106
Andrzej Wróblewski | "Chłopak na żółtym tle" (Chłopczyk) | "Chłopak na ugrowym tle" (Model, Szkic chłopca), 1956, (praca dwustronna)
Estymacja:
1,200,000 zł - 1,500,000 zł
Sprzedane
900,000 zł
Aukcja na żywo
Sztuka Współczesna. Klasycy awangardy po 1945
Artysta
Andrzej Wróblewski (1927 - 1957)
Wymiary
70 x 50 cm
Kategoria
Opis
olej/płótno, 70 x 50 cm; sygnowany p.d. monogramem: 'AW'; autorski opis l.g.: 'ANDRZEJ WRÓBLEWSKI | CHŁOPCZYK | 1956 olej | 70 x 50' cztery naklejki: na licu ramy l.d.: '92. Chłopczyk / olej/pł. wł. rodziny'; na odwrocie drukowana, wypełniona atramentem: CBWA oddział w Krakowie; drukowana, wypełniona atramentem (nieczytelnie) z l.p. 65; drukowana, wypełniona pismem maszynowym: 'Muzeum Narodowe w Poznaniu, Wystawa w x rocznicę śmierci, kwiecień-maj 1967, nr kat. 92'; na krosnach pieczątka P.P. Desa Oddział w Warszawie ul. Nowy Świat
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%; - Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Dziecko stanowi jeden z kluczowych motywów w twórczości Andrzeja Wróblewskiego - jest obecne zarówno w serii Rozstrzelań ("Rozstrzelanie poznańskie", 1949, "Rozstrzelanie z chłopczykiem", 1949, "Rozstrzelanie zakładników", 1949) i powiązanych z nimi obrazów ("Dziecko z zabitą matką", 1949, "Matka z zabitym dzieckiem", 1949), jak też w tworzonych po 1954 roku licznych przedstawieniach scen intymnych, domowych, ukazujących żonę Teresę i ich pierworodnego syna, Andrzeja zwanego Kitkiem. Dziecko, przede wszystkim w towarzystwie matki lub starszej kobiety, znajdowało również miejsce w większych kompozycjach olejnych, takich jak "Matki" czy "Poczekalnia I (Kolejka Trwa)" z roku 1956. W większości prace te przedstawiały sceny zaobserwowane w codziennym życiu artysty. W momencie swojej tragicznej śmierci w Tatrach 23 marca 1957 roku Wróblewski osierocił trojkę dzieci: Andrzeja, Krystynę i Martę. Miał wówczas 29 lat. Praca "Chłopiec na żółtym tle" / "Chłopiec na ugrowym tle" jest, jak wiele kompozycji krakowskiego artysty, pracą dwustronną. W terminarzu, w którym Wróblewski notował realizowane danego dnia kompozycje, odnaleźć można zapiski z dni 11 i 12 stycznia 1956 roku: "ol. chłopak na żółtym tle", "ol. chłopak (1/2) na ugr tle"; z kolei w piątek, 13 stycznia artysta zapisuje jako nieudany: "chłopak na tle ściany temp. ol." - wiadomo więc, że artysta pracował nad opracowaniem obu stron obrazu jednocześnie. Jak sugeruje Marta Dziewańska, kuratorka wystawy "Andrzej Wróblewski: Recto / Verso. 1948-1949, 1956-1957" w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (2015), wykorzystanie obu stron podobrazia było świadomą strategią artystyczną Wróblewskiego: "używanie przez artystę obu stron płótna czy papieru trudno uznać za przypadek, zbieg okoliczności czy wybór czysto ekonomiczny. Uważne spojrzenie na te prace pozwala czytać dwustronność jako swoisty program twórczości Andrzeja Wróblewskiego: artysta każe się im uzupełniać, podważać i wzajemnie komplikować" - pisze w tekście towarzyszącym wystawie. Dwustronne prace Wróblewskiego, szczególnie te z lat 1948-49, zazwyczaj zderzały ze sobą kompozycje na zasadzie silnego kontrastu, np. abstrakcji z figuracją lub radykalnie przeciwstawnej treści - jak