sources et Recherches" w Musée Gallierà oraz na Biennale Sztuki Konstrukcyjnej w Norymberdze.
"W SZTUCE interesowały mnie zawsze formy najprostsze. Reliefy, które ostatnio robię, zbudowane są przeważnie z powtarzających się, identycznych elementów. Są to formy niezindywidualizowane, anonimowe, pogrupowane w zbiory. Służą one do odmierzania i porządkowania przestrzeni w obrazie. Najchętniej stosuję do tych celów kwadraty i czworoboczne asteroidy. Całe grupy tych form są tej samej wielkości, a często zdarza się, że wszystkie formy w obrazie są identyczne. Wówczas nie ma hierarchii: żaden element obrazu nie jest ważniejszy od pozostałych. W moich pracach nie można mówić o klasycznej kompozycji, takiej jaka występowała u Mondriana, Arpa, Malewicza czy też w moich wcześniejszych obrazach, w których chodziło o zestawienie form w taki sposób, żeby tworzyły idealny, uporządkowany w sensie liczbowym i ustalony raz na zawsze układ. W skrajnym przypadku nie waham się przed nagromadzeniem takiej ilości elementów powtarzalnych, że tworzą one jednolitą, monotonną strukturę. Wtedy właściwych form prawie się nie dostrzega, zanika granica między nimi a tłem, na którym zostały umieszczone. Pozostaje układ otwarty, zupełnie neutralny, który może stanowić punkt wyjścia dla wszystkich możliwych zmian, przesunięć, prowadzących do zbadania i pomiaru tej przestrzeni.
Celowo w moim poprzednim okresie nie wprowadzałem koloru, poprzestając na monochromatyzmie, który rozpoczął się białymi reliefami. Chodziło o to, żeby nie zakłócić działania wszystkich kombinatorycznych możliwości istnienia form powtarzalnych w przestrzeni. Wprowadziłem za to metal, który obecnie jest moim podstawowym materiałem. Daje on większą czystość w obserwowaniu ruchu form, powstającego w reliefie wskutek ruchu widza. Równocześnie metal ostrzej reaguje na światło, które jest podstawowym składnikiem moich obrazów. Właściwa forma istnieje tylko wraz z cieniem, który jest jeszcze jednym jej powtórzeniem i bardzo ważnym czynnikiem zmienności obrazu. W pewnym momencie ostatniego mojego okresu przestrzeń przestała mnie interesować. Zrobiłem serię reliefów, z których każdy składał się z szesnastu równych kwadratów, uszeregowanych pionowo i poziomo po cztery. W obrazach tych zająłem się wyłącznie kolorem, o którym wiemy jeszcze ciągle bardzo mało, mimo poważnych badań naukowych prowadzonych w Ameryce, głównie przez Ittena i Albersa. W dziedzinie tej dominuje chaos emocjonalny. Wprowadzenie matematyki może ten chaos uporządkować. Zaczynam znowu od rzeczy najprostszych. Wykorzystuję w malarstwie poglądowe tablice naukowe. Kilka moich prac powstało na podstawie kręgu barw - bąka. Przechodzę stopniowo od barw zimnych do ciepłych, według ich długości fal, od barw czystych do szarych, od jasnych do ciemnych, wykorzystując kombinacje pionowe i poziome. Daje mi to nieskończoną ilość wariantów.
Zdarza się jednak, że trzeba naruszyć monotonię tablic naukowych. Wynikają wtedy niespodzianki podobne do tych, gdy w równym rzędzie kwadratów jeden ustawimy skośnie. Wtedy ten wyrwany z szeregu dysonansowy kolor stanowi zazwyczaj główny akcent całego zespołu barw. Równocześnie istnieje niezgodność ciągu barw w ich matematycznofizycznym znaczeniu z takim ciągiem, który oko ludzkie odbiera jako harmoniczny. Ponieważ te dwie skale nie są sobie równe, mechaniczne zastosowanie praw matematyki i fizyki w obrazie jest pożyteczne, ale nie jest wystarczające. Pozostaje nam dalsze szukanie praw rządzących kolorem, w którym kryje się więcej tajemnic, niż przypuszczamy. Doświadczenia z kolorem są dla mnie jednym z etapów, podobnie jak prowadzone równolegle eksperymenty z przestrzenią. Wszystko to znajdzie swoje miejsce w następnym etapie mojej twórczości" (Henryk Stażewski, "Odra", nr 2, 1968).
