Powrót do DESA.PL
29 of Liczba obiektów: 70
29
Henryk Kuna | Głowa świętej, 1926
Estymacja:
25,000 zł - 35,000 zł
Sprzedane
26,000 zł
Aukcja na żywo
Rzeźba i Formy Przestrzenne
Artysta
Henryk Kuna (1879 - 1945)
Wymiary
33,5 x 22 x 15 cm
Kategoria
Opis
brąz, 33,5 x 22 x 15 cm, sygnowany, datowany i opisany: 'H. KUNA Paris | 1926 10/10',

Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.

"Te stylizowane w hieratycznych pozach postacie kobiece, te głowy, pełne zaświatowej zadumy, rozjaśnione mistycznym uśmiechem, zdają się odżegnywać od rzeczywistości ruchem błogosławiącym, pełnym przebaczenia, wstydu i podświadome ascezy. Obnażone kapłanki Kuny niczego nic zdobywają. Za to wyrzekają się wszystkiego. Kształt ludzki nie jest w nich dla artysty celem. ale pretekstem do wypowiedzenia się w kompozycji plastycznej, ujętej w surowy schemat stylowy. Styl Kuny polega na doskonale zharmonizowanej, płynnej linji rytmicznej. Rzadko kiedy spotykać można rzeźby ‘muzykalne’, nastrojone na jeden ton".

- STEFANIA PODHORSKA-OKOŁÓW, POLSKA RADOSNA I POLSKA ZADUMANA, "BLUSZCZ" 1930 NR 47, s. 7

Najbardziej rozpoznawalne dzieło Henryka Kuny to niewątpliwie "Rytm" eksponowany na przełomowej dla sztuki polskiej Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu. Zawarte w tytule kompozycji odniesienie do muzyki wiąże się z łagodną stylistyką rzeźby. Asocjacje łączące wartości wypływające zarówno ze świata muzyki, jak i sztuki, zauważyli już ówcześni krytycy, pisząc już w 1924, że : "W jego ‘Atalancie’ rytmika ta osiągnięta jest głównie przez pewien rodzaj tzw. ‘contraposto’, mianowicie przez nadanie całemu ciału spiralnego ruchu, w którym pochylenia linii i płaszczyzn odpowiadają sobie nawzajem w sposób przypominający kontrapunkt w muzyce" (cyt. za J. Żyznowski, Rytm, Wystawa obrazów i rzeźb przeniesiona z TZSP do salonu Cz. Garlińskiego, "Tygodnik Ilustrowany" (1924, nr 22, s. 366). Prezentowana rzeźba nawiązuje do cało postaciowej kompozycji. Oba oblicza kobiet zostały ukazane z przechyloną na bok głową, która pokryta jest gładkim welonem. Podobny jest również sposób ukazania włosów modelek o łagodnej, miękkiej linii fal skontrastowanych z gładką powierzchnią brązu. Wszystkie składniki kompozycji są ze sobą doskonale zestrojone. Również historyk sztuki, Wacław Teofil Husarski, wskazał na muzyczność rzeźb Kuny jako nadrzędnej wartości jego twórczości, pisząc: "Henryk Kuna (…) wypowiada się w formie krystalicznie czystej, w technice nieposzlakowanie wykończonej, w kompozycji o harmoniach, które nazwać by można muzycznymi. Istotą tej kompozycji jest bowiem przedziwnie czysta rytmika: rytmika linii i płaszczyzn, spływających nieuchwytnymi gradacjami w nieposzlakowany akord bryły" (cyt. za Wacław Teofil Husarski, Rzeźba polska od wieku XVIII, w: Wiedza o Polsce, t. 2, Warszawa 1932, s. 582-586).