np. "Abstrakcja biologiczna" namalowana na odwrociu "Rozstrzelanego (Rozstrzelania z gestapowcem)". Jak pisze Dziewańska: "Tego rodzaju współobecność dwóch najczęściej skrajnie innych (formalnie i treściowo) wypowiedzi to też przewrotny sposób stawiania widza przed wyborem preferowanej strony dzieła, przy jednoczesnym uznaniu istnienia obu obrazów - będących dwoma problematami, i dwoma rozwiązaniami. To również wyraz przekonania, że artysta jest aktywnym uczestnikiem rzeczywistości, a zadaniem jego sztuki jest proponowanie tymczasowych rozwiązań." Zastanawiające, że w przypadku "Chłopca na żółtym tle" / "Chłopca na ugrowym tle" mamy niejako do czynienia z przedstawieniem komplementarnym - pierwsza, "bardziej znana" strona ukazuje pełnopostaciowe przedstawienie chłopca we wnętrzu, druga zaś - siedzącą półpostać. Jak opiniuje znawca sztuki Wróblewskiego i autor poświęconego mu zbioru esejów, Jan Michalski, "Wróblewski odzyskuje tu swój styl - skromny obraz otwiera drogę ku jego wspaniałym pracom późnym" (Jan Michalski, Chłopiec na żółtym tle: teksty o Andrzeju Wróblewskim, Kraków 2009, s. 26). Można więc przyjąć, iż praca ta stanowi symboliczną cezurę pomiędzy okresem "walki", jaką artysta stacza o własny model realizmu socjalistycznego, proponowany w pierwszej połowie lat 50. i negocjowany w ramach założonej przez artystę Grupy Samokształceniowej; okres ten, jak zgodnie twierdzą badacze, obfituje w prace mierne, wykonywane jakby "na siłę"; po okresie eksperymentów z abstrakcją oraz cyklu "Rozstrzelań" w końcu lat 40., odnosi się wrażenie, iż dopiero w latach stabilizacji na tle życia rodzinnego, artysta ponownie rozwija swój talent. Jak pisze Joanna Kordjak-Piotrowska, "W 1955 [Wróblewski] bierze udział w Wystawie Młodej Plastyki w Arsenale, na której artyści młodego pokolenia manifestują swój sprzeciw wobec socrealistycznych metod nauczania. Zaprezentowany wówczas obraz ’Matki’, w którym artysta pozostaje wierny poetyce realizmu i figuracji - zostaje pominięty wśród nagrodzonych prac i niezauważony przez krytykę. W okresie odwilży Wróblewski tworzy obrazy olejne takie jak ‘Kolejka trwa’, ‘Pranie’, ‘Ukrzesłowienie’. Głownie jednak wypowiada się w technice gwaszu i akwareli. Są to prace o bardziej intymnym charakterze, koncentrujące się na osobistym doświadczeniu, podejmujące wątek zdezintegrowanego ciała. Dominują w nich wyobrażenia człowieka - uprzedmiotowionego, a także ‘organicznego’ czy ‘botanicznego’" (Joanna Kordjak-Piotrowska, http://wroblewski.artmuseum.pl/pl/strona/andrzej_wroblewski, dostęp: 5.05.2019). Opisując "Chłopca na żółtym tle", Jan Michalski pisze: "Najpierw wzrok wędruje w gorę po wydeptanym linoleum. Żółta ściana tworzy okienko, w którym widać sylwetkę chłopca. Z prawej, na krawędzi widzenia, znajdują się barwne linie, oddzielające dwa pomieszczenia, zaczynające coś nowego - kolorowe krawędzi blejtramów? Drzwi pracowni? Wiele rzeczy na tym dość ciemnym obrazie dzieje się na krawędzi widzenia" (Jan Michalski, op. cit., s. 23). To, co przykuwa uwagę w pierwszej kolejności, to nienaturalne "przytwierdzenie" chłopca do ściany tła, a także widmowy, trupio-blado-zielony koloryt jego skory, podkreślony kontrastującymi z nim, ziemistymi barwami tła, ubrania