Henryk Stażewski to legenda sztuki awangardowej w Polsce. Studiował w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie w latach 1913-20. W początkach kariery malował martwe natury. Przejściowo wystawiał z ugrupowaniem "Formiści" (1922). Wziął też udział w Wystawie Nowej Sztuki w Wilnie w 1923 roku. O tego czasu tworzył pod wpływem konstruktywizmu. Obok kompozycji malarskich zajmował się grafiką książkową, projektował wnętrza, sprzęty, a także scenografie - były to w większości prace teoretyczne i studyjne. Polskie i międzynarodowe ugrupowania awangardy, z którymi wystawiał i współpracował jako publicysta, to kolejno: "Blok" (1924-26), "Praesens" (1926-30), "Cercle et Carré" (1929-31), "Abstraction-Création" (1931-39), "a.r." (1932-39). Należał też do Koła Artystów Grafików Reklamowych (1933-39). W 1930 roku był współorganizatorem zbiórki dzieł artystów międzynarodowej awangardy przeznaczonych dla muzeum łódzkiego (obecnie w Muzeum Sztuki w Łodzi). Po II wojnie mieszkał i działał w Warszawie. W latach 40. i 50. podejmował próby dostosowania się do postulatów sztuki figuratywnej. Z tego okresu pochodzą rysunkowe i malarskie kompozycje o tematyce pracy, budowy, a także projekty monumentalne. Po 1956 roku, uznawany powszechnie za patrona polskiej awangardy, uprawiał już wyłącznie abstrakcję o konstruktywistycznym rodowodzie. Tworzył cykle prac będących studiami płaszczyzn, linii, kolorów w różnych układach względem siebie. Przy pozorach chłodnej perfekcji umiał nasycić je emocją bezpośredniego dotknięcia, śladu ręki. Obok malarstwa i form pochodnych, jak kolaże, reliefy, multiple, tworzył formy przestrzenne i grafikę (autoryzował serigraficzne repliki swoich prac).
Description:
Relief no 31, 1969
acrylic, relief/fiberboard, 60 x 60 cm; signed, dated and described on the reverse: 'nr 31 - 1969 | E-I | H. Stazewski | GROUP 3', two exhibition labels with the description of the work from the Phoenix Art Museum and the Albright-Knox Art Gallery on the reverse,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 18 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Lata 60. to okres, w którym artysta na stałe odchodzi od malarstwa, by w pełni poświęcić się realizowaniu form reliefowych. Było to konsekwencją poszukiwań twórczych Stażewskiego, dotykających takich zagadnień jak przestrzeń w obrazie, jej podziały i tworzenie iluzji ruchu. Artysta wykorzystywał powtarzające się, zwielokrotnione formy geometryczne, które zestawiał ze sobą pod różnymi kątami i pokrywał farbami akrylowymi w wyrazistych, jednorodnych barwach. Tworzone w ten sposób dynamiczne relacje pomiędzy poszczególnymi motywami stały się jednym z wyznaczników twórczości Stażewskiego.