Rok 1920 można potraktować jako cezurę stylistyczną w rzeźbiarskim dorobku Henryka Kuny. Odżegnując się od ekspresyjnej stylistyki Rodina i Konstantego Laszczki, u którego studiował na Akademii Sztuk Pięknych, artysta wytworzył w pełni autonomiczny kształt swojej sztuki. Od tego czasu rezygnuje z zamaszystej formy z widocznymi śladami palców na rzeźbiarskiej materii na rzecz gładkiej powierzchni i stonowanej formy. Nowe oblicze jego sztuki poświadcza słowa samego autora z 1920 roku: "Wynalazłem coś nowszego, nową odkryłem nutę w plastyce, inne wartości z odblaskiem dawnego piękna, ale (…) bardziej silne w koncepcji a przesiąknięte dużą dozą serca. Na to wszyscy reagują, nawet malutcy, działa to również jak narkotyk na najsilniejsze umysły. Sądzę, że odnalazłem siebie" (cyt. za Mieczysław Wallis, Henryk Kuna, Warszawa 1959, s. 15). Od tego czasu w twórczości artysty pojawiają się kobiece postacie, pogrążone w zadumie lecz z subtelnym uśmiechem na twarzy. Cechą charakterystyczną "główek" Kuny były falowane włosy, o łagodnym, miękkim rytmie skontrastowanym z gładką powierzchnią rzeźbiarskiej powierzchni. Prezentowana praca jest doskonałym przykładem stylistyki Kuny spod znaku "Rytmu".

Henryk Kuna był jedną z najbarwniejszych postaci artystycznego świata międzywojnia. Syn rabina, uczeń jesziwy (czyli szkoły rabinackiej) w Ciechanowie, języka polskiego uczył się dopiero jako nastolatek. Około 1900 roku zamieszkał w Warszawie, gdzie rozpoczął naukę w pracowni Piusa Walońskiego. Później, dzięki pomocy Bolesława Biegasa, wyjechał na studia do Krakowa. W latach 1902-04 studiował u Konstantego Laszczki, dwukrotnie wyjeżdżał tez do Paryża (w 1910 roku pracował jako robotnik u kamieniarza). Tworzył w tym okresie prace w duchu Młodej Polski, nawiązujące stylistycznie do rzeźb Auguste'a Rodina i impresjonizmu, a później: Aristide Maillola. Kuna debiutował w 1904 roku w warszawskiej Zachęcie. W Warszawie wystawiał także w salonie Garlińskiego, w Instytucie Propagandy Sztuki. W 1912 roku na stałe osiadł w Warszawie. Od 1921 roku należał do stowarzyszenia Rytm i był jednym z głównych reprezentantów tego ugrupowania. Wraz z Rytmem wystawiał w kraju w latach 1922-32 oraz na zagranicznych pokazach sztuki polskiej. W 1931 roku wygrał głośny konkurs na pomnik Adama Mickiewicza dla Wilna. Dwa lata później artysta przedstawił drewniany model rzeźby ukazującej wieszcza na postumencie w formie słupu - Światowida. Niestety, ze względu na rozpętaną przez wileński tygodnik "Słowo" nagonkę, odstąpiono od realizacji tego, niewątpliwie jednego z najciekawszych w okresie międzywojnia, pomnika. W 1936 roku Kuna objął katedrę rzeźby na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. Jednocześnie pracował w Warszawie - jego pracownia mieściła się przy ul. Czackiego.

Description:
The head of a saint, 1926
bronze, 33.5 x 22 x 15 cm; signed, dated and described: 'H. KUNA Paris | 1926 10/10',,

Additional Charge Details
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 18 % of the hammer price.
Technika
brąz
Sygnatura
sygnowany, datowany i opisany: 'H. KUNA Paris | 1926 10/10'
Proweniencja
0
Literatura
- porównaj: "Sztuki Piękne", Rocznik siódmy, 1931, s. 152 (il.) (rzeźba prezentowana na wystawie zbiorowej w TZSP w Warszawie); - porównaj: Stefania Podhorska-Okołów, Polska radosna i Polska zadumana; (na obrazach Stryjeńskiej, w rzeźbach Kuny, na pastelach Wyspiańskiego), "Bluszcz"1930 nr 47, s. 7 (il.)
Wystawiany
0