i rudych włosów dziecka. Nie sposób odnieść wrażenia, że postać stanowi echo wcześniejszych "Rozstrzelań" - sztywny, chwiejny, z zaschniętym na twarzy półuśmiechem, przypomina raczej porcelanową lalkę. "Chłopczyk ma ciało malowane kolorem niebieskim, bo jest martwy. Takie jest nasze intuicyjne odczucie, oparte na znaczeniu koloru niebieskiego w ‘Rozstrzelaniach’. Chłopczyk jest jednocześnie ŻYWY oraz MARTWY. Tę ambiwalencję przyzwyczajenie nasze z trudem znosi. Musimy przeskoczyć na inny poziom, na którym jest ona całkiem oczywista jako sygnał p r z e j ś c i a" - pisze Jan Michalski (Jan Michalski, op. cit., s. 25), wpisując pracę w tradycję polskiego romantyzmu, w którym ważną figurę stanowił "duch-powrotnik". Autor sugeruje, że jest to alter-ego Wróblewskiego - sam artysta również portretował siebie jako umarłego, choćby w "Narzeczonych", "Spacerze narzeczonych ze słońcem", czy "Małżeństwie". Takie spojrzenie pomaga ustanowić Wróblewskiego nie tylko jako głównego twórcę i patrona współczesnego malarstwa realistycznego, do którego odwoływali się tacy artyści, jak Jarosław Modzelewski czy Wilhelm Sasnal, ale również wpisać go w neoromantyczną - i ponadgatunkową - narrację międzypokoleniowej wspólnoty doświadczeń, do której badacz zalicza Mickiewicza, Różewicza, Kantora czy Gombrowicza, a także Bałkę czy Althamera. Kompozycja prezentowana na odwrociu "Chłopca na żółtym tle" zdaje się mniej enigmatyczna, zdecydowanie bardziej dekoracyjna, choć nie mniej intrygująca. Chłopiec jest tu "bardziej żywy", jeśli wypada użyć takiego określenia. Jednocześnie jednak namalowana płasko kompozycja, malowane płaszczyznowo, bez modelunku bryły ciało przypomina wizerunki z trumiennych portretów fajumskich. Twarz oraz tułów wydaje się zamalowana powtórnie - spod spodu wyzierają zacieki rozcieńczonej farby. Tytuł zapisany na pracy również odbiega od tego, którym artysta posługuje się w swoich notatkach, i który przyjął się przez lata w artystycznym obiegu. A więc palimpsest. "Po okresie prób malowania w stylu realizmu socjalistycznego powrócił do własnego realizmu, do realizmu bezpośredniego, co świadczy o tym, że zawiódł się na ideologii i na własnych pomysłach transformacji ideologii w sztukę, i wrócił do tego, co było dla niego naturalne, do głębokiej uniwersalnej metafory". - RYSZARD WOŹNIAK, SZTUKA MUSI DZIAŁAĆ ! ROZMOWY O ANDRZEJU WROBLEWSKIM, RED. PIOTR BAZYLKO, KRZYSZTOF MASIEWICZ, WARSZAWA 2011, s. 147
W latach 1945-52 studiował malarstwo na ASP w Krakowie oraz historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od roku 1946 brał udział w wystawach, od 1948 zajmował się także publicystyką, głównie z dziedziny sztuki. W latach 1950-54 pełnił funkcję asystenta w krakowskiej ASP w pracowniach m.in. prof. Radnickiego i prof. Rudzkiej-Cybisowej. Zmarł 23 marca 1957 na samotnej wycieczce w Tatrach. W swoich pracach, posługując się oryginalnym, fascynującym językiem malarskim, w sposób niezwykle sugestywny wypowiedział tragiczne doświadczenia pokolenia dorastającego w okresie wojny i wkraczającego w dojrzałość w czasach stalinowskich. Uważany za prekursora nowej figuracji, współczesnego realizmu, także nowej ekspresji, należy do największych polskich malarzy x X w.