W sierpniu 1969 roku w warszawskiej Galerii Foksal odbyła się indywidualna wystawa malarza, prezentująca jedynie barwne reliefy z lat 1967-69. Prace powieszono asymetrycznie, na różnych wysokościach. Włodzimierz Borowski pisał o nich następująco: "Zastosowanie identycznych form w obrazach Stażewskiego - to nic innego jak seria (...). Wybór serii może się dowolnie zmieniać, bez sprowadzenia na artystę podejrzeń o niekonsekwencje. (...) Z kolei nastąpiły obrazy kolorowe, w których zasadą serii objęte są formy (identyczne kwadraty), ich układ (tworzący regularny kwadrat) oraz organizacja kolorów (...). W ten sposób nowy przedmiot ujęcia seryjnego (który dotyczy organizacji kolorów) zdominował i przesłonił przedmiot multiplikacji w poprzednich reliefach monochromatycznych (powtarzalne kwadraty)". Według "Życia Warszawy" "Stażewski stanął przed nami jako malarz w postaci bardzo odmienionej. Zmienił nieomal wszystko: formy, którymi operuje, rytmy, a zwłaszcza barwę. (...) Polistyrenowe farby, którymi posługuje się Stażewski, mają tu (...) pewnego rodzaju odblaskowość, jakąś wewnętrzną luminescencję, wobec czego te >>teoretyczne<< i >>fizyczne<< właściwości kompozycji Stażewskiego nabierają cech poetyckich. Widzę tę poezję u Stażewskiego bardzo specjalną, coraz wyraźniej (...)" (oba cytaty za: Bożena Kowalska, Henryk Stażewski, Warszawa 1985, s. 138). Za tę wystawę Stażewski otrzymał honorową Nagrodę im. C.K. Norwida. W tym samym roku 50 roku 50 reliefów Stażewskiego znalazło się na kolejnej wystawie twórcy, tym razem w Muzeum Sztuki w Łodzi, a inne prace zostały pokazane
podczas ekspozycji "Peinture moderne Polonaise. Sources et Recherches" w Musée Gallierà oraz na Biennale Sztuki Konstrukcyjnej w Norymberdze.
"W SZTUCE interesowały mnie zawsze formy najprostsze. Reliefy, które ostatnio robię, zbudowane są przeważnie z powtarzających się, identycznych elementów. Są to formy niezindywidualizowane, anonimowe, pogrupowane w zbiory. Służą one do odmierzania i porządkowania przestrzeni w obrazie. Najchętniej stosuję do tych celów kwadraty i czworoboczne asteroidy. Całe grupy tych form są tej samej wielkości, a często zdarza się, że wszystkie formy w obrazie są identyczne. Wówczas nie ma hierarchii: żaden element obrazu nie jest ważniejszy od pozostałych. W moich pracach nie można mówić o klasycznej kompozycji, takiej jaka występowała u Mondriana, Arpa, Malewicza czy też w moich wcześniejszych obrazach, w których chodziło o zestawienie form w taki sposób, żeby tworzyły idealny, uporządkowany w sensie liczbowym i ustalony raz na zawsze układ. W skrajnym przypadku nie waham się przed nagromadzeniem takiej ilości elementów powtarzalnych, że tworzą one jednolitą, monotonną strukturę. Wtedy właściwych form prawie się nie dostrzega, zanika granica między nimi a tłem, na którym zostały umieszczone. Pozostaje układ otwarty, zupełnie neutralny, który może stanowić punkt wyjścia dla wszystkich możliwych zmian, przesunięć, prowadzących do zbadania i pomiaru tej przestrzeni.
Celowo w moim poprzednim okresie nie wprowadzałem koloru, poprzestając na monochromatyzmie, który rozpoczął się białymi reliefami. Chodziło o to, żeby nie zakłócić działania wszystkich kombinatorycznych możliwości istnienia form powtarzalnych w przestrzeni. Wprowadziłem za to metal, który obecnie jest moim podstawowym materiałem. Daje on większą czystość w obserwowaniu ruchu form, powstającego w reliefie wskutek ruchu widza. Równocześnie metal ostrzej reaguje na światło, które jest podstawowym składnikiem moich obrazów. Właściwa forma istnieje tylko wraz z cieniem, który jest jeszcze jednym jej powtórzeniem i bardzo ważnym czynnikiem zmienności obrazu. W pewnym momencie ostatniego mojego okresu przestrzeń przestała mnie interesować. Zrobiłem serię reliefów, z których każdy składał się z szesnastu równych kwadratów, uszeregowanych pionowo i poziomo po cztery. W obrazach tych zająłem się wyłącznie kolorem, o którym wiemy jeszcze ciągle bardzo mało, mimo poważnych badań naukowych prowadzonych w Ameryce, głównie przez Ittena i Albersa. W dziedzinie tej dominuje chaos emocjonalny. Wprowadzenie matematyki może ten chaos uporządkować. Zaczynam znowu od rzeczy najprostszych. Wykorzystuję w malarstwie poglądowe tablice naukowe. Kilka moich prac powstało na podstawie kręgu barw - bąka. Przechodzę stopniowo od barw zimnych do ciepłych, według ich długości fal, od barw czystych do szarych, od jasnych do ciemnych, wykorzystując kombinacje pionowe i poziome. Daje mi to nieskończoną ilość wariantów.