Description:
"Boy on yellow background" (Boy) | "Boy on ochre background" (Model, sketch of a boy), (double-sided work), 1956
oil on canvas, 70 x 50 cm; signed lower right with monogram: 'AW'; described by the author top left: 'ANDRZEJ WROBLEWSKI | CHLOPCZYK | 1956 oil | 70 x 50'
four stickers: on the frame, lower left: '92. Boy / oil/canv. property of the family'; on the reverse, printed, filled in with ink: CBWA branch in Cracow; printed, filled in with ink (illegible) with number 65.; printed, filled in with typewriter: 'National Museum in Poznan, Exhibition in the 10th Anniversary of the Death of the Artist, April-May 1967, catalogue number 92'; stamp on the canvas: P.P. Desa Oddzial w Warszawie ul. Nowy Swiat
Additional Charge Details:
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 18 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Opłaty:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%; - Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Dziecko stanowi jeden z kluczowych motywów w twórczości Andrzeja Wróblewskiego - jest obecne zarówno w serii Rozstrzelań ("Rozstrzelanie poznańskie", 1949, "Rozstrzelanie z chłopczykiem", 1949, "Rozstrzelanie zakładników", 1949) i powiązanych z nimi obrazów ("Dziecko z zabitą matką", 1949, "Matka z zabitym dzieckiem", 1949), jak też w tworzonych po 1954 roku licznych przedstawieniach scen intymnych, domowych, ukazujących żonę Teresę i ich pierworodnego syna, Andrzeja zwanego Kitkiem. Dziecko, przede wszystkim w towarzystwie matki lub starszej kobiety, znajdowało również miejsce w większych kompozycjach olejnych, takich jak "Matki" czy "Poczekalnia I (Kolejka Trwa)" z roku 1956. W większości prace te przedstawiały sceny zaobserwowane w codziennym życiu artysty. W momencie swojej tragicznej śmierci w Tatrach 23 marca 1957 roku Wróblewski osierocił trojkę dzieci: Andrzeja, Krystynę i Martę. Miał wówczas 29 lat. Praca "Chłopiec na żółtym tle" / "Chłopiec na ugrowym tle" jest, jak wiele kompozycji krakowskiego artysty, pracą dwustronną. W terminarzu, w którym Wróblewski notował realizowane danego dnia kompozycje, odnaleźć można zapiski z dni 11 i 12 stycznia 1956 roku: "ol. chłopak na żółtym tle", "ol. chłopak (1/2) na ugr tle"; z kolei w piątek, 13 stycznia artysta zapisuje jako nieudany: "chłopak na tle ściany temp. ol." - wiadomo więc, że artysta pracował nad opracowaniem obu stron obrazu jednocześnie. Jak sugeruje Marta Dziewańska, kuratorka wystawy "Andrzej Wróblewski: Recto / Verso. 1948-1949, 1956-1957" w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (2015), wykorzystanie obu stron podobrazia było świadomą strategią artystyczną Wróblewskiego: "używanie przez artystę obu stron płótna czy papieru trudno uznać za przypadek, zbieg okoliczności czy wybór czysto ekonomiczny. Uważne spojrzenie na te prace pozwala czytać dwustronność jako swoisty program twórczości Andrzeja Wróblewskiego: artysta każe się im uzupełniać, podważać i wzajemnie komplikować" - pisze w tekście towarzyszącym wystawie. Dwustronne prace Wróblewskiego, szczególnie te z lat 1948-49, zazwyczaj zderzały ze sobą kompozycje na zasadzie silnego kontrastu, np. abstrakcji z figuracją lub radykalnie przeciwstawnej treści - jak np. "Abstrakcja biologiczna" namalowana na odwrociu "Rozstrzelanego (Rozstrzelania z gestapowcem)". Jak pisze Dziewańska: "Tego rodzaju współobecność dwóch najczęściej skrajnie innych (formalnie i treściowo) wypowiedzi to też przewrotny sposób stawiania widza przed wyborem preferowanej strony dzieła, przy jednoczesnym uznaniu istnienia obu obrazów - będących dwoma problematami, i dwoma rozwiązaniami. To również wyraz przekonania, że artysta jest aktywnym uczestnikiem rzeczywistości, a zadaniem jego sztuki jest proponowanie tymczasowych rozwiązań." Zastanawiające, że w przypadku "Chłopca na żółtym tle" / "Chłopca na ugrowym tle" mamy niejako do czynienia z przedstawieniem komplementarnym - pierwsza, "bardziej znana" strona ukazuje pełnopostaciowe przedstawienie chłopca we wnętrzu, druga zaś - siedzącą półpostać. Jak opiniuje znawca sztuki Wróblewskiego i autor poświęconego mu zbioru esejów, Jan Michalski, "Wróblewski odzyskuje tu swój styl - skromny obraz otwiera drogę ku jego wspaniałym pracom późnym" (Jan Michalski, Chłopiec na żółtym tle: teksty o Andrzeju Wróblewskim, Kraków 2009, s. 26). Można więc przyjąć, iż praca ta stanowi symboliczną cezurę pomiędzy okresem "walki", jaką artysta stacza o własny model realizmu socjalistycznego, proponowany w pierwszej połowie lat 50. i negocjowany w ramach założonej przez artystę Grupy Samokształceniowej; okres ten, jak zgodnie twierdzą badacze, obfituje w prace mierne, wykonywane jakby "na siłę"; po okresie eksperymentów z abstrakcją oraz cyklu "Rozstrzelań" w końcu lat 40., odnosi się wrażenie, iż dopiero w latach stabilizacji na tle życia rodzinnego, artysta ponownie rozwija swój talent. Jak pisze Joanna Kordjak-Piotrowska, "W 1955 [Wróblewski] bierze udział w Wystawie Młodej Plastyki w Arsenale, na której artyści młodego pokolenia manifestują swój sprzeciw wobec socrealistycznych metod nauczania. Zaprezentowany wówczas obraz ’Matki’, w którym artysta pozostaje wierny poetyce realizmu i figuracji - zostaje pominięty wśród nagrodzonych prac i niezauważony przez krytykę. W okresie odwilży Wróblewski tworzy obrazy olejne takie jak ‘Kolejka trwa’, ‘Pranie’, ‘Ukrzesłowienie’. Głownie jednak wypowiada się w technice gwaszu i akwareli. Są to prace o bardziej intymnym charakterze, koncentrujące się na osobistym doświadczeniu, podejmujące wątek zdezintegrowanego ciała. Dominują w nich wyobrażenia człowieka - uprzedmiotowionego, a także ‘organicznego’ czy ‘botanicznego’" (Joanna Kordjak-Piotrowska, http://wroblewski.artmuseum.pl/pl/strona/andrzej_wroblewski, dostęp: 5.05.2019). Opisując "Chłopca na żółtym tle", Jan Michalski pisze: "Najpierw wzrok wędruje w gorę po wydeptanym linoleum. Żółta ściana tworzy okienko, w którym widać sylwetkę chłopca. Z prawej, na krawędzi widzenia, znajdują się barwne linie, oddzielające dwa pomieszczenia, zaczynające coś nowego - kolorowe krawędzi blejtramów? Drzwi pracowni? Wiele rzeczy na tym dość ciemnym obrazie dzieje się na krawędzi widzenia" (Jan Michalski, op. cit., s. 23). To, co przykuwa uwagę w pierwszej kolejności, to nienaturalne "przytwierdzenie" chłopca do ściany tła, a także widmowy, trupio-blado-zielony koloryt jego skory, podkreślony kontrastującymi z nim, ziemistymi barwami tła, ubrania i rudych włosów dziecka. Nie sposób odnieść wrażenia, że postać stanowi echo wcześniejszych "Rozstrzelań" - sztywny, chwiejny, z zaschniętym na twarzy półuśmiechem, przypomina raczej porcelanową lalkę. "Chłopczyk ma ciało malowane kolorem niebieskim, bo jest martwy. Takie jest nasze intuicyjne odczucie, oparte na znaczeniu koloru niebieskiego w ‘Rozstrzelaniach’. Chłopczyk jest jednocześnie ŻYWY oraz MARTWY. Tę ambiwalencję przyzwyczajenie nasze z trudem znosi. Musimy przeskoczyć na inny poziom, na którym jest ona całkiem oczywista jako sygnał p r z e j ś c i a" - pisze Jan Michalski (Jan Michalski, op. cit., s. 25), wpisując pracę w tradycję polskiego romantyzmu, w którym ważną figurę stanowił "duch-powrotnik". Autor sugeruje, że jest to alter-ego Wróblewskiego - sam artysta również portretował siebie jako umarłego, choćby w "Narzeczonych", "Spacerze narzeczonych ze słońcem", czy "Małżeństwie". Takie spojrzenie pomaga ustanowić Wróblewskiego nie tylko jako głównego twórcę i patrona współczesnego malarstwa realistycznego, do którego odwoływali się tacy artyści, jak Jarosław Modzelewski czy Wilhelm Sasnal, ale również wpisać go w neoromantyczną - i ponadgatunkową - narrację międzypokoleniowej wspólnoty doświadczeń, do której badacz zalicza Mickiewicza, Różewicza, Kantora czy Gombrowicza, a także Bałkę czy Althamera. Kompozycja prezentowana na odwrociu "Chłopca na żółtym tle" zdaje się mniej enigmatyczna, zdecydowanie bardziej dekoracyjna, choć nie mniej intrygująca. Chłopiec jest tu "bardziej żywy", jeśli wypada użyć takiego określenia. Jednocześnie jednak namalowana płasko kompozycja, malowane płaszczyznowo, bez modelunku bryły ciało przypomina wizerunki z trumiennych portretów fajumskich. Twarz oraz tułów wydaje się zamalowana powtórnie - spod spodu wyzierają zacieki rozcieńczonej farby. Tytuł zapisany na pracy również odbiega od tego, którym artysta posługuje się w swoich notatkach, i który przyjął się przez lata w artystycznym obiegu. A więc palimpsest. "Po okresie prób malowania w stylu realizmu socjalistycznego powrócił do własnego realizmu, do realizmu bezpośredniego, co świadczy o tym, że zawiódł się na ideologii i na własnych pomysłach transformacji ideologii w sztukę, i wrócił do tego, co było dla niego naturalne, do głębokiej uniwersalnej metafory". - RYSZARD WOŹNIAK, SZTUKA MUSI DZIAŁAĆ ! ROZMOWY O ANDRZEJU WROBLEWSKIM, RED. PIOTR BAZYLKO, KRZYSZTOF MASIEWICZ, WARSZAWA 2011, s. 147
W latach 1945-52 studiował malarstwo na ASP w Krakowie oraz historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od roku 1946 brał udział w wystawach, od 1948 zajmował się także publicystyką, głównie z dziedziny sztuki. W latach 1950-54 pełnił funkcję asystenta w krakowskiej ASP w pracowniach m.in. prof. Radnickiego i prof. Rudzkiej-Cybisowej. Zmarł 23 marca 1957 na samotnej wycieczce w Tatrach. W swoich pracach, posługując się oryginalnym, fascynującym językiem malarskim, w sposób niezwykle sugestywny wypowiedział tragiczne doświadczenia pokolenia dorastającego w okresie wojny i wkraczającego w dojrzałość w czasach stalinowskich. Uważany za prekursora nowej figuracji, współczesnego realizmu, także nowej ekspresji, należy do największych polskich malarzy x X w.