Zdarza się jednak, że trzeba naruszyć monotonię tablic naukowych. Wynikają wtedy niespodzianki podobne do tych, gdy w równym rzędzie kwadratów jeden ustawimy skośnie. Wtedy ten wyrwany z szeregu dysonansowy kolor stanowi zazwyczaj główny akcent całego zespołu barw. Równocześnie istnieje niezgodność ciągu barw w ich matematycznofizycznym znaczeniu z takim ciągiem, który oko ludzkie odbiera jako harmoniczny. Ponieważ te dwie skale nie są sobie równe, mechaniczne zastosowanie praw matematyki i fizyki w obrazie jest pożyteczne, ale nie jest wystarczające. Pozostaje nam dalsze szukanie praw rządzących kolorem, w którym kryje się więcej tajemnic, niż przypuszczamy. Doświadczenia z kolorem są dla mnie jednym z etapów, podobnie jak prowadzone równolegle eksperymenty z przestrzenią. Wszystko to znajdzie swoje miejsce w następnym etapie mojej twórczości" (Henryk Stażewski, "Odra", nr 2, 1968).
Henryk Stażewski to legenda sztuki awangardowej w Polsce. Studiował w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie w latach 1913-20. W początkach kariery malował martwe natury. Przejściowo wystawiał z ugrupowaniem "Formiści" (1922). Wziął też udział w Wystawie Nowej Sztuki w Wilnie w 1923 roku. O tego czasu tworzył pod wpływem konstruktywizmu. Obok kompozycji malarskich zajmował się grafiką książkową, projektował wnętrza, sprzęty, a także scenografie - były to w większości prace teoretyczne i studyjne. Polskie i międzynarodowe ugrupowania awangardy, z którymi wystawiał i współpracował jako publicysta, to kolejno: "Blok" (1924-26), "Praesens" (1926-30), "Cercle et Carré" (1929-31), "Abstraction-Création" (1931-39), "a.r." (1932-39). Należał też do Koła Artystów Grafików Reklamowych (1933-39). W 1930 roku był współorganizatorem zbiórki dzieł artystów międzynarodowej awangardy przeznaczonych dla muzeum łódzkiego (obecnie w Muzeum Sztuki w Łodzi). Po II wojnie mieszkał i działał w Warszawie. W latach 40. i 50. podejmował próby dostosowania się do postulatów sztuki figuratywnej. Z tego okresu pochodzą rysunkowe i malarskie kompozycje o tematyce pracy, budowy, a także projekty monumentalne. Po 1956 roku, uznawany powszechnie za patrona polskiej awangardy, uprawiał już wyłącznie abstrakcję o konstruktywistycznym rodowodzie. Tworzył cykle prac będących studiami płaszczyzn, linii, kolorów w różnych układach względem siebie. Przy pozorach chłodnej perfekcji umiał nasycić je emocją bezpośredniego dotknięcia, śladu ręki. Obok malarstwa i form pochodnych, jak kolaże, reliefy, multiple, tworzył formy przestrzenne i grafikę (autoryzował serigraficzne repliki swoich prac).
Description:
Relief no 31, 1969
acrylic, relief/fiberboard, 60 x 60 cm; signed, dated and described on the reverse: 'nr 31 - 1969 | E-I | H. Stazewski | GROUP 3', two exhibition labels with the description of the work from the Phoenix Art Museum and the Albright-Knox Art Gallery on the reverse,
Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 18 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
akryl, relief/płyta pilśniowa
Sygnatura
sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: 'nr 31 - 1969 | E-I | H. Stażewski | GROUP 3'
Proweniencja
zakup bezpośrednio od artysty; Gruenebaum Gallery, Nowy Jork; Albright-Knox Art Gallery, Buffalo; kolekcja prywatna, Stany Zjednoczone
Literatura
0
Wystawiany
"Paintings by Henryk Stażewski", Phoenix Art Museum, 23.07 - 29.08.1976; Gruenebaum Gallery, Nowy Jork, 5.05 - 31.05.1976; "17 Contemporary Artists from Poland", Albright-Knox Art Gallery, Buffalo N.Y., 26.09 - 31.10.1976