Description:
"Boy on yellow background" (Boy) | "Boy on ochre background" (Model, sketch of a boy), (double-sided work), 1956
oil on canvas, 70 x 50 cm; signed lower right with monogram: 'AW'; described by the author top left: 'ANDRZEJ WROBLEWSKI | CHLOPCZYK | 1956 oil | 70 x 50'
four stickers: on the frame, lower left: '92. Boy / oil/canv. property of the family'; on the reverse, printed, filled in with ink: CBWA branch in Cracow; printed, filled in with ink (illegible) with number 65.; printed, filled in with typewriter: 'National Museum in Poznan, Exhibition in the 10th Anniversary of the Death of the Artist, April-May 1967, catalogue number 92'; stamp on the canvas: P.P. Desa Oddzial w Warszawie ul. Nowy Swiat
Additional Charge Details:
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 18 % of the hammer price.
- To this lot we apply 'artist's resale right' ('droit de suite') fee. Royalties are calculated using a sliding scale of percentages of the hammer price.
Technika
olej/płótno
Sygnatura
sygnowany p.d. monogramem: 'AW'; autorski opis l.g.: 'ANDRZEJ WRÓBLEWSKI | CHŁOPCZYK | 1956 olej | 70 x 50'
cztery naklejki: na licu ramy l.d.: '92. Chłopczyk / olej/pł. wł. rodziny'; na odwrocie drukowana, wypełniona atramentem: CBWA oddział w Krakowie; drukowana, wypełniona atramentem (nieczytelnie) z l.p. 65; drukowana, wypełniona pismem maszynowym: 'Muzeum Narodowe w Poznaniu, Wystawa w X rocznicę śmierci, kwiecień-maj 1967, nr kat. 92'; na krosnach pieczątka P.P. Desa Oddział w Warszawie ul. Nowy Świat
cztery naklejki: na licu ramy l.d.: '92. Chłopczyk / olej/pł. wł. rodziny'; na odwrocie drukowana, wypełniona atramentem: CBWA oddział w Krakowie; drukowana, wypełniona atramentem (nieczytelnie) z l.p. 65; drukowana, wypełniona pismem maszynowym: 'Muzeum Narodowe w Poznaniu, Wystawa w X rocznicę śmierci, kwiecień-maj 1967, nr kat. 92'; na krosnach pieczątka P.P. Desa Oddział w Warszawie ul. Nowy Świat
Proweniencja
- spadkobiercy artysty; - PP Desa, lata 80; - Dom Aukcyjny Desa Katowice, 2006; - kolekcja prywatna, Kraków
Literatura
- Andrzej Wróblewski: Recto/verso, [red.] Éric de Chassey, Marta Dziewańska, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa 2015; - Jan Michalski, Chłopiec na żółtym tle: teksty o Andrzeju Wróblewskim, Kraków 2009 (il. okładka); - Andrzej Wróblewski 1927-1957. Katalog wystawy w 10. rocznicę śmierci, Muzeum Narodowe w Poznaniu, Poznań 1967, s. 41, poz. 92; - Andrzej Wróblewski. Wystawa pośmiertna, Kraków 1958, spis prac wystawionych, s. 13, nr 39; - Junge Generation. Polnische Kunstaustellung, Lipsk 1956, s. 26, nr 84; - Andrzej Wróblewski, Spis prac wykonanych w 1956, [w:] Terminarzyk na rok 1956
Wystawiany
- "Andrzej Wróblewski: Recto/Verso", Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, 12.02-17.05.2015; - "Andrzej Wróblewski 1927-1957. Wystawa w 10-lecie śmierci", Muzeum Narodowe w Poznaniu, 10.04-14.05.1967; Muzeum Narodowe w Warszawie, 5.02-3.03.1968; - "Andrzej Wróblewski. Wystawa pośmiertna", Pałac Sztuki, CBWA, Kraków, 5-27.01.1958; Galeria Zachęta, Warszawa, 6-23.02.1958; Ośrodek Propagandy Sztuki, Łódź, 4-25.05.1958; - "Junge Generation. Polnische Kunstaustellung", Internationales Auctellungszentrum, Berlin, Grassi Kunstgewerbemuseum, Lipsk, lipiec-listopad